Polecam Hammer of the Scots - mechanika podobna, losowość mniejsza (nie ma szarż, które strasznie podnoszą nieprzewidywalność bitew).Arteusz pisze:Zastanawiałem się nad kupnem Crusader Rex, ale teraz po recenzji Raleena wiem że nie kupię . Jak dla mnie za dużo turlania kostkami a za mało konsekwencji własnych decyzji. Idę szukać czegoś innego.
Crusader Rex (Columbia Games)
- Jasz
- Général de Brigade
- Posty: 2146
- Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
- Lokalizacja: Warszawa
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Jasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Dla zainteresowanych.
Inna wersja mapy do CR (zawiera dodatek Byzantium & Cyprus). http://www.boardgamegeek.com/file/downl ... derrex.jpg
Ja ją wydrukowałem i sobie chwalę, bo przy niej znikł problem z niemieszczącymi się (zasłaniającymi) bloczkami na jednym polu. I jak ładnie wygląda.
Dodatkowo dwa rozszerzenia do CR:
Byzantium & Cyprus http://www.boardgamegeek.com/file/downl ... Cyprus.pdf
Teutonic Knights http://www.boardgamegeek.com/file/downl ... nights.pdf
Inna wersja mapy do CR (zawiera dodatek Byzantium & Cyprus). http://www.boardgamegeek.com/file/downl ... derrex.jpg
Ja ją wydrukowałem i sobie chwalę, bo przy niej znikł problem z niemieszczącymi się (zasłaniającymi) bloczkami na jednym polu. I jak ładnie wygląda.
Dodatkowo dwa rozszerzenia do CR:
Byzantium & Cyprus http://www.boardgamegeek.com/file/downl ... Cyprus.pdf
Teutonic Knights http://www.boardgamegeek.com/file/downl ... nights.pdf
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Tak wyglądają miasta kluczowe.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
- Jasz
- Général de Brigade
- Posty: 2146
- Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
- Lokalizacja: Warszawa
To ja rozumem; tylko dlaczego miasto kluczowe wygląda jak chłopska chałupa się pytam (za to Jerozolima full wypas).
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Jasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Taka konwencja przyjętego stylu?
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
-
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 196 times
Czy ktoś wie dlaczego karta MUD, ma właśnie taką nazwę i tak silny efekt (rozumiem, że kończy turę)?
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez adalbert, łącznie zmieniany 1 raz.
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
"Mud Card
The MUD card cancels the current turn
completely, except for Siege Attrition."
"Within each year are six
(6) Game Turns. Each Game Turn has four
(4) Phases"
Czyli karta MUD kończy jedną z sześciu tur danego roku.
The MUD card cancels the current turn
completely, except for Siege Attrition."
"Within each year are six
(6) Game Turns. Each Game Turn has four
(4) Phases"
Czyli karta MUD kończy jedną z sześciu tur danego roku.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
-
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 196 times
Hmmm, noty historyczne to tak troszkę w stylu sensacyjnym.
Spotkałem się w polskich materiałach z nazwą Outremer, ale czy można też użyć nazwy outremerzy?
Spotkałem się w polskich materiałach z nazwą Outremer, ale czy można też użyć nazwy outremerzy?
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez adalbert, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 196 times
Propozycja zasad opcjonalnych:
- na korzyść Franków: w roku 1190 po rundach 3,4 i 5 gracz kierujący Frankami jak zwykle losuje w fazie dobierania bloczek, jednak jeśli nie jest to bloczek krzyżowców, może wylosować kolejny (po czym pierwszy bloczek wraca do puli). Sens: zwiększenie szans na to, żeby krzyżowcy wzięli udział w kampanii 1191 (czyli historycznie). Do tej pory mieliśmy z tym trochę problemu, bo wyeliminowani outremerzy wracają do puli zmniejszając prawdopodobieństwo wylosowania krzyżowców.
- na korzyść Saracenów: po wejściu wyprawy Fryderyka Barbarossy po każdej rundzie wykonuje się rzut na śmierć Fryderyka. Wyrzut 6 oznacza wyeliminowanie bloczka Fryderyka. Uzasadnienie: jak wiadomo Barbarossa utonął, po czym wyprawa niemiecka straciła swój impet.
