Assyrian Wars (UG)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące starożytności i średniowiecza.
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Assyrian Wars (UG)

Post autor: Silver »

Testujemy dalej możliwości w grze. Oczywiście znów kolejne błędy i niedopatrzenia. Grę trzeba dotrzeć.
Wygrana Asyrii po 1 turze dzięki miażdżącej przewadze w punktach zwycięstwa.
Asyryjska „armia północy” pod wodzą Sargona II przemieściła się i połączyła z armią na południu a następnie uderzyła na połączone armie Babilonu i Elamu.
Przeciwnicy nie zdążyli schronić się w stolicy i po walnej bitwie a następnie natychmiastowej powtórce dzięki karcie narodowej Asyrii „Krwawa łaźnia” cała armia rozpadła się a król Babilonu poległ. Następnie zdobycie stolicy tego kraju i poddanie się Babilonu i Elamu.
Na zachodzie podczas zdobywania stolicy Izraela ten mały kraj wystawił niespodziewanie dzięki dobrej karcie niemałą armię najemników. Niestety dla niego podczas ataku połączonego z wycieczką z twierdzy Asyria zagrała kartę zdrady tych wszystkich najemników i zdobyła niezły potencjał na dalsze bitwy. Bardzo to się przydało bo następnie pokonała zbliżającą się armię Egiptu wraz z siłami Judy - nawzajem się potem wyczerpały te armie.
Medowie na wschodzie nie dołączyły się do obozu rebelianckiego (nie wypowiedziały wojny Asyrii) ale za to pokonały całkowicie siły Persów które sprzyjały Asyrii; potem zajęci byli tylko bogaceniem się i budowaniem potężnej armii na przyszłość.
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Assyrian Wars (UG)

Post autor: Silver »

Zacząłem prowadzić rozgrywki w tą interesującą wielowątkową grę jednak do tej pory, mimo przepatrzenia przepisów wersji polskiej i angielskiej oraz wyszukaniu informacji w Internecie (niewiele ich jest) oraz prześledzeniu przykładowej rozgrywki nie udało mi się na 100% dowiedzieć o przełożeniu uzyskanych punktów ekonomicznych na możliwości w przyszłej turze.
Np. w 1 turze główny gracz jakim jest Asyria dysponuje w każdej rundzie tury 9 punktami akcji a do tego musi zagrać przynajmniej 1 kartę na wydarzenie lub kolejne punkty. Karty mają wartość od 2 do 7.
Jeśliby po uzyskaniu zdobyczy na mapie oraz doliczeniu punktów handlowych oraz ewentualnych trybutów ukorzonych krajów obliczyć poziom ekonomiczny to wychodzi że w 2 turze Asyria może mieć tych punktów akcji 2 razy więcej a inne kraje podobnie. Nie wiem czy takie było zamierzenie autorów bo wtedy karty już nie miałyby tak dużego wpływu na akcje w 2 i kolejnych turach.
Instrukcja nie ułatwia rozpracowania tematu bo np. mówi pomiędzy turami o podliczaniu punktów ekonomicznych, następnie obliczeniu uzależnionej od tej ilości ilości kart na kolejną turę (ilość kart na kolejną turę = ilości poziomu ekonomicznego –1 a poziom ekonomiczny to ilość punktów akcji w każdej rundzie kolejnej tury) a następnie o podliczeniu punktów za handel i że te punkty handlowe doliczane są do poziomu ekonomicznego (a przecież dopiero co w poprzednim punkcie była o nim mowa i o oddziaływaniu jego na kolejną turę). I jeszcze trybut na początku kolejnej tury może zmienić ten poziom ekonomiczny? Za bardzo to wszystko niejasne.
Czy ktoś coś pamięta ze swych rozgrywek w tą grę?
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Assyrian Wars (UG)

Post autor: Silver »

