wujaw pisze:Potem metodą łatwizny adaptowano system na grunt dalszych gier,chociaż nie było ku temu żadnych przesłanek i w efekcie Pomorze i Mława to ucieczki Polaków, gdzie Niemcy tracą wiele punktów i nic z tego nie wynika.Polacy mogą uciekać, bo niczego nie muszą bronić.
Właśnie to jest ból Mławy.
Niemcy tracą, Polacy wieją, chyba że po modyfikacjach też moga tracić w ucieczce.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Zgadzam się całkowicie ze zdaniem wujawa.
Dlatego właśnie nie należy bezmyślnie kopiowac przepisów z jednej gry do drugiej nawet pokrewnej tematycznie gdyż przepisy często są szyte na miarę danej , konkretnej gry.
Grohmann pisze:Zgadzam się całkowicie ze zdaniem wujawa.
Dlatego właśnie nie należy bezmyślnie kopiowac przepisów z jednej gry do drugiej nawet pokrewnej tematycznie gdyż przepisy często są szyte na miarę danej , konkretnej gry.
Można powiedzieć wprost:
gdy powstawały Bzura, Wiedeń, Ardeny, Tannenberg, Kircholm nikt nie tworzył przepisów dla szerszego wykorzystania - chodziło jedynie o te konkretne bitwy.
Stąd np. przepisy Tannenbergu nie do wszystkiego pasują w Galicji, to samo dotyczy Bzury czy Wiednia.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Jenerał von Auffenberg pisze:Muszę Cię rozczarować.
Autorstwo Michała Rakowskiego nie wyłacza autorstwa Wojciecha Zalewskiego.
Wystarczy zgoda autora na opracowanie (przeróbkę) dziela i powstaje nowe.
A przeróbek było tam kilka (działanie artylerii, tabela walki, lotnictwo).
[...]
Zgadza się.
Jedna uwaga: jeśli ktoś robi opracowanie cudzego utworu albo jego tłumaczenie, adaptację, przeróbkę itp. (to wszystko jest traktowane jako opracowanie - w gruncie rzeczy chodzi o to samo), to na egzemplarzu opracowania zobowiązany jest podac imię i nazwisko autora utworu pierwotnego, którego opracowaniem jest jego utwór - tak mówi ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wymóg zgody autora utworu pierwotnego jest oczywisty. A na egzemplarzu nowej Bzury, podobnie jak i Mławy, podobnie zdaje się Arden, nie ma nazwiska pierwotnego autora.
To są te problemy z prawami autorskimi. WZ ma problemy ze zrozumieniem, że "sprzedanie" (cudzysłów uzasadniony) komuś utworu to nie jest to samo co sprzedanie mu worka ziemniaków. Tak samo jak ktoś komuś daje książkę do wydania to nie po to, żeby wydawca zamiast niego podpisywał się na tej książce jako autor.
A w tej sytuacji może się umówili jakoś, nie wnikam....
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Dla m,nie największą wadą obecnego systemu W-39 jest brak celów gry => jakoś nigdzie nie mogłem dopatrzeć się punktów zwycięstwa, poza tym ogolnym współczynnikiem efektywności. Polacy nie mają wyznaczonych celów do obrony, Niemcy - do ataku, wszystko idzie na urwanie paru PS.
Pojawiły się PZ początkowo w scenariusach do Bzury wydanej w Dragonie, ale tylko do scenariuszy częściowych i hipotetycznych. Potem pojawiły się PZ w scenariuszach zamieszczanych w TiS-ie, zwykle hipotetycznych, natomiast brakuje mi ustalenia PZ dla gry "podstawowej" - np. właśnie dla Bzury (co będzie wyznacznikiem polskiego zycięstwa?) czy Piotrkowa.
Nie mówiąc już o połączonej grze, w kilka z tych gier na raz - takiej jaka miała miejsce w Lublinie na I manewrach. Ciekaw jestem jak tam ustaliliście punkty zwycięstwa/cele? A przecież brak takich założeń, nawet z punktu widzenia części kampanii wrześniowej nienajlepiej świadczy o poziomie odwozrowania całości. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Wnioski mamy podobne, ale nie są brane pod uwagę.Wg mnie są dwie opcje-jedna wyraźnie gorsza. Opracować punkty w oparciu o oryginalny plan operacyjny i przyznawać je w zależności od zdobycia jakiegoś punktu (lub obronienia) w danym dniu.Minusem jest to, ze gry będą zawsze przebiegały według tego samego schematu, skoro zawsze trzeba bronić najwyżej "wycenionych" punktów.Z drugiej strony w rzeczywistości to tez dosyć naturalne. Opcja druga opiera się na wariancie ze Szczurów Pustyni tj. istnieje kilka możliwych planów operacyjnych co należy zająć i są one losowane przed grą tak, że broniący nie wie co ma być zajęte i w jakim terminie.Przy dużej już ilości scenariuszy Września opracowanie rozsądnych wariantów punktów dla stron byłaby to kupa roboty, ale gra stałaby się bardzo ciekawa.
Druga opcja jest zdecydowanie ciekawsza, nawet 2-3 plany operacyjne i co za tym idzie więcej niż jeden układ punktów zwycięstwa dużo by wniosły.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Żetonów do nowej Bzury część 1 - patrz załącznik. To dla celów porównawczych jeśli chodzi o OdB i ew. uzbrojenie.
Załączniki
[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]
[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]
Ostatnio zmieniony sobota, 26 lipca 2008, 19:23 przez Raleen, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Żetonów do nowej Bzury część 2 - patrz załącznik. To dla celów porównawczych jeśli chodzi o OdB i ew. uzbrojenie.
Załączniki
[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]
[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Raleen pisze:Żetonów do nowej Bzury część 1 - patrz załącznik. To dla celów porównawczych jeśli chodzi o OdB i ew. uzbrojenie.
pierwszy post... jest batalion o nazwie Kościan (moje miasto) - ktoś może coś więcej o nim napisać?? nie wiedziałem że istniał batalion o nazwie mojego miasta. Chętnie dowiem się czegoś więcej.
Literatura:
Tadeusz Böhm: Bataliony Obrony Narodowej w Wielkopolsce w latach 1936-1939 i ich rola w Kampanii Wrześniowej, Poznań 1996.
Pindel Kazimierz: Obrona Narodowa 1937-1939, Warszawa 1979 (mam w domu).
Zgadza się. Cóż mogę więcej dodać, ja czytałem ostatnio Jana Wróblewskiego Armia "Łódź" 1939 oraz Mieczysława Bielskiego GO "Piotrków" 1939. Tam jest omówiona całość walki armii "Łódź" i GO "Piotrków" (stanowiącej początkowo jej część).
Zaletą gier z serii Wrzesień jest właśnie między innymi to, że jest tam dużo takich smaczków regionalnych, a to jakiś batalion sformowany z ochotników jakiegoś mniejszego miasta i ktoś widzi i się zainteresowuje (że tak nie do końca po polsku napiszę) itd.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)