The Great Battles of Alexander (GMT)
Ponieważ nasze doświadczenia co do jednego systemu (który i tak ma wiele odnóg i wariantów) nie są jednolite - pozwolę sobie jeszcze na bezwstydną reklamę dodatku "Phalanx".
O co chodzi? W dodatku znajdują się jednostki o kuriozalnych charakterystykach. Sześć LP o jakości 7 przypomina trochę "Tyranta", gdzie jest... jedno LP, "ósemka". Nie jest to bynajmniej koniec. Oprócz ładnych Spartan, czarnych jak oddziały SS, znajduje się tu również kawaleria ciężka o 7 (sic!) punktach ruchu. Do tego rzuca ona oszczepami.
Pewnie, cyferkę na żetonie zmienić nie trudno i to samo można sobie zrobić na samym "Aleksandrze", ale jakie potencjalne możliwości się otwierają w kwestii tworzenia nowych scenariuszy! Morze możliwości ! Ocean niemalże
Myślę za to, Wujawie, że galijska taktyka może sprawdzić się w walce Z falangą. Trzeba by kiedyś wypróbować. Może w Niepołomicach? Może w Muszynie? Widzę w każdym razie, że gdy już się spotkamy, znów będzie co na stół położyć.
O co chodzi? W dodatku znajdują się jednostki o kuriozalnych charakterystykach. Sześć LP o jakości 7 przypomina trochę "Tyranta", gdzie jest... jedno LP, "ósemka". Nie jest to bynajmniej koniec. Oprócz ładnych Spartan, czarnych jak oddziały SS, znajduje się tu również kawaleria ciężka o 7 (sic!) punktach ruchu. Do tego rzuca ona oszczepami.
Pewnie, cyferkę na żetonie zmienić nie trudno i to samo można sobie zrobić na samym "Aleksandrze", ale jakie potencjalne możliwości się otwierają w kwestii tworzenia nowych scenariuszy! Morze możliwości ! Ocean niemalże
Myślę za to, Wujawie, że galijska taktyka może sprawdzić się w walce Z falangą. Trzeba by kiedyś wypróbować. Może w Niepołomicach? Może w Muszynie? Widzę w każdym razie, że gdy już się spotkamy, znów będzie co na stół położyć.
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
- wujaw
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Domyślasz się może skąd te genialne parametry jednostek?
Może służą jedynie zrównoważeniu scenariuszy?
A czarne, twarzowe mundurki zawsze ładnie się prezentowały na planszy.
Zderzenie taktyk będziemy mieli w SPQR, z tym że obawiam się, czy najważniejsza w scenariuszu nie okaże się inicjatywa przydzielona dowódcom.
W Tyrancie, o ile pamiętam Pyrrusa wyceniono na poziomie Aleksandra i powyżej Juliusz Cezara (kontrowersyjna ocena łagodnie mówiąc). W rezultacie pod Lilybaeum osobisty talent wodza i słonie stanowią główne atuty Hellenów.Nie do końca przekonała mnie ta sytuacja.
U Macedończyków wspominam kampfgruppen, które tworzyły się wokół Aleksandra i Parmieniona, które poszukiwały kolejnych ofiar i rozbijały ich na miazgę.Niepokonana macedońska falanga rzadko decydowała o rezultacie rozgrywek, w których uczestniczyłem, jedynie pod Issos po klęsce skrzydła jazdy i pojmaniu Parmeniona naroutowała perskich jednostek, aż pękła granica dopuszczalnych routów.Było to tym łatwiejsze, że żeby zapewnić sprawne dowodzenie do ataku jazdy perskiej przeznaczyłem aż 2 dowódców.
Zawsze jestem chętny na GBoH, tylko te nazwy geograficzne, jakie wymieniłeś jakieś takie nietutejsze...
Może Niepołomice się udadzą, mam nadzieję...
Może służą jedynie zrównoważeniu scenariuszy?
A czarne, twarzowe mundurki zawsze ładnie się prezentowały na planszy.
Zderzenie taktyk będziemy mieli w SPQR, z tym że obawiam się, czy najważniejsza w scenariuszu nie okaże się inicjatywa przydzielona dowódcom.
W Tyrancie, o ile pamiętam Pyrrusa wyceniono na poziomie Aleksandra i powyżej Juliusz Cezara (kontrowersyjna ocena łagodnie mówiąc). W rezultacie pod Lilybaeum osobisty talent wodza i słonie stanowią główne atuty Hellenów.Nie do końca przekonała mnie ta sytuacja.
