Afera żetonowa (Fire in the Sky)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
renald
Sous-lieutenant
Posty: 409
Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 23:52
Has thanked: 4 times
Been thanked: 16 times

Re: Fire in the Sky (MMP)

Post autor: renald »

Raleen pisze: czwartek, 15 lipca 2021, 18:08 Dzięki za wyjaśnienie tzn. rozwinięcie skrótu OCD. Nie miałem pojęcia co to oznacza (i podejrzewam, że wielu ludzi nie ma pojęcia).
Spoko. Ja akurat znam/znałem dwie osoby z takimi zaburzeniami.
Mariusz pisze: czwartek, 15 lipca 2021, 20:40 Dziwne, że Phalanxi popełnili taką niedoróbkę, ale dziwne też, że twórca unboxingu gry nie zapytał przed zrobieniem go czy dostanie poprawione żetony. Chyba tak się standardowo robi.
Tak, twórca jest beznadziejny i powinien w ogóle zrezygnować z robienia unboxingów. Prawdziwy profesjonalista przed zdjęciem folii z pudełka załatwia dosłanie żetonów zanim je nawet zobaczy na oczy ;)
Silver pisze: czwartek, 15 lipca 2021, 22:32 Jeśli tylko trochę krzywe są żetony to nie wpływa w żaden sposób na rozgrywkę bo ich rewers i awers nie musi być ukrywany przed przeciwnikiem.
Ale pewnie chodzi o to że gry na kickstarterze są ukazywane tam w takiej oprawie że wydają się przez to produktem luksusowym i gryzie każda najmniejsza niedoróbka.
Myślę Silver, że to indywidualna kwestia poziomu wrażliwości na różne bodźce. Najprostsza analogia jaka mi przychodzi do głowy, to metrowa rysa na samochodzie – nie wpływa w żaden sposób na jazdę, ale wielu byłoby z takiego mankamentu niezadowolonych.

Ja np. z takich żetonów też nie byłbym ucieszony. Na szczęście mam poprzednią edycję, która po prostu generalnie bardziej mi się wizualnie podoba. Myślę, że te żetony są ogólnie brzydkie i te we wstępnej wersji, pokazanej na BGG były o wiele lepsze.
Nb. właśnie wchodzimy z kolegą w drugi kwartał 1944 roku. Genialna gra.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: Fire in the Sky (MMP)

Post autor: Leliwa »

renald pisze: czwartek, 15 lipca 2021, 23:12
Raleen pisze: czwartek, 15 lipca 2021, 18:08 Dzięki za wyjaśnienie tzn. rozwinięcie skrótu OCD. Nie miałem pojęcia co to oznacza (i podejrzewam, że wielu ludzi nie ma pojęcia).
Spoko. Ja akurat znam/znałem dwie osoby z takimi zaburzeniami.
Mariusz pisze: czwartek, 15 lipca 2021, 20:40 Dziwne, że Phalanxi popełnili taką niedoróbkę, ale dziwne też, że twórca unboxingu gry nie zapytał przed zrobieniem go czy dostanie poprawione żetony. Chyba tak się standardowo robi.
Tak, twórca jest beznadziejny i powinien w ogóle zrezygnować z robienia unboxingów. Prawdziwy profesjonalista przed zdjęciem folii z pudełka załatwia dosłanie żetonów zanim je nawet zobaczy na oczy ;)
Silver pisze: czwartek, 15 lipca 2021, 22:32 Jeśli tylko trochę krzywe są żetony to nie wpływa w żaden sposób na rozgrywkę bo ich rewers i awers nie musi być ukrywany przed przeciwnikiem.
Ale pewnie chodzi o to że gry na kickstarterze są ukazywane tam w takiej oprawie że wydają się przez to produktem luksusowym i gryzie każda najmniejsza niedoróbka.
Myślę Silver, że to indywidualna kwestia poziomu wrażliwości na różne bodźce. Najprostsza analogia jaka mi przychodzi do głowy, to metrowa rysa na samochodzie – nie wpływa w żaden sposób na jazdę, ale wielu byłoby z takiego mankamentu niezadowolonych.

