Wojsko Polskie - wizja przyszłości

[jimmor]

Dlatego napisałem o papaczach jako o jednostkach pościgowych - porażenie przeciwnika przed bitwą realizować będą kosztowne system stand-off. Ale nikt nie będzie marnował PrSM czy JASSM na wycofujące się rozbite wojska. Do tego śmigłowce z Hellfire jak znalazł. Chodzi nie o to, by zmusić przeciwnika do 3 miesięcznej przerwy operacyjnej na odbudowę rozbitych oddziałów, tylko o to, by nie było czego odbudowywać. Przy setce apaczy uderzenie na Polskę nie skończy się na 300 czy 400 porzuconych wozach na zachód od Bugu tylko na długich kolumnach spalonych maszyn aż po Witebsk... tylko taki sens tego zakupu widzę.

[TKS]

Hola, hola...
Jakie stand off? Póki co nieliczne sroki którymi dysponujemy sprofilowane są do rażenia umocnionych obiektów - nie wojsk. A już na pewno nie żadnych kolumn pancernych.
Póki co walczymy o to by uderzeniami utrudnić operowanie lotnictwa oraz ew. sparaliżowanie ruchu poprzez zniszczenie
Środków o przełamania obrony przeciwlotniczej brak...
Dronów - też. Miało być kilka kompletów Reaperów - póki co jest jeden zestaw niezubrojony.

Ale za to będzie 48 FA-50 które w najlepszym przypadku mogą zestrzeliwać pociski manewrujące nad Katowicami...

Ja nie widzę żadnego - kolejne WSB + maszyny AEW (to nie fanaberia - za 16 Apacze można sobie sprawić) jest bardziej przekonywujące niż papacze które mogą paś ofiara Wierby równie czesto co Kamowy padają ofiarą stringera i groma.
Ja już pomijam koszty utrzymania - zakładam się, że po 5 latach połowa nie będzie latać...

Obyśmy kupli DPCIM do Chunmoo...
To będzie środek do rażenia odwodów pancernych.

[jimmor]

Podobno czekamy na zgodę na AARGMy... Podobno.

[TKS]

Podobno to nadal są problemy z AIDEWS na naszych F-16...
Majac na uwadze zarówno ograniczoną liczbę maszyn oraz inne zadania (wsparcie przeciwlotników w zwalczaniu ŚNP) musimy jak najbardziej odciążyć SP.

Brygady artylerii (samodzielne - polegające ND) to powinny być narzędzia do izolowania pola walki poprzez rażenie ważnych obiektów na głebokim zapleczu (magazyny, bazy lotnictwa, węzły komunikacyjne itd itp). Stąd konieczne są środki do rażenia powyżej 100 km i o dużym wagomiarze.
pułki artylerii (działające w ramach dywizji) mają wspierać poprzez rażenie bezpośredniego zaplecza, zwalczanie istotnych elementów znajdujących się w ugrupowaniu (stanowiska dowodzenia - szczebla batalion-pułk/brygad- dywizja) -czyli to co UA Himarsami. Tu Chunmoo ze swą paletą rakiet pasuje
brygadowe das - wspierać ogniowo w bezpośredniej walce - tu potrzeba tych setek Krab.

[Darth Stalin]

No nie... Nie po to NATO tak długo i namiętnie tworzyło zdolności przełamywania A2D żeby teraz o tym zapominać.

Po czy całkiem sporo z tych zdolności poszły na emeryturę. Nb. w takich latach 80. to te zdolności były raczej skromne - USAF miały raptem 3 dywizjony F-4G i dwa dywizjony EF-111. I to wszystko. NATO dorobiło się Tornad ECR (około 40+ łącznie) dopiero w latach 90.
Potem nieco szerzej weszły HARM-y (najpierw głównie NAVY/USMC, potem - nie wszystkie - F-16C późnych Blocków), a na początku lat 90. RAF używał ALARM-ów. Ale wyspecjalizowanych maszyn SEAD to było nie za dużo.

Za to Ukraina, mająca de facto system posowiecki standardów późnych lat 80. (czyli planowany do zwalczania ;lotnictwa NATO) radzi sobie całkiem nieźle. Rosjanie mają swój zdecydowanie nowszy i nowocześniejszy; jak by sobie z nim poradziło lotnictwo NATO? Nie wiadomo.

Lotnictwo rus nie ma szans z lotnictwem NATO. A tedy pozostaje im system plot, który z założenia miał być przez NATO niszczony, zanim jeszcze pojawiły się F-35.

Co do tych założeń to nawet sami NATO-wcy wcale nie byli tacy pewni, tym bardziej, że patrz powyżej - jakoś te zdolności SEAD wcale nie były takie wielkie w ramach NATO.
Ba, jak się spojrzy na WWS i lotnictwa UW z końca Zimnej Wojny to w UW zdecydowanie więcej samolotów mogło przenosić ARMy i zwalczać wrogie radary niż w NATO (nawet, jeśli te systemy miały swoje ograniczenia, np. jednozakresowość).

F-35 miały spowodować, ze ruskie systemy p-lot staną się bezbronne i nieskuteczne. A to coś zupełnie innego.

Miały. Ale czy są w stanie?