U Macedończyków wspominam kampfgruppen, które tworzyły się wokół Aleksandra i Parmieniona, które poszukiwały kolejnych ofiar i rozbijały ich na miazgę.Niepokonana macedońska falanga rzadko decydowała o rezultacie rozgrywek, w których uczestniczyłem, jedynie pod Issos po klęsce skrzydła jazdy i pojmaniu Parmeniona naroutowała perskich jednostek, aż pękła granica dopuszczalnych routów.Było to tym łatwiejsze, że żeby zapewnić sprawne dowodzenie do ataku jazdy perskiej przeznaczyłem aż 2 dowódców.
Zawsze jestem chętny na GBoH, tylko te nazwy geograficzne, jakie wymieniłeś jakieś takie nietutejsze...
Może Niepołomice się udadzą, mam nadzieję...
Charakterystyki jednostek to decyzja twórców modułu/scenariuszy. W źródłach pisanych (to nie moja epoka, końcówka trzeciego wieku p.n.e. ) występuje wzmianka o doborowych peltastach. Dali sześć jednostek LP o wysokiej jakości.
Ciekawostka, że jakiś czas temu Dan Fournie, twórca dodatku "Tyrant", zaproponował zamianę jednostek peltastów w bitwach hellenistycznych i rzymskich z kategorii LP na kategorię HI... Rzecz jest dyskusyjna, bowiem często po prostu nie można powiedzieć jasno, co dokładnie oznacza słowo "peltasta" w późniejszych wiekach...
Co do wspomnianej kawalerii achajskiej, to rozumiem jedynie danie możliwości rzutów oszczepami. Zmniejszona ilość punktów chyba ma odzwierciedlać ciężar pancerzy?
Z pewnością nie chodzi tylko o odzwierciedlenie przewag konkretnej formacji w danej bitwie - realizm i zapewnienie historycznego "balansu" stron zawsze było ważne dla serii GBoH. Muszę jednak sprawdzić, czy owa ciężka kawaleria z 8 punktami nie załamałaby wrogiego skrzydła w jednej aktywacji. Raczej tak, skoro po przeciwnej stronie znajdują się dwie lekkie kawalerie z 8 punktami ruchu... a poza tym to już tylko jednostki PH. Przynajmniej mogą się wycofać.
Kwestia wyceny dowódców zawsze będzie dyskusyjna. Kiedyś myślałem, że "elitarną inicjatywę" ma tylko Aleksander - bo on jest Wielki przecież. Potem się okazało, że Hannibal, Pyrrus, Dionizjusz Starszy... W ten sposób kategoria elitarności się rozmyła
Dowodzenie z pewnością będzie ważne, ale już dość często mogłem się przekonać, że najlepiej walczą z wybitnym dowódcą miernoty zgromadzone z całego pola bitwy w jednym punkcie. Nie rzucają na momentum, tylko pchają jednostki do ataku... Bez obrazy, panowie
Ciekawostka, że jakiś czas temu Dan Fournie, twórca dodatku "Tyrant", zaproponował zamianę jednostek peltastów w bitwach hellenistycznych i rzymskich z kategorii LP na kategorię HI... Rzecz jest dyskusyjna, bowiem często po prostu nie można powiedzieć jasno, co dokładnie oznacza słowo "peltasta" w późniejszych wiekach...
Co do wspomnianej kawalerii achajskiej, to rozumiem jedynie danie możliwości rzutów oszczepami. Zmniejszona ilość punktów chyba ma odzwierciedlać ciężar pancerzy?
Z pewnością nie chodzi tylko o odzwierciedlenie przewag konkretnej formacji w danej bitwie - realizm i zapewnienie historycznego "balansu" stron zawsze było ważne dla serii GBoH. Muszę jednak sprawdzić, czy owa ciężka kawaleria z 8 punktami nie załamałaby wrogiego skrzydła w jednej aktywacji. Raczej tak, skoro po przeciwnej stronie znajdują się dwie lekkie kawalerie z 8 punktami ruchu... a poza tym to już tylko jednostki PH. Przynajmniej mogą się wycofać.