Ja np. z takich żetonów też nie byłbym ucieszony. Na szczęście mam poprzednią edycję, która po prostu generalnie bardziej mi się wizualnie podoba. Myślę, że te żetony są ogólnie brzydkie i te we wstępnej wersji, pokazanej na BGG były o wiele lepsze.
Nb. właśnie wchodzimy z kolegą w drugi kwartał 1944 roku. Genialna gra.
Tak. Tamte w pierwszej wersji były ładniejsze. Te są mało wyraziste.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Re: Fire in the Sky (MMP)

Post autor: Raleen »

renald pisze:Tak, twórca jest beznadziejny i powinien w ogóle zrezygnować z robienia unboxingów. Prawdziwy profesjonalista przed zdjęciem folii z pudełka załatwia dosłanie żetonów zanim je nawet zobaczy na oczy ;)
To można załatwić w ten sposób, że po zrobieniu unboxingu mając to co mamy, wstrzymujemy się chwilę z publikacją i wysyłamy pytanie do wydawnictwa, a potem dokręcamy kawałek i montujemy. No, ale u nas twórcy różnych materiałów na YT często kręcą różne rzeczy bardziej, żeby się pochwalić jaką to nową fajną grę właśnie sobie kupili ;)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
karawanken
Adjudant
Posty: 208
Rejestracja: środa, 18 lipca 2018, 13:09
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 29 times
Been thanked: 32 times

Re: Fire in the Sky (MMP)

Post autor: karawanken »

Raleen pisze: piątek, 16 lipca 2021, 07:48
renald pisze:Tak, twórca jest beznadziejny i powinien w ogóle zrezygnować z robienia unboxingów. Prawdziwy profesjonalista przed zdjęciem folii z pudełka załatwia dosłanie żetonów zanim je nawet zobaczy na oczy ;)
To można załatwić w ten sposób, że po zrobieniu unboxingu mając to co mamy, wstrzymujemy się chwilę z publikacją i wysyłamy pytanie do wydawnictwa, a potem dokręcamy kawałek i montujemy. No, ale u nas twórcy różnych materiałów na YT często kręcą różne rzeczy bardziej, żeby się pochwalić jaką to nową fajną grę właśnie sobie kupili ;)
Wydaje mi się że dotyczy to dużej części youtuberów.

Jeśli chodzi o te żetony to mi osobiście akurat bardzo to przeszkadza i chociaż myślę nad zakupem gry to właśnie zjechała o kilka pozycji w kolejce zakupowej.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10562
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2096 times
Been thanked: 2826 times

Re: Fire in the Sky (MMP)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Jedno pytanie: po co mam przerywać nagrywanie filmu i czekać na odpowiedź wydawcy? Michał nie kopie Falangistów. Po prostu zdziwiony stwierdza, że sztony są źle wysztancowane. Mi byłoby strasznie wstyd.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Lakeman_GJ
Sergent-Major
Posty: 150
Rejestracja: czwartek, 23 lipca 2020, 11:55
Has thanked: 31 times
Been thanked: 104 times

Re: Fire in the Sky (MMP)

Post autor: Lakeman_GJ »

Hm, można powiedzieć, że (zapewne mimowolnie) Wojennik TV staje się miejscem zażartych dyskusji z wydawcami gier (powyższy przypadek, wcześniej Me262 TiS) ;)

Z czystej ciekawości, pytanie do twórców: czy Unboxing pokazywany na YT to jest rzeczywiste, pierwsze otwarcie pudełka "na żywo", czy gra jest wcześniej otwierana, ogladana, pakowana z powrotem i dopiero później następuje nagrywanie?
renald
Sous-lieutenant
Posty: 409
Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 23:52
Has thanked: 4 times
Been thanked: 16 times

Re: Fire in the Sky (MMP)

Post autor: renald »

Karel W.F.M. Doorman pisze: piątek, 16 lipca 2021, 10:48 Jedno pytanie: po co mam przerywać nagrywanie filmu i czekać na odpowiedź wydawcy? Michał nie kopie Falangistów. Po prostu zdziwiony stwierdza, ze sztony są źle wysztancowane. Mi byłoby strasznie wstyd.
Też to tak widzę. Wydaje mi się, że w unboxingu chodzi o prezentację komponentów gry. Resztę można zostawić do ewentualnej recenzji.