Kolejna rozgrywka w Assyrian Wars na 5 osób.
W poprzednich zapoznałem się dokładnie z prowadzeniem hegemona tamtych lat jakim była Asyria a teraz wylosowałem Egipt.
Grając tym państwem nastawiałem się na dłuższą rozgrywkę (jest max 5 tur w grze) bo w 1 turze chyba największe szanse na natychmiastowe zwycieństwo ma Asyria.
Niespodziewanie gra zakończyła się po 1 turze.
Asyria jak zwykle posłała swe główne siły na południe naprzeciw gromadzącym siły Elamem i Babilonem którzy jedyni byli z nią w wojnie.
Tym razem nie było dużo bitw i Asyria dłuższy czas tury spędziła pod murami Babilonu oblegając połączony siły obu narodów. Natomiast sprytnie wysyłała część sił by zdobywać pomniejsze miasta babilońskie. Niestety jedna z takich wypraw zakończyła się przegraną i ostatecznie wyprawa mająca za cel ukorzenie obozu rebelianciego nie spełniła się.
Egipt tymczasem cierpliwie rozbijał mury Gazy a nastepnie szturmem ją zdobył urzyskując punkt zwycieństwa. W międzyczasie wystawił cenną jednostkę rydwanów ale posłał ją na szlaki handlowe gdzie przez całą turę zbierała żniwo na wszystkich innych nacjach a osłaniała swe karawany. Dodatkowo dzięki neutralności Fenicji posłałem swe okręty na morskie szlaki handlowe. Dodatkowo mając ciche przymierze z Asyrią podzielilismy się strefą Judei i dyplomatycznie pozyskałem ten rejon a Asyria zabrała Izrael.
Podliczając pod koniec tury punkty zwycięstwa Egipt wygrał zebrawszy ich 5 (1VP za udany szturm twierdzy, 1VP za przejęcie Judy i 3VP za 1 miejsce w rankingu handlowym). Babilon 2,5VP za bitwy, Elam 2,5VP (1,5VP za bitwy i 1VP za 2 miejsce w pozycji handlowej). Media 1VP za pokonanie Persów. Asyria -2VP (-4VP za nie ukaranie nie płacących, 1VP za bitwę, 1VP za przejęcie Izraela).
Wygrana automatyczna bo zebrał więcej punktów niż 2 i ostatni w rankingu punktowym.
Zwycięstwo było mozliwe przede wszystkim dlatego że zadna z walczących otwarcie z sobą stron jakimi byli Asyria i sojusz Elamu z Babilonem nie odniosła znaczących zwycięstw i nikt nie zyskał więcej punktów zwycięstwa za postepy militarne. Dodatkowo Asyrii nie starczyło środków by ukarać pomniejsze państwa nie płacących jej haraczu. Więc tym razem gra rozstrzygnęła się na płaszczyźnie handlowej.
Tura trwała około 4 godzin. Po jej zakończeniu (i całej gry) zaczęliśmy nastepną rozgrywkę i rozegraliśmy też 1 turę ale tym razem trwającą tylko około 2 godzin.
Awatar użytkownika
Darth Simba
Sous-lieutenant
Posty: 373
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:46
Lokalizacja: Przasnysz
Been thanked: 3 times

Re: Assyrian Wars (UG)

Post autor: Darth Simba »

No masz ci los...
Jak będziecie mieli wolne miejsce i trochę cierpliwości do wytłumaczenia zasad, to dajcie znać :)
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Assyrian Wars (UG)

Post autor: Silver »

To gra od 2 do 5 osób i jak ktoś nie miałby czasu to można się dołączyć tylko kiedy?
Jedna tura trwa od 2 do 4 godzin a tur może być max 5 tylko przeważnie gra kończyła się najdalej w 3 turze; trzeba grać uważniej.
Więc gra na konwent lub na 2-3 spotkania.
Ale już solidnie poznaliśmy ta pozycję; jednak jeszcze są drobiazgi które nie są do końca wyjaśnione.
Ja jak zwykle ułożyłem przepisy po swojemu by było czytelniej i dorobiłem tabelki itp.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Assyrian Wars (UG)

Post autor: Leliwa »

Medowie. W ciągu moich 5 aktywacji w czasie gry podniosłem swój poziom gospodarczy, skoncentrowałem wojska, podbiłem Persów, oraz w ciągu 2 ostatnich aktywacji zbierałem do kupy swe wojsko, które zwiało po efektownym zwycięstwie. Tyle było mojego grania.

