Doktorat J. Bartosiaka
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43401
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3972 times
- Been thanked: 2529 times
- Kontakt:
Re: Doktorat J. Bartosiaka
Jedno nie ulega wątpliwości: w ostatnich dniach M. Piegzikowi ubył ważny sojusznik w całej tej sprawie, który mógł go i merytorycznie i swoim autorytetem podeprzeć. Mam na myśli oczywiście ś.p. Jarosława Centka. Ja wiem, że tam poza nim także inni ciągną tę sprawę, ale wydaje mi się, że to była jednak mocna podpora. Teraz będzie musiał sobie radzić sam.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- PLama80
- Oberfeldwebel
- Posty: 208
- Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2022, 19:31
- Lokalizacja: Festung Thorn
- Has thanked: 91 times
- Been thanked: 52 times
Re: Doktorat J. Bartosiaka
Taka ewentualna decyzja na jego niekorzyść i tak będzie mogła być zaskarżona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, gdzie moim zdaniem JB będzie miał duże szanse na wygraną ze względu na masę błędów proceduralnych popełnionych na początku tej sprawy przez organy PANu.
Ja nadal zresztą uważam, że mamy tu do czynienia bardziej z niechlujstwem warsztatowym niż plagiatem. Rozumienie plagiatu jest dość precyzyjne zarówno na gruncie prawnym, jak i społecznym. Tu chodzi o intencjonalne przywłaszczenie sobie czyjejś własności intelektualnej przez zatajenie prawdziwego źródła. Co więcej, w przypadku doktoratu musi być to też zapożyczenie istotne ze względów merytorycznych. Nie jest tym z całą pewnością brak zrozumienia czym się różni cytat bezpośredni od sparafrazowania, nieumiejętne konstruowanie przypisów czy posługiwanie się źródłami z domeny publicznej. Za to się stopni nie odbiera, zresztą wielu wtedy taki stopień powinno stracić.
Okrzyki podnieconej publiczności reagującej od medialnego impulsu do impulsu są (nie)stety znakiem tych czasów i będą tak czy siak. Gorzej kiedy temu ulegają osoby kompetentne o wysokich zdolnościach nie tylko merytorycznych, ale również - wydawałoby się - etycznych. I masz rację to w sumie mogłoby być niezrozumiałe, gdyby nie było takie... hmmm... swojskie? Zdaniem wielu m.in. z tego własnie powodu słowo "żółć" jest jednym z najbardziej polskich słówSwoją drogą nie rozumiem tej całej nienawiści do Bartosiaka. W wielu miejscach się mylił, ale nieomylnego jeszcze nikt nie znalazł, a w zasadzie to on wykreował obecne zainteresowanie geopolityką w Polsce.
- PLama80
- Oberfeldwebel
- Posty: 208
- Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2022, 19:31
- Lokalizacja: Festung Thorn
- Has thanked: 91 times
- Been thanked: 52 times
Re: Doktorat J. Bartosiaka
Chętnie zatem się doszkolę.Darth Stalin pisze: ↑środa, 13 grudnia 2023, 13:21 Agrrrh... jaki znowu "ciężar dowodu w stosunku do ciężaru zarzutu"?
Ciężar dowodu to zupełnie coś innego i proszę nie używać pojęć, o których się nie ma wiedzy...
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10591
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2106 times
- Been thanked: 2832 times
Re: Doktorat J. Bartosiaka
W terminologii prawniczej pojęcie ciężaru dowodu jest skrótem myślowym.
Oznacza ono dosłownie ciężar (jeszcze prościej: obowiązek) udowodnienia.
Kto twierdzi, ten dowodzi. Czyli na nim spoczywa ciężar udowodnienia.
Tobie chodziło o moc dowodu.
Znowu przerabiając to z prawniczego na polskie chodzi o to, czy dany dowód jest bardziej przekonujący od innych, czy nie.
Jak to powiedział były prezes Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie dowodów nie mierzy się ani na sztuki, ani na kilogramy
Ja nie rozumiem ekscytowania się kłopotami Bartosiaka. A jeszcze bardziej robieniem mu koło przysłowiowego pióra, bo niby coś tak zerżnął. Jaki interes w tym ma Piegzik, to ja nie wiem.Swoją drogą nie rozumiem tej całej nienawiści do Bartosiaka. W wielu miejscach się mylił, ale nieomylnego jeszcze nikt nie znalazł, a w zasadzie to on wykreował obecne zainteresowanie geopolityką w Polsce.
Przecież - jeśli już kogokolwiek - to nie jego Bartosiak okradł z myśli.
Ostatnio zmieniony czwartek, 14 grudnia 2023, 14:34 przez Karel W.F.M. Doorman, łącznie zmieniany 2 razy.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43401
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3972 times
- Been thanked: 2529 times
- Kontakt:
Re: Doktorat J. Bartosiaka
Dokładnie tak jak Karel W.F.M. Doorman napisał. Jest to termin prawny, który ma bardzo konkretne znaczenie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10591
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2106 times
- Been thanked: 2832 times
Re: Doktorat J. Bartosiaka
Dokładnie. To język prawny, czyli język ustawy, np. Kodeksu cywilnego.
