Salerno '43 (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
stary gracz
Adjudant-Major
Posty: 325
Rejestracja: środa, 18 lutego 2015, 10:00
Has thanked: 128 times
Been thanked: 93 times

Salerno '43 (GMT)

Post autor: stary gracz »

Obrazek

Salerno '43 to gra na poziomie pułku/brygady o inwazji aliantów na kontynentalne Włochy we wrześniu 1943 roku. Dwie brytyjskie i dwie amerykańskie dywizje lądują w Zatoce Salerno, bronione przez 16 Dywizję Pancerną w pełnej sile, która wkrótce zostaje wzmocniona przez pięć niemieckich dywizji zmechanizowanych. Przez 8 dni przetrwanie przyczółka jest wątpliwe i podejmowane są środki nadzwyczajne, aby wzmocnić przyczółek 82 Dywizją Powietrznodesantową. Gdy kontratak został zatrzymany a Brytyjska VIII Armia zbliżała się od południa, Niemcy wycofują swoją lewą flankę, aby uniknąć uwięzienia. Jednak ich prawa flanka uparcie powstrzymuje Brytyjczyków przed parciem na północ do Neapolu.

Salerno ’43 zawiera dwa scenariusze: 8-turowy scenariusz inwazji i 24-turową kampanię. W kampanii alianci muszą opuścić północną krawędź mapy do końca września 1943 roku. Niemcy muszą opóźnić aliantów, aby dać czas na budowę linii Gustawa dalej na północy.

Plany są takie, aby zrobić tę grę jako pierwszą w 3-częściowej serii, która zabierze 5 Armię USA do Cassino i Rzymu.

https://www.gmtgames.com/p-868-salerno-43.aspx

Salerno '43 – instrukcja (PL) do ściągnięcia na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=217
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 8 listopada 2021, 14:56 przez stary gracz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Salerno'43 (GMT)

Post autor: Silver »

Zamierzam kupić i jak tylko znajdę możliwości przerobowe to potłumaczę sobie instrukcje zwłaszcza że bazuje na innych instrukcjach systemu.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Salerno '43 (GMT)

Post autor: Raleen »

Ciekawe czym się różnią zasady systemowe od innych gier drugowojennych Simonitcha na heksach.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
stary gracz
Adjudant-Major
Posty: 325
Rejestracja: środa, 18 lutego 2015, 10:00
Has thanked: 128 times
Been thanked: 93 times

Re: Salerno '43 (GMT)

Post autor: stary gracz »

FEATURES: Breakthrough Combat, Artillery Support, ZOC Bonds, and new rules for crossing and fighting across mountain hex sides.

Czyli nowe zasady poruszania się i walki w górach.

Atakujący przez bok heksu z górami będzie dzielił siłę ataku na pół, ponadto każda jednostka, która porusza się lub atakuje przez bok heksu z górami bez dróg i przełęczy, zostaje zdezorganizowana i nie może się zreorganizować, dopóki nie znajdzie się z powrotem w zaopatrzeniu. W późniejszych grach systemu będą żetony mułów, aby gracze mogli przenosić zaopatrzenie przez górski heks.

Ma być nowy wynik w tabeli walki gdzie nie będzie odwrotu ale obrońca będzie zdezorganizowany.

Obrazek

Tak ma wyglądać karta pomocy:

Obrazek
Awatar użytkownika
stary gracz
Adjudant-Major
Posty: 325
Rejestracja: środa, 18 lutego 2015, 10:00
Has thanked: 128 times
Been thanked: 93 times

Re: Salerno '43 (GMT)

Post autor: stary gracz »

Instrukcja.

http://talk.consimworld.com/WebX?233@@. ... =.1de38ae3

Jeszcze mały offtop.

Mark pracuje nad Afryką.

Obrazek
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Salerno '43 (GMT)

Post autor: Raleen »

Salerno ’43 – rozgrywka przedpremierowa

Gra jeszcze nie wyszła, ale wraz z Silverem udało nam się zagrać… przedpremierowo. Graliśmy na „samoróbce” stworzonej przez Silvera. Powiększył on na swoje potrzeby planszę i żetony o jakieś 30%. Plansza w jego wersji jest sztywna, a więc stosując zagraniczną terminologię – mounted. Naprawdę ładnie mu to wszystko wyszło. Gra niedługo ma być wysyłana do graczy, więc relacja i wrażenia z rozgrywki dla spragnionych oczekiwaniem.