Jak zostało powiedziane wyżej, złe sztancowanie, czy przesunięcia druku mogą się zdarzyć. Mam wrażenie jednak, że względu na dobrą kontrolę jakości, obecnie chyba coraz rzadziej zdarzają się takie wypadki. Jeśli tutaj sprawa dotyczy całego nakładu gry, to świadczy to albo o pokpieniu tego etapu procesu wydawniczego, albo o zwykłym "olaniu" klientów. Tak czy inaczej, jak dla mnie od samego błędu sztancy, bardziej negatywny wpływ na odbiór marki Phalanx miała reakcja właściciela firmy. Widzę, że cały wątek z jego przemyśleniami pod filmem został już skasowany, więc może poszedł on po rozum do głowy.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10562
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2096 times
Been thanked: 2826 times

Re: Fire in the Sky (MMP)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

renald pisze: piątek, 16 lipca 2021, 11:28 Jeśli tutaj sprawa dotyczy całego nakładu gry, to świadczy to albo o pokpieniu tego etapu procesu wydawniczego, albo o zwykłym "olaniu" klientów. Tak czy inaczej, jak dla mnie od samego błędu sztancy, bardziej negatywny wpływ na odbiór marki Phalanx miała reakcja właściciela firmy.
Jeśli więcej egzemplarzy ma tę sama wadę to skopany został proces sztancowania. Widać, że coś z maszyną/wykrojnikami. Zamiast przeprosić za naigrawanie się z recenzenta. Na szczęście ta gra mnie zwyczajnie nie interesuje. Mam Empire of the Sun i ta mi wystarczy.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Re: Fire in the Sky (MMP)

Post autor: Raleen »

Karel W.F.M. Doorman pisze: piątek, 16 lipca 2021, 10:48 Jedno pytanie: po co mam przerywać nagrywanie filmu i czekać na odpowiedź wydawcy? Michał nie kopie Falangistów. Po prostu zdziwiony stwierdza, że sztony są źle wysztancowane. Mi byłoby strasznie wstyd.
Nikt nie mówi o przerywaniu filmu. Przecież większość filmów i tak jest kręconych kawałkami i potem montowanych, więc nie wiem o co Ci chodzi?

Gwoli ścisłości, to nie Michał robił ten unboxing, chyba że mówimy o jakimś innym.

Zasadnicza sprawa to jak rozumiem unboxing i wszelkie materiały robi się dla ludzi, żeby podzielić się informacjami na temat gry, co ma pomóc w jej ocenie i dokonaniu wyboru, a nie tylko pochwalenie się swoim znajomym. Mam nadzieję, że tu się zgadzamy?

Generalnie to, że żetony w danym egzemplarzu są źle wysztancowane, nie oznacza, że muszą być w całym nakładzie. Bardzo możliwa i prawdopodobna jest sytuacja, że tylko część żetonów jest źle wysztancowana. Piszę na podstawie własnego doświadczenia przy wydawaniu gier. W tej sytuacji rodzaj wady faktycznie wskazuje, że to może być cały nakład, chociaż a) mógł się sztancownik uszkodzić albo wykrzywić w trakcie, b) mogły być robione nie tym samym sztancownikiem (nie wiem jaki jest nakład - raczej tylko przy większych albo poprawianiu czegoś jest to możliwe). Dlatego, skoro i tak film był montowany (żeby zrobić duże zbliżenia, bo z daleka tej wady nie widać, co zresztą pokazują kolejne próby twórcy unboxingu, gdy kilkakrotnie usiłuje przybliżyć kamerę i dopiero po zrobieniu zdjęcia telefonem w dużym zbliżeniu widać), tym bardziej był czas, żeby się spytać wydawcy. Wydawca nie jest niedostępny, a kontakt z nim szybki i bezproblemowy.

