Totaler Krieg 2
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Totaler Krieg 2
GMT planuje wydanie dwóch bodaj gier mających przedstawiać drugą wojnę światową w całości. Obie wyglądają jak na razie co najwyżej tak sobie. Tymczasem podobna gra została opublikowana w internecie i po pierwszych w nią zmaganiach mogę napisać, że jest bardzo interesująca.
Totaler Krieg 2
W chwili obecnej wraz Jarkiem (Comendante) szukamy partnera (-ów) by po raz wtóry wystartować rozgrywkę via wasal. Gra jest całkiem łatwa w rozgrywce, ma za to trudną instrukcję, którą wszelako pomogę zgłębić na jednej czy dwu próbnych sesjach na wasalu.
Poniżej linki do instrukcji oraz modułu wasalowego.
[url=http://www.alanemrich.com...laytest_kit.zip]http://www.alanemrich.com...laytest_kit.zip[/url]
[url=http://www.vassalengine.o...le&file_id=4539]http://www.vassalengine.o...le&file_id=4539[/url]
Teraz jeszcze kilka słów o samej grze.
Pełna kampania rozpoczyna się w 1937 roku i dzieli się na trzy okresy: przedwojenny, wojna ograniczona i wojna totalna. Stronami konfliktu są Niemcy (i ich sojusznicy) oraz państwa zachodnie (z sojusznikami) i sowieci (plus ci, którzy pójdą z nimi wspólną drogą). Tutaj drobna wada - nie ma oddzielnych warunków zwycięstwa dla państw zachodnich i sowietów, niemniej jest wyjątkowo zasadne gdy strony te prowadzą oddzielne polityki (tzn. są kierowane przez różnych gracz, bez zakulisowych negocjacji).
W trakcie gry gracze zagrywają karty, z których wynikają różnorakie zdarzenia (czasem sprzeczne, co bywa powodem pewnych dla nich trudności). Przy czym gracz na początku swojej tury zagrywa w sposób niejawny kartę, która będzie oddziaływała dopiero za jakiś czas. I tak na początku wiosny (dwie tury) gracz zagrywa kartę, która będzie oddziaływała dopiero latem (lato jest wyjątkowe i składa się z trzech tur). Raz zagranej karty nie można zmienić. W wyniku kart zachodzą pewne wydarzenia polityczne (wojny, sojusze, polityczne koncesje) oraz militarne (posiłki, uzupełnienia, blitze-ofensywy, budowa wału zachodniego czy też linii Maginota...). Karty wpływają także na wydarzenia typu, przewrót wojskowy w państwie gracza, zamach stanu, proklamowanie SS-Europa lub Festung-Europa, a nawet wymuszenie porozumienia pokojowego (Ostland Accord) itp.
Wydarzenia z kart są oczywiście ważne dla gry, niemniej chyba nawet ważniejsze jest prowadzenie działań militarnych. W grze oddziały dzielą się na armie, korpusy oraz jednostki pomocnicze (floty powietrzne, floty nawodne, podwodne, lotniskowcowe, transportowe itp..). Szczególnie pomysł rozwiązania działań lotniczych i morskich wypada w grze bardzo zgrabnie i prosto.
W każdym razie w grze jest jeszcze wiele innych niezwykle interesujących i zwykle bardzo zgrabnie pomyślanych elementów z którymi naprawdę warto się zapoznać.
Totaler Krieg 2 można łączyć z przedstawiającym wydarzenia na Pacyfiku Dai Senso.
Zachęcam do grania.
Totaler Krieg 2
W chwili obecnej wraz Jarkiem (Comendante) szukamy partnera (-ów) by po raz wtóry wystartować rozgrywkę via wasal. Gra jest całkiem łatwa w rozgrywce, ma za to trudną instrukcję, którą wszelako pomogę zgłębić na jednej czy dwu próbnych sesjach na wasalu.
Poniżej linki do instrukcji oraz modułu wasalowego.
[url=http://www.alanemrich.com...laytest_kit.zip]http://www.alanemrich.com...laytest_kit.zip[/url]
[url=http://www.vassalengine.o...le&file_id=4539]http://www.vassalengine.o...le&file_id=4539[/url]
Teraz jeszcze kilka słów o samej grze.
