Orban a Rosja

[Karel W.F.M. Doorman]

Kapitalny wywiad Piotra Zychowicza z profesorem Bogdanem Góralskim.

https://www.youtube.com/watch?v=Yi73sPbkJJc

[adalbert]

W ogóle mi nie odpowiada ta narzucona już na wstępie przez profesora narracja, w tym nawiązanie do Korei Płn. Zjawisko too big to fail również odnosi się do jednak innych mechanizmów. Chodzi w nim o to, że upadek niektórych potężnych instytucji finansowych mógłby być tak katastrofalny dla szerzej pojmowanej ekonomii/gospodarki, że muszą być wspierane przez rząd, nawet kiedy zwykłe prawa rynkowe skutkowałyby tym upadkiem.
Węgry, jak zresztą wszystkie kraje UE, są na liście krajów nieprzyjaznych Rosji.
Dość wyważone - moim zdaniem - spojrzenie, w tym Węgry a Rosja, Węgry a NATO:
https://www.youtube.com/watch?v=n_67W1PFVm4&t=1730s

[Karel W.F.M. Doorman]

Mi natomiast potwierdza się fałsz rzekomej przyjaźni Węgrów do Polaków. Po prostu jest to, co ja od jakiegoś czasu widzę. Granie na polskich emocjach, bo zagranie na nich to banalna sprawa. Wystarczy dobre słówko.

[adalbert]

Ja się tam na Węgrów nie dam łatwo napuścić.
Niestety wywiad z prof. Góralczykiem tak właśnie odbieram.

[stary gracz]

Węgry za ZDRADĘ WYLECĄ z NATO?! Dr Bonikowska WPROST: Z Rosją TRZEBA rozmawiać jak z WROGIEM
https://www.youtube.com/watch?v=q_Zyzm7LBr0

[adalbert]

Jaką zdradę? Ok. idzie to dokładnie w tę stronę, co myślałem: Putin to Hitler, Orban to Putin, a za niedługo (tak, tak, nie ma się co oszukiwać) ... to Orban, no chyba, że Polacy wybiorą "jak należy". Tylko to już schodzi na politykę krajową, a tego tu nie ruszamy. Dziękuję. Zalinkowałem wywiad z osobą, która prezentuje nieco bardziej złożone i wyważone podejście.
Jeszcze uwaga do Góralczyka (w sumie jedna z wielu). Biden nie od wojny z Ukrainą jest otwarcie antywęgierski. Już wcześniej nazwał Orbana totalitarian thug, nie zaprosił Węgier na grudniowy Summit for Democracy...

[Karel W.F.M. Doorman]

Ja się tam na Węgrów nie dam łatwo napuścić.
Niestety wywiad z prof. Góralczykiem tak właśnie odbieram.

Węgry się same na siebie napuszczają, a wywiad potwierdza moje stanowisko, że jesteśmy celem węgierskich umizgów i bajania o odwiecznej przyjaźni, której nie było.

PS o tym, jak za komuny Węgrzy do nas podchodzili to gdzieś czytałem. Zero sympatii.

[adalbert]

Moim zdaniem Węgrzy się właśnie ani na nikogo nie napuszczają (choć wsparli sankcje i przyjmują uchodźców), ani nie chcą być napuszczani, ani nie lubią, kiedy się inni na nich napuszczają. Nie mają też ochoty ulegać szantażom (hmm, gdzie są ich pieniążki z KPO? A tak, zaraz po wyborach Ursula von der Leyen poinformowała, że zapadła już decyzja o sięgnięciu wobec Węgier po „mechanizm warunkowości”).
Rozumiem jednak, że jedyna refleksja w Jewropejskim Sojuzie po wyborach w Budapeszcie jest taka, że "coś trzeba z tymi Węgrami zrobić". Smuci mnie ona, choć nie dziwi.

[Karel W.F.M. Doorman]

Ale ja nie jestem Eurosojuz. Ja zwyczajnie analizuję to, co Węgrzy robią w powiązaniu do wspólnej historii i do natury Polaków, których wystarczy po główce pogłaskać i dobre słówko szepnąć.
Albo jesteśmy razem i razem reagujemy, albo tatko Orban publicznie kopie swojego polskiego "przyjaciela".

Nie do pomyślenia, żebym na forum publicznym upominał kumpla, co nie?

[adalbert]

Tatko Orban może powiedzieć, że ma w pewnych kwestiach inne zdanie, np. w kwestii obecności Ukrainy w NATO. Nie ma co tego nadinterpretować. Nie wymagam od nas, abyśmy myśleli po węgiersku, ani od Węgrów, aby myśleli po polsku. Tatko Orban na pewno będzie miał właściwe zdanie w kwestii procedury z art. 7. Stąd wprowadzono rzekomo z nią spójny, a w istocie obchodzący ją mechanizm. Dość o tym, bo to już nie w temacie.

[Karel W.F.M. Doorman]

Ja tylko pisałem o stosunkach polsko-węgierskich. Oczywiście, że Orban może mieć i ma inne zdanie. Co nie znaczy, że mamy go traktować jak naszego tatkę, bo nim nie jest i nie możemy krytycznie oceniać jego działania jako sojusznika Paktu Północnoatlantyckiego. Przy okazji jako wiernego klienta Rosji.
Mechanizmy unijne mnie o tyle nie interesują, że - jak sam może zauważyłeś - UE uznaję za twór antydemokratyczny i oparty o takie zasady, których nie pozwoliłby stosować państwom członkowskim.

[jimmor]

Węgrami i Orbanem trzeba będzie się martwić jeżeli Putin wygra na Ukrainie. Mogą się okazać o wiele groźniejszym punktem zapalnym niż Kraje Bałtyckie, ale my będziemy mieli poważniejsze problemy. Jeżeli Putin przegra co myśli Orban nie będzie miało żadnego znaczenia.

[Karel W.F.M. Doorman]

Węgrami i Orbanem trzeba będzie się martwić jeżeli Putin wygra na Ukrainie. Mogą się okazać o wiele groźniejszym punktem zapalnym niż Kraje Bałtyckie, ale my będziemy mieli poważniejsze problemy. Jeżeli Putin przegra co myśli Orban nie będzie miało żadnego znaczenia.

Wtedy Orbanowi będzie ciepło na stołku.

[adalbert]

Przy okazji jako wiernego klienta Rosji.

Mi się wydaje, że on w określonych obszarach stara się uprawiać tzw. real politik.
Jak przytomnie zauważył ten linkowany przeze mnie komentator, Węgry nie mają gazoportu. Ciekawe było też spostrzeżenie, że Orban rękami Rosjan buduje sobie niezależność energetyczną od nich (inwestycja w atom w dłuższym okresie przyniesie zmniejszenie zależności od rosyjskiego gazu i węgla). Chyba prawidłowe było też wskazanie, że gaz na Węgry z Rosji idzie przez...Ukrainę i nie słychać, żeby transfery za przesył z tego tytułu były wstrzymane.

[adalbert]

Chyba prawidłowe było też wskazanie, że gaz na Węgry z Rosji idzie przez...Ukrainę i nie słychać, żeby transfery za przesył z tego tytułu były wstrzymane.

Skomentuję sam siebie: był tu jakiś zatarg w zeszłym roku po podpisaniu nowej umowy. Nie wiem, jak sytuacja wygląda obecnie.