Kwestia wyceny dowódców zawsze będzie dyskusyjna. Kiedyś myślałem, że "elitarną inicjatywę" ma tylko Aleksander - bo on jest Wielki przecież. Potem się okazało, że Hannibal, Pyrrus, Dionizjusz Starszy... W ten sposób kategoria elitarności się rozmyła
Dowodzenie z pewnością będzie ważne, ale już dość często mogłem się przekonać, że najlepiej walczą z wybitnym dowódcą miernoty zgromadzone z całego pola bitwy w jednym punkcie. Nie rzucają na momentum, tylko pchają jednostki do ataku... Bez obrazy, panowie
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
- wujaw
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Miło, że o mnie wspomniałeś...RyTo pisze:
Kwestia wyceny dowódców zawsze będzie dyskusyjna. Kiedyś myślałem, że "elitarną inicjatywę" ma tylko Aleksander - bo on jest Wielki przecież. Potem się okazało, że Hannibal, Pyrrus, Dionizjusz Starszy... W ten sposób kategoria elitarności się rozmyła
Dowodzenie z pewnością będzie ważne, ale już dość często mogłem się przekonać, że najlepiej walczą z wybitnym dowódcą miernoty zgromadzone z całego pola bitwy w jednym punkcie. Nie rzucają na momentum, tylko pchają jednostki do ataku... Bez obrazy, panowie
To też fragment barbarzyńskiej taktyki.Momentum to rzadki dar od losu, na to, że poprzez kolejne przechwyty obejdziesz przeciwnika, albo dopadniesz jakichś bezbronnych nieszczęśników nie ma co stawiać.Jak masz Pyrrusa i 80% szans powodzenia możesz liczyć, że w rzeczywistości będziesz nim aktywował wojsko trzykrotnie, a jak jakiegoś galijskiego Tsunamixa to najpewniej 20-30% szans i wykonując ruch podległych mu oddziałów musisz założyć, że na tej pozycji zastanie ich następny etap, chyba że ich do tego czasu jakiś Cezar aktywujący co etap pół armii zroutuje.
Z wodzami sprawa jest o tyle ważna, że jedna cyferka i trójkącik na żetonie potrafią mocno zmienić oblicze całej armii i jej taktykę.
A co do peltastów to gdzieś sie spotkałem z luźnym używaniem tego słowa dla nazwania pieszego żołnierza greckiego, gdy chodziło o sycylijskie walki z Kartaginą.
Widocznie jakąś prawidłowość odkryłem, super zdanie napisałem - wszyscy myślą, że to o nim Jest na tak grających sposób - naciskać na odcinek pozbawiony dowództwa. Frajda.
Muszę jednak powiedzieć, że takie właśnie zjawisko - fenomen dowodzenia w GBoH - jest mi solą w oku. Uważam to za surrealizm i chętnie zobaczyłbym antyczną bitwę bez czegoś takiego. Z drugiej strony "metagra" z trumpowaniem i momentami to rzecz bardzo dobra - w pozornie regularnej kolejności ruchu podczas etapu potrafi wprowadzić nieprzewidziane zmiany. Reaktywacje, nieudane przechwycenia, "dwie dziewiątki"... itd.
Cóż, następne spotkanie na południu Polski chyba za jakiś miesiąc dopiero...
Muszę jednak powiedzieć, że takie właśnie zjawisko - fenomen dowodzenia w GBoH - jest mi solą w oku. Uważam to za surrealizm i chętnie zobaczyłbym antyczną bitwę bez czegoś takiego. Z drugiej strony "metagra" z trumpowaniem i momentami to rzecz bardzo dobra - w pozornie regularnej kolejności ruchu podczas etapu potrafi wprowadzić nieprzewidziane zmiany. Reaktywacje, nieudane przechwycenia, "dwie dziewiątki"... itd.
Cóż, następne spotkanie na południu Polski chyba za jakiś miesiąc dopiero...
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43401
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3972 times
- Been thanked: 2529 times
- Kontakt:
Re: Great Battles of Alexander (GMT)
Bitwa nad Granikiem (334 p.n.e.) - rozstawienie początkowe
Na ostatnim (VI) Grenadierze robiłem z pomocą RyTo zdjęcia do jego recenzji GBoA, zamieszczonej na naszym portalu, która nie tak dawno temu została uzupełniona:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119
Przy okazji zrobiliśmy też zdjęcia ukazujące rozstawienie początkowe wojsk do bitwy nad rzeką Granik (334 p.n.e.) w tym systemie:
Macedońskie prawe skrzydło
Macedońskie lewe skrzydło
Perskie lewe skrzydło
Perskie centrum
Perskie prawe skrzydło
Na ostatnim (VI) Grenadierze robiłem z pomocą RyTo zdjęcia do jego recenzji GBoA, zamieszczonej na naszym portalu, która nie tak dawno temu została uzupełniona:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119
Przy okazji zrobiliśmy też zdjęcia ukazujące rozstawienie początkowe wojsk do bitwy nad rzeką Granik (334 p.n.e.) w tym systemie:
Macedońskie prawe skrzydło
Macedońskie lewe skrzydło
Perskie lewe skrzydło
Perskie centrum
Perskie prawe skrzydło
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43401
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3972 times
- Been thanked: 2529 times
- Kontakt:
Re: Great Battles of Alexander (GMT)
Bitwa pod Cheroneą (338 p.n.e.) - relacja z rozgrywki na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=121
Serdeczne podziękowania dla RyTo za gościnę i za rozgrywkę (pewnie jeszcze nie raz będę miał okazję dziękować).
