Stara Bzura 1939 vs nowa Bzura 1939 (Dragon, TiS)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

sivy1990 pisze:Dzięki wszystkim za pomoc ale wczoraj ktos wystawil bzure na allegro i oczywiscie kupilem - niezly rarytaz bo nowa z niewycietymi zetonami a z 1992 :D
To jak pograsz podziel się wrażeniami, a jak jeszcze grałeś w nową Bzurę, to tym bardziej :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
sivy1990
Tambour
Posty: 7
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 15:22
Lokalizacja: Wałbrzych

Post autor: sivy1990 »

No to już pograłem :D. Muszę powiedzieć, że gra się bardzo ciekawie (grałem Polakami), szczególnie że nie chodzi tylko o zadania jak największych strat Niemcom przy jak najmniejszych swoich, dodatkowe punkty są za wejście na południowy kraniec mapy między heksami 11-25 (7pkt) czyli historyczne przebicie się przez osłaniające 8 armie dywizje i dostanie się na tyły tejże armi oraz po 2pkt za każdy punkt siły jednostek które dotrą do Warszawy i wycofają się przez nie. Grałem z mało wymagającym przeciwnikiem, gdyż grał pierwszy raz i dopiero uczył się zasad, ja grałem też pierwszy w sumie, bo wcześniej tylko sam ze sobą, ale przynajmniej poznałem zasady i mechanike.
Udało mi się przebić na południowy kraniec, ale późniejsze przebicie się do Warszawy nie powiodło się. Mogę nawet powiedzieć, że z mojej perspektywy ostatnie trzy fazy były nudne, gdyż nie mogłem zrobić nic sensownego, cały czas dobra pogoda umożliwiała lotnictwu niemieckiemu ograniczenie mi 1/3 ruchu. Oprócz tego moje siły były poważnie uszczuplone, a na planszy były już wszystkie posiłki niemieckie, w większości oddziały zmechanizowane blokujące mi szybko i sprawnie drogę odwrotu. (pewnie więcej przyjemnosci mial z tego kumpel :])
Dopatrzyłem się jednego błedu w instrukcji - zamienione pozycje startowe dla kilku polskich jednostek np. zamiast 43:22 to 22:43 (a takie pole nie istnieje :/). Osobiście uważam się może powinno być więcej faz i mniej punktów ruchu, bo strasznie utrudnia planowanie to, że np. zmechanizowane wojska niemieckie po drogach mogą przejść prawie 1/3 mapy.
Zapomniałem dodać, że z samego bilansu strat wyszedłem na plus, choć nie znacznie (w większości zasługa posiłków Armii Pomorze, które okopane walczyły chyba przez 5 etapów mimo tego iż były w okrążeniu (i wkrótce potem bez zaopatrzenia) zadając cieżkie straty Niemcom (zasługa wyjątkowo szczęśliwych rzutów)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

A jak oceniasz szanse Polaków? Łatwo Ci się nimi grało? Z tym, że musisz uwzględnić tutaj działania przeciwnika, tzn. dobrze jest się zastanowić, czy wyszło tak jak wyszło dlatego, że kolega się nie za bardzo sprawdził czy dlatego, że obiektywnie nie za dużo mógł zrobić.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
sivy1990
Tambour
Posty: 7
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 15:22
Lokalizacja: Wałbrzych

Post autor: sivy1990 »

Armia Poznań może naprawdę sporo, ale zmienia to pojawienie się w 8 etapie 3, a potem w 9 1 i 2 niemieckich dywizji lekkich. natomiast armia Łódź i pojawiajaca sie w 2 etapie Pomorze mają słaba pole do popisu, szybko wyprzedzaja sie oddzialy niemieckie biorąc w okrążenie i moga jedynie biernie sie bronic. a z pewnoscia poszloby mi gorzej gdyby kumpel nie uczyl sie grac. Przy powiedzmy wyrownanym poziomie graczy polakami mozna nieźle pograc do 5 etapu wlacznie, wtedy maja spora przewage, poźniejsz zaczyna wzrastac przewaga niemiecka i ostatnie etapy wygladaja dla polakow tragicznie.
najwiekszy problem jest z przebiciem sie do warszawy, musze nad tym pokminic bo jak narazie nie widze zadnej mozliwosci - przebijanie sie przez wojska niemieckie na poludnie od bzury jest niemozliwe z racji pojawiajacej sie w 5 etapie 1dpz w prawym dolnym rogu
wycofanie sie na polnoc od bzury i szybki odwrot na warszawe tez jest niemozliwy - jedyny most prowadzi przez sochaczew, a ten niemcy moga zajac w jednej fazie ruchu wojskami zmechanizowanymi, pozostaje historycznie zgodna mozliwosc - przebijanie sie przez kampinos, ale jesli pogoda jest dobra to ograniczenie ruchu jednostek polskich pozwala im na przebywanie 2 pol na faze (lasy) tragedia :/
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

