40 rocznica wprowadzenia stanu wojennego

[Karel W.F.M. Doorman]

A inaczej w 1990 - "Wojtek, dzięki Tobie dogadaliśmy się przy Okrągłym Stole i nie musieliśmy się strzelać na ulicach jak w Rumunii".

I te ślniące się buzi... I to dogadywanie się... Po słowach o Kiszczaku część weteranów poczuła się dosłownie zdradzona.
A co do strzelania, to Wojtek był na tyle mądry, że przygotowywał się znacznie wcześniej. Nie musiał strzelać, by zachować władzę. Dzięki takim Michnikom.
Kto mówi otwarcie, ze wybory 1989 były w rzeczywistości fałszerstwem? Bo jak inaczej nazwać wybory, w których pomiędzy turami zmienia się ordynacje, by wyszło czerwonym dobrze?
Michnik robił za uczciwego, a w zasadzie trzeba było komunistów poodcinać od pępowiny. Bo na wsadzanie ich do ciupy i wywożenie do Rosji nie było siły. Niestety.

[Raleen]

Biorąc pod uwagę to co jest w tym nagraniu naprawdę istotne, nie ma to żadnego znaczenia, że nie jest z 1989 czy z wcześniejszego okresu.

Jak nie? Czas sporządzenia nagrania jest tu istotny bo nadaje kontekst słowom Michnika.
Inaczej brzmiałby w 1983 - "Wojtek kocham Cię, tym stanem wojennym załatwiłeś nas bez mydła. Chcę być taki jak Ty jak dorosnę".
A inaczej w 1990 - "Wojtek, dzięki Tobie dogadaliśmy się przy Okrągłym Stole i nie musieliśmy się strzelać na ulicach jak w Rumunii".

Ja odnosiłem się do tego co pisał Darth Stalin, który jak sądzę, kwestionował w ogóle sensowność traktowania bliższych nam czasowo materiałów tego typu jako źródeł historycznych dokumentujących pewne rzeczy. W każdym razie tak to zrozumiałem i do tego się odnosiłem. Oczywiście, że sytuacja przed 1989 była inna niż po. Moim zdaniem, to Michnikowi złe świadectwo wystawia nie to co mówił na ten temat przed 1989, gdzie zawsze może się jakoś bronić, że to była taktyka względem komunistów, ale to co mówi i jak to przedstawia wiele lat później, kiedy już nie musi się niczego obawiać i wszyscy mają większą wiedzę na temat tego jak było. No i teraz to już jednak jest albo staje się historią.

[Karel W.F.M. Doorman]

Kolejna rocznica grudnia 1970.

[Raleen]

Kolejna rocznica grudnia 1970.

Szczęśliwie przynajmniej ta rocznica nie budzi już dziś większych kontrowersji.
Miejmy nadzieję, że kiedyś podobnie będzie ze stanem wojennym.

[Raleen]

Dziękuję wszystkim za dyskusję. Jak widać, była ona miejscami zażarta. Myślę, że co miało zostać powiedziane, to zostało powiedziane. To miała być dyskusja o stanie wojennym i jego ocenie. Jak to bywa nieraz z takimi dyskusjami, w pewnym momencie temat ulega wyczerpaniu i zaczynają schodzić wprost na bieżącą politykę. Tego ostatniego staramy się unikać, zgodnie z regulaminem forum. Oczywiście jestem świadom, że różne zapatrywania polityczne pojawiały się w tle w całym tym wątku. Nie da się od tego w pełni uciec, bo taki to jest temat, każdy z nas ma też jakieś swoje poglądy. Dopóki wiąże się to bezpośrednio z tematem, jest to w pewnym zakresie akceptowalne, bo inaczej w ogóle nie moglibyśmy dyskutować.