Egiptem grał Berger, który ratował się ciągłymi spacerami między planszami.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Assyrian Wars (UG)

Post autor: Neoberger »

leliwa - ale ty zagrałeś chyba z trzy rozgrywki w jakieś gry grając równolegle w AW?
Assyrian Wars pozwoliło mi ostatecznie docenić elegancję i przejrzystość przepisów i gry w Genesis. :)
Berger
Maedhros
Sergent-Major
Posty: 169
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:48
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 10 times

Re: Assyrian Wars (UG)

Post autor: Maedhros »

AW to owszem wieloosobowa gra, ale nie w nominalne pięć głów a w zasadzie trzy. Na początku Egipt i Medowie nie mają nic do roboty, potem Babilon i Elam, o ile zostaną rozdeptane przez Asyrię. Jeśli grający Elamem weźmie dodatkowo Egipt, to nie ma szans na równoczesne hasanie w Battle Cry ;p Wielce podoba mi się bardzo mocne sprzęgnięcie wojny, polityki i ekonomii. Minusem jest oczywiście koszmar instrukcji - chaos mnóstwa drobiazgów. Dołóżmy jeszcze do tego fatalną organizację planszy i otrzymamy w sumie świetny tytuł dla cierpliwych :)
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Assyrian Wars (UG)

Post autor: Neoberger »

Maedhros - To był dla mnie zaszczyt gra z Tobą i Jackiem (z Silverem oczywista, ale jego znam od lat).
O genialnych poruszeniach leliwy nawet nie wspomnę, bo geniusze od szachów grający w symultany zawsze mnie onieśmielali.
Berger
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Re: Assyrian Wars (UG)

Post autor: Silver »

Nie naśmiewać mi się tu z tej gry.
Swego czasu prowadziłem wiele rozgrywek w zaciszu domowym i każdy gracz miał wiele satysfakcji z obserwacji poczynań wrogów/sojuszników/przyszłych sojuszników.
Ja to nawet miałbym radochę obserwując poczynania innych (i doradzając).
A na konwencie jednak jest rozgardiasz i nie sprzyja skupieniu się i ostatnia rozgrywka strasznie wydłużyła się w czasie; ale też dlatego, że to był powrót do gry po latach a inni gracze dopiero się gry uczyli.
Eryk_Wiking
Caporal
Posty: 69
Rejestracja: wtorek, 23 września 2014, 07:10
Been thanked: 1 time

Re: Assyrian Wars (UG)

Post autor: Eryk_Wiking »

profes79 pisze:Ja obserwując rozgrywkę na Strategosie odniosłem wrażenie, że ta gra powinna zostać zdyskwalifikowana jako gra wieloosobowa. Co to za gra wieloosobowa, w której jeden z graczy bez przeszkód może równolegle toczyć drugą rozgrywkę bo albo pół godziny nie ma co robić albo jak już ma co robić to zajmuje mu to pół minuty (nie wiem jaka nacją grał Leliwa ale właśnie tak wyglądało jego granie w Assyrian Wars) - jakby nie to, że grał ze mna równolegle w Battle Cry to chyba by usnął przy tym stole...
Zupełnie się z tym nie zgadzam. Gra była nudnawa dla Medów i Egiptu, ale to po części wynikało też z tego, że musieliśmy często zaglądać do instrukcji, co wydłużało czas impulsów. Grając tymi państwami można też zawsze zainwestować w tworzenie sojuszy z państwami drugorzędnymi lub walczyć na polu handlowym, czyli jest co robić. Tym niemniej, jak pisał Maedhros, Assyrian Wars to imho gra lepiej dopasowana do 3 osób niż 5, przynajmniej w początkowych turach.

