Słonie bojowe - czołgi świata starożytnego
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
A gdzie powinien je ustawić? Zwykle chyba uderzały frontalnie od czoła idąc przed szykiem własnych wojsk, bo do manewrów na skrzydłach - tak mi się wydaje - zbytnio się nie nadawały.AWu pisze:To nie słonie tylko bęcwał Antioch III zwany Wielkim (bęcwałem), który ustawił je w środku szyku falangi...wujaw pisze: Magnezja 190 p.n.e.Znowu słonie zawaliły sprawę rozdeptując dzielnie broniącą się falangę.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Na skrzydłach też były używane (Trebia, dokładniej na skrzydłach piechoty), ustawiane też były na tyłach i używane jako ochrona przed atakiem wrogiej kawalerii (Ipsos).
Ale w gruncie rzeczy nie były manewrowe.
Ale w gruncie rzeczy nie były manewrowe.
"Teraz każdy władca, który będzie chciał mi dorównać, wszędzie tam, gdzie postawiłem stopę, będzie musiał postawić swoją!"
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
A jak to było z tymi "uliczkami" np. pod Zamą?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Imho słoniem nie za bardzo da sie manewrować - w trakcie ataku tym bardziej. A już w ogóle jest to niemożliwe jak słonia w siedzenie żgają oszczepami velitesRaleen pisze:A jak to było z tymi "uliczkami" np. pod Zamą?
Wkurzone słonie pędzą prosto przed siebie.
Ponadto bez wsparcia słoni piechota kartagińska (mówię oczywiście o dwóch pierwszych liniach) nie wytrzymałaby natarcia legionów - pokazała to bitwakadrinazi pisze:Słonie pod Zamą należały do słabo wyszkolonych, ot takie pospolite ruszenie. Tylko czemu ich Hannibal nie wystawił na skrzydłach zamiast swojej kawalerii? Bardziej by sie tam przydały niż przed potrójną linią piechoty.
"Teraz każdy władca, który będzie chciał mi dorównać, wszędzie tam, gdzie postawiłem stopę, będzie musiał postawić swoją!"
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Dużo zapewne zależy od jakości jednostek słoni, jak zauważył kadrinazi. Gdy słonie były już rozjuszone, w ogóle trudno mówić o ich przemyślanym wykorzystaniu i kierowaniu nimi, tak że mylimy tu jak sądzę te dwie rzeczy.sargon pisze:Imho słoniem nie za bardzo da sie manewrować - w trakcie ataku tym bardziej. A już w ogóle jest to niemożliwe jak słonia w siedzenie żgają oszczepami velites
Wkurzone słonie pędzą prosto przed siebie.
Tylko ile im to wsparcie dało. Można sądzić, że piechota rzymska otrząsnęła się po ataku słoni i potem walczyła już w zasadzie tak jakby była świeża, jakby tego ataku słoni nie było.sargon pisze:Ponadto bez wsparcia słoni piechota kartagińska (mówię oczywiście o dwóch pierwszych liniach) nie wytrzymałaby natarcia legionów - pokazała to bitwa
Inna sprawa, że pod Zamą Hannibalowi brakowało lekkiej piechoty.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)