Grałem Niemcami, relacja będzie zatem z perspektywy niemieckiej. Silver napisze zapewne parę słów jak to wygląda z perspektywy Alianta.

Generalnie w przypadku Niemców taktyka defensywna, wiadomo. Alianci mają przewagę, atakowanie ich, zwłaszcza na początku, jest trudne. Aczkolwiek tu i ówdzie warto się o to pokusić. Już w pierwszym etapie padło Salerno, zdobyte przez brytyjskich komandosów. Ktoś jednak bronił miasta, tak że komandosi przypłacili tę operację stratą jednej jednostki. Poza tym lądowanie Aliantów odbyło się bez większych problemów. Początkowo główną troską Niemców jest nie dać się okrążyć i starać się w miarę utrzymać pozycje. Dużo jednostek pojawia im się w 2 i 3 etapie, co oznacza, że nie ma ich na samym początku. Jak już te jednostki wejdą na linię bojową, sytuacja trochę się stabilizuje. Starałem się od razu odbić Salerno, które zaatakowałem chyba przy stosunku 2:1, więcej nie byłem w stanie zebrać. Bronił go samotny oddział komandosów o 1 poziomie siły. Liczyłem, że uda mi się go wyeliminować w walce, przy stratach własnych, i wejść z powrotem do miasta. Niestety, wypadła „jedynka” i kontratak nie powiódł się. Później szybko obrona została wzmocniona i nie było już szans na odbicie Salerno.

Starałem się nie oddawać terenu, zwłaszcza na północy, co w miarę dobrze mi wychodziło, chociaż Alianci powoli wgryzali się w moje pozycje. Na kierunku północnym zgromadziłem wkrótce najpoważniejsze siły, wraz z jednostką Nebelwerferów skutecznie powstrzymujące Brytyjczyków. Atak na Salerno wywołał taki skutek, że oddziały Rangersów, które wyjściowo lądowały na lewo od miasta, nie rozwinęły dalej natarcia, udało mi się od samego zachodu odbić porty Amalfi i Maiori (ten ostatni daje 1 punkt zwycięstwa) i dzięki temu skrócić front z tej strony. Długo i zacięcie broniłem miast Battipaglia i Eboli, położonych na wschód od plaż. W 8 etapie oba były jeszcze pod moją kontrolą, chociaż obrona Battipaglia zaczęła się już sypać. Nieco mniej wysiłku i zaangażowania włożyłem w obronę Altavilla i południowego sektora, chociaż później nadciągnęły z tej strony uzupełnienia, które ustabilizowały front. Generalnie Alianci największy nacisk położyli na natarcie przez górzysty teren na północ od Battipaglia i na południu, koła Altavilla, a także na samo Battipaglia. Zupełnie na południu cały czas istniało zagrożenie, że jakieś jednostki pojawiające się Niemcom w ramach uzupełnień spróbują wyjść na tyły Aliantów i uderzyć na przyczółki, w pewnym momencie pozostawione samotnie, co angażowało siły Amerykanów, co prawda niewielkie, ale zawsze coś. Poza działaniami koło Maiori i wspomnianym wcześniej kontratakiem na Salerno, w początkowej fazie rozgrywki kontratkowałem jeszcze co najmniej raz koło Eboli. Pracowała w obronie, i to miejscami intensywnie, niemiecka artyleria, wspierając uporczywą obronę, zwłaszcza miast, ale i pozycje w terenie pagórkowatym. Liczne jednostki elitarne znacznie ją ułatwiały. Po 8 etapach (tyle trwa scenariusz krótki) sytuacja wyglądała jak niżej na zdjęciu. Alianci zdobyli 6 punktów zwycięstwa. Żeby wygrać, powinni zdobyć 8 punktów, więc stroną zwycięską byli w tym momencie Niemcy.

