The Great Battles of Alexander (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące starożytności i średniowiecza.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Raleen »

Kojarzę opcjonalną zasadę z ruchem hoplitów i z zachodzeniem w jedną stronę - gdyby je stosować, to zabiłoby zupełnie ten scenariusz.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Re: Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Strategos »

Raleen pisze:Cheronea to jest jedna z mniejszych bitew. Zaczynaliśmy "od początku".
W tym systemie mam za sobą, grając Persami, Gaugamelę (wolę nazwę Arbela :) ), Rafię - choć właściwie to pierwotnie formalnie dodatek do SPQR (via net trzy razy zawsze jako Seleucyda z racji awataru ;) ) i Gabiene lub Paraitacene (nie pamiętam) jako Eumenes ale jakże dawno to było :( .Grało się fantastycznie tzn. tak jak chyba Wam co wynika ze wspaniałych relacji :D . Dwukrotnie moje uderzenia w Rafii były wymierzone w Ptolemeusza doszły celu dzięki indyjskim słoniom bojowym co rozstrzygało po śmierci, rozjechanego przez te potwory, króla - bitwy. Nie sprostałem Aleksandrowi a w scenariuszu z Diadochoi przegrałem minimalną ilością punktów, ale po tradycyjnym usieczeniu w tym wypadku Antygona co ekstremalnie dramatyzowało wynik starcia (w tej walce moje słonie się spóźniły, nie zdążyłem wprowadzić do walki w decydującym punkcie zbyt wielu ich jednostek).
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Raleen »

Strategos pisze:Dwukrotnie moje uderzenia w Rafii były wymierzone w Ptolemeusza doszły celu dzięki indyjskim słoniom bojowym co rozstrzygało po śmierci, rozjechanego przez te potwory, króla - bitwy.
Słonie rozjechały dowódcę? A nie mógł uciekać? Chyba że tam nie ma zasady o tym, że jak wrogi oddział wchodzi na pole sąsiednie do dowódcy, to może się on wycofać?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
ash73
Adjudant
Posty: 228
Rejestracja: piątek, 9 września 2011, 23:12
Lokalizacja: Łódź

Re: Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: ash73 »

Raleen pisze:
Strategos pisze:Dwukrotnie moje uderzenia w Rafii były wymierzone w Ptolemeusza doszły celu dzięki indyjskim słoniom bojowym co rozstrzygało po śmierci, rozjechanego przez te potwory, króla - bitwy.
Słonie rozjechały dowódcę? A nie mógł uciekać? Chyba że tam nie ma zasady o tym, że jak wrogi oddział wchodzi na pole sąsiednie do dowódcy, to może się on wycofać?
Może nie miał gdzie uciec....
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Raleen »

Bitwa pod Samarkandą (328 p.n.e.) - relacja z rozgrywki na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=121

Krótki, lekki scenariusz, może posłużyć do celów ćwiczebnych albo jako przystawka do głównego dania. Jednak swego czasu niektórych interesował od strony historycznej, stąd też postanowiłem pokusić się o krótki raport z naszej rozgrywki z RyTo.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Leliwa »

RyTo pisze:Graliśmy bez Spartan i bez zasad opcjonalnych. Skrzydełkom to wiele nie pomogło, choć każdy powrót do tego scenariusza sprawia, że myślę "następnym razem..." ...
Następnym razem..... Sparta comes!!!
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Re: Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: RyTo »

Żródła do bitwy pod Samarkandą - Arrian ze swoją Anabazą (IV, 3, 5 nn.). Ogólnie rzecz biorąc - Spitamenes burzy harmonię w prowincji Sogdiana. Aleksander wysyła administratora regionu, Farnuchosa z Licji z kilkoma oficerami i wojskiem, aby ukrócili knowania Spitamenesa. Farnuchos ma gadane, ale żołnierzem nie jest wcale - starcie ze Scytami kończy się tragicznie.

Czy z winy Farnuchosa? Ten chciał przekazać władzę oficerom, m.in. Karanosowi, człowiekowi z grupy hetajrów Aleksandra. Ten miał podjąć decyzję brzemienną w skutkach - przekroczenia rzeki Politimetos pod osłoną kawalerii. Scytowie dopędzili, rozbili i pozabijali. Nikt nie ocalał, a rok temu Karanos z powodzeniem zlikwidował innego buntownika, Satibarzanesa w Arii...

