[B-35] Arnhem 1944 (Dragon, TiS)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
Leo
Colonel
Posty: 1596
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 16 times

[B-35] Arnhem 1944 (Dragon, TiS)

Post autor: Leo »

Recenzja gry na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Autorem recenzji jest Leszek Kozłowski.

Recenzja powstała niedługo po ukazaniu się gry w wydaniu Dragona i dotyczy ona wydania pudełkowego Dragona. Nie dotyczy natomiast późniejszego wydania gry w czasopiśmie "Taktyka i Strategia" oraz wydania pudełkowego TiS.
Ostatnio zmieniony środa, 9 lutego 2011, 22:02 przez Leo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Recenzja porównawcza obu gier (stare i nowe wydanie) na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Autorem recenzji jest Raleen.

Właściwie, biorąc pod uwagę objętość to nie recenzja, ale szersza analiza co najmniej kilku aspektów gry, bo mam też świadomość, że tematu nie wyczerpałem. Pozwoliłem sobie między innymi porównać w kilku punktach stare Arnhem wydane przez Dragona, Arnhem wydane w czasopiśmie "Taktyka i Strategia" i najnowsze pudełkowe wydanie gry przez TiS.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 28 lutego 2011, 13:08 przez Raleen, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

506 batalion tylko etatowo miał mieć 45 czołgów Tiger II, w rzeczywistości pod Arnhem było ich 28.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Też się spotkałem z tą wiadomością, ale przyjąłem dane z rozpiski na stronie archiwum Arnhem.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Mniej lub bardziej przebrnąłem przez tekst ;)

W części opisującej działania XXX K. piszesz że dobrze by się tam sprawdził zwiększony wpływ el. losowego. Czy nie uważasz, że lepiej jednak by się tam sprawiło, wprowadzenie czegoś, czego zupełnie nie ma w B35, a mianowicie dowodzenia?
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
DT
Divisní generál
Posty: 3698
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:41
Lokalizacja: Kowary
Been thanked: 18 times

Post autor: DT »

Raleen pisze: Napracowałem się trochę, więc liczę na Wasze komentarze :) .
Brawo Ryśku, bardzo dobra recenzja, a odnośnie struktur jestem pod wrażeniem.
Czesi również bronili Polski w 1939 roku
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Grenadyer pisze:Mniej lub bardziej przebrnąłem prze tekst ;)

W części opisującej działania XXX K. piszesz że dobrze by się tam sprawdził zwiększony wpływ el. losowego. Czy nie uważasz, że lepiej jednak by się tam sprawiło, wprowadzenie czegoś, czego zupełnie nie ma w B35, a mianowicie dowodzenia?
Zapewne tak. Jak to nazwiemy to tak naprawdę drugorzędna sprawa, bo mam wrażenie, że chodzi nam obu mniej więcej o to samo.

Dzięki DT, dobra opinia takiego znawcy II wojny św. jak Ty, jest dla mnie zawsze miła :) Prawdę mówiąc jednak nie wszystkie jednostki sprawdziłem, nie grzebałem za bardzo w jednostkach korpuśnych XXX KA i np. brygadzie Królowej Ireny, ale jest w sieci jakaś strona fanów tej jednostki, w całości jej poświęcona, tylko że w większości po holendersku.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
McDzordz
Appointé
Posty: 44
Rejestracja: piątek, 23 listopada 2007, 18:12
Lokalizacja: Lublin

Post autor: McDzordz »

Hm.. Recenzje piękne i wyczerpujące. Ale co z lotnictwem? Fakt, nie było go dużo. Ale przecież przynajmniej na początku batalii Alianci mieli wsparcie lotnictwa szturmowego i myśliwskiego, a w trakcie walk i Niemcy kilkukrotnie używali lotnictwa (m.in. do ataków na mosty, kolumny zaopatrzeniowe czy okrążone pod Arnhem oddziały brytyjskie).

Co do map: nowa mapa z TiS-u ma tę przewagę na starą dragonową, że są oznaczone strefy lądowania oraz zmienił się sposób opisu pól. Już nie trzeba szukać współrzędnych na dwóch krawędziach mapy, ale na podstawie indywidualnego nr każdego pola, co jest dużym ułatwieniem i jednoznacznie wskazuje gdzie dany oddział ma stacjonować czy lądować.