Żeby była jasność, nie zamierzam bronić polityki informacyjnej Phalanxów. Tu się zgadzam, że ostatnimi czasy jeśli chodzi o kontakt z klientem nie idzie im najlepiej i podejmują nietrafione decyzje, jak w przypadku "1920". Co do tego błędu na tych żetonach, chyba ostatecznie wyrobię sobie opinię jak zobaczę je na żywo - mam nadzieję, że uda się na odbywającym się w najbliższym czasie konwencie w Muszynie. Wiem, że jeden z naszych kolegów nabył grę, więc będzie okazja.

Podobnie jak Ty patrzę na to z boku. Temat jakoś szczególnie mnie interesuje w takim ujęciu (skala strategiczna).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Re: Fire in the Sky (MMP)

Post autor: Raleen »

Lakeman_GJ pisze: piątek, 16 lipca 2021, 11:05Z czystej ciekawości, pytanie do twórców: czy Unboxing pokazywany na YT to jest rzeczywiste, pierwsze otwarcie pudełka "na żywo", czy gra jest wcześniej otwierana, ogladana, pakowana z powrotem i dopiero później następuje nagrywanie?
Nie wiem jaka jest praktyka, pewnie różna i w większości przypadków to na jedno wychodzi, bo wydawcy dbają jednak o jakość.

W przypadku stwierdzenia wad edytorskich (technicznych) w grze, widzę jeden generalny problem: co w sytuacji, gdy stwierdzam w unboxingu wadę edytorską w grze, po czym okazuje się, że tylko ja ją mam? A przecież takie sytuacje się zdarzają, że w pojedynczych egzemplarzach występują wady. Jaką wartość ma w tej sytuacji unboxing dla widza?

W przypadku recenzji zasad tego typu problemy jednak na ogół nie występują, bo przepisy mają określoną treść i koniec. Tutaj raczej nie zdarza się, żeby w jakimś egzemplarzu były "inne".
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Fire in the Sky (MMP)

Post autor: Neoberger »

I to bezstronne podejście do recenzji bo zrobił ją facet, którego się nienawidzi.
Ktoś tu przekracza granicę śmieszności?
Berger
Awatar użytkownika
dbj
Capitaine
Posty: 856
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
Lokalizacja: Muszyna
Has thanked: 269 times
Been thanked: 260 times
Kontakt:

Re: Fire in the Sky (MMP)

Post autor: dbj »

