Wojna na Ukrainie 2022

[jimmor]

Ukraina poinformowała, że dziś Rus dokonali uderzenia ponad 50 pociskami manewrującymi CH-xx. Jeżeli to nie jest tylko ukraińska propaganda (OPL miała zestrzelić 44 z nich) to albo Rosja ma znacznie większe możliwości odbudowywania swojego arsenału pocisków niż zakładali analitycy (poprzedni atak podobnej skali miał miejsce 3 tygodnie temu) albo z jakichś powodów doszła do wniosku, że nie ma groźby interwencji NATO i przepala swe ostatnie rezerwy na ataki, które nie mogą mieć decydującego wpływu na los bieżącego konfliktu.

[Umpapa]

Dziwaczny koncert dla FR mobików:

https://www.youtube.com/watch?v=kPQ08I9cbwg

[Karel W.F.M. Doorman]

https://www.youtube.com/watch?v=cFlRqT4W8Ws

Igor Janke w Armenii. W środku wywiad z młodym Rosjaninem, który nawiał z Rosji.

[jimmor]

No to wygląda na to, że Rosjanie ostatecznie poddali się i nie będą próbowali utrzymać przyczółka pod Chersoniem. Długie drogi zaopatrzenia, z których jedna wypadła po uszkodzeniu mostu na Krym a druga się zatkała, gdyż zaczęło nią iść zaopatrzenie dla Krymu. Mosty przez Dniepr zrywane przez UA. Rozciągnięcie frontu na 750km podczas gdy UA działając z pozycji środkowej miała 400km między Chersoniem a Charkowem... Długo im zajęło zrozumienie, że ta gra nie jest warta świeczki.

[adalbert]

Jeśli Rosjanie myśleli o ofensywie, to gra jak najbardziej była warta świeczki.
Trudno mi uwierzyć, że temu ruchowi nie towarzyszą jakieś zakulisowe rozmowy.

[jimmor]

Generalnie komentatorzy są zaskoczeni tym, że Moskwa medialnie ogłasza klęskę. Zacząłem się aż zastanawiać, czy przypadkiem pod Charkowem też nie realizowali skrócenia frontu, tylko chcieli to zrobić po cichu. Ukraina się połapała, zrolowała im osłonowe oddziały i ogłosiła wielki sukces ofensywy. Poszła panika, zorganizowany odwrót zmienił się w faktyczną klęskę i głębsze cofnięcie niż planowano. Chcą uniknąć powtórki i inscenizowanych scen z "odbijania" przez zagony hummerów kolejnych miejscowości, w których nie ma już Rosjan.

[adalbert]

Zrównoważony komentarz do wczorajszego wydarzenia: https://www.youtube.com/watch?v=NS5DABU10hU

[Raleen]

Moim skromnym zdaniem szkoda czasu na słuchanie/oglądanie takich komentarzy. Banały i rzeczy powszechnie znane. Dywagowanie o tym, że polska armia mogła się przygotować na taką sytuację, bo mogła wcześniej zwiększyć gotowość bojową. I jak długo powinniśmy taką pełną mobilizację mieć? Wstecz od 2014 roku? Zabawne jest oczekiwanie przez eksperta, że twitterowicze będą zachowywali powściągliwość w komentarzach .

Prawdopodobnie rakieta była ukraińska, natomiast gdyby Rosja nie prowadziła wojny przeciwko Ukrainie, to ta rakieta by do nas nie przyleciała, bo Ukraińcy nie mieliby potrzeby jej wystrzeliwać. Wystrzelili ją, żeby zestrzelić jakąś rosyjską rakietę. Dlatego, tak jak powiedział prezydent, pierwotnym winowajcą jest Rosja. Zginęło dwoje ludzi, gdyby nie to, może cała ta sprawa nie wywoływałaby tyle emocji, ale śmierć to śmierć. Państwo musi pamiętać o swoich obywatelach.

Natomiast co z tego wyniknie? Przede wszystkim wiele wskazuje na to, że zostanie uruchomiony art. 4 paktu NATO, co podniesie gotowość sojuszu i pozwoli przetestować procedury związane z tego typu zagrożeniami. W przyszłości, gdyby doszło do poważniejszych incydentów tego rodzaju, a trzeba się z taką możliwością liczyć, NATO będzie lepiej przygotowane. Moim zdaniem mobilizacja struktur NATO i swego rodzaju przećwiczenie sposobów reagowania na tego typu sytuacje to najlepsza rzecz jaka dla nas z tego wyniknie.

[jimmor]

1. Długie milczenie polskiego rządu dającego jakby szansę Ukrainie na wybrnięcie z retoryki w jaką się wczoraj wpędziła.
2. Stosunkowo niewielkie zniszczenia (np. całe szyby w oknach 15m od miejsca uderzenia).
3. Coraz liczniejsze sugestie ze strony USA / NATO że to pocisk ukraiński.
4. Akcja na TT która wybuchła 30min temu "to i tak wina Rosji".

Sytuacja jest delikatna a Ukraina niespecjalnie pomaga.

[Leliwa]

Mała korekta. Obie ofiary to mężczyźni, więc "dwaj ludzie " a nie "dwoje ludzi". Poza tym człowiek to rzeczownik rodzaju męskiego.