Obrazek

Graliśmy dalej... Aliantom udało się wreszcie zdobyć Battipaglia. Ich szturmy długo odpierano. Raz, jeśli nie dwa razy, udało im się zdezorganizować obrońców stosujących uporczywą obronę, ale ci potrafili się zebrać w strefie kontroli. Za którymś z kolei razem niestety ta sztuka się nie udała i atak na zdezorganizowaną obronę miasta zakończył się sukcesem. Eboli też zostało ostatecznie zdobyte, ale w momencie, gdy i tak Niemcom nie pozostawało nic innego jak je opuścić, bowiem z południa rozpoczęła się ofensywa nacierającej w sąsiednim pasie 8 Armii. Trwanie w tym rejonie znacznie wydłużało front, a więc prowadziło do marnotrawstwa jednostek, których nadmiaru Niemcy nie mają. Najbardziej zaciekłe walki toczyły się w górach, na podejściach do przełęczy i podczas forsowania łańcuchów górskich. Niejedno zgrupowanie Aliantów znalazło tu swoje Monte Cassino. Niemcy walczyli uporczywie, opóźniając, przede wszystkim starając się utrzymać przewężenia, które uniemożliwiały Aliantom rozwinięcie większych sił. W niektórych miejscach trzeba było ponosić ofiary. Wreszcie w pewnym momencie Alianci postanowili zaktywizować się koło Salerno, które przez pewien czas stanowiło martwy odcinek frontu. Użyto całego możliwego wsparcia, w tym zaangażowano do ostrzału pancerniki Warspite i Valiant. Niemcy ponosili straty, ale kontratakowali, starając się utrzymać pozycje. Zdezorganizowane jednostki były wycofywane i luzowane przez świeże siły. Ostatecznie Niemcom udało się utrzymać pozycję tuż pod samym miastem. Po stronie alianckiej w pewnym momencie zaczął dawać się we znaki brak amunicji artyleryjskiej. 8 Armia, która weszła w 11 etapie, stopniowo spychała Niemców na północ, do 16 etapu opanowując cały przydzielony jej sektor, z którego Niemcy sprawnie się wycofali.

Rozegraliśmy 16 etapów (z 22). Po tym czasie Alianci mieli 11 punktów zwycięstwa, a więc dokładnie tyle ile powinni mieć w tym etapie (gra zawiera tutaj podobne rozwiązanie jak w „Stalingradzie ‘42” czyli przewiduje dla każdego etapu określoną liczbę punktów zwycięstwa do zdobycia dla strony ofensywnej i jeśli ma się o 5 mniej, to się przegrywa, z kolei jeśli ma się o 5 więcej, odnosi się automatyczne zwycięstwo; wraz z kolejnymi etapami te liczby rosną). Obrona Niemców opierała się w większości na linii łańcuchów górskich, które nieznacznie udało się Aliantom przekroczyć. Do wyjścia na szerszą przestrzeń było jednak jeszcze daleko. Południowe zgrupowanie Amerykanów zostało znacznie opóźnione i niemal zatrzymane. Pod Salerno niemiecka obrona trzymała się w najlepsze pod samym miastem. Jeśli chodzi o dalszy przebieg gry, mimo że ze zdobytych punktów zwycięstwa to nie wynika, sytuacja Aliantów nie była łatwa, brakowało im bowiem bardzo amunicji (Niemcy mieli pod dostatkiem). Niemiecka obrona opierała się na solidnych pozycjach, dobrze obsadzonych, a do kolejnych celów dających punkty zwycięstwa było jeszcze dość daleko.

-> Wrażenia ogólne pozytywne. Przede wszystkim jeśli chodzi o rozmiary, gra jest bardziej przystępna niż wcześniejsze tytuły Simonitcha. Jednostek nie ma aż tak wiele, plansza nie jest duża. Gra mniejsza od każdego z dotychczasowych tytułów w serii (tzn. nie wiem jak wypada porównanie do „France ‘40”, bo z tą nie miałem do czynienia, ale w porównaniu z pozostałymi tytułami jest zdecydowanie mniejsza). Nie oznacza to, że jest mało grania.

-> Bardzo podobają mi się zasady dotyczące gór i walk w górach oraz ogólnie mechanika gry oddająca górskie zmagania.

-> Widać ewolucję zasad uporczywej/zdeterminowanej obrony. Tabelka stała się bardziej szczegółowa, pojawiło się więcej opcji. Zdecydowanie na plus, zwłaszcza w porównaniu do „Stalingradu ‘42”. Wydaje mi się, że wbrew temu co pisze autor, nie jest to tylko kwestia dostosowania mechaniki gry do tej konkretnej operacji, teatru działań i specyfiki walk we Włoszech.

-> Pojawiło się też szereg innych, mniejszych zmian i modyfikacji podstawowych zasad, zwłaszcza dotyczących rzek i ich przekraczania przez jednostki zmotoryzowane oraz roli jaką odgrywają w walce, czy uściślenia pewnych kwestii dotyczących ataku przełamującego.