Pełna kampania rozpoczyna się w 1937 roku i dzieli się na trzy okresy: przedwojenny, wojna ograniczona i wojna totalna. Stronami konfliktu są Niemcy (i ich sojusznicy) oraz państwa zachodnie (z sojusznikami) i sowieci (plus ci, którzy pójdą z nimi wspólną drogą). Tutaj drobna wada - nie ma oddzielnych warunków zwycięstwa dla państw zachodnich i sowietów, niemniej jest wyjątkowo zasadne gdy strony te prowadzą oddzielne polityki (tzn. są kierowane przez różnych gracz, bez zakulisowych negocjacji).
W trakcie gry gracze zagrywają karty, z których wynikają różnorakie zdarzenia (czasem sprzeczne, co bywa powodem pewnych dla nich trudności). Przy czym gracz na początku swojej tury zagrywa w sposób niejawny kartę, która będzie oddziaływała dopiero za jakiś czas. I tak na początku wiosny (dwie tury) gracz zagrywa kartę, która będzie oddziaływała dopiero latem (lato jest wyjątkowe i składa się z trzech tur). Raz zagranej karty nie można zmienić. W wyniku kart zachodzą pewne wydarzenia polityczne (wojny, sojusze, polityczne koncesje) oraz militarne (posiłki, uzupełnienia, blitze-ofensywy, budowa wału zachodniego czy też linii Maginota...). Karty wpływają także na wydarzenia typu, przewrót wojskowy w państwie gracza, zamach stanu, proklamowanie SS-Europa lub Festung-Europa, a nawet wymuszenie porozumienia pokojowego (Ostland Accord) itp.
Wydarzenia z kart są oczywiście ważne dla gry, niemniej chyba nawet ważniejsze jest prowadzenie działań militarnych. W grze oddziały dzielą się na armie, korpusy oraz jednostki pomocnicze (floty powietrzne, floty nawodne, podwodne, lotniskowcowe, transportowe itp..). Szczególnie pomysł rozwiązania działań lotniczych i morskich wypada w grze bardzo zgrabnie i prosto.
W każdym razie w grze jest jeszcze wiele innych niezwykle interesujących i zwykle bardzo zgrabnie pomyślanych elementów z którymi naprawdę warto się zapoznać.
Totaler Krieg 2 można łączyć z przedstawiającym wydarzenia na Pacyfiku Dai Senso.
Zachęcam do grania.
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Re: Totaler Krieg 2
Pozwolę sobie przypomnieć, w związku z faktem, że grę mamy na chodzie (z JB, Clownem i Pietią z NRD).
Gra została wydana w zeszłym roku pod nazwami:
Axis Empires: Totaler Krieg! i Axis Empires: Dai Senso! (przy czym oba moduły można łączyć - co też właśnie czynimy).
Bardzo sympatyczna gra wojenno-polityczna z elementami gospodarczymi.
Grywa w to ktoś jeszcze?
Gra została wydana w zeszłym roku pod nazwami:
Axis Empires: Totaler Krieg! i Axis Empires: Dai Senso! (przy czym oba moduły można łączyć - co też właśnie czynimy).
Bardzo sympatyczna gra wojenno-polityczna z elementami gospodarczymi.
Grywa w to ktoś jeszcze?
Re: Totaler Krieg 2
Jak często robicie sesje? Nie znam mechaniki ale temat mi się podoba. Może bym się mógł jakoś podłączyć?
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Re: Totaler Krieg 2
Robiliśmy całkiem często. Czasem codziennie (od 21), a czasem co drugi dzień. Do czasu, aż jednemu z graczy urodził się potomek. Teraz gra możliwe, że upadła. Chociaż biorąc pod uwagę sytuację i tak nie ma czego żałować, bo z uwagi na pewne wydarzenie (poparte innymi mniej znaczącymi wydarzeniami), była tak naprawdę dosyć szybko rozstrzygnięta ("przesądzona" - będzie chyba celniejszym sformuowaniem).
W chwili obecnej w każdym razie nie gramy. Jakbyś chciał spróbować to możemy się umówić któregoś dnia na vassalu (ze wsparciem skype) to wyjaśnie ci zawiłości mechaniki.
W chwili obecnej w każdym razie nie gramy. Jakbyś chciał spróbować to możemy się umówić któregoś dnia na vassalu (ze wsparciem skype) to wyjaśnie ci zawiłości mechaniki.
