Island of Death (Avalanche Press)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Island of Death (Avalanche Press)

Post autor: Arteusz »

Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Arteusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Czy ta hipotetyczna inwazja to jeszcze kwalifikuje się jako gra historyczna? ;)

Komisja Prawy Historycznej i Sprawiedliwości Dziejowej będzie musiała to zbadać ;) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Bogus_law
Captain
Posty: 833
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 11:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bogus_law »

Historyczna czy nie ale wojenna na pewno. Avalanche ma bardzo dużo w swojej ofercie przynajmniej w serii Great War at Sea gier w których scenariusze opierają się na hipotetycznych konfliktach według historycznych planów przygotowywanych na wszelki wypadek.
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

O właśnie. Z tego co zerknąłem to niektóre jednostki są historyczne np. grupa Ramcke.
Plany Operacji C3 coś Wam mówią?
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Bogus_law
Captain
Posty: 833
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 11:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bogus_law »

Jak znam życie, to chłopaki z AP odrobili lekcje i dobrze przygotowali wszelkie OB do tej gry na podstawie tego co jest dostępne. Operacja C3 zwana także Hercules coś mi mówi ;).
Zbyt mało czasu i pieniędzy zbyt wiele fajnych tematów gier, a z katalogu Avalanche Press to bym chyba chciał z 80%.
Dobrze że chociaż tę gre ma Rebel w przyzwoitej cenie.
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Raleen pisze:Czy ta hipotetyczna inwazja to jeszcze kwalifikuje się jako gra historyczna? ;)
.
Po przestudiowaniu materiałów na stronie wydawcy, mówię zdecydowane tak i chyba ją sobie zamówię.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Bogus_law
Captain
Posty: 833
Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 11:58
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bogus_law »

Na stronę Avalanche Press warto wchodzić codziennie, bo codziennie pojawia się jakiś nowy artykuł. Nawet nie interesując się ich grami warto tam wejść bo niektóre z tych artykułów są bardzo ciekawe.
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Bogus_law pisze:Na stronę Avalanche Press warto wchodzić codziennie, bo codziennie pojawia się jakiś nowy artykuł. Nawet nie interesując się ich grami warto tam wejść bo niektóre z tych artykułów są bardzo ciekawe.
To tak jak na forum Strategie. ;) :D
A teraz poważniej. Ogólnie gry z samymi żetonami i tabelkami mnie nie za bardzo interesują (Mam chyba jakiś spaczony pogląd, wolę CDG. To chyba pozostałość po grach rodzimego wydawcy). Ale na stronę Avalanche Press zaglądam ostatnio coraz częściej i wiem już chyba dlaczego. Bo da się zrobić grę z samymi żetonami inaczej, przystępniej i rozegrać ja całą w rozsądnym czasie, i dobrze się bawić swoim wolnym czasem.
A ta gra mnie osobiście zainteresowała z dwóch powodów.
1. Prozaiczny. Mapa zmieści mi się na biurku, gdzie będzie sobie leżeć rozłożona z żetonami i będę mógł w to grać sam w wolnej chwili.
2. Temat gry - nie znam innej gry, która by mówiła o próbach lądowania na Malcie (Shifting Sands się nie liczy, bo to inna skala).
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Post autor: clown »

"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

O wypraszam sobie. W żadnym poście o tym nie wspomniałem, a to że Rebel to sprzedaje dowiedziałem się od Bogus_lawa. To Ty dałeś linka do sklepu, więc kto pracuje dla Rebela. ;) :D
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Oj tak od czasu ostatnich rządów Macierewicza i Komisji Weryfikacyjnej oraz modyfikacji ustawy lustracyjnej, instytucja tajnego współpracownika nabrała nowego wymiaru :lol: .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Post autor: clown »

Rozgryzłem Was :P
Ale to chyba tylko wersja bez rozszerzenia jest - fakt faktem, że cena przystępna - pewnie ze względu na małą mapkę :)
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Po za tym Tą grę można kupić także w Wargamerze i to od dawna: http://www.wargamer.pl/index.php?id=10953
Żeby wyprzedzić pytania; nie jestem tez żadnym współpracownikiem Wargamera. ;) :D
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Post autor: clown »

Przyznajcie się tow. Arteusz :!: braliście pieniądze od nich wszystkich :!:
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Jj
Carabinier
Posty: 21
Rejestracja: piątek, 6 czerwca 2008, 12:49
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: Jj »

Czy ja dobrze widzę? 30 zł różnicy w cenie???
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”