Wojsko Polskie - wizja przyszłości

Czy zmiany w WP idą w dobrym kierunku?

Tak
31
32%
Nie
49
51%
Nie mam zdania
17
18%
 
Liczba głosów: 97
Awatar użytkownika
TKS
Major
Posty: 1096
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 18:03
Has thanked: 3 times
Been thanked: 228 times

Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości

Post autor: TKS »

Kolego - tyko że to nadal ma sens wyłącznie przy zakupie S-70i.
A wiesz dlaczego?
Bo AW149 trzeba zintegrować z Hellifre... A to wymaga czasu...
Przykładowo wiesz jaką głowice będzie miał AW-149 - ten w wariancie uzbrojonym?

Tak więc minie wiele wiele lat zanim zobaczymy uzbrojone AW-149...

A jeśli chodzi o papacze...
https://www.reuters.com/business/aerosp ... 023-03-18/
My kupiliśmy sobie ersatz WSB, a Niemieszki sobie kupią ersatz śmigłowca szturmowego...
Awatar użytkownika
jimmor
Adjudant Commandant
Posty: 1903
Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 18:39
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 197 times
Been thanked: 483 times
Kontakt:

Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości

Post autor: jimmor »

TKS pisze: piątek, 24 marca 2023, 07:47 Ale w tej kwestii jestem stały
6 Brygada - 6 pułk spadochronowy - 4-5 dużych szwadronów (drużyny po 11-13 żołnierzy, kompania z 4 plutonami) + kompania wsparcia (dodatkowe, ppk, moździerze. PPZR)
25 brygada - 7 pułk kawalerii
najlepsi z obu JW - do Gliwic do "batalionu" rozpoznawczego - kilka grup rozpoznania, +środki techniczne (czyli dużo przenośnych radarów, dronów, lekkich przenośnych środków SIGINT/ELINT) - coś pomiędzy pulkami rozpoznawczymi a WS.

Generalnie to wszystko to były tylko worek z którego wydzielano by grupy zadaniowe w sile maks wzmocnionej kompani...
No chyba że scenariusz "gościnnych występów" - PKW czy po prostu działania na sojuszniczej ziemi...

Na więcej nas po prostu nie stać...
Może kontynuujmy tu, by nie rozwadniać...

Przyznam, że umyka mi powód dla którego mamy posiadać pułk/brygadę spadochronową, przynajmniej w kontekście potencjalnego konfliktu z Rosją. Nie widzę sposobu sensownego użycia, może poza przerzuceniem na godziny PRZED wojną na teren Państw Bałtyckich czy Rumunii.

Piechotę wysokiej gotowości na Tatrosanach to moża było oprzeć na Podchalańczykach...
Awatar użytkownika
TKS
Major
Posty: 1096
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 18:03
Has thanked: 3 times
Been thanked: 228 times

Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości

Post autor: TKS »

jimmor pisze: piątek, 24 marca 2023, 08:43Przyznam, że umyka mi powód dla którego mamy posiadać pułk/brygadę spadochronową, przynajmniej w kontekście potencjalnego konfliktu z Rosją. Nie widzę sposobu sensownego użycia, może poza przerzuceniem na godziny PRZED wojną na teren Państw Bałtyckich czy Rumunii.
To z pewnością jeden z powodów za tym by jednak mieć jakieś jednostki aeromobilne - potrzebujemy jakiś sił do wystawienia w ramach sojuszniczych sil. Rumunia, Finlandia itp.
Drugie - jest to element systemu rekrutowania / weryfikowania ludzi pod potrzeby bardziej elitarnych formacji.
Czyli - trafiasz do pułku spadochronowego przechodzisz podstawowe szkolenie spadochronowe i nie tylko - a potem albo do rozpoznania albo do AGATu itd.

Po trzecie - co prawda nie wierze w poważne operacje aeromobilne. Ale zawsze możliwość jakiegoś zrzutu setki ludzi i kilku pojazdów na tyłach musi brać pod uwagę przeciwnik
jimmor pisze: piątek, 24 marca 2023, 08:43Piechotę wysokiej gotowości na Tatrosanach to moża było oprzeć na Podchalańczykach...
21 BSP to zmech - i niech tak już zostanie...
Generalnie w ramach wojsk operacyjnych nie tworzyłbym takich formacji. (Co najwyżej mógłbym przekształcić którąś z brygad aeromobilnych).
Co innego WOT. Tu jestem w stanie sobie wyobrazić, że dostaną garść cieżarówek i LOSPów...
Choć by byłby to całe brygady - to ja nie wiem... (Może z centralnej PL?)
Jak wielokrotnie pisałem - wojska operacyjne - małe, ale możliwie ciężkie i kompetentne... Czyli brygady artylerii tak - a brygady spadochronowe nie...
Dla mnie masę piechoty - do pilnowania, patrolowania, kopania okopów ma zapewnić WOT.
Awatar użytkownika
jimmor
Adjudant Commandant
Posty: 1903
Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 18:39
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 197 times
Been thanked: 483 times
Kontakt:

Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości

Post autor: jimmor »

Patrząc na strukturę sekcji WOT (wysoce samodzielna "wspaniała dwunastka") na brak nacisku na budowę kadry dowódczej plutonów (jakieś koszmarne braki tam są) odnoszę wrażenie, że WOT będzie przydzielany tymi dwunastkami do plutonów zmechu, nadając im "treści". Spieszony pluton to praktycznie 15 żołnierzy w sekcjach ogniowych, sekcja WOT niemal podwaja jego siłę bojową. Wyjaśniałoby to też przeładowanie naszych zmecholi sprzętem wsparcia przynależnym raczej do szczebla kompanii...

Raczej się nie spodziewam, że WOT będzie wojskiem pierwszego rzutu, rzuconym zanim się rozwinięcie głównych sił ogarnie pod gąsienice przeciwnika...
Awatar użytkownika
TKS
Major
Posty: 1096
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 18:03
Has thanked: 3 times
Been thanked: 228 times

Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości

Post autor: TKS »

No bo to wynik wiesz... Prowadzenia polityki sukcesu na każdym froncie...
Profesjonalizacje też tak robili - zupełnie z pominięciem faktu koordynowania tego z zasobami i potrzebami poszczególnych korpusów osobowych...
Szeregowego żołnierza piechoty da się wyszkolić w 100 dni.
Ale podoficera już nie... Nie mówiąc już o kompetentnym oficerze...

Wspaniałą dwunastka to taki sam wykwit wybiórczego rozumowania jak rozumowanie o obronie terytorialnej przez hasła "kompania w każdym powiecie"...

Jak już pisałem - ja sobie jestem w stanie wyobrazić że typowy pluton zmech to
d-ca plutonu ppor/por (zawodowy)
3 d-ców drużyn - podoficerowie zawodowi (st kapral - plutonowy)
d-ca wozu d-cy plut - najmłodszy stażem i wiekiem podoficer - kapral
kierowcy i działonowi w wozach piechoty - szeregowi zawodowi (st. szer) na 5-7 letnim kontrakcie - przyszli podoficerowie lub rezerwiści

A pozostałych 23 żołnierzy - z dobrowolnej/ obowiązkowej ZSW
Czyli mix 23 niezawodowych 8 - kontraktowych i 5 zawodowych.

Ja tam nie wiem co nasi tam umyślili. Był taki wywiad niedawno z d-ca WOT z którego wynikało, że dopiero w MON ogarnęli myśl, że jakby tak masowo WOT szkolić z wskazywania celów dla artylerii to może i ogólne zdolności targetingu w SZ by się poprawiły...
Sęk w tym że by masowo szkolić potrzeba 2 rzeczy:
- sprzętu - który jest deficytowy w WO (radia, wskaźniki, lornety itp. itd.)
- ludzi, którzy to umieją

A szkolenie na zasadzie "jasio jasia uczy" to ja dziękuję...
To już widziałem - dlatego nie jestem żołnierzem zawodowym.
Awatar użytkownika
jimmor
Adjudant Commandant
Posty: 1903
Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 18:39
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 197 times
Been thanked: 483 times
Kontakt:

Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości

Post autor: jimmor »

Kompanie powinni nazwać "chorągwiami" i poluzować im etaty (tworzy ją 4-15 sekcji podzielonych na 2 do 5 plutonów). Wtedy chorągiew na powiat może być...

... tymczasem oficerowie aktywni na TT postulują by WOT dać broń wsparcia (moździerze 120 na przyczepkach). Moim zdanie prosta droga do "ukrainizacji" WOT-u: zamiany w takie nieco tańsze wojsko, którego tak bardzo nie szkoda, a które używane będzie całymi batalionami, mimo braków kadry oficerskiej, środków łączności czy szkolenia do operowania takimi formacjami. Taki Grenzschutz do zapychania dziur.
Awatar użytkownika
TKS
Major
Posty: 1096
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 18:03
Has thanked: 3 times
Been thanked: 228 times

Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości

Post autor: TKS »

