[A] Od muszkietu do karabinu powtarzalnego - historia pierwszej gwałtownej rewolucji w uzbrojeniu

Od wybuchu rewolucji francuskiej (1789) do roku 1900.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

[A] Od muszkietu do karabinu powtarzalnego - historia pierwszej gwałtownej rewolucji w uzbrojeniu

Post autor: Raleen »

Artykuł na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=110

Autorem artykułu jest Maciej Molczyk.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
dbj
Capitaine
Posty: 847
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
Lokalizacja: Muszyna
Has thanked: 269 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Re: [A] Od muszkietu do karabinu powtarzalnego - historia pierwszej gwałtownej rewolucji w uzbrojeniu

Post autor: dbj »

Ciekawy artykuł. Zastanawia mnie tylko jedno zdanie we wstępie, czy zostało użyte celowo, czy też bezwiednie, a które, zdaje się polemizować z poglądem Radosława Sikory?
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Awatar użytkownika
Torgill
General of the Army
Posty: 6209
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 917 times
Been thanked: 435 times
Kontakt:

Re: [A] Od muszkietu do karabinu powtarzalnego - historia pierwszej gwałtownej rewolucji w uzbrojeniu

Post autor: Torgill »

dbj pisze: niedziela, 25 października 2020, 16:18 Ciekawy artykuł. Zastanawia mnie tylko jedno zdanie we wstępie, czy zostało użyte celowo, czy też bezwiednie, a które, zdaje się polemizować z poglądem Radosława Sikory?
Dziękuję. Mniemam, że chodzi o zdanie: "Broń palna utrwaliła supremację piechoty na polach bitew zachodniej Europy, w pewnym momencie stając się nawet zbyt skuteczną dla najlepszych rodzajów jazdy, jak na przykład dla husarii".
Nie zostało ono użyte celowo jako jakaś polemika z poglądami dr Sikory, ale przedstawia sytuację faktyczną - im bardziej broń palna się rozwijała, tym bardziej kawaleria uderzeniowa traciła na znaczeniu, a szarże coraz bardziej ryzykowne. Proces ten był szybszy na zachodzie, wolniejszy na wschodzie Europy. Oczywiście w XVII wieku potrzebni byli jeszcze pikinierzy, ale w momencie pojawienia się bagnetów (przełom XVII i XVIII wieku) pikinierzy przestali być potrzebni i muszkieterzy mogli samodzielnie odpierać ataki jazdy. Rzecz jasna w wielu okolicznościach jazda uderzeniowa mogła odnieść sukces, dużo zależało od terenu, czy wyszkolenia obu jednostek. W wojnach napoleońskich znajdziemy wiele przykładów skutecznych szarży, ale też wiele przykładów, gdy czworoboki bez problemu taki atak odparły, a to czasy sto kilkadziesiąt lat późniejsze od istnienia husarii. Kres kawalerii uderzeniowej przyniosły udoskonalenia, które opisuje w artykule, a których najlepszym symbolem są szarże francuskiej jazdy w 1870 roku. Od tego czasu skuteczne ataki jazdy były raczej wyjątkiem, zdarzającym się w bardzo sprzyjających okolicznościach - a takie zdarzały się nawet w trakcie II wojny światowej.

Nie chciałbym przy tym zaczynać jakiejś dyskusji o husarii i piechocie w XVII wieku, bo nie jest to tematem artykułu :)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Re: [A] Od muszkietu do karabinu powtarzalnego - historia pierwszej gwałtownej rewolucji w uzbrojeniu

Post autor: Raleen »

Myślę, że to jest kwestia uogólnień. Artykuł skupia się jednak na późniejszym okresie, a husaria pojawiła się jako jeden z wątków pobocznych. Tak naprawdę, podobnie jak w przypadku wielu opisywanych zjawisk, przyczyny były złożone.

Co do artykułu, uzupełniliśmy jedną rzecz: Torgill przetłumaczył opisy na pierwszej ilustracji, żeby było po naszemu (oