Smoleńsk 1941 (Mirage)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
Mariusz
Adjoint
Posty: 733
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:53
Lokalizacja: Warszawa/Bruksela
Has thanked: 65 times
Been thanked: 28 times

Re: Smoleńsk 1941 (Mirage)

Post autor: Mariusz »

Jak z balansem tego scenariusza? Szanse są w miarę równe?
Alea iacta est.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3943 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Re: Smoleńsk 1941 (Mirage)

Post autor: Raleen »

Mariusz pisze: niedziela, 28 marca 2021, 17:15 Jak z balansem tego scenariusza? Szanse są w miarę równe?
Na pewno nie jest do jednej bramki i stwarza wiele różnych możliwości obu stronom.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3943 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Re: Smoleńsk 1941 (Mirage)

Post autor: Raleen »

Przy zaznaczaniu na poprzedniej stronie jednostek odciętych od zaopatrzenia na początku gry umknęła mi niemiecka 1 DKaw.
Uzupełniłem to i wstawiłem zdjęcie w nowej wersji. 1 DKaw. jest oznaczona literą "J".
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3943 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Re: Smoleńsk 1941 (Mirage)

Post autor: Raleen »

Relacja z rozgrywki w scenariusz „Kontrofensywa Timoszenki”

Grałem Sowietami, zaś Kristo Niemcami. Rozgrywka upłynęła w większości na „walce o zaopatrzenie”. Głównym celem Sowietów, przynajmniej na początku, było wydostanie się z zamykającego się na zachód od Smoleńska kotła jak największą liczbą jednostek. Niemcy starali się im w tym przeszkodzić. Jednocześnie część najbardziej wysuniętych na wschód jednostek niemieckich także była odcięta od zaopatrzenia. W pierwszych atakach Niemcy skoncentrowali się na jednostkach wokół Smoleńska, na północ od niego. Nie udało im się jednak odblokować w pełni drogi zaopatrzenia dla odciętej w mieście 29 DZmot. i 7 DPanc. Co więcej, przerzucenie na północ, tj. za rzekę, 17 DPanc. odsłoniło miasto od południa i pozwoliło od tej strony zbliżyć się do niego sowieckim posiłkom. Jedna z sowieckich dywizji odcięła drogę biegnącą do Smoleńska od południa, więc uzyskiwanie przez Niemców z tego kierunku zaopatrzenia okazało się problematyczne. Na północy Niemcy również nie próżnowali, atakując jednostki tworzące zewnętrzny pierścień sowieckiego zgrupowania, głównie te, które mogły zagrozić ich drodze zaopatrzenia, natomiast spod Jelni rozpoczęli od razu odwrót. Był on jednak spowalniany przez sowieckie lotnictwo (jedyne jakim dysponują Sowieci w tym scenariuszu). Z kolei 20 DPanc. na północy „rozjechała” samotny sztab 30 Armii i ruszyła na południe. W swoich pierwszych posunięciach Sowieci starali się przede wszystkim, żeby utrzymać odcięcie od zaopatrzenia sił niemieckich operujących na wschód od Smoleńska. Zwłaszcza zgrupowanie sowieckie w okolicach Jelni (opanowanej przez nich bez walki) wychodziło na drogę, by odciąć niemiecką DZmot. „R” i 10 DPanc. Brzemienne w skutkach okazało się niezablokowanie lotnictwem przez Niemców na początku rozgrywki trzech dywizji pancernych, odciętych na południe od Dniepru, które rozpoczęły swój marsz w stronę Smoleńska, atakowane po drodze przez niemiecką piechotę i jedną z dywizji pancernych. Tymczasem na południu Niemcy, trochę wystraszeni, początkowo odskoczyli, pozwalając większości odciętych od zaopatrzenia jednostek sowieckich wyjść na drogę. Umocnili się w dogodnych do obrony punktach i przyjęli z początku postawę defensywną. Jedyne co udało im się tutaj zdziałać to zdobyć Mohylew, broniony przez pojedynczą osłabioną dywizję strzelecką. Dzięki temu uzyskali dogodną przeprawę na Dnieprze dla nadchodzących wkrótce posiłków. Z kolei Sowieci otoczyli na samym początku niemiecką 1 Dywizję Kawalerii i całkowicie odcięli ją od zaopatrzenia.