Youtuber robiący otwarcie gry ma prawo, a nawet obowiązek skomentowania na gorąco tego co widzi. W tej zabawie chyba najważniejsze są emocje, które mu towarzyszą podczas poznawania fizycznej zawartości gry. Miłe rzeczy zachwycają, błędy i usterki wywołać mogą nawet frustrację, np. jeżeli otwierany egzemplarz nabył on sam. I chyba tych emocji, oprócz oczywiście zobaczenia zawartości gry, szukamy w unboxingach. Po raz pierwszy otwierając grę Youtuber posiada pewną, ale niepełną wiedzę, pytanie, co z tą wiedzą zrobi? A może prawie wszystko. Poprzez odpowiedni montaż może uwypuklić błędy, lub je delikatnie schować, może podkreślać mocne strony albo podejść do tematu bardzo neutralnie. Mocno może też zasugerować odbiór filmu poprzez odpowiednią jego reklamę. W tym wypadku na FB w grupie "Planszowe gry wojenne" zaproszenie do oglądania było następujące: "A co to za krzywe żetoniki nam się trafiły? Więcej w unboxingu:" i różni się znacznie od standardu, do którego przyzwyczaił nas Wojennik TV: "Zapraszamy na kolejny odcinek Wojennik TV, w którym otworzymy świeżutką grę ze stajni PHALANX - Fire in the Sky (edycja 2). Tytuł pozwala na odtworzenie II wojny światowej na Pacyfiku.".
Jeżeli już została wykryta wada produktu, a bardzo często ostatnio się to zdarza, to właściciel gry będzie chciał się dowiedzieć czy wada ta zostanie usunięta, i tu chyba najlepszym rozwiązaniem jest kontakt ze sprzedającym, a odpowiedź wydawcy bardzo dużo nam powie o jego podejściu do klienta. I tu znowu pytanie, jaki kanał jest odpowiedni do kontaktu w sprawie reklamacji? I czy ten publiczny jest aby najlepszy? O odpowiedzi udzielonej prywatnymi kanałami możemy wspomnieć na przykład w recenzji gry, bo sposób załatwienia reklamacji mocno wpłynie na finalną oceną produktu.
Będę czekał na fizyczne zobaczenie gry, ale także chciałbym przeczytać lub usłyszeć oficjalne stanowisko PHALANX w tej sprawie. Przyglądam się temu z boku i bez emocji bo gry nie zamówiłem, ale mam nadzieję, że dzięki Leliwie w grę zagram. I wtedy też będę wiedział czy bliższe mi będą relacje Kapitana Bomby, czy filozofia Jaro.
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Bolid
Caporal-Fourrier
Posty: 93
Rejestracja: piątek, 27 września 2019, 21:22
Has thanked: 70 times
Been thanked: 25 times

Re: Fire in the Sky (MMP)

Post autor: Bolid »

Neoberger pisze: sobota, 17 lipca 2021, 00:48 I to bezstronne podejście do recenzji bo zrobił ją facet, którego się nienawidzi.
Ktoś tu przekracza granicę śmieszności?
W ogóle nie wiem, o kogo chodzi.

Ale ja napisałem tekst o Bondach do cyklu o kinie europejskim. Bondy były tłumaczone przede wszystkim przez dwóch ludzi: Tomasza Beksińskiego (m.in. tłumaczenie z telewizji polskiej) i Magdę Balcerek (tłumaczenie na DVD). I ja tego Beksińskiego uważam za idiotę, a i tak w wypadku jednego filmu z Bondem cytuję w moim tekście jego tłumaczenie, bo uważam, że zrobił lepiej. Inna rzecz, że w wypadku tego filmu zrobił na tyle lepiej, że ciężko tego nie zauważyć. Tak, że da się zachować jakąś bezstronność, nawet, jak się ma o kimś złe zdanie.
Ulysses
Sous-lieutenant
Posty: 385
Rejestracja: sobota, 12 sierpnia 2017, 20:39
Has thanked: 39 times
Been thanked: 154 times

Re: Fire in the Sky (MMP)

Post autor: Ulysses »

Unboxing powinien pokazywać zastany stan gry. To jest informacja dla innych graczy. Czegoś takiego oczekuję jak coś takiego oglądam. Zresztą z tego co czytam wada ta występuje w większej liczbie egzemplarzy. Błędy się zdarzają. Chcemy, żeby było inaczej, ale jest to w zasadzie nieuniknione. Pytanie jak reaguje na to wydawnictwo. W ostatnich latach dwa razy trafiły mi się "przesunięte" żetony (DVG i Stargard Solstice, żetony od TiS). W obu przypadkach błyskawicznie i bez problemów przysłano mi poprawione żetony. W przypadku FitS ludzi nie zbulwersował błąd (który nie jest poważny, moje w wyżej opisanych przypadkach były znacznie poważniejsze), ale reakcja Phalanx.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Re: Fire in the Sky (MMP)

Post autor: Raleen »

