Jeszcze inna sprawa, że system B-35 w pewnym momencie przestał być priorytetowy dla TiS i nastąpiło to dość dawno temu. Kiedyś był on dość istotny ze względu na turniej, jaki w tym systemie organizowano podczas konwentu Armagedon. Turniej budził duże emocje, rozdawano puchary, a zwycięzcy nosili wysoko głowy, uważając się za najlepszych strategów w Polsce. Istniało też coś takiego jak "Zadania z systemu B-35". Publikowano prosty, krótki scenariusz i gracze wykonywali kilka ruchów, planowali kilka walk i przesyłali swoje rozwiązania redakcji. Z początku działało to w ramach czasopisma i rozwiązania były w nim publikowane. Potem zostało przeniesione do internetu. Na forum TiS zajmował się tym człowiek o nicku Arecki, który miał swoją osobną stronę poświęconą zadaniom, prowadzoną w porozumieniu z TiS. Jak na owe czasy "Zadania" miały swój urok. Z czasem konwent "Armagedon" podupadł i w ogóle zniknął, a wraz z nim turniej B-35, w kolejnych latach stopniowo cieszący się coraz mniejszą popularnością. Zniknęły też "Zadania z systemu B-35". Podobnie jak w przypadku turnieju i konwentu, spadło zainteresowanie systemem, a po drugie (co było decydujące) Areckiemu brakowało czasu na prowadzenie inicjatywy i z upływem lat w naturalny sposób się ona wypaliła. Tak, że jeśli chodzi o Twoje pytanie o scenariusze do systemu, to poza czasopismem pojawiały się one w turnieju (wymyślał je autor systemu) i w ramach "Zadań z systemu B-35" (wymyślał je Arecki). Z tym, że te scenariusze miały swoją specyfikę - były krótkie i typowo turniejowe.
O ile dawniej, jak to ująłem, w pewnym momencie system B-35 przestał był priorytetowy dla TiS, to ostatnio w ogóle zszedł na daleki plan. Nie wiem czy przez kilka ostatnich lat ukazała się jakaś pełnowartościowa gra w tym systemie, mimo że TiS wydaje teraz dużo różnych rzeczy (co do jakości... ci, którzy grają, wiedzą, nie będę się rozwodził). Generalnie jeśli chodzi o II wojnę św., króluje system pułkowy oparty na dawnych "Ardenach 1944" wyd. Dragon. Ostatnim akordem, jeśli tak to można ująć, był upadek czasopisma, które niby jeszcze istnieje i od czasu do czasu jakiś numer się pojawia, ale nieregularnie i w takich odstępach, że nie ma porównania do tego co było kiedyś. Poza tym na stronie TiS były jeszcze kiedyś różne materiały, ale przy reorganizacji wydawca się ich pozbył czy też nie odtworzył i zniknęły. Było tam m.in. parę scenariuszy, a także obszerny FAQ z pytaniami i odpowiedziami do zasad B-35 (wiem, bo sam pomagałem im kiedyś go zredagować).
Podsumowując, kolejno zniknęły: 1) Armagedon, 2) Zadania z systemu B-35, 3) forum TiS, 4) czasopismo TiS, 5) materiały na stronie TiS (co do tego ostatniego, chronologicznie nastąpiło to być może wcześniej, ale nie jestem pewien kiedy dokładnie). W ramach tych instytucji (pozwolę sobie tak to nazwać) pojawiały się scenariusze i inne materiały.
Tak jak słusznie podejrzewasz, rentowność tego typu przedsięwzięć w naszych warunkach bywa ograniczona, zwłaszcza jeśli chcesz coś zrobić dobrze i rzetelnie, co wymaga włożenia w to sporo pracy, testów, nie mówiąc o wiedzy historycznej. Jeśli chcesz wymyślić coś naprawdę ciekawego, innowacyjnego, poprzeczka zawieszona jest jeszcze wyżej. Temat od strony marketingowej nie jest mi oczywiście obcy, ale jeśli działasz w tej branży, chętnie zapoznam się z Twoimi opiniami, spostrzeżeniami itd.j1023 pisze: ↑środa, 28 grudnia 2022, 09:42PS Ogólnie odnoszę wrażenie, że branża gier wojennych w Polsce jest jakaś kulawa. Pewnie wynika to z faktu małej rentowności, braku inwestycji i takich "jednoosobowych działalności" fascynatów. Ogólnie (zboczenie zawodowe) odnoszę wrażenie, że nikt nie zajmuje się na poważnie marketingiem (przez duże M a nie ograniczenie się do tylko i wyłącznie reklam). Mógłbym o tym napisać więcej jak to widzę (z moim małym doświadczeniem wargamingowym ale chyba dość dużym marketingowym) ale pewnie i tak wszyscy to wiedzą. Bez profesjonalizacji tego rynku w Polsce będziemy raczej niszową grupą graczy chociaż potencjał szczególnie w tym czasie jest.
Jeszcze co do TiS, to gwoli informacji byłem aktywnym użytkownikiem forum TiS przez pierwsze 1,5 roku jego istnienia (2004-2005), więc mam dobre rozeznanie tego co się wtedy działo, a z początku działo się najwięcej, zwłaszcza w aspekcie społecznościowym. Później także je obserwowałem i generalnie całą działalność wydawnictwa. Domyślam się, że na zasadzie analogii np. tego jak wygląda to w przypadku systemu ASL czy niektórych innych grach zachodniej produkcji, gdzie tych scenariuszy po latach jest na pęczki, poszukujesz czegoś podobnego, natomiast tutaj w takiej formie to nie zaistniało na jakąś większą skalę.