Ulysses pisze: ↑niedziela, 24 stycznia 2021, 20:26
Okładki świetne.
Nie tylko okładki. Ogólnie jakość wykonania jest wysoka, zwłaszcza żetony i mapy gier TiSu są bardzo dobre.
Niestety, w przypadku tych trzech lotniczych tytułów - plusy na tym się kończą. Manewrowanie jest w nich pozbawione sensu, można robić zwroty co pole, nie kosztują nic (jeśli chodzi o punkty ruchu), jest jedna stała prędkość (jak widać samoloty w grach TiS nie mają przepustnic) ale i to nie jest problemem bo możesz zaatakować w dowolnym momencie swojego ruchu, tak więc każdy samolot w każdej turze atakuje.
Co jednak zabawne, jeśli zaatakujemy samolot od ogona i zostały nam punkty ruchu, to musimy przeniknąć przez przeciwnika i wystawić się przez niego - wówczas to on jest na ogonie naszego samolotu i wykonuje strzał. Wybitnie logiczne, prawda? Zapomnij o zabawie z wysokościami czy ciasnymi zwrotami jak np. w popularnych grach Noviny które chociaż trochę starały się oddać realia walki powietrznej. W omawianych grach TiS samoloty nie mają HP, raz trafione są przekładane na rewers a drugie trafienie powoduje strącenie (powiedzmy że od bólu byłoby to do przeżycia, chociaż dziwny jest fakt że Spitfire i B-17 mają taką samą odporność na ostrzał). Mają też taką samą siłę ognia - rzucasz kostkami i masz 50% szans że uszkodzisz przeciwnika.
W zasadzie więc w temacie losowości niebezpiecznie zbliżamy się do niesławnego "Battleship Bismarck" tej samej firmy.
Od 0:53 masz wyjaśnione arcyfajne zasady poruszania się
https://www.facebook.com/TaktykaIStrate ... 8858676833