Zaznaczam nie mam na razie dostępu do YT, ale przypuszczam, że chodzi o komentarz Jacka Hogi dla PCh24.
Co do komentowanie to panu Jackowi od Ad Arma chodzi o generalne zaniedbania gotowości i wyposażenia (tu akurat jeśli chodzi o obronę przeciwlotniczą) trwające od dawna. Co do gotowości obrony pelot to nie do 2014 roku, choć przygotowywania powinny być zintensyfikowane od tego czasu tylko od momentu, gdy takie rakiety zaczęły latać w okolicy polskiej granicy.

[jimmor]

Jeżeli coś zaniedbano to na bank RCB, które powinno informować o potencjalnym zagrożeniu, za każdym razem gdy tuż za granicą ogłaszano alarm przeciwlotniczy. Pomóc by nie pomogło w tym przypadku ale może wypłoszyłoby chociaż turystów z okolicy.

Obrona plot mogła nie mieć szans na przechwycenie pocisku, jeżeli został on wystrzelony 3 km od polskiej granicy, przekroczył ją po 2s, po kolejnych 5s zadziałał samolikwidator a 2s później szczątki silnika z naddźwiękową zaryły w glebę. I to jest scenariusz którego się najbardziej obawiam a im dłużej Kijów wsadza głowę w piasek tym gorzej to wygląda.

[Raleen]

Mała korekta. Obie ofiary to mężczyźni, więc "dwaj ludzie " a nie "dwoje ludzi". Poza tym człowiek to rzeczownik rodzaju męskiego.

Nie byłem pewien co do płci dlatego napisałem "dwoje". Forma "dwoje ludzi" także jest poprawna: https://poradniajezykowa.uw.edu.pl/pora ... och-ludzi/
To w ramach małej korekty korekty

Zaznaczam nie mam na razie dostępu do YT, ale przypuszczam, że chodzi o komentarz Jacka Hogi dla PCh24.
Co do komentowanie to panu Jackowi od Ad Arma chodzi o generalne zaniedbania gotowości i wyposażenia (tu akurat jeśli chodzi o obronę przeciwlotniczą) trwające od dawna. Co do gotowości obrony pelot to nie do 2014 roku, choć przygotowywania powinny być zintensyfikowane od tego czasu tylko od momentu, gdy takie rakiety zaczęły latać w okolicy polskiej granicy.

Tam 2014 r. się przewija tzn. on miesza różne tematy tak naprawdę. Opowiadanie o tym, że są zapóźnienia, zwłaszcza w zakresie obrony p-lot. to nie jest żadne odkrycie. Przy czym nie mówi nic konkretnego. Może dla zupełnie niezorientowanego widza to jest atrakcyjne, ale dla takiego, który ma jakąkolwiek orientację, to trochę za dużo banałów, stąd mój taki, a nie inny komentarz. O "olbrzymiej nieodpowiedzialności twitterowiczów" - w okolicach 4 min. 18 sek.

[adalbert]

Zaznaczam nie mam na razie dostępu do YT, ale przypuszczam, że chodzi o komentarz Jacka Hogi dla PCh24.
Co do komentowanie to panu Jackowi od Ad Arma chodzi o generalne zaniedbania gotowości i wyposażenia (tu akurat jeśli chodzi o obronę przeciwlotniczą) trwające od dawna. Co do gotowości obrony pelot to nie do 2014 roku, choć przygotowywania powinny być zintensyfikowane od tego czasu tylko od momentu, gdy takie rakiety zaczęły latać w okolicy polskiej granicy.

Tak, to ten komentarz. Ja go zresztą w ogóle nie odebrałem w kategoriach krytykanctwa, tylko zwrócenia uwagi na pewne problemy/zaniedbania. Zresztą wprost powiedział, że nawet przygotowany system mógłby automatycznie w ogóle nie zareagować na taką zabłąkaną rakietę nie uderzającą w jakiś cel istotny z punktu widzenia obronności. Podobało mi się też to bezceremonialne stwierdzenie, by z definicji nie słuchać ocen w pierwszych 12 godzinach od zdarzenia, tylko ewentualnie szukać suchych informacji.

[jimmor]

I wygląda to coraz gorzej

"Opowiadamy się za wspólnym zbadaniem incydentu z upadkiem rakiety w Polsce. Jesteśmy gotowi przekazać dowód rosyjskiego śladu, który posiadamy. Oczekujemy od naszych partnerów informacji, na podstawie których wyciągnięto wniosek, że jest to ukraiński pocisk obrony przeciwlotniczej" - napisał na Twitterze sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy Ołeksij Daniłow.

Dodał także, że Ukraina domaga się natychmiastowego dopuszczenia przedstawicieli ministerstwa obrony i straży granicznej do miejsca eksplozji.

(https://oko.press/rakiety-spadly-na-polske)

[Karel W.F.M. Doorman]

Jeżeli coś zaniedbano to na bank RCB, które powinno informować o potencjalnym zagrożeniu, za każdym razem gdy tuż za granicą ogłaszano alarm przeciwlotniczy. Pomóc by nie pomogło w tym przypadku ale może wypłoszyłoby chociaż turystów z okolicy.

Obrona plot mogła nie mieć szans na przechwycenie pocisku, jeżeli został on wystrzelony 3 km od polskiej granicy, przekroczył ją po 2s, po kolejnych 5s zadziałał samolikwidator a 2s później szczątki silnika z naddźwiękową zaryły w glebę. I to jest scenariusz którego się najbardziej obawiam a im dłużej Kijów wsadza głowę w piasek tym gorzej to wygląda.

Nawet gadanie, że odpowiedzialni są Moskale bardzo nie pomaga.