Dalej rozgrywka potoczyła się w ten sposób, że Sowieci zmierzali odciętymi w kotle jednostkami w stronę Smoleńska, by później przeprawić się przez rzekę i dzięki temu odzyskać zaopatrzenie. Jedna z dywizji po ataku na Niemców, dzięki pościgowi usadowiła się na południe od miasta. Niemcy intensywnie manewrowali w jego najbliższym sąsiedztwie, usiłując zdobyć zaopatrzenie. Sytuacja była bardzo dynamiczna. Ostatecznie z kotła udało się wydostać wszystkim jednostkom pancernym i całej artylerii, a także trzem dywizjom strzeleckim i jednemu ze sztabów. Jednostki, które pozostały w kotle, w większości zostały wybite w walkach, także niemal żadna z jednostek nie zginęła z braku zaopatrzenia. Trzeba powiedzieć, że spełniły one swoją rolę, bo osłaniały odwrót i przeprawę reszty sił, a także odcinały przez pewien czas Niemcom zaopatrzenie. Po upływie trzech etapów skutki utraty zaopatrzenia odczuli też Niemcy. Eliminacji z braku zaopatrzenia uległy: 20 DPanc., 10 DPanc. z dodatkowymi jednostkami artylerii i DZmot. „R”. Z groźnej sytuacji znajdowały się przez chwilę dalsze jednostki Wehrmachtu. Zatem odwrót spod Jelni nie powiódł się Niemcom, a po oczyszczeniu tego obszaru Sowieci zyskali od tej strony nowe możliwości działania, co wobec nadchodzących tutaj uzupełnień stworzyło obiecujące perspektywy. Również na północy problemy z zaopatrzeniem doprowadziły ostatecznie do opuszczenia przez Niemców Jarcewa, co pozwoliło Sowietom połączyć siły nadchodzące od wschodu i z północy. Nieco wcześniej Niemcy starali się stopniowo odzyskać pozycje na południe od Smoleńska, ale tutaj ich plany całkowicie pokrzyżował wypad jednej z sowieckich brygad pancernych, która wdarła się daleko na niemieckie zaplecze i usadowiwszy w miasteczku Szamowo, położonym w samym centrum planszy, skutecznie zablokowała zaopatrzenie zarówno dla wojsk operujących pod Smoleńskiem, od południowej strony miasta, jak i dla zgrupowania południowego (to ostatnie działanie było połączone z wypadem wojsk sowieckich od południa). Na południu zbyt wiele się nie działo poza wspomnianym wypadem na linię zaopatrzenia, co na chwilę mocno uaktywniło Niemców. Jednak wkrótce zaczęły im przybywać uzupełnienia, co zachęciło ich do podjęcia ofensywy. Niemiecka 1 Dywizja Kawalerii, odcięta na początku gry, została w całości zniszczona z powodu braku zaopatrzenia, mimo idącej jej z pomocą silnej odsieczy. W dalszej rozgrywce, widząc coraz to potężniejące siły niemieckie wzdłuż Dniepru Sowieci doszli do wniosku, że w tym rejonie jedynym sensownym rozwiązaniem jest stopniowy odwrót na południe.

