Żałuję, że nie mam czasu by napisać porządny raport z którejś z rozgrywek, ale może jeszcze to nadrobię.
Na razie recenzja. Nie grałem w Screaming Eagles, więc nie siliłem się na porównania, ale widziałem, że trochę zasady zostały zmienione i ponoć na lepsze.
Gespensterdivision – zagrałem „Band of Brothers: Ghost Panzer”
Band of Brothers: Ghost Panzer (Worthington Games)
- Palladinus
- Adjudant-Major
- Posty: 281
- Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 23:06
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
- Mariusz
- Adjoint
- Posty: 733
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:53
- Lokalizacja: Warszawa/Bruksela
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 28 times
Re: Band of Brothers: Ghost Panzer (Worthington Games)
Z recenzji wynika, że gra jest bardziej skomplikowana niż poprzednia, gdzie była piechota.
Czy to przez walki pancerne czy coś jeszcze?
Czy to przez walki pancerne czy coś jeszcze?
Alea iacta est.
- Palladinus
- Adjudant-Major
- Posty: 281
- Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 23:06
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Band of Brothers: Ghost Panzer (Worthington Games)
Tak jak napisałem w tekście, nie grałem w poprzednią część i opierałem się na krążących głównie w sieci opiniach: różne mechanizmy dla różnych wojsk powodują, że przy pierwszych rozgrywkach mieliśmy spore wątpliwości, które modyfikatory stosować, zwłaszcza przy walkach mieszanych jak działa -> czołgi, czołgi -> piechota itd.Mariusz pisze:Z recenzji wynika, że gra jest bardziej skomplikowana niż poprzednia, gdzie była piechota.
Czy to przez walki pancerne czy coś jeszcze?
Co do walk piechoty, to ponoć mają dodrukować żetony dla pierwszej części, aby współgrały ze zmianami zasad z Ghost Panzer.
Re: Band of Brothers: Ghost Panzer (Worthington Games)
Na tyle, na ile mogłem stwierdzić (instrukcja jest na sieci, scenariusz zagrany z kolegą) - zasady dotyczące czołgów i dział nie uległy właściwie zmianie. Gra również nie jest bardziej skomplikowana - chyba że weźmiemy pod uwagę zasady dotyczące wzgórz i widoczności.
Działa działają podobnie jak piechota, modyfikatory po kilku rozgrywkach same wchodzą do głowy.
Działa działają podobnie jak piechota, modyfikatory po kilku rozgrywkach same wchodzą do głowy.
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
- Palladinus
- Adjudant-Major
- Posty: 281
- Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 23:06
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Band of Brothers: Ghost Panzer (Worthington Games)
Jak dla mnie, najbardziej nieintuicyjne jest to, że każda formacja ma nico inne zasady walki przeciwko sobie. Wystarczy rzucić okiem na instrukcję, gdzie zostały wydzielone akapity: "GuNS& VEhIClES VSINfaNTRY ORGuNS", "GuNS& VEhIClES VSVEhIClES", "INfaNTRY VSGuNS", "INfaNTRY VSVEhIClES" plus "Special anti-Tank Weapons". Nie są to jakieś kolosalne różnice i może dlatego właśnie było mi ciężko bez wątpliwości rozgrywać mieszane scenariusze. Przez pierwsze dwa scenariusze, każda walka kończyła się zerknięciem do instrukcji, czy nie zapomnieliśmy jakiegoś modyfikatora albo czy czasami jak działo strzela do piechoty to nie ma jakiegoś except (podpowiem, że jest).
Jak wszystko oczywiście jest to do ogarnięcia.
Z takich merytorycznych spraw, to brakuje mi tu jeszcze jakiś zasad odnośnie wraków. Parę razy zdarzało się, że zniszczony pojazd podczas przejażdżki przez miasto po prostu wyparowuje, a za nim wjeżdżają kolejne bez problemu.
Jak wszystko oczywiście jest to do ogarnięcia.
Z takich merytorycznych spraw, to brakuje mi tu jeszcze jakiś zasad odnośnie wraków. Parę razy zdarzało się, że zniszczony pojazd podczas przejażdżki przez miasto po prostu wyparowuje, a za nim wjeżdżają kolejne bez problemu.