Operation Mercury: Invasion of Crete (MMP)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43341
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Operation Mercury: Invasion of Crete (MMP)

Post autor: Raleen »

Gra niedawno trafiła w moje ręce i delektuję się właśnie tak lubianym przez wielu procesem otwierania pudełka i oglądania co jest w środku...

Strona gry na BGG:
https://boardgamegeek.com/boardgame/194 ... sion-crete

Gra na stronie producenta:
https://www.multimanpublishing.com/tabi ... fault.aspx

Zawartość pudełka wygląda imponująco. Przede wszystkim 7 map, 8 kart (sheetów) z żetonami, do tego 2 mniejsze mapki, mnóstwo kart pomocy i innych dodatków. Dwie instrukcje (rulebook czyli zasady systemu) i playbook (czyli scenariusze, wyjaśnienia itp.). Samo pudło dość spore, ale wypełnione niemal po brzegi, nie kupujemy powietrza.

Graficznie najbardziej podobają mi się żetony. Ładnie wygląda też pudełko, instrukcje. Plansze są w miarę ładne, ale ich grafika nie rzuciła mnie na kolana. Natomiast w tym momencie widać już, że do rozegrania całości walk o Kretę trzeba będzie trochę miejsca.

Instrukcja zasadami systemowymi liczy sobie nieco ponad 40 stron. Niektórzy u nas widząc takie instrukcje marudzą, nie zaglądając nawet do gry, a w przypadku tej trzeba dodać, że przecież obok instrukcji systemowej jest jeszcze kolejna ze scenariuszami, wyjaśnieniami, komentarzami itp. o zbliżonej objętości. Obie w kolorze, na dobrym papierze. Zasad jest jednak faktycznie trochę mniej, bo pomiędzy nimi znalazły się przykłady, ale mimo wszystko nadal to ponad 30 stron.

Wszystko to wygląda imponująco. Przede wszystkim mam wrażenie jak bym kupił w jednym pudełku 3-4 gry. Kupowałem w wyprzedaży MMP (tej, która nie tak dawno wzbudziła takie emocje na forum) i jak czytałem komentarze w internecie wychodzi mi, że wyszło mnie to taniej niż co poniektórych ekspertów od kupowania gier za granicą. Biorąc pod uwagę stosunek ilości i jakości do ceny zdecydowanie jeden z moich najlepszych zakupów.

Tyle pierwszych wrażeń.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
dbj
Capitaine
Posty: 847
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
Lokalizacja: Muszyna
Has thanked: 269 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Re: Operation Mercury: Invasion of Crete (MMP)

Post autor: dbj »

Według mnie mechanika bije na głowę swoją szatę graficzną, która trochę podporządkowana jest przepisom. Czekam zatem na opinię odnośnie grywalności. Ja swojego zdania co do GTS na pewno nie zmienię, a jest ono bardzo dobre.

Instrukcja może i obszerna, ale napisana prostym językiem, przejrzysta i spójna. Dużo w niej zdjęć i przykładów, więc na te ilości stron zupełnie inaczej się patrzy. Za to tabel jak na lekarstwo, jedna kartka, duży plus.
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Ulysses
Sous-lieutenant
Posty: 385
Rejestracja: sobota, 12 sierpnia 2017, 20:39
Has thanked: 38 times
Been thanked: 154 times

Re: Operation Mercury: Invasion of Crete (MMP)

Post autor: Ulysses »

Brytyjskie kompanie piechoty używające light mortar (purple Fire Rating) wykorzystują Direct Fire. Czyli, jak rozumiem, w przeciwieństwie do "zwykłych" jednostek moździerzy mogą podejmować próbę wykonania Opportunity Fire?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43341
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Re: Operation Mercury: Invasion of Crete (MMP)

Post autor: Raleen »

U mnie póki co jeszcze czeka na szafie na swoją kolej, więc na razie nie pomogę. Trzeba by poczytać...
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Ulysses
Sous-lieutenant
Posty: 385
Rejestracja: sobota, 12 sierpnia 2017, 20:39
Has thanked: 38 times
Been thanked: 154 times

Re: Operation Mercury: Invasion of Crete (MMP)

Post autor: Ulysses »

Raleen pisze: środa, 9 czerwca 2021, 12:54 U mnie póki co jeszcze czeka na szafie na swoją kolej, więc na razie nie pomogę. Trzeba by poczytać...
W zasadach nie jest to wyjaśnione. Moździerze nie mogą wykorzystywać OF, ale lekkie moździerze wykorzystują DF. Na rozum kompanie piechoty powinny móc używać OF. Trochę by nawet było dziwne gdyby kompanie piechoty nie mogły stosować OF. Najwyżej zapytam się kogoś na zachodzie, już mi pomagali z pewnymi wątpliwościami przy zasadach GTS.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43341
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Re: Operation Mercury: Invasion of Crete (MMP)

Post autor: Raleen »