-> Mniej losowe, ale zarazem ciekawe są zasady oddające wpływ pogody. Grywalnościowo zdecydowanie lepsze niż w „Normandii ‘44” czy „Holland ‘44”.

-> Układ sił zapewnia Aliantom przewagę, ale daje możliwości działania obu stronom. Wiele gier Simonitcha z tej serii charakteryzuje się tu pewną jednostronnością. Z drugiej strony ze względu na trudny teren przez dużą część rozgrywki nie należy spodziewać się dynamicznych walk jak w „Ukraine ‘43” czy w „Holland ‘44”.

-> Samo lądowanie, w porównaniu do Normandii, która jak pisze autor, stanowiła dla niego przy projektowaniu gry punkt odniesienia, zostało bardzo uproszczone.

-> Zupełnie uproszczona została także rola alianckiej 8 Armii, która spycha Niemców do tyłu, oczyszcza swój sektor, i potem znika.

-> Duże znaczenie ma Salerno i rejon wokół niego, nie tylko ze względu na punkty zwycięstwa, ale w późniejszej fazie walk choćby ze względu na to, że zapewnia dostawy dodatkowych jednostek amunicji. Tej ostatniej później Aliantom brakuje.

-> Trudno oceniać balans po jednej rozgrywce, ale na oko wygląda to dobrze (biorę pod uwagę, że obaj nie wszędzie zagraliśmy optymalnie i dostrzegam te momenty, gdzie każda ze stron, zwłaszcza Alianci, mogli zagrać lepiej, co przełożyłoby się na korzystniejszą sytuację w późniejszej fazie rozgrywki).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Salerno '43 (GMT)

Post autor: Silver »

Przeciwnik po początkowych sukcesach obrony mobilnej wykorzystującej perfekcyjne przemieszczenia nielicznych na początku jednostek zastawił szczelnie wszystkie możliwości rozwinięcia ataku przez Aliantów; choć Alianci na początku też mieli niedużo jednostek. Może mimo wszystko powinienem atakować we „wschodnim stylu” na stosunki sił 1:1?
Szczególnie Brytyjczycy nie mogli wykonywać groźniejszych uderzeń bo ich siły były mniej liczne od USA i ci drudzy pomogli w pośredni sposób wyprowadzić angolom uderzenie na Salerno poprzez przesuniecie części sił na odcinek brytyjski.
Od połowy gry a może i wcześniej Niemcy już nie atakowali, tylko umiejętnie przestawiali swe siły w sposób rotacyjny gdzie gdy na danym polu dostawali rezultat „Disrupted” to te siły, w swej fazie, odchodziły w tył a na ich miejsce pakowały się inne oddziały – i tak właśnie w okolicach Salerno działo się do końca gry. A łatwiej było Niemcom wytrwać w miejscu bo bardzo dużo ich jednostek miało modyfikatory do rzutu na obronę.
Może Alianci powinni jednak poczekać i zgromadzić odpowiednio duże zasoby amunicyjne i potem odpalać jednocześnie w kilku atakach by zdobyć stosunek 4:1 i większy i wobec broniących jednostek niemieckich spowodować (ale przy lepszych rzutach bitewnych) że gdy przeciwnik będzie robił obronę zdeterminowana to dostanie do rzutu negatywny modyfikator. A zdobycie Salerno (dało się) i oczyszczenie okolicy (co się nie dało do końca gry) może dać dodatkowe zasoby amunicyjne (ale czy da to też jest zależne od rzutów na pogodę).
W grze jednostki pancerne nie mogą pokazać pazura bo mało jest terenów na których można wykorzystać modyfikator pancerny.
Niemieckich markerów może nie jest tak wiele ale gdy skrócą front to wyjątkowo ciężko się przebić; a jeszcze nawet mniejsze jednostki mają czynną drugą stronę żetonu (rewers).
Interesuje mnie jak to było z zasięgiem ostrzału okrętów alianckich bo w grze sięga on 2 heksy w głąb lądu a to symuluje około 8 kilometrów.
Oczywiście okręty (szczególnie te cięższe) ustawiały się w pewnej odległości od brzegu lecz czy dla specjalnego ostrzału ze strony pancerników nie należałoby zwiększyć tej odległości? Zresztą w instrukcji nie jest ten zasięg pancerników czytelnie wymieniony. W grze Normandy ten zasięg sięga od 3 do 5 heksów przy tej samej skali. Ale może dla względów grywalnościowych albo może ukształtowanie terenu i dna morskiego było odmienne dla koordynacji skutecznego ognia.
Awatar użytkownika
stary gracz
Adjudant-Major
Posty: 325
Rejestracja: środa, 18 lutego 2015, 10:00
Has thanked: 128 times
Been thanked: 93 times