I słuszna uwaga: w Dragonie nie było sztabu XVIII KPD, ale w TiS-owym już jest.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Pisałem właśnie o lotnictwie, w części 3 swojej recenzji, żeby było ciekawiej pisze też o nim sam autor w swojej książce o Arnhem. Nie wiem czemu pominął je w grze, może celowo. Tak czy inaczej jest to niehistoryczne.

W wersji pudełkowej Dragona nie było tego sztabu, o którym piszesz, ale dodrukowano go bodajże w 1 numerze czasopisma, tam były jeszcze żetony na miękkim papierze, trzeba było nie tylko je posklejać, ale znaleźć sobie tekturkę albo np. kupić w księgarni "U Izy" puste żetony i na nie naklejać (ja tak zrobiłem). W nowej wersji gry ten sztab już jest, jest też analogiczny sztab wyższego dowództwa dla Anglików i zdaje się Polaków.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
McDzordz
Appointé
Posty: 44
Rejestracja: piątek, 23 listopada 2007, 18:12
Lokalizacja: Lublin

Post autor: McDzordz »

Tak, wiem że pisałeś właśnie o lotnictwie i o tym XVIII KPD. O ile za czasów Dragona jeszcze ten sztab można by przeboleć, o tyle brak lotnictwa był i jest co najmniej zdumiewający.
A co do podklajania: cóż, żeby usztywnić żetony (jeśli nie są) to najpierw taki "papierowy" żeton naklejam na blok techniczny, potem docinam, a potem na jego rewersie doklejam znak przynależności państwowej.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

To dużo roboty, kiedyś te puste żetony były rewelacyjnym rozwiązaniem. Kosztowało to bodaj 4 zł za cały arkusz. Jeszcze mi trochę zostało z dobrych czasów. Kiedyś tak dyskutowaliśmy sobie tu na forum, że świetnie jak by się kiedyś w Polsce pojawił wydawca, który produkowałby same żetony, tak jak jest z figurkami. Zwykle ludzie kupują same figurki, a grają na własnych zasadach. Pomarzyć można :)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gonzo
Podpułkownik
Posty: 974
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:20
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Post autor: Gonzo »

Lotnictwo można wziąć z TiSów lub innej gry ... tylko ile :P
Z tymi pustymi żetonami rewelacja by była :)

Ja tylko chciałem zwrócić uwagę na straty desantu.
Oddziały mogą stracić PS tylko przy lądowaniu na terenie nie czystym lub w wyniku ostrzału przez p-lot. Podczas lądowania w okolicach Arnhem oddziały niemieckie strzelały do spadochroniarzy jak do kaczek więc proponowałbym coś takiego żeby przy lądowaniu obok jednostki nieprzyjaciela lub na niej rzucić kostką (jeszcze przed walką) na straty 1 lub 2 punkty wytrzymałości ...
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

A procedura WALKA PO ZRZUCIE tego nie uwzględnia przypadkiem drogi Gonzo? Tam chyba są jakieś ujemne modyfikacje do walki i straty nawet, z tego co pamiętam. To ma zastosowanie właśnie jak się wyląduje na lub obok jednostki wroga.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gonzo
Podpułkownik
Posty: 974
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:20
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Post autor: Gonzo »

Wykorzystuje w walce 2/3 PS. Więc może nic nie stracić a podczas zrzutu, zanim spadochroniarze wylądowali byli bezbronni (przykład desantujący się pod Driel Polacy).
Oglądałem wczoraj jakiś film dokumentalny o Arnhem z serii "Historia II Wojny Światowej" i tak mnie naszło :)
McDzordz
Appointé
Posty: 44
Rejestracja: piątek, 23 listopada 2007, 18:12
Lokalizacja: Lublin

Post autor: McDzordz »

No pewnie, że jest uwzględnione. Fakt, strzelali Niemcy do skoczków jeszcze w locie jak do przysłowiowych kaczek. Ale moim zdaniem procedura STRATY DESANTU W WALCE dobrze to reguluje. Spójrzmy przykładowo: batalion spadochroniarzy ląduje na polu zajmowanym np. przez batalion SS albo na sąsiednim polu. I powyższa procedura dobrze to reguluje. Jest tam przecież rozróżnienie na straty lądujących oddziałów od ognia p-lot i od innych rodzajów wojsk. Ja bym tego nie ruszał: jest dobre i dobrze się sprawdza.
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”