Na logikę (i zgodnie ze znajomością tego jak ten sprzęt działał ;)) bym to rozstrzygnął, czyli tak jak piszesz. Ogólnie wiadomo, że moździerze były różne. Zwłaszcza gdyby to miały być 120 mm i zbliżonych kalibrów, to one się różnią od lekkich i średnich.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Ulysses
Sous-lieutenant
Posty: 385
Rejestracja: sobota, 12 sierpnia 2017, 20:39
Has thanked: 38 times
Been thanked: 154 times

Re: Operation Mercury: Invasion of Crete (MMP)

Post autor: Ulysses »

Raleen pisze: środa, 9 czerwca 2021, 13:05 Na logikę (i zgodnie ze znajomością tego jak ten sprzęt działał ;)) bym to rozstrzygnął, czyli tak jak piszesz. Ogólnie wiadomo, że moździerze były różne. Zwłaszcza gdyby to miały być 120 mm i zbliżonych kalibrów, to one się różnią od lekkich i średnich.
Znalazłem odpowiedź w instrukcji, w Historical note:
In contrast to the Germans, Allied infantry companies relied more on Fire Rating and less on shock. In particular, Allied methods depended on an almost indiscriminate use of firepower, featuring the light mortar, which stressed quantity more than quality. The Purple Fire Rating reflects this style of fighting. These units use Direct Fire and hence may attempt Opportunity Fire.
Awatar użytkownika
dbj
Capitaine
Posty: 847
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
Lokalizacja: Muszyna
Has thanked: 269 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Re: Operation Mercury: Invasion of Crete (MMP)

Post autor: dbj »

Jaki mają zasięg te lekkie moździerze? Bo jeżeli większy niż 2 i możliwość prowadzenia OF, to bardzo mogą utrudnić życie przeciwnikowi.
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Ulysses
Sous-lieutenant
Posty: 385
Rejestracja: sobota, 12 sierpnia 2017, 20:39
Has thanked: 38 times
Been thanked: 154 times

Re: Operation Mercury: Invasion of Crete (MMP)

Post autor: Ulysses »

dbj pisze: środa, 9 czerwca 2021, 17:22 Jaki mają zasięg te lekkie moździerze? Bo jeżeli większy niż 2 i możliwość prowadzenia OF, to bardzo mogą utrudnić życie przeciwnikowi.
1 hex, czyli tylko sąsiedni. "Zwykłe" moździerze nie mogą prowadzić OF. Ważnym plusem brytyjskich kompanii piechoty (tych z lekkimi moździerzami) w tej grze, że jako jedyne jednostki mogą strzelać w czasie dywizyjnej aktywacji.
Awatar użytkownika
dbj
Capitaine
Posty: 847
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
Lokalizacja: Muszyna
Has thanked: 269 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Re: Operation Mercury: Invasion of Crete (MMP)

Post autor: dbj »

Ulysses pisze: środa, 9 czerwca 2021, 17:50
dbj pisze: środa, 9 czerwca 2021, 17:22 Jaki mają zasięg te lekkie moździerze? Bo jeżeli większy niż 2 i możliwość prowadzenia OF, to bardzo mogą utrudnić życie przeciwnikowi.
1 hex, czyli tylko sąsiedni. "Zwykłe" moździerze nie mogą prowadzić OF. Ważnym plusem brytyjskich kompanii piechoty (tych z lekkimi moździerzami) w tej grze, że jako jedyne jednostki mogą strzelać w czasie dywizyjnej aktywacji.
Rozumiem, że mogą strzelać w pierwszej akcji? Bo w drugiej akcji, za wydane punkty dowodzenia, każdy oddział może strzelać i wchodzić w strefę ostrzału npl. (przynajmniej zgodnie z pierwszą wersją zasad, jak narazie tylko taką znam), chociaż nie zawsze się to opłaca. Jeżeli właśnie tak jest, to jest to i tak spora przewaga.
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Ulysses
Sous-lieutenant
Posty: 385
Rejestracja: sobota, 12 sierpnia 2017, 20:39
Has thanked: 38 times
Been thanked: 154 times

Re: Operation Mercury: Invasion of Crete (MMP)

Post autor: Ulysses »

dbj pisze: środa, 9 czerwca 2021, 18:25
Ulysses pisze: środa, 9 czerwca 2021, 17:50
dbj pisze: środa, 9 czerwca 2021, 17:22 Jaki mają zasięg te lekkie moździerze? Bo jeżeli większy niż 2 i możliwość prowadzenia OF, to bardzo mogą utrudnić życie przeciwnikowi.
1 hex, czyli tylko sąsiedni. "Zwykłe" moździerze nie mogą prowadzić OF. Ważnym plusem brytyjskich kompanii piechoty (tych z lekkimi moździerzami) w tej grze, że jako jedyne jednostki mogą strzelać w czasie dywizyjnej aktywacji.
Rozumiem, że mogą strzelać w pierwszej akcji? Bo w drugiej akcji, za wydane punkty dowodzenia, każdy oddział może strzelać i wchodzić w strefę ostrzału npl. (przynajmniej zgodnie z pierwszą wersją zasad, jak narazie tylko taką znam), chociaż nie zawsze się to opłaca. Jeżeli właśnie tak jest, to jest to i tak spora przewaga.

Dokładnie tak. W pierwszej akcji dywizyjnej aktywacji.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”