W sumie rozegraliśmy 6 etapów (20-25 lipca). Sowietom udało się uratować większość oddziałów z kotła, w tym wszystkie jednostki pancerne (poniosły one jednak pewne straty w walkach) i artylerię. Niemcy kontrolowali 2 pola Smoleńska, a Sowieci od 4 etapu 1 pole. Miasto nie było więc w całości kontrolowane przez żadną ze stron. Sowietom udało się opanować już w 1 etapie Jelnię i odtąd była ona przez nich nieprzerwanie kontrolowana. Jak widać na zdjęciach, generalnie Sowieci usadowili się na południe od Smoleńska i na tym wybrzuszeniu, częściowo znajdującym się w terenie trudnym, częściowo za rzekami, umocnili się i byli w stanie dość skutecznie się bronić. Niemcy usiłowali ich spychać, ale wobec skoncentrowania przez Sowietów stosunkowo dużych sił, okazało się to trudne. Na północy nadchodzące sowieckie uzupełnienia wymusiły na Niemcach cofnięcie się w stronę Smoleńska i oddanie Jarcewa. Z kolei grupa sowiecka nacierająca od strony Jelni przekroczyła pobliską rzekę i zajęła pozycje za nią, umacniając się. Na południu Niemcy nacierali wzdłuż Dniepru, ale póki co niewiele z tego wynikało. Rozgrywka zaczęła przechodzić w bardziej statyczną fazę. Jeśli chodzi o najważniejsze cele, prawdopodobnie wiele by się do końca nie zmieniło. Zwłaszcza wątpliwe jest by w tej sytuacji Sowieci zdołali odbić cały Smoleńsk, a Niemcy zająć Jelnię. Co do kwestii szczegółowych, zasady nie są do końca jasne jak liczyć punkty zwycięstwa (poza głównymi pozycjami), więc nie będę się w nie w tym miejscu wgłębiał.

Niżej zdjęcia zrobione na koniec rozgrywki czyli w 6 etapie (25 lipca).

Obrazek
http://portal.strategie.net.pl/PortalIm ... ensk6c.jpg

Obrazek
http://portal.strategie.net.pl/PortalIm ... ensk7c.jpg

Obrazek
http://portal.strategie.net.pl/PortalIm ... ensk8c.jpg

Obrazek
http://portal.strategie.net.pl/PortalIm ... ensk9c.jpg
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3943 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Re: Smoleńsk 1941 (Mirage)

Post autor: Raleen »

Życie pisze czasem zupełnie nieprzewidziane scenariusze. Miałem nadzieję, że w najbliższych dniach uda mi się porozmawiać z autorem "Smoleńska 1941" o jego grze sprzed lat i podzielić się wrażeniami oraz spostrzeżeniami z rozgrywek. Nie zdążyłem:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=118
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
TommyGn
Sous-lieutenant
Posty: 411
Rejestracja: piątek, 29 sierpnia 2014, 12:11
Has thanked: 150 times
Been thanked: 23 times

Re: Smoleńsk 1941 (Mirage)

Post autor: TommyGn »

Nie. Nie wierzę.
Covid?
Bardzo smutne.
-
Co do tych problemów, to mam wrażenie, że autor starał się pogodzić rzeczywistość [początkowe ustawienie jednostek] ze starymi regułami WB95.
Za wiele tu chyba zależy od ścisłego trzymania się dróg. W rezultacie wychodzą bzdury, że 10p i SS R pod Jelnią nie mają zaopatrzenia, oraz 20p. Co nie miało miejsca.
Może powinno się je zmienić tak by tylko jednostki całkiem odcięte znikały, a reszta miała obniżoną sprawność.
Nie wiem czy brakuje dróg, czy też jednak Niemcy całkiem dobrze sobie w lecie radzili jeszcze z drogami gruntowymi. Tak samo w relacjach wychodzi, że Niemcy nie mają po co męczyć się z natarciem Guderiana od południa. Znowu drogi i do tego jeszcze mosty. Tymczasem Niemcy sforsowali Dniepr, postawili mosty pontonowe i dojechali do SMoleńska.
Kiedy drzewa padają, i pni wycieka żywica jak krew - Janusz Reichel - Czorsztyn '91 https://www.youtube.com/watch?v=7cdP1fm4VjM
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 705
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: Smoleńsk 1941 (Mirage)

Post autor: Kristo.kk »

Dodam od siebie krótki komentarz do relacji z rozgrywki. Dokładniej to, czego nie zrobiłem.

Oto moment, w którym postanowiliśmy zakończyć nasze zmagania. Powodem były punkty, jakie zdobyli Niemcy i marne perspektywy zdobycia kolejnych. Okazało się, że do tej chwili zdobyłem ich za mało. Pewnie kilka by jeszcze wpadło i na tym koniec. Rosjanie już teraz wygrywają ze znaczną przewagą.