Myślę że nazywanie ich (kompani) szwadronami jest wystarczającym wyróżnikiem...
Przy 11-13 osobowych drużynach pojawiłby się sekcje... Szczególnie ze wspaniałomyślnie MON sobie kupuje takie maszyny by 1 śmigłowcem nie dało się przerzucić całej drużyny z wyposażeniem
A co - stać nas...
A baofengami powszechnie używanymi w WP - kto by się przejmował...
jimmor pisze: sobota, 25 marca 2023, 12:53... tymczasem oficerowie aktywni na TT postulują by WOT dać broń wsparcia (moździerze 120 na przyczepkach). Moim zdanie prosta droga do "ukrainizacji" WOT-u: zamiany w takie nieco tańsze wojsko, którego tak bardzo nie szkoda, a które używane będzie całymi batalionami, mimo braków kadry oficerskiej, środków łączności czy szkolenia do operowania takimi formacjami. Taki Grenzschutz do zapychania dziur.
A który to taki poeta?
To że generałowie jak samoa nazwa wskazuje generalnie się nie znajo... nie mam wątpliwości...
Stąd odkurzyli pewnie wypociny tworzone z okresu "bezdomności strategicznej" - czyli 1992-1999
I stąd takie skutki...
https://www.youtube.com/watch?v=dW3VGFc-luM
https://www.youtube.com/watch?v=9-40VN5zUME

A bym tym niezbyt lotnym orłom zadał jedno ale to takie małe zapytanie
- kto, kiedy i czym przeszkoli te 40 czy 60 plutonów moździerzy...

Szczególnie czym - bo 120mm moździerz wz. 43 jaka sama nazwa wskazuje zbyt młody to on nie jest...
Czekam na haubice - najlepiej holowane 105mm...

P.S. To oczywiste jest że w toku wojny rola i zadania formacji pomocniczych przesuwa się w kierunku bardziej skomplikowanych ale i kluczowych zadań jednostek "pierwszorzutowych". (z przyczyn oczywistych)
Ale niemożność wydzielenia - co musi robić WO a co mógłby robić WOT świadczy o impotencji ośrodków myśli wojskowej. 7 rok "eksperymentu" z WOT i co oni wiedzą?
Dlatego już pisałem - gdybym był MON i miałby swego "prezydenta" to wyprowadziłbym wojsko "ze strefy komfortu" - średnia wieku oficerów starszych i generałów wyraźnie by spadła...
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości

Post autor: RAJ »

Właśnie uświadomiłem sobie bardzo ważną rzecz.
Skoro podstawowym postulatem na BBN było uzyskanie stosunku strat na poziomie 7:1, to jesteśmy w czarnej dupie.
Bo jak udowodnili Amerykanie w Wietnamie, bodycount to ślepa uliczka, zwłaszcza w walce z przeciwnikiem, który ma straty w dupie.
A skupienie się na tym powoduje, że nie rozważamy jak wygrać, a przynajmniej nie przegrać, tylko jak zadać jak największe straty. Co jest ślepą uliczką.
W dodatku całkowicie sprzeczną z doktryną nowoczesnych armii, zwłaszcza NATO, polegającą na obezwładnianiu wojska liniowego a nie na jego niszczeniu.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
TKS
Major
Posty: 1096
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 18:03
Has thanked: 3 times
Been thanked: 228 times

Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości

Post autor: TKS »

Ale czego się po nich spodziewasz. Przecież oni zostali generałami albo dlatego że byli tak głupi żę pchnóeto ich w górę - jako nieszkodliwych, albo mieli takie parcie na awans że robili wszystko - tylko nie naukę rzemiosła...

A teraz realia WP
https://twitter.com/grom1945/status/1639273505358323722
Cóż wiedziałem ze w Toruniu były prowadzone zajęcia na D-44 jeszcze wiele lat po wycofaniu ich ze stanu JW.
Zawsze to okazja nauki strzelania "analogowego".
Ale wydawało mi się że i z tym skończyli kilka lat temu...
A to taki smaczek - bo to w ramach JW się dzieje!
Jest progres...
Awatar użytkownika
jimmor
Adjudant Commandant
Posty: 1903
Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 18:39
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 197 times
Been thanked: 483 times
Kontakt:

Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości

Post autor: jimmor »

Moździerze 120 dla lekkiej piechoty promował imć spadak. I tak, upewniłem się, miał na myśli WOT, nie wojska aeromobilne. Kolejne ryzyko związane z WOT: lekka piechota to lekka piechota, niech oficerowie z powietrzno-desantowej (ci od ćwiczenia Market-Garden) napiszą im doktrynę.