Smaczku raportowi może dodawać fakt, że tego dnia udało nam się z RyTo rozegrać bitwę pod Cheroneą w dwóch wersjach. To jest pierwsza, można powiedzieć klasyczna. Wkrótce pojawi się druga - graliśmy w dość świeżą u nas grę "Lost Battles" i był to zarazem pierwszy jej sprawdzian (przynajmniej dla mnie). Mam nadzieję, że będzie to również ciekawy temat do porównań.
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=121
Serdeczne podziękowania dla RyTo za gościnę i za rozgrywkę (pewnie jeszcze nie raz będę miał okazję dziękować).
Smaczku raportowi może dodawać fakt, że tego dnia udało nam się z RyTo rozegrać bitwę pod Cheroneą w dwóch wersjach. To jest pierwsza, można powiedzieć klasyczna. Wkrótce pojawi się druga - graliśmy w dość świeżą u nas grę "Lost Battles" i był to zarazem pierwszy jej sprawdzian (przynajmniej dla mnie). Mam nadzieję, że będzie to również ciekawy temat do porównań.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Teufel
- Legatus Legionis
- Posty: 2426
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
- Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 55 times
Re: Great Battles of Alexander (GMT)
Wygrali Macedończycy, a to ci niespodzianka Jednak tabelka walki jest bezwzględna.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Re: Great Battles of Alexander (GMT)
Walor edukacyjny gry zapewniony . Można podziwiać Greków ,że mieli odwagę rzucić rękawicę najznakomitszemu przeciwnikowi w tamtych czasach (i to nie jest zaposzenie do dyskusji historycznej tutaj ) .Teufel pisze:Wygrali Macedończycy, a to ci niespodzianka Jednak tabelka walki jest bezwzględna.
Takie scenariusze mają też swój urok.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
Re: Great Battles of Alexander (GMT)
Uważam, że w wariancie historycznym tego scenariusza szanse Greków są bliskie zeru. I dobrze.
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: Great Battles of Alexander (GMT)
Czy to Aleksander czy to SPQR to grając w ten system aż dreszczyk przechodzi z kolejnymi aktywacjami wodzów. Ileż to decyzji trzeba podjąć.
Tylko w SPQR jest o wiele więcej jednostek na mapie a tu wydaje mi się że bitwy szybko się rozstrzyga (w tej bitwie pojedyncze linie wojsk), co niekoniecznie może być zaletą i jest czytelniej; ale nie znam wszystkich scenariuszy.
Tylko w SPQR jest o wiele więcej jednostek na mapie a tu wydaje mi się że bitwy szybko się rozstrzyga (w tej bitwie pojedyncze linie wojsk), co niekoniecznie może być zaletą i jest czytelniej; ale nie znam wszystkich scenariuszy.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43401
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3972 times
- Been thanked: 2529 times
- Kontakt:
Re: Great Battles of Alexander (GMT)
Cheronea to jest jedna z mniejszych bitew. Zaczynaliśmy "od początku".
Odnośnie szans, mi się wydaje, że jednak szanse Greków nie powinny być bliskie zeru. Powinno być trudno, ale nie powinno być to zupełnie niemożliwe. Zdanie RyTo jak rozmawialiśmy nawet przed grą były podobne, czytałem też starsze dyskusje na naszym forum.
Odnośnie szans, mi się wydaje, że jednak szanse Greków nie powinny być bliskie zeru. Powinno być trudno, ale nie powinno być to zupełnie niemożliwe. Zdanie RyTo jak rozmawialiśmy nawet przed grą były podobne, czytałem też starsze dyskusje na naszym forum.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Re: Great Battles of Alexander (GMT)
Gra dopuszcza modyfikacje do tego scenariusza, które zwiększają siły Greków. Dodatkowo prawdziwym 'killerem' jest dla Greków w tej bitwie opcjonalna - o ile dobrze pamiętam - zasada z inercją ruchu dla hoplitów - granie bez tej zasady daje jakieś szanse.Raleen pisze:Cheronea to jest jedna z mniejszych bitew. Zaczynaliśmy "od początku".
Odnośnie szans, mi się wydaje, że jednak szanse Greków nie powinny być bliskie zeru. Powinno być trudno, ale nie powinno być to zupełnie niemożliwe. Zdanie RyTo jak rozmawialiśmy nawet przed grą były podobne, czytałem też starsze dyskusje na naszym forum.
Re: Great Battles of Alexander (GMT)
Graliśmy bez Spartan i bez zasad opcjonalnych. Skrzydełkom to wiele nie pomogło, choć każdy powrót do tego scenariusza sprawia, że myślę "następnym razem..." ...
As-tu le cauchemar, Hoffmann?