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Totaler Krieg 2
No napisz Pablo jakież to było wydarzenie? Bo chyba nie uważasz, że potencjalna przegrana leży we wcześniejszym wypowiedzeniu wojny totalnej na Pacyfiku przez Japonię niż przez Niemców w Europie? Umowa była taka, że nie ma synchronizowania swoich działań w postaci zagrywanych kartek, a mając to na uwadze każdy skrobie przysłowiową rzepkę we własnym zakresie - mnie np. średnio się uśmiechało czekanie, aż Adolf łaskawie wypowie wojnę totalną Sowietom, a w tym czasie ja na Limited War miałbym już wojnę ze wszystkimi, bo musiałbym grać jakieś śmieci z kryzysami gabinetowymi, wojnami granicznymi, czy kryzysami międzynarodowymi w tle.
Zresztą sytuacja nie jest przegrana dla strony państw Osi - zapominasz, że zwycięstwo Aliantów może zostać osiągnięte tylko gdy wygrają oni na obu mapach - Osi wystarcza zwycięstwo na jednej z nich.
Zresztą sytuacja nie jest przegrana dla strony państw Osi - zapominasz, że zwycięstwo Aliantów może zostać osiągnięte tylko gdy wygrają oni na obu mapach - Osi wystarcza zwycięstwo na jednej z nich.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Re: Totaler Krieg 2
No nie chciałem tutaj narzekać, ale skoro chcesz.
Tak, uważam, że wywołanie wojny totalnej na Pacyfiku, a w efekcie i w Europie przesądza o wyniku gry (zwłąszcza tak długo przed Niemcami). Tak naprawdę od tego momentu gra zrobiła się dla mnie strasznie męcząca, bo z siłami nieprzygotowanymi musiałem walczyć z siłami znacznie lepiej przygotowanymi niż historycznie. Efekt mniej więcej taki, że gracze alianccy zagrywali kartki, które mogli zagrać w mniej wiecej rok po Barbarossie przed Barbarossą. Wygląda to tak, że alianci podwajają siły przed Barbarossą, a historycznie (i karteczkowo) jest tak, że to Niemcy niemal podwajają siły, nim te w ogóle się zwiększą u aliantów. jak to wpływa na równowagę gry jest oczywiste.
Faktem jest, że doszło tu do tego pewne braki w znajomości mechaniki na dwóch mapach oraz nasze małe odstępstwo od reguł. Bo np. gdybym zobaczył, że Japonia zagrywa Totala wiosną, mógłbym już na lato zaplanować Barbarossę, tymczasem miałem już na to lato wcześniej zagranego pendinga. Z drugiej strony nie wiem czy bym to zrobił, bo choć wiedziałem, że zagranie jest bez sensu to nie wiedziałem, że aż tak bardzo (tzn. że wraz z wejściem USA do wojny to USA zadecydują o totalu w Europie).
Co do braku ustaleń, owszem ustaliliśmy, że nie koordynujemy działań, za wyjątkiem ostrzeżenia "nie wywołuj totala" przed Niemcami, bo, że to głupie to wiedziałem. Dlatego np. byłem tylko trochę rozczarowany pokojem Japonia-Sowieci.
Co do problemów Japonii w przypadku nie wejścia na totala to nie jest specjalnie zgodne z faktami. Już wcześniej borykałeś się z kwestią ewentualnej konieczności wypowiadania różnych wojen, ale spokojnie to mogłeś ignorować (i ignorowałeś) wybierając inne opcje. Po zdobyciu kilku kluczowyc pól ten problem w ogóle przestawał istnieć. Z kolei w odpowiedzi na słabe kartki Japonii przeciwnicy w limited mieli jeszcze słabsze, więc w ogóle nie istniał żaden problem.
Tak, uważam, że wywołanie wojny totalnej na Pacyfiku, a w efekcie i w Europie przesądza o wyniku gry (zwłąszcza tak długo przed Niemcami). Tak naprawdę od tego momentu gra zrobiła się dla mnie strasznie męcząca, bo z siłami nieprzygotowanymi musiałem walczyć z siłami znacznie lepiej przygotowanymi niż historycznie. Efekt mniej więcej taki, że gracze alianccy zagrywali kartki, które mogli zagrać w mniej wiecej rok po Barbarossie przed Barbarossą. Wygląda to tak, że alianci podwajają siły przed Barbarossą, a historycznie (i karteczkowo) jest tak, że to Niemcy niemal podwajają siły, nim te w ogóle się zwiększą u aliantów. jak to wpływa na równowagę gry jest oczywiste.