[jimmor]

30 DAS po 24 lufy... 5 dywizji po 4 brygady, 2 DAR w pułkach artylerii, pozostałe w brygadach zmech. 30 x 24 = 720
30 DAR... powtórz... no może po 18 wyrzutni... 30 x 18 = 540

Zakładając 218 Chunmu, 504 HIMARS, X WR-40... zostanie około 10-12 DAR-ów bez przydziału. No chyba, że po 24 wyrzutnie, wtedy do brygad (artylerii) zostanie tyle wyrzutni ile wyprodukujemy WR-40... 96?

[TKS]

Jeśli brać poważnie MON-owskie zapowiedzi...

Ale fakt - lepiej inwestować więcej haubic i WR niż batalionów lekkiej piechoty...

[Darth Stalin]

WR-40 to raczej do brygadowych niż dywizyjnych/samodzielnych.

Oczywiście jeżeli MON byłby w stanie zapewnić "siłę żywą" dla tych 5 dywizji plus jednostek wsparcia - a z tym mógłby być potężny problem, bo to by nam dawało armię czasu pokoju prawie jak (l)WP za PRL...
A koszty utrzymania w czasie P - hoho... byłoby jak przed DWS - wojsko dostawało 1/3 budżetu a większość szła na wydatki wegetacyjne.

Generalnie to są mokre sny MON i przedwyborcza propaganda.

[TKS]

Dokładnie...
Przeca każda z tych dywizji jest 2 razy większa niż DZmech z lat 70.

Co nie zmienia faktu, że gdyby założyć model, że zawodowe wojska operacyjne mają zapewniać "zdolności", a WOT - masę to można by tak zorganizować by WL miało może relatywnie niewiele ZT, ale za to z duża ilością czołgów, artylerii i innego sprzętu a mało piechoty.
Brygady i pulki artylerii mogą nie mieć kompani/ batalionów ochrony, regulacji ruchu - bo te można "wytypować" z WOT.
Przy czym pojawia się sens dappanc. Nasz dappanc może wzmacniać zbyt lekką piechotę tam gdzie zabrakło zmechu. (Wot się okopuje, minuje teren a za ich plecami brzózki robią swoje - zakładam ze jakiś pododdział rozpoznania w ramach dyonu będzie)

Podobnie z naszymi aeromobilnymi, którzy w razie czego mogą zapewnić dodatkowe kompetencje w zakresie rozpoznania czy współpracy z innymi rodzajami broni (artyleria lotnictwo).

[jimmor]

Miałem na myśli, że potrzebujemy WR-40 by było co wydzielać do brygad samodzielnych, nie że WR-40 pójdą na szczebel armijny. Bo przy 30 DAR, każdy z 24 wyrzutniami same HIMARS i kimczi ledwo starczają na tą obsadę...

Ktoś mi wyjaśni dlaczego BYSTRA trafia do Sił Powietrznych a nie do pułków plot w dywizjach...? Opancerzony radar z charakterystyką zachodzącą na radar artyleryjski do osłony Wisły? Coś mi tu nie gra...

[TKS]

Bo generalnie koncepcja jest taka że przeciwlotnicy z WL mają mieć tylko V-SHORAD.
Generalnie pułki pplot zostaną zredukowane o roli zbioru MANPADSów, Popradów, ZURów...

Wszystkie cukierki trafią do SP, nie tyle do Wisły co do Pilicy i Narwii. Przeciwlotnicy z WL dostali Sołe...
Z resztą w realiach sieciocentryczności to "przydzielenie" ma być czysto umowne.

Dla mnie zupełnym niezrozumieniem jest brak umowy na kolejne radary Liwiec...
Minimum, ale to minimum to 3 radary na pułk, a optimum tyle radarów ile das.

Co do WR-40 tak szczebel brygady. Tylko że są dwa ale to istotne pytania
- jaki jest stan wyrzutni (luf)
- czy jesteśmy w stanie reaktywować amunicję CARGO - z subamunicją GKO oraz minami.
A dar będą chyba 18 wozowe - tak wygląda przy zakupie Himars.

[jimmor]

Ale to co... Siły Powietrzne będą pilnować by zmecholom wróg petardy do granka z quadrocoptera nie wrzucił?

[Darth Stalin]

Ale to co... Siły Powietrzne będą pilnować by zmecholom wróg petardy do granka z quadrocoptera nie wrzucił?

A wuj go wie. Toż u nas obecnie to jest jeden wielki chaos, więc zastanawianie się nad takimi kwestiami to już przekracza zdolności pojmowania kogokolwiek.

[TKS]

No fakt - przez ostatnie 2 lata jedyne co wiadomo - to że nic nie wiadomo...

Ale to o czym mówię to konsensus wypracowany dużo wcześniej w ramach programu modernizacji opl
Ja bym nie wyciągał zbyt daleko idących wniosków - 22 radary to może i sporo..
Ale ile ma być zestawów Pilica? bodaj 21...

A od petard zrzucanych z quadrolotów zabranym dzieciom po komunii - od tego jest WRE...

[jimmor]

Prędzej (w USA) czy później (w Rosji) pojawią się i mikrodrony wojskowe, których WRE się nie wyłączy tak łatwo. A o tym, że z WRE u nas to jeszcze gorzej niż z tymi radarami...