Neoberger pisze: sobota, 17 lipca 2021, 00:48 I to bezstronne podejście do recenzji bo zrobił ją facet, którego się nienawidzi.
Ktoś tu przekracza granicę śmieszności?
Nie bardzo wiem o co Ci chodzi. Wydaje mi się, że użyłem rzeczowych argumentów, podobnie jak inni. Rozumiem, że się z nimi nie zgadzasz, ale przypisywanie komuś z tego powodu nienawiści do kogoś świadczy jedynie o Twoim braku umiejętności dyskusji. Mamy różne opinie na ten temat i proponuję to zaakceptować. Nikt nie musi z tego powodu nikogo nienawidzić.

Natomiast jeśli już piszesz o śmieszności, to rozbawiły mnie Twoje uwagi, które znalazłem wcześniej pod tym filmem (później skasowane przez Ciebie albo kogoś innego), o tym, że pewnie Phalanxi źle podpisali umowę, bo jak się dobrze podpisze, to takie rzeczy się nie zdarzają. Powiem tyle: jak ponegocjujesz kiedyś z drukarniami robienie żetonów to zobaczysz jak to wygląda w praktyce, a wygląda mocno inaczej niż Ci się wydaje.
dbj pisze: sobota, 17 lipca 2021, 01:31 Youtuber robiący otwarcie gry ma prawo, a nawet obowiązek skomentowania na gorąco tego co widzi. W tej zabawie chyba najważniejsze są emocje, które mu towarzyszą podczas poznawania fizycznej zawartości gry. Miłe rzeczy zachwycają, błędy i usterki wywołać mogą nawet frustrację, np. jeżeli otwierany egzemplarz nabył on sam. I chyba tych emocji, oprócz oczywiście zobaczenia zawartości gry, szukamy w unboxingach. Po raz pierwszy otwierając grę Youtuber posiada pewną, ale niepełną wiedzę, pytanie, co z tą wiedzą zrobi? A może prawie wszystko. Poprzez odpowiedni montaż może uwypuklić błędy, lub je delikatnie schować, może podkreślać mocne strony albo podejść do tematu bardzo neutralnie. Mocno może też zasugerować odbiór filmu poprzez odpowiednią jego reklamę. W tym wypadku na FB w grupie "Planszowe gry wojenne" zaproszenie do oglądania było następujące: "A co to za krzywe żetoniki nam się trafiły? Więcej w unboxingu:" i różni się znacznie od standardu, do którego przyzwyczaił nas Wojennik TV: "Zapraszamy na kolejny odcinek Wojennik TV, w którym otworzymy świeżutką grę ze stajni PHALANX - Fire in the Sky (edycja 2). Tytuł pozwala na odtworzenie II wojny światowej na Pacyfiku.".
Jeżeli już została wykryta wada produktu, a bardzo często ostatnio się to zdarza, to właściciel gry będzie chciał się dowiedzieć czy wada ta zostanie usunięta, i tu chyba najlepszym rozwiązaniem jest kontakt ze sprzedającym, a odpowiedź wydawcy bardzo dużo nam powie o jego podejściu do klienta. I tu znowu pytanie, jaki kanał jest odpowiedni do kontaktu w sprawie reklamacji? I czy ten publiczny jest aby najlepszy? O odpowiedzi udzielonej prywatnymi kanałami możemy wspomnieć na przykład w recenzji gry, bo sposób załatwienia reklamacji mocno wpłynie na finalną oceną produktu.
Będę czekał na fizyczne zobaczenie gry, ale także chciałbym przeczytać lub usłyszeć oficjalne stanowisko PHALANX w tej sprawie. Przyglądam się temu z boku i bez emocji bo gry nie zamówiłem, ale mam nadzieję, że dzięki Leliwie w grę zagram. I wtedy też będę wiedział czy bliższe mi będą relacje Kapitana Bomby, czy filozofia Jaro.
Cieszę się, że nie tylko ja zauważyłem pewne rzeczy. Mam podobne podejście do tematu.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”