Re: Salerno '43 (GMT)

Post autor: stary gracz »

Silver, patrząc na Twoją planszę i żetony to odwaliłeś kawał roboty. Mógłbyś Simonitchowi prototypy robić :)
Tłumaczyłeś już instrukcję?
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Salerno '43 (GMT)

Post autor: Silver »

Zrobiłem to głównie z myślą o sobie i jednym z kolegów bo nie będziemy musieli zakładać okularów grając w pogodny dzień. No i żetony 3 razy grubsze od normalnych. Zrobiłem to naprędce. Oczywiście swe tłumaczenie zrobiłem wcześniej i zweryfikowałem po pierwszej rozgrywce. Gdybym miał czas to moduł vassala bym poczynił (nieoficjalny).
Awatar użytkownika
stary gracz
Adjudant-Major
Posty: 325
Rejestracja: środa, 18 lutego 2015, 10:00
Has thanked: 128 times
Been thanked: 93 times

Re: Salerno '43 (GMT)

Post autor: stary gracz »

Ja na razie tłumaczę instrukcję do Russia Besieged i z Salerno pewnie do premiery się nie wyrobię. Ale co się odwlecze...
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Salerno '43 (GMT)

Post autor: Silver »

Na szczęście gry z systemu Simonitza mają zbliżone instrukcje tylko "złośliwie", paragrafy dotyczące danej sprawy różnią się numerami. Ale nie trzeba od podstaw tłumaczyć wszystkiego.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Salerno '43 (GMT)

Post autor: Raleen »

Ciekawa rzecz, z mapy na stronie GMT Games wynika, że etapów ma być w scenariuszu pełnym 24: https://www.gmtgames.com/p-868-salerno-43.aspx

Z kolei Silver zrobił wersję mapy, gdzie etapów jest 22, wziętą z sieci, oznaczoną jako 'SALERNO_MAP_Final-3':

Obrazek

Nie wiem która wersja jest ostateczna. Wniosek z tego taki, że na ostatnim etapie prac zmieniono długość rozgrywki. Podejrzewam, że główną przyczyną były kwestie związane z balansem (wiem, niektórzy nie lubią tego słowa, ale jednak się przyjęło). W naszej rozgrywce, gdyby Alianci mieli 2 etapy więcej, wtedy ich szanse na zwycięstwo wyglądają bardziej optymistycznie. Patrząc na to jak szło im przebijanie się przez górski teren, gdzie walczyliśmy, do 22 etapu trudno byłoby osiągnąć zakładane cele, a te 2 dodatkowe etapy akurat sprawiałyby, że są one jeszcze jakoś w zasięgu. Ale może się mylę i doszło do odwrotnego procesu - redukcji z 24 do 22, a mnie się udało dobrze zagrać Niemcami i stąd trudne położenie Aliantów (chociaż w momencie gdy zakończyliśmy źle to nie wyglądało).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
stary gracz
Adjudant-Major
Posty: 325
Rejestracja: środa, 18 lutego 2015, 10:00
Has thanked: 128 times
Been thanked: 93 times

Re: Salerno '43 (GMT)

Post autor: stary gracz »

Na stronie GMT jest taki zapis:
"Salerno ’43 includes two scenarios: an 8-turn Invasion Scenario and a 24-turn Campaign Game."

Podejrzewam że ta mapa ewoluowała z 22 do 24 etapów i powstało takie living map :)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Salerno '43 (GMT)

Post autor: Raleen »

stary gracz pisze: piątek, 21 stycznia 2022, 11:15 Na stronie GMT jest taki zapis:
"Salerno ’43 includes two scenarios: an 8-turn Invasion Scenario and a 24-turn Campaign Game."

Podejrzewam że ta mapa ewoluowała z 22 do 24 etapów i powstało takie living map :)
Widziałem, pytanie czy to jest ostateczna wersja. Pewnie tak, ale na sto procent nie wiadomo.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
stary gracz
Adjudant-Major
Posty: 325
Rejestracja: środa, 18 lutego 2015, 10:00
Has thanked: 128 times
Been thanked: 93 times

Re: Salerno '43 (GMT)

Post autor: stary gracz »

ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”