Obrazek
http://portal.strategie.net.pl/PortalIm ... nsk10c.jpg

Punkty zwycięstwa zdobywa się na trzy sposoby. Za okupowanie Smoleńska, za eliminację jednostek w kotle i za okupowanie miasteczka Jelnia. Żółtymi kołami zaznaczyłem cele terenowe i jednostki do eliminacji. Walki w pozostałych miejscach są bez punktów.

W tym etapie Niemcy zakończyli wprowadzanie uzupełnień i mają maksymalną siłę. Większość jednostek wchodziła z lewej strony, u dołu planszy – dwanaście dywizji. Trochę wyżej w połowie planszy ruchem po głównej drodze weszły cztery dywizje. Rosjanie do tego etapu wprowadzili po kilka jednostek z prawej strony blisko Smoleńska. Pozostała część dopiero zaczyna wkraczać do walki. Będą wchodziły od góry i będzie ich dużo. Z etapu na etap będą zwiększać przewagę.

Od dołu również pojawi się jakaś symboliczna pomoc.

Niestety kierunki, z jakich nadchodzą posiłki, za późno dały mi do myślenia. W tym scenariuszu oprócz kotła wokół Smoleńska jest jeszcze drugi, większy pierścień okrążenia.

Obrazek
http://portal.strategie.net.pl/PortalIm ... nsk11c.jpg

Można go zrobić opanowując pobliskie miasteczka. Jedno z nich jest pod kontrolą Niemców od początku. Pozostałe trzy trzeba zdobyć (czerwone koła). Tego właśnie nie zrobiłem.

Jeśli to się uda, Rosjanie będą mieli zaopatrzenie praktycznie z kierunku wchodzenia posiłków. Z góry zdjęcia. Będą musieli przebić się do swoich by nie zostali w całości wyeliminowani właśnie z powodu braku zaopatrzenia.

Obrazek
http://portal.strategie.net.pl/PortalIm ... nsk12c.jpg

W rozstawieniu początkowym widać dwie dywizje blisko miasteczka Jelnia (najwyżej). Można je zająć w pierwszym ruchu. Niestety te jednostki nie mają zaopatrzenia i będą wymagały pomocy.
Drugie miasteczko jest z lewej strony, tuż przy wchodzących uzupełnieniach. Zdobycie go jest raczej proste. Przewaga liczebna posiłków robi swoje. Zabiera jednak czas opóźniając natarcie na ostatni punkt okrążenia, który znajduje się w znacznej odległości. Dodatkowo mamy do pokonania obrońców stojących nam na drodze.

Jest też pewien manewr do wykonania, dzięki któremu większość obrońców znajdzie się w kłopotliwej sytuacji. Tym zagraniem jest opanowanie drogi zaopatrzenia przy południowej krawędzi mapy. Wystarczy, że wchodzące posiłki przekroczą rzekę i zatrzymają się blisko zaznaczonego miejsca. Po tym manewrze Rosjanie będą mieli dylemat:
1)Zostać i walczyć bez zaopatrzenia, co doprowadzi do ich automatycznej eliminacji po upływie trzech etapów. Zyskają jednak czas, którym opóźnią zamknięcie większego pierścienia.
2) Wycofać się w kierunku miasteczka zaznaczonego na czerwono. Odzyskają zaopatrzenie i będą kombinować coś innego.

Niestety to wszystko zobaczyłem na sam koniec, kiedy było już za późno.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3943 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Re: Smoleńsk 1941 (Mirage)

Post autor: Raleen »

TommyGn pisze:Nie. Nie wierzę.
Covid?
Bardzo smutne.
Tak jak już pisałem w linkowanym wcześniej wątku - nie był to Covid.

Kristo - Tobie natomiast chciałbym pogratulować bardzo udanych rysunków. Świetnie pokazałeś jaki potencjał na grę drzemie w tej bitwie. Czy i na ile da się to wykorzystać w tej grze - nie wiem. Co najmniej trochę - na pewno. To tak nieraz jest, że pewne rzeczy widzi się dopiero jak się zagra.