Nie wiem jak doktryna obezwładniania wojska liniowego się sprawdziłaby na terenach o tak rozbudowanej infrastrukturze jak Polska centralna i przeciw przeciwnikowi stosującemu rozproszoną logistykę, używającemu ludności cywilnej jako żywych tarcz chroniących magazyny i wykorzystującemu masy lekkiej piechoty. Zaczynam nabierać wątpliwości czy ta piękna konstrukcja teoretyczna, opracowana przeciw pancernym armiom zimnej wojny, nieco się nie zdezaktualizowała.
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości

Post autor: Radosław Kotowski »

Strzelanie z moździerza 120mm to nie loty kosmiczne. Chyba szkolenie dało by się jakoś ogarnąć.
Jak my tu przetrwaliśmy?
Awatar użytkownika
jimmor
Adjudant Commandant
Posty: 1903
Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 18:39
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 197 times
Been thanked: 483 times
Kontakt:

Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości

Post autor: jimmor »

Bardziej mnie niepokoi, że broń wsparcia szczebla kompanii co najmniej (u nas batalionu). A więc ktoś igra z myślą wystawiania pełnych kompanii albo i batalionów WOT do samodzielnych zadań. Dla przypomnienia kompanii "jednej na powiat", co określa jej rolę jako jednostki administracyjną, nie taktycznej...
Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości

Post autor: Darth Stalin »

jimmor pisze: niedziela, 26 marca 2023, 20:18 Nie wiem jak doktryna obezwładniania wojska liniowego się sprawdziłaby na terenach o tak rozbudowanej infrastrukturze jak Polska centralna i przeciw przeciwnikowi stosującemu rozproszoną logistykę, używającemu ludności cywilnej jako żywych tarcz chroniących magazyny i wykorzystującemu masy lekkiej piechoty. Zaczynam nabierać wątpliwości czy ta piękna konstrukcja teoretyczna, opracowana przeciw pancernym armiom zimnej wojny, nieco się nie zdezaktualizowała.
Obezwładnienie przeciwnika to podstawa; nie musisz wybić go do ostatniego, żeby utracił możliwość walki. Tak naprawdę w 1945 roku front mógł stać na Linii Zygfryda i Odrze do jesieni bez jednego wystrzału - najpóźniej we wrześniu Niemcy sami by rzucili ręcznik nie mając co jeść.
Awatar użytkownika
jimmor
Adjudant Commandant
Posty: 1903
Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 18:39
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 197 times
Been thanked: 483 times
Kontakt:

Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości

Post autor: jimmor »

Oczywiście nie można zaniedbać obezwładniania. Jednak dopuszczam myśl, że zachodnia sztuka wojenna kładzie na to aż za duży nacisk, ufając, że rażąc logistykę i dowództwa można wygrać całą wojnę. Wojna w białych rękawiczkach. Na Ukrainie się nie sprawdza, ale zrzucane jest to na karb braków w rozpoznaniu, ograniczonych zdolnościach rażenia w głąb, niekompetencji samych Ukraińców. Tymczasem obezwładnienie rosyjskiej armii na Ukrainie wykonano skutecznie raz - na początku czerwca, przy użyciu HIMARS. Zatrzymało to wtedy Rosjan, ale dziś Ukraina tego powtórzyć nie może a bardziej niż precyzyjnej amunicji 155 pożąda amunicji kasetowej. Zdolności muszą być w odpowiednich proporcjach - słabość nadmiernej koncentracji na samym obezwładnianiu przeciwnika widać po tym jak zakończyła się misja w Afganistanie. Jeżeli się nie wytłucze przeciwnika to on się odbudowuje i wraca po 3 czy 4 miesiącach, mądrzejszy.
Awatar użytkownika
TKS
Major
Posty: 1096
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 18:03
Has thanked: 3 times
Been thanked: 228 times

Re: Wojsko Polskie - wizja przyszłości

Post autor: TKS »

Moździerz dla WOT to nic innego jak tylko odkurzenie starych bOT.
bOTy miały mieć po 6 moździerzy...
Sęk w tym że jak pisałem. WP nie ma moździerzy... Przesiadka na RAki to ogromy skok naprzód nie tylko technologiczny ale i z samego faktu że stare moździerze były stare...
(Jedyne w miarę zdatne holowane jakie mamy to M-98)

I może obsługa moździerza to nie jest jakiś - ale przypominam WOT szkoli się w weekendy i 30 dni w roku...
Kiedy wyszkolisz - skoro my mamy problem z infrastruktura do prowadzenia strzelań bronią indywidualną...
Ja już nie mowie o taktyce. (ile mamy laserowych zestawów szkoleniowych)

A 120-tka to - przygotowanie pozycji, to obsługa i konserwacja, oraz wskazywanie celów.
Nie - realnie 60tki + GA 40mm + działa bezodrzutowe...
A i z tym problem będzie...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Geopolityka i współczesne konflikty zbrojne”