Jeśli chodzi o testowanie, to udało się jedynie trochę podziałać z wybieraniem bloczków u Franków; bardzo interesującą rozgrywkę musieliśmy przerwać pod koniec r 1190, przy czym zgodziliśmy się na zwycięstwo Franków, którym (bez pomocy Ryszarda i ferajny!) udało się wyeliminować Saladyna i kilku innych wiodących emirów, co po wejściu krzyżowców z pewnością miałoby zabójcze dla saracenów skutki.
- na korzyść Franków: w roku 1190 po rundach 3,4 i 5 gracz kierujący Frankami jak zwykle losuje w fazie dobierania bloczek, jednak jeśli nie jest to bloczek krzyżowców, może wylosować kolejny (po czym pierwszy bloczek wraca do puli). Sens: zwiększenie szans na to, żeby krzyżowcy wzięli udział w kampanii 1191 (czyli historycznie). Do tej pory mieliśmy z tym trochę problemu, bo wyeliminowani outremerzy wracają do puli zmniejszając prawdopodobieństwo wylosowania krzyżowców.
- na korzyść Saracenów: po wejściu wyprawy Fryderyka Barbarossy po każdej rundzie wykonuje się rzut na śmierć Fryderyka. Wyrzut 6 oznacza wyeliminowanie bloczka Fryderyka. Uzasadnienie: jak wiadomo Barbarossa utonął, po czym wyprawa niemiecka straciła swój impet.
Jeśli chodzi o testowanie, to udało się jedynie trochę podziałać z wybieraniem bloczków u Franków; bardzo interesującą rozgrywkę musieliśmy przerwać pod koniec r 1190, przy czym zgodziliśmy się na zwycięstwo Franków, którym (bez pomocy Ryszarda i ferajny!) udało się wyeliminować Saladyna i kilku innych wiodących emirów, co po wejściu krzyżowców z pewnością miałoby zabójcze dla saracenów skutki.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Odnośnie Fryderyka, powiedziałbym nawet więcej. Bardzo niedawno czytałem Runcimana, i z tego co on opisuje ekspedycję niemiecką, to w ogóle cały kontyngent Niemców "rozlazł" się po śmierci cesarza i nie odegrał niemal żadnej roli w walkach. Jak przychodziło do starć, resztki, które pozostały, walczyły zupełnie fatalnie.
Wydaje mi się, że dobry pomysł z tymi krzyżowcami. Aż tak dużo nie grałem w tą grę i jakoś mi się nie przytrafiały duże straty, a jeśli się przytrafiały, to po prostu wcześniej kończyliśmy, stąd przyznam, że jakoś tego nie doświadczyłem, o czym piszesz, ale idea jest słuszna moim zdaniem.
Wydaje mi się, że dobry pomysł z tymi krzyżowcami. Aż tak dużo nie grałem w tą grę i jakoś mi się nie przytrafiały duże straty, a jeśli się przytrafiały, to po prostu wcześniej kończyliśmy, stąd przyznam, że jakoś tego nie doświadczyłem, o czym piszesz, ale idea jest słuszna moim zdaniem.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 90 times
- Been thanked: 196 times
Całego Runcimana przeczytałeś? Pogratulować. Skrobnij co nieco na temat tej pozycji. Ja latem H. Meyera, Historię wypraw krzyżowych, obszerne fragmenty (wyd. WAM, seria: Biblioteka Historii Kościoła) - polecam, chyba klasyk. Wnioski co do wyprawy niemieckiej we wspomnianym przez ciebie duchu. Czy Runciman jest tendencyjny, np. antykościelny, czy to w miarę obiektywny badacz? Jednym słowem czy warto zainwestować w ten potężny buch?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Trochę wychodzimy poza tematyką grową, ale w skrócie powiem, że jeśli da się wyczuć jakąś tendencję to przede wszystkim jest probizantyjski. Latem czytałem (po części odświeżałem sobie, bo kiedyś utknąłem i nie doczytałem całości - czasu też zabrakło). Sądzę, że jest w miarę obiektywny. Proponuję dalej pociągnąć temat w dziale literatury - jeśli chcesz załóż osobny topik, a ja też chętnie się coś dowiem o tej pozycji, którą wspomniałeś.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)