Wydaje mi się, żeby mieć z niej pełną frajdę trzeba dobrze poruszać się w gąszczu mnóstwa drobiazgowych przepisów, co sprawia, że docenić ją można dopiero po zainwestowaniu odpowiedniej ilości czasu. Wiedząc co i dlaczego się na planszy dzieje także Medowie i Egipt, nie uczestnicząc osobiście w walkach mogą mieć niesamowita zabawę sterując z tylnego siedzenia rozwojem konfliktu na głównym teatrze wojny i budując na nim odpowiednią równowagę sił szeregiem pośrednich działań takich jak odsprzedaż najemników, działania dyplomatyczne lub przekazywanie przez Medów karty z 7 AP. Nie walcząc bezpośrednio w I turze gry można też solidnie podciąć ekonomię innych graczy (w niektórych krajach około połowy łącznego ECO to trybuty i handel dające się atakować bez formalnego wypowiedzenia wojny).

Osobiście po rozegraniu 1 tury Elamem jestem grą zachwycony, zwłaszcza jej wielopłaszczyznowością. Przy najbliższej okazji chętnie w nią zagram choćby tymi "nudnymi" Medami :D.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Assyrian Wars (UG)

Post autor: Leliwa »

Silver pisze:Nie naśmiewać mi się tu z tej gry.
Swego czasu prowadziłem wiele rozgrywek w zaciszu domowym i każdy gracz miał wiele satysfakcji z obserwacji poczynań wrogów/sojuszników/przyszłych sojuszników.
Ja to nawet miałbym radochę obserwując poczynania innych (i doradzając).
A na konwencie jednak jest rozgardiasz i nie sprzyja skupieniu się i ostatnia rozgrywka strasznie wydłużyła się w czasie; ale też dlatego, że to był powrót do gry po latach a inni gracze dopiero się gry uczyli.
Być może ale mnie w ogóle nie obchodziła rywalizacja polityczna Królestwa Judy i Królestwa Izraela oraz wpływ na to Egiptu.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Maedhros
Sergent-Major
Posty: 169
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:48
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 10 times

Re: Assyrian Wars (UG)

Post autor: Maedhros »

Proteszt! Proteszt! Izrael i Juda znajdowały się w strefie wpływów Babilonii.
Bergerze - i wzajemnie. Jeśli szukałbyś kogoś do "dżenezis", to byłbym zainteresowany. Niestety nie udało się tematu napocząć na konwencie. AW wciąga :)
Eryk_Wiking
Caporal
Posty: 69
Rejestracja: wtorek, 23 września 2014, 07:10
Been thanked: 1 time

Re: Assyrian Wars (UG)

Post autor: Eryk_Wiking »

W długi weekend zagraliśmy w AW na 4 osoby i gra przebiegła bardzo sprawnie - 5 godzin i koniec starcia. Elam w imponującym stylu przegonił pozostałe mocarstwa (drugi był Egipt, którym w wariancie 4 osobowym gra ten sam gracz) i wypełnił warunki zwycięstwa. Na konwent to raczej trudny tytuł, ale jak się ktoś zdobędzie na wysiłek i ogranie jego zasady to satysfakcja z gry jest olbrzymia.
Maedhros
Sergent-Major
Posty: 169
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:48
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 10 times

Re: Assyrian Wars (UG)

Post autor: Maedhros »

Znowu zagraliśmy w Asyrię, przy czym "zagraliśmy" to pewna przesada. Od pewnego momentu przestało być problemem, czy popełniasz błąd czy nie. Po prostu jesteś statystą na imprezie asyryjczyka. Eryk_Rzeźnik...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Starożytność i średniowiecze”