O tej klęsce jest ów scenariusz. Jeśli ktoś wygrał go Macedończykami, przepiję do niego chętnie herbatą.
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Raleen »

Bitwa nad rzeką Granik (334 p.n.e.) - relacja z rozgrywki na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=121

To relacja z ostatniej z naszych rozgrywek w GBoA tej "starożytnej" niedzieli, w związku z tym jeszcze raz wielkie podziękowania dla RyTo. Jeśli o mnie chodzi, mam już typy na następne spotkanie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Raleen »

Przeglądając instrukcję do GBoA znalazłem swego czasu zabawny fragment wyjaśniający po co wprowadzono manewr zwany "Orderly Withdrawal" - na początku rozdziału mu poświęconemu (podkr. moje):

DESIGN AND PLAY NOTE: OW is an extremely valuable maneuver (as the Persian player, with all those lighter-but-faster clowns, he's got out there, will soon realize).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
ash73
Adjudant
Posty: 228
Rejestracja: piątek, 9 września 2011, 23:12
Lokalizacja: Łódź

Re: Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: ash73 »

Raleen pisze:Przeglądając instrukcję do GBoA znalazłem swego czasu zabawny fragment wyjaśniający po co wprowadzono manewr zwany "Orderly Withdrawal" - na początku rozdziału mu poświęconemu (podkr. moje):

DESIGN AND PLAY NOTE: OW is an extremely valuable maneuver (as the Persian player, with all those lighter-but-faster clowns, he's got out there, will soon realize).
Tam później żartują z Demostenesa, że chyba pozbył się kamieni z gęby (mouth of stones). Nie podobają mi się takie infantylne zagrywki gumożujskie, tym bardziej, że zanglicyzowane nazwy łacińskie czy greckie brzmią po prostu debilnie i nie mają wiele wspólnego z oryginałami. A odnośnie Twojego cytatu to płakać powinni, a nie śmiać się z innych. To tak jakby w CC tłumaczyć wyższe morale złamanych amerykańskich jednostek: "stupid rednecks dont know which direction they should run so they decide to stay in place instead".
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Raleen »

Ja tam do tego podchodzę z przymrużeniem oka, tak odległe czasy, że nie ma się co przejmować.
Problem ewentualnie w tym, że nie wszyscy muszą kojarzyć skąd te kamienie :) . Ale może dzięki temu ktoś się zainteresuje i poszuka.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Raleen »

Bitwa pod Issos (333 p.n.e.) - relacja z rozgrywki na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=121

Rozgrywka miała miejsce na spotkaniu zorganizowanym w Toruniu przez Zekę. Dziękuję wujawowi za udaną współpracę na polu bitwy i naszemu zacnemu wrogowi RyTo - za dzielną postawę.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Silver »

Naprawde aż serce rośnie by grać w tym systemie.
To znaczy w GBOH.
Na razie poznałem tylko SPQR i zostanę przy nim aż nie rozegram wszystkich bitew dostępnych w nim. Potem przyjdzie może Alexander.
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Re: Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: RyTo »

"Wszystkie bitwy" z SPQR? Oj, to masz zajęcie na dobrych kilka lat. Ja już wolę przeskakiwać pomiędzy tytułami i odpoczywać od legionu rzymskiego niekiedy.

Issos jest "najbardziej zbalansowaną" bitwą w grze. Istotny jest teren oraz "struktura dowodzenia". Nie widać tego może wyraźnie, ale Macedończycy mają tam tylko trzech (słownie: "trzech") dowódców o inicjatywach 5-5-7. Skrzydło-centrum-skrzydło. Jeśli zgrupować ich na jakimś odcinku, to reszta stoi. Persowie mogą łatwiej przerzucać wodzów... no bo zajmują defensywną pozycję.

W rozgrywce ciężka była przeprawa przez bród - samo przejście terenu i rzeki to trzy trafienia na spójność dla kawalerii. Zbyt długo też ona zajęła, niestety. Atak Aleksandra załamał się - czy też raczej został powstrzymany. Na drugim skrzydle kawaleria perska pomimo strat zdobyła przewagę... i nawet moje ryzykanckie zagrywki nic mi nie pomogły.

... ale wino podawano przednie i zdrowie Aleksandra wypiłem - będzie mu bardzo potrzebne przy takim rezultacie bitwy pod Issos!
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43346
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Re: Great Battles of Alexander (GMT)

Post autor: Raleen »

Odnośnie tego scenariusza i tego co jest na lewym skrzydle, powiem tak: dobrze, że plansza kończy się tam gdzie się kończy :) .
Chociaż w rzeczywistości było przecież nieco inaczej. Inna sprawa, że zapewne kardakowie i inne jednostki na lewym perskim skrzydle też nie były tak bezwładne, a dowodzenie perskie tak beznadziejne, żeby nie można ich choć trochę bardziej przegrupować.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Starożytność i średniowiecze”