To znaczy historycznie Polakom z czasem musi się robić ciężko. Potem przewaga Niemców, jaką rozwinęli, była ogromna, więc nie ma się co dziwić. Co innego, gdyby Armia "Poznań" nieco wcześniej weszła do akcji. Inna sprawa: jak wygląda rozkład punktów zwycięstwa? Łatwo Polakami wygrać (oczywiście w myśl warunków zwycięstwa gry, bo ogólnie wiadomo, że nie są w stanie pobić Niemców)?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

Jak chodzi o punkty zwycięstwa to gramy 2 razy zmieniając sie stronami i wygrywa ten, kto mocniej wtłucze Polakom.
Niestety nad Bzurą historycznie doszło do strasznej klęski, więc i gra nie powinna dawać zbyt wielu nadziei Polakom.Gdy przed laty w nią grywałem Polacy za każdym razem lądowali w kotle.
Ta nieuchronność z czasem zniechęcała.
Myślałem o takim wariancie "ku pokrzepieniu serc" pt. Cud nad Bzurą", w którym Polacy z automatu dobrze rzucają kostką - podmieniamy wyniki na lepsze.
Moze to by coś pomogło?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Pardon, zapomniałem, że tam jest ta opcja, że trzeba zagrać obu stronami, bo później w systemie wrześniowym to zniknęło (na ogół).

Wariant dający większe szanse Polakom byłby, gdyby przyjąć wcześniejsze włączenie się do działań zaczepnych Armii Poznań.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
sivy1990
Tambour
Posty: 7
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 15:22
Lokalizacja: Wałbrzych

Post autor: sivy1990 »

wujaw pisze:Jak chodzi o punkty zwycięstwa to gramy 2 razy zmieniając sie stronami i wygrywa ten, kto mocniej wtłucze Polakom.
Nie jest to do końca prawda, gdyż jak już wcześniej pisałem punkty zwyciestwa dla Polakow sa tez za dotarcie do poludniowej granicy planszy oraz wycofanie przez Warszawe.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez sivy1990, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

A nową Bzurę masz Sivy? Próbowałeś porównywać?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
sivy1990
Tambour
Posty: 7
Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 15:22
Lokalizacja: Wałbrzych

Post autor: sivy1990 »

Nie mam
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez sivy1990, łącznie zmieniany 1 raz.
kuba084
Carabinier
Posty: 26
Rejestracja: wtorek, 19 maja 2009, 11:25
Lokalizacja: Tychy

Post autor: kuba084 »

To teraz moje boje. Setup trwa wieki, zajął nam ok 1,5 godziny. Sporo czasu schodzi na szukanie poszczególnych jednostek np. 1 umieszczona na heksie bla bla. Autorzy mogli choć podać, że są to czołgi ech.

Sama bitwa toczyła się ledwie do 6 etapu, kolega postanowił zrobić bitwę po swojemu próbując rozbić Niemców. Takie coś jest niemożliwe i gdy ujemne punkty zwycięstwa(o połowę więcej niż plusy) przeważyły poddał się. Do tego popełniliśmy masę błędów, zarówno dowódczych jak i samej mechaniki gry, ale następnym razem będzie lepiej :)

Ot taka gra testowa. Dziś zaczniemy normalną rozgrywkę. Denerwuje mnie fakt grania Polakami. Obaj gracze muszą nimi zagrać by wyłonić wygranego, ja lubię grać tylko Niemcami.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 15 marca 2010, 21:19 przez kuba084, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

W którą wersję graliście - dragonowską czy TiSowską?

Ja niedawno nabyłem dragonowską w wersji pudełkowej, więc za jakiś czas też pewnie ją popróbuję.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
kuba084
Carabinier
Posty: 26
Rejestracja: wtorek, 19 maja 2009, 11:25
Lokalizacja: Tychy

Post autor: kuba084 »

Dragonowską. Druga partia za nami. Tym razem kolega wytrzymał do 10 rundy, bo nieżle spartaczyłem sprawę. Niepotzrebnie rzuciłem się na Warszawę, która jest trudna do zdobycia mimo wszystko A zapowiadało się tak dobrze :)

Źle rozlokowałem artylerię, dzięki czemu kumpel okopany był nie do ruszenia. Dopiero w ostatnich rundach dostał ostateczne baty, dzięki posiłkom. Inaczej mogło dojść nawet do rozbicia moich wojsk :)

Next time ja pykam Polakami.
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Hauptmann
Posty: 766
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 10:37
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 10 times
Been thanked: 31 times

Re: Stara Bzura 1939 vs nowa Bzura 1939 (Dragon, TiS)

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Stara Bzura 1939 vs nowa Bzura 1939 (Dragon, TiS)

Post autor: Raleen »

Dla bardziej zainteresowanych tematem bonusowo jeszcze jedno zdjęcie, zbliżenie ukazujące rozstawienie początkowe jednostek na głównym odcinku polskiego natarcia, niewykorzystane w recenzji (tzn. gwoli ścisłości wykorzystane, ale jedynie jako podkład pod ilustrację tytułową).

Obrazek
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”