Nieważne. Ja się nigdy nie czepiam, bo sam się mylę. Zresztą normalny człowiek rozumie, a nie gryzie.
PS:
Piszę pismo. Ciągle mylę stabilizowanie punktu granicznego z ustawowym terminem utrwalenie znaku granicznego. Geodeci mówią o stabilizacji. Technicznie to to samo.
Wkopują w ziemie pręt albo rurkę, a nad tym umieszczają kamień, czyli betonowy znak graniczny.
Mylę się i kto mi co zrobi?
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
- PLama80
- Oberfeldwebel
- Posty: 208
- Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2022, 19:31
- Lokalizacja: Festung Thorn
- Has thanked: 91 times
- Been thanked: 52 times
Re: Doktorat J. Bartosiaka
Dziękuje Panowie za szybki mini-wykład Oczywiście miałem pewną świadomość, że są to terminy prawne, ale racja że chodziło mi o "moc" dowodu, jego wagę, a nie sam jego obowiązek. Mój post nie miał jednak charakteru pisma procesowego i dziękuję tym, którzy to zauważyli, zrozumieli i nie odwołali się od razu do argumentu ad personam Doceniam i dziękuję tym bardziej.
Popieram, prawo do pomyłki powinno być konstytucyjnie chronione
Re: Doktorat J. Bartosiaka
Czytam wypowiedzi w niniejszym temacie i abstrahując od sympatii i antypatii do mnie lub Jacka Bartosiaka, zastanawiam się skąd niektórzy wyciągają takie wnioski jak powyżej.Ja nadal zresztą uważam, że mamy tu do czynienia bardziej z niechlujstwem warsztatowym niż plagiatem. Rozumienie plagiatu jest dość precyzyjne zarówno na gruncie prawnym, jak i społecznym. Tu chodzi o intencjonalne przywłaszczenie sobie czyjejś własności intelektualnej przez zatajenie prawdziwego źródła. Co więcej, w przypadku doktoratu musi być to też zapożyczenie istotne ze względów merytorycznych. Nie jest tym z całą pewnością brak zrozumienia czym się różni cytat bezpośredni od sparafrazowania, nieumiejętne konstruowanie przypisów czy posługiwanie się źródłami z domeny publicznej. Za to się stopni nie odbiera, zresztą wielu wtedy taki stopień powinno stracić.
Do PAN został przedłożony materiał dowodowy, który m.in. na ponad 250 stronach przedstawia obszerne fragmenty rozprawy doktorskiej, na których JB przepisuje słowo w słowo innego twórcę, po czym dodaje fikcyjny przypis. Praktyka ta nagminnie występuje w każdym rozdziale i dotyczy również wniosków, które uważa za autorskie.
Nie wiem jak można mieć jakąkolwiek rzetelną opinię w tej sprawie, polegając jedynie na jednostronnym przekazie Jacka Bartosiaka, który już trzy razy próbował zmanipulować opinię publiczną, że postępowanie toczy się po jego myśli lub nawet je wygrał (vide grudniowy post).
PAN jest na etapie oczekiwania na opinie niezależnych ekspertów, dwóch politologów i jednego prawnika. Na tej podstawie zostanie wydana decyzja przez Radę Dyscyplin Naukowych w zakresie ewentualnego odebrania stopnia doktora.
Opłacone sowicie opinie prywatne Jacka Bartosiaka (nie pytajcie skąd wiem) nie mają żadnej mocy dowodowej.
- PLama80
- Oberfeldwebel
- Posty: 208
- Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2022, 19:31
- Lokalizacja: Festung Thorn
- Has thanked: 91 times
- Been thanked: 52 times
Re: Doktorat J. Bartosiaka
Na podstawie oceny części materiału "dowodowego" jaki w internecie przedstawiły obydwie strony, tego jak w polskim prawie jest definiowany plagiat, "jakiejś tam" znajomości procedur i metodyki pisania prac naukowych w polskiej humanistyce oraz procedur stosowanych w tego typu postępowaniach. Dodam, że NIE kierowałem się żadnymi - w przeciwieństwie do większości, którzy tę sprawę komentują mając z reguły jasną jej ocenę - przejawami sympatii i antypatii, ani opiniami samych prawników zainteresowanego. Na marginesie dodam, że to, iż są to ekspertyzy przez niego zlecone i opłacone nie oznacza, że są niemerytoryczne. Ocena ich "mocy" argumentacyjnej - podobnie jak tych oskarżających - musi zostać w toku postępowania poddana ocenie organu prowadzącego postępowanie.Piegziu pisze: ↑wtorek, 20 lutego 2024, 22:50Czytam wypowiedzi w niniejszym temacie i abstrahując od sympatii i antypatii do mnie lub Jacka Bartosiaka, zastanawiam się skąd niektórzy wyciągają takie wnioski jak powyżej.Ja nadal zresztą uważam, że mamy tu do czynienia bardziej z niechlujstwem warsztatowym niż plagiatem. Rozumienie plagiatu jest dość precyzyjne zarówno na gruncie prawnym, jak i społecznym. Tu chodzi o intencjonalne przywłaszczenie sobie czyjejś własności intelektualnej przez zatajenie prawdziwego źródła. Co więcej, w przypadku doktoratu musi być to też zapożyczenie istotne ze względów merytorycznych. Nie jest tym z całą pewnością brak zrozumienia czym się różni cytat bezpośredni od sparafrazowania, nieumiejętne konstruowanie przypisów czy posługiwanie się źródłami z domeny publicznej. Za to się stopni nie odbiera, zresztą wielu wtedy taki stopień powinno stracić.