Faktem jest, że doszło tu do tego pewne braki w znajomości mechaniki na dwóch mapach oraz nasze małe odstępstwo od reguł. Bo np. gdybym zobaczył, że Japonia zagrywa Totala wiosną, mógłbym już na lato zaplanować Barbarossę, tymczasem miałem już na to lato wcześniej zagranego pendinga. Z drugiej strony nie wiem czy bym to zrobił, bo choć wiedziałem, że zagranie jest bez sensu to nie wiedziałem, że aż tak bardzo (tzn. że wraz z wejściem USA do wojny to USA zadecydują o totalu w Europie).
Co do braku ustaleń, owszem ustaliliśmy, że nie koordynujemy działań, za wyjątkiem ostrzeżenia "nie wywołuj totala" przed Niemcami, bo, że to głupie to wiedziałem. Dlatego np. byłem tylko trochę rozczarowany pokojem Japonia-Sowieci.
Co do problemów Japonii w przypadku nie wejścia na totala to nie jest specjalnie zgodne z faktami. Już wcześniej borykałeś się z kwestią ewentualnej konieczności wypowiadania różnych wojen, ale spokojnie to mogłeś ignorować (i ignorowałeś) wybierając inne opcje. Po zdobyciu kilku kluczowyc pól ten problem w ogóle przestawał istnieć. Z kolei w odpowiedzi na słabe kartki Japonii przeciwnicy w limited mieli jeszcze słabsze, więc w ogóle nie istniał żaden problem.
Ostatnio zmieniony czwartek, 24 maja 2012, 13:12 przez Anomander Rake, łącznie zmieniany 2 razy.
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Re: Totaler Krieg 2
Co do wyniku gry to owszem jak zobaczyłem totala Japonii na Pacyfiku to uznałem, że to decydująca operacja tej wojny i już mozemy się poddać. Zdanie nie zmieniam, bo nie widzę jakiegoś wielkiego problemu kompletnego zjechania Niemiec do końca wojny. Tym bardziej, że wojna totalna została wywołana w takim momencie, że doszło dodatkowe lato w Europie.
Nie wiem czy osi wystarcza zwyciestwo na jednym z teatrów, jeśli tak, to na Pacyfiku być moze gra ma sens. Wydawało mi się, że jednak sumuje się punkty zwycięstwa.
Nie wiem czy osi wystarcza zwyciestwo na jednym z teatrów, jeśli tak, to na Pacyfiku być moze gra ma sens. Wydawało mi się, że jednak sumuje się punkty zwycięstwa.
-
- Caporal
- Posty: 51
- Rejestracja: czwartek, 1 września 2011, 10:27
- Lokalizacja: Leszno
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 1 time
Re: Totaler Krieg 2
Watro kupic Axis Empires: Ultimate Edition (2023) ok. 1600 zł. z perspektywy czasu [przestarzałej byc może mechaniki?] i pojawienia się jakis ciekawszych alternatyw? Pytam bo nie znam gry ale czytam sobie o niej i bardzo mi sie podoba. Jednak chciałem spytac doświadczonych wojenników szczególnie znających ta grę.
- Lampka
- Adjudant
- Posty: 258
- Rejestracja: wtorek, 25 listopada 2008, 12:28
- Lokalizacja: Zakopane
- Has thanked: 94 times
- Been thanked: 73 times
Re: Totaler Krieg 2
Nie odpowiem czy warto, ale warto poszukać w sklepach zagranicznych, da się znaleźć w Europie z przesyłką poniżej 1500 zł.
Poczytaj o poprzedniej edycji:
https://boardgamegeek.com/boardgame/329 ... aler-krieg
https://boardgamegeek.com/boardgame/329 ... -dai-senso
Ultimate Edition bardzo się nie różni - zasady są praktycznie te same. Dodany masz Schiffskrieg - który rozwija siły powietrzne i morskie oraz Dice of Decision II - czyli potencjalny alternatywny przebieg IWŚ oraz okresu międzywojennego. I jeszcze dodatkowa talia Fortunes of War która dodaje losowe wydarzenia.
Poczytaj o poprzedniej edycji:
https://boardgamegeek.com/boardgame/329 ... aler-krieg
https://boardgamegeek.com/boardgame/329 ... -dai-senso
Ultimate Edition bardzo się nie różni - zasady są praktycznie te same. Dodany masz Schiffskrieg - który rozwija siły powietrzne i morskie oraz Dice of Decision II - czyli potencjalny alternatywny przebieg IWŚ oraz okresu międzywojennego. I jeszcze dodatkowa talia Fortunes of War która dodaje losowe wydarzenia.
"I left my heart to the sappers round Khe Sanh
And the soul was sold with my cigarettes to the black market man"
And the soul was sold with my cigarettes to the black market man"