Natomiast ja w związku ze śmiercią autora, z którym znałem się bardzo dobrze i którego bardzo go ceniłem, niekonicznie za tą grę, ale ogólnie, postaram się jednak posiedzieć nad nią trochę i zrobić jakąś dokładniejszą analizę, w czym dotychczasowe rozgrywki będą mi bardzo pomocne. Pewnie nieprędko to nastąpi, ale mam nadzieję, że uda mi się szybciej niż z innymi wlokącymi się nieraz sprawami.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Witold Janik
Namiestnik
Posty: 333
Rejestracja: środa, 27 grudnia 2006, 17:21
Lokalizacja: Raszyn 1809
Has thanked: 305 times
Been thanked: 12 times
Kontakt:

Re: Smoleńsk 1941 (Mirage)

Post autor: Witold Janik »

Raleen pisze: sobota, 27 marca 2021, 21:10 Patrząc od strony historycznej i jakkolwiek rozumianego realizmu, co najmniej zastanawiające jest to, że najdalej wysunięte niemieckie jednostki pancerne i zmotoryzowane są odcięte od zaopatrzenia i to często znajdują się w takich miejscach, gdzie do linii zaopatrzenia mają daleko, tak że, gdyby przyszło im się wycofywać, mogą się nie wyrobić, co skutkuje eliminacją (następuje ona automatycznie po 3 etapach bez zaopatrzenia). Podobna sytuacja dotyczy jednostek sowieckich w południowej części planszy za rzeką, które zajmują pozycje jakby szykowały się do ataku. Tyle, że obszar, z którego miałyby go wyprowadzać, jest całkowicie pozbawiony dróg i tym samym zaopatrzenia. Co więcej, gdyby miały tu dotrzeć maszerując od południa, po drodze uległyby eliminacji wskutek braku zaopatrzenia. To pokazuje dobitnie jak sztuczne są zasady zaopatrzenia w tej grze (i całym systemie).

Nie analizowałem głębiej scenariusza od strony historycznej. Wydaje się jednak, że generalnie pozycje zajmowane przez oddziały niemieckie z grubsza odzwierciedlają jak daleko dotarła niemiecka ofensywa i z których kierunków się posuwała. Zwłaszcza południowe ramię daleko obeszło Smoleńsk i to właśnie od strony południowej Niemcy wdarli się do miasta. Również na północy warto zwrócić uwagę jak daleko dotarli Niemcy. Dwie dywizje są wiele kilometrów na wschód od Smoleńska, pod Jelnią. Nie mówiąc o tym jak daleko dotarła 20 DPanc. Porównując ze scenariuszem pierwszym i możliwościami Niemców… nie ma porównania. Jak by się gracz niemiecki nie starał, nie ma najmniejszych szans na osiągnięcie w ciągu 10 etapów (scenariusz pierwszy rozpoczyna się 10 lipca, a tutaj mamy sytuację na 20 lipca) takich ani nawet zbliżonych wyników. Południowe ramię, które nacierało spod Orszy, przy odpowiedniej grze Sowietów będzie miało poważny problem nawet z wyjściem z przyczółka mostowego.
Dokładnie takie same refleksje miałem te 20kilka lat temu po zapoznaniu się ze scenariuszem #1 (gra solo) i rozstawieniem scenariusza #2.
Z pewnym smutkiem skonstatowałem, że w świetle zasad systemu sytuacja ze scenariusza #2 to czyste SF i potrzebne by były zasady dodatkowe do gry.

Reasumując - wg mnie omawiany tytuł to zaledwie materiał na grę, która mogłaby symulować realia walk o Smoleńsk w 1941. Ale do tego potrzeba by szerszych modyfikacji.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3943 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Re: Smoleńsk 1941 (Mirage)

Post autor: Raleen »

Wykaz żetonów do "Smoleńska 1941" z czasopisma "Dragon Hobby" nr (8) 4/1999 na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=223

Wykaz opracował Malik.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”