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10591
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2106 times
- Been thanked: 2832 times
Re: Doktorat J. Bartosiaka
Na podstawie ciężaru dowodu, który nie spoczywa na nas. Nieudowodnione nie istnieje. Mi by się nie chciało kopać kogoś dla zasady.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Re: Doktorat J. Bartosiaka
Ja niczego w internecie nie przedstawiałem. Całość swojego materiału dowodowego wysłałem do PAN. To, że Gazeta opublikowała kawałek podsumowania pisma przewodniego z konkluzją, to nie było żadne szczegółowe stanowisko.
Czyli rozumiem, że zaczynamy zabawę z pułapu 24% plagiatu, bo do takiej ilości przyznał się jeden z prywatnych biegłych?Na marginesie dodam, że to, iż są to ekspertyzy przez niego zlecone i opłacone nie oznacza, że są niemerytoryczne. Ocena ich "mocy" argumentacyjnej - podobnie jak tych oskarżających - musi zostać w toku postępowania poddana ocenie organu prowadzącego postępowanie.
No wiemy. Powtórzyłeś to już przynajmniej dwa razy. Co to zmienia?Mi by się nie chciało kopać kogoś dla zasady.
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10591
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2106 times
- Been thanked: 2832 times
Re: Doktorat J. Bartosiaka
W twoim przypadku jak widać nic nie zmienia.
Mi szkoda czasu na donoszenie na kogokolwiek, kto nie zrobił mi żadnej krzywdy.
Wolę pracować i robić coś pozytywnego.
Jak widać niektórzy się nudzą.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
-
- Sergent-Major
- Posty: 151
- Rejestracja: czwartek, 23 lipca 2020, 11:55
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 105 times
Re: Doktorat J. Bartosiaka
Czyli jak widziałbyś, że ktoś się włamuje do sklepu, to nie dzwoniłbyś na policję, bo Tobie się nic nie dzieje?Karel W.F.M. Doorman pisze: ↑piątek, 23 lutego 2024, 09:39 Mi szkoda czasu na donoszenie na kogokolwiek, kto nie zrobił mi żadnej krzywdy.
Z tego co wiem to J. Bartosiak chciał w dyskusji na forum ośmieszyć M. Piegzika, samemu udając eksperta od II WŚ na Pacyfiku, czym się Piegzik zdenerwował. Więc (w mojej ocenie) to nie było "bez powodu".
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43401
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3972 times
- Been thanked: 2529 times
- Kontakt:
Re: Doktorat J. Bartosiaka
A na jakim forum to miało miejsce? Ewentualnie skąd wiadomo, że "chciał ośmieszyć"?Lakeman_GJ pisze: ↑piątek, 23 lutego 2024, 13:25 Z tego co wiem to J. Bartosiak chciał w dyskusji na forum ośmieszyć M. Piegzika, samemu udając eksperta od II WŚ na Pacyfiku, czym się Piegzik zdenerwował. Więc (w mojej ocenie) to nie było "bez powodu".
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10591
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2106 times
- Been thanked: 2832 times
Re: Doktorat J. Bartosiaka
OK. Ale to to samo co plagiat? To jest powód donoszenia? Ten rzekomy plagiat donoszącemu jakąś krzywdę zrobił? Bo nie kumam...Lakeman_GJ pisze: ↑piątek, 23 lutego 2024, 13:25 Czyli jak widziałbyś, że ktoś się włamuje do sklepu, to nie dzwoniłbyś na policję, bo Tobie się nic nie dzieje?
To jest powód do donoszenia? Że ktoś ma wysokie mniemanie o sobie i próbuje drugiego ośmieszyć?Z tego co wiem to J. Bartosiak chciał w dyskusji na forum ośmieszyć M. Piegzika, samemu udając eksperta od II WŚ na Pacyfiku, czym się Piegzik zdenerwował.
Gdyby mi się bardzo chciało napisałbym recenzje Guadalcanalu i Indii Holenderskich Piegzika. Zapewniam, że zwłaszcza w przypadku Guadalcanalu nie byłaby to recenzja pozytywna. I to ciągłe nawalanie po nieżyjących autorach. Stoisz na czyichś ramionach i plujesz mu na głowę.
Naprawdę lepiej się wziąć za pozytywną robotę.
Bez. Albo inaczej powód co najmniej błahy.Więc (w mojej ocenie) to nie było "bez powodu".
Ja tego nie rozumiem. Tej waszej polskiej mentalności lania się po twarzach za byle guzik.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.