Ostatnio zmieniony niedziela, 27 lutego 2011, 13:35 przez Raleen, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
No ba.
W Yafre i Tantek grywałem. Nawet fajnie było (albo to wrażenie wynika, że jak się jest młodym to wszystko jest fajne), ale z racji tego że dawno to było i Dragonów z tymi grami się pozbyłem więc szczegółów nie pamiętam.
Nieliczne co pamiętam to to, że były jaskinie jako element mechaniki i całkiem dobrze to działało.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Yafra w Dragonie nr 2 (2/96) Tantek w Dragonie Hobby nr 4 (1/98) Kuchazu w Dragonie Hobby nr 7 (3/99)
Posiadam wszystkie, wiec moge sluzyc informacjami technicznymi... dodatkowo byl jeszcze zestaw zetonów do Yafry na nazwie YAF1 (tez w moim posiadaniu), który mozna bylo kupic osobno, bez gazety.....
A widzisz! Czytam te tytuły i myślę: "Ki diabeł? Taki człowiek niedouczony?" Ale na szczęście nie jest tak źle!
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r. ...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Widzisz Andy, ile to grając w gry planszowe można się dowiedzieć!
Co do niehistoryczności scenariuszy wyraźnie pisze to zdaje się tylko przy Yafrze, ale całość jest napisana tak, żeby stworzyć wrażenie historyczności. Nie wiem dlaczego autor tak postąpił, skoro jednocześnie starał się, by te gry nawiązywały do jakichś rzeczywistych starć. I tu właśnie byłaby dla osób znających przebieg wojny na Pacyfiku fajna zabawa-zgadywanka - do której bitwy najbardziej nawiązują poszczególne scenariusze. Sprawdzanie najlepiej byłoby zaczynać od Iwo Jimy, bo swego czasu autor usiłował coś na ten temat pisać.
Co do samego autora z kolei, też kwestie te są mętne, bo niby to Zalewskiego, ale pod Kuchazu podpisany jest w 7 numerze Dragona Hobby w spisie treści Marek Domański.
Temat założyłem nie bez kozery, bo wkrótce pojawi się recenzja. Mam też w związku z tym drobną prośbę, bo potrzebuję skanów/zdjęć plansz do Tanteka i Kuchazu. Gdyby ktoś posiadał będę wdzięczny za podesłanie. Potrzebne są oczywiście do wspomnianej recenzji. Resztę obrazków (żetony, okładki poszczególnych Dragonów) już mam.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Raleen pisze: Mam też w związku z tym drobną prośbę, bo potrzebuję skanów/zdjęć plansz do Tanteka i Kuchazu. Gdyby ktoś posiadał będę wdzięczny za podesłanie. Potrzebne są oczywiście do wspomnianej recenzji. Resztę obrazków (żetony, okładki poszczególnych Dragonów) już mam.
Postaram, się zrobić skany i podesłać..... czy w takim razie posiadasz arkusik dodatkowych żetonów do Yafry (= YAF1 w sprzedaży wysyłkowej z Dragonów)?
Tak, posiadam, ale rozdzielony na części - służył do gry. Gdybyś chciał skany również nie ma kłopotu. Skany niektórych wybranych żetonów będą w recenzji.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Jak dla mnie gra trochę monotonna (chociaż pomysł z walkami na Pacyfiku dobry).
Ja grałem z opcją ukrycia rozstawienia jednostek japońskich na zdobywanej wyspie. Tylko wtedy obrońcy mieli jakieś szanse na walkę z desantem (oczywiście była to wielka loteria - atakujący nie widział oddziałów obrońcy, obrońca kalkulował gdzie nastąpi główne lądowanie).
Bormac pisze:Warto dodać jeszcze Angaur z Dragon Hobby nr 5 (1/99). Na pewno mapka, nie pamiętam, czy jakieś dodatkowe żetony były.
Nazwę też kojarzę, choć prawdę mówiąc zupełnie o nim niemal zapomniałem.
Czy on miał jakąś dodatkową (własną) planszę jak Yafra czy Kuchazu?
Co do opinii - brakowało właśnie szerszego uwzględnienia elementu morsko-powietrzbego, który dla tych walk był jednak decydujący. W pierwotnych zasadach nie ma np. żadnych reguł do walki jednostek morskich, czyli starcia między M.W.A. Na razie więcej nie będę się rozpisywał, wszystko w recenzji, którą mam nadzieję lada chwila Arteusz wrzuci. Recenzja raczej z cyklu wspomnieniowych .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Ostatnio zmieniony niedziela, 27 lutego 2011, 13:36 przez Arteusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Raleen pisze:Czy on miał jakąś dodatkową (własną) planszę jak Yafra czy Kuchazu?
Mapka jest na odwrocie gry Iganie 1831.
Tak odnośnie recenzji i tekstu "Zdjęcia przedstawiaja tytulowe strony czasopism Dragon nr 2,4,7 i przykladowe zetony wykorzystywane w opisywanych grach." to I Korpus Kanadyjski nie występuje w opisywanych grach. Pasuje raczej do walk w Europie (1944-45), chociaż nie pamiętam, czy występował w jakimś scenariuszu.
"If you are going through hell, keep going."
Winston Churchill
Yafra w Dragonie nr 2 (2/96)
