Zapraszam do luźnego, wakacyjnego dyskutowania
Dzisiaj pojedynek między dwoma najbardziej znanymi generałami wojny secesyjnej, którzy w niejednej bitwie stanęli też naprzeciwko siebie. Który z nich był lepszym wodzem?
Generał Lee potrafił bardzo dobrze zaplanować działania swoich armii. Jego ruchy były bardzo odważne, często niekonwencjonalne, nawet wbrew sztuce (Chancellorsville). Preferował taktykę agresywną, chociaż potrafił też skupić się na obronie (Fredericksburg, Antietam).
Bodajże Gary Gallagher powiedział jednak, że Lee przez całą wojnę był taki sam - jego dowodzenie nie zmieniło się. Od 1864 używano tylko więcej fortyfikacji, ale Lee wcale nie zrezygnował z prób ofensywy. Dowodzą tego starcia w The Wilderness, plany ataku pod North Anna River, czy nawet atak na fort Stedman. Lee szukał zwycięstwa w ataku - oczywiście należy uwzględnić fakt, iż był świadomy, iż od pewnego momentu Konfederacja nie może sobie pozwolić na przedłużanie wojny i zostanie po prostu zagłodzona.
Na wielki plus - tak już poza dowodzeniem - należy mu przypisać skapitulowanie i odmowę rozpoczęcia walki partyzanckiej, która utrudniła by ponowne zjednoczenie kraju. Jedna decyzja generała Lee sprawiła, że Stany mogły znowu się połączyć w jednej unii.
Tymczasem generał Grant - jak mówi chociażby dr Richard Sommers - ciągle się uczył. Popełniał błędy i nabywał doświadczenia, ciągle zmieniał swoje strategie. Grant pod Belmont, Fortem Donelson, Shiloh, Vicksburgiem i Petersburgiem to inny generał.
Był również odważny w planowaniu kampanii, co pokazuje kampania pod Vicksburgiem i manewr odwrócenia frontu i ataku na miasto od wschodu. Był również bardzo systematyczny i wytrwały. Jednym z kluczowych momentów wojny była noc z 6 na 7 maja. Wojska Unii poniosły duże straty, kilku oficerów wspominało konieczność wycofania się. Sytuacja przypominała tę z bitwy pod Chancellorsville. Zamiast jednak wycofać się, jak to zrobił Hooker, albo szturmować na umocnione pozycje Konfederatów, Grant wybrał manewr i postanowił ruszyć w kierunku Spotsylvani, czyli bliżej Richmond.
Kto Waszym zdaniem był lepszym generałem? Jakie możecie wymienić zalety i wady obu generałów?
Wakacyjna dyskusja: Grant vs Lee - kto był lepszym wodzem :)
- Leliwa
- Hetman polny koronny
- Posty: 5300
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
- Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 256 times
Re: Wakacyjna dyskusja: Grant vs Lee - kto był lepszym wodze
Lepszy był Lee, na miarę posiadanych środków i możliwości. Choć oczywiście popełniał błędy. Strategia ofensywna była jedynym sposobem, choć bardzo ryzykownym na sukces w tej wojnie dla Południa. Śmiałość Granta po Wilderness, gdzie dał się pobić mimo przewagi liczebnej, wynikała również ze świadomości dużej przewagi materialnej. Gdyby odwrócić posiadane środki i możliwości, to w ogóle nie byłoby dyskusji.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 449
- Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 20:16
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
Re: Wakacyjna dyskusja: Grant vs Lee - kto był lepszym wodze
Odnoszę wrażenie że Grant miał pewną kluczową przewagę nad Lee, był on w stanie skutecznie narzucić swoją wolę podkomendnym nie bawiąc się w konwenanse.
Od szaleństwa do szaleństwa - takie jest życie!
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6210
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 918 times
- Been thanked: 438 times
- Kontakt:
Re: Wakacyjna dyskusja: Grant vs Lee - kto był lepszym wodze
Grant też miewał problemy z generałami, chociaż nie z powodu swoich rozkazów i sposobu ich przekazywania, ale różnych osobistych sympatii. Najlepszym przykładem jest generał McClernand i bitwa pod Champion Hill.Sebaar pisze:Odnoszę wrażenie że Grant miał pewną kluczową przewagę nad Lee, był on w stanie skutecznie narzucić swoją wolę podkomendnym nie bawiąc się w konwenanse.
Myślę, że najbardziej śmiałym wyczynem Granta była kampania vicksburska. Manewru na Jackson, a następnie skierowania się na Vicksburg od wschodu Lee na pewno by się nie powstydził.leliwa pisze:Śmiałość Granta po Wilderness, gdzie dał się pobić mimo przewagi liczebnej, wynikała również ze świadomości dużej przewagi materialnej.