[OiM] Kozacy i Tatarzy vs Rzeczpospolita (2)

[Raleen]

Dziś miała miejsce kolejna duża bitwa w "Ogniem i Mieczem" na poziomie dywizji. Ponownie starły się armia Rzeczypospolitej i kozacko-tatarska. Nie zmienili się też głównodowodzący (Czywczyn i Alexandros), natomiast było mniej graczy - 7 (późnym popołudniem, w zasadzie pod koniec walk, pojawił się jeszcze aldlin). Skład armii Rzeczypospolitej także mocno się zmienił. Niewiele było w niej formacji cudzoziemskiego autoramentu, za to posiadała ona 3 oddziały husarii (po jednym na każdym skrzydle i w centrum). Bitwa była zdecydowanie mniej krwawa, przynajmniej do czasu aż dane było mi na nią rzucić okiem po raz ostatni (po 3-ciej po południu). Sporo manewrowania, tabor kozacki niczym wąż wił się to w lewo to w prawo, w centrum walczono o jakieś zabudowania, które udało się obsadzić spieszonym Zaporożcom. Usiłowała ich z nich wyrzucić jazda Rzeczypospolitej, gdyż Polacy nie mieli pod ręką piechoty, żeby pchnąć jej na te zabudowania. Polacy w wielu miejscach działali bardzo ostrożnie, Kozacy niezbyt silni w polu także starali się nie wychylać, by nie narażać się na szarżę polskiej konnicy. Więcej wieści wkrótce, jak poprzednio Yori napisze też relację na Portal, gdzie wszystko będzie ładnie widać.

A równolegle, w sąsiedniej sali grany był system "Operation WWII", tak że tego dnia działo się w Agresorze i to sporo.

[Raleen]

Pierwsze wieści i zdjęcia na blogu Yoriego:

http://yori-hobby.blogspot.com/2012/04/ ... olith.html

[Przemos19]

Bardzo fajny raport, czekamy na więcej wydarzeń i raportów z Agresora, inspirujące.

[stelker]

A jak tym razem spisali się Tatarzy, równie dobrze co poprzednio? Widzę, że Kozacy broniący taboru są naprawdę ciężcy do ruszenia, ale ciekawe jak poradziła by sobie z Kozakami armia z mocną piechotą i artylerią jak Szwedzi.

[Yori]

Tatarscy sojusznicy ponieśli znaczne straty podczas zwiadu, wobec czego większą część bitwy raczej unikali starcia, aby nie doszło do złamania pułku. Z pewnością armia z większym nasyceniem artylerii i piechoty, a zwłaszcza opancerzeni pikinierzy wsparci muszkieterami mieliby więcej do powiedzenia przeciwko taborowi. Hetman sił polsko-litewskich przyznał, że nie wykorzystał całego potencjału piechoty.

Wkrótce napiszę raport, lecz tym razem będzie to raczej dla mnie trudniejsza analiza niż poprzednio. W tej bitwie walczyłem na prawym skrzydle, więc sytuacja na lewym skrzydle nieco mi się rozmyła, tym bardziej, że zostawiłem w domu okulary, a ponieważ na moim odcinku panował względny spokój - sporą część dnia zabawiałem się jeno rozmową z Pawłem Kurem i Raleenem, a także kolegami-graczami po tej stronie stołu

Ale postaram się zebrać także relacje kolegów z przeciwległego odcinka, aby mieć pełny obraz sytuacji.

W każdym razie bardzo dziękuję Raleenowi w imieniu kolegów i swoim za zaproszenie na pokoje Agresora i użyczenie nam sali. Raport wkrótce, być może dopiero w weekend.

Sława!

[stelker]

Przy okazji pytanie do speców od historii czy byłoby dużym nadużyciem jakbym chciał wystawić regiment szwedzkiej piechoty krajowej jako regiment piechoty cudzoziemskiego autoramentu w armii RON właśnie w czasie takiej rozgrywki na kilka osób?

[kadrinazi]

Nie byłoby, bo żołnierze piechoty z obydwu stron wyglądem zbytnio się nie różnili, a na szwedzki sztandar raczej współgracze przymkną oko

[Fromhold]

Podobno czasem było to podobieństwo bardzo łudzące. W 1655 Szwedzi, pomyłkowo wzięli żołnierzy z regimentu pieszego gwardii Jana Kazimierza za swoich, co zresztą i tak niewiele później stało się faktem.

[Raleen]

Od drugiej rozgrywki w "Ogniem i Mieczem" na poziomie dywizji, która miała miejsce w klubie Agresor, minęło nieco ponad miesiąc. Miał się pojawić raport, ale odpowiedzialny za te sprawy Yori mówił mi niedawno, że tym razem wyjątkowo nie miał weny. W związku z tym zamieszczam jedynie zdjęcia z gry, wykonane przez Sarmora. Mam nadzieję, że dzięki nim będzie można się mniej więcej zorientować jaki był przebieg walk i po raz kolejny podziwiać rozmach rozgrywki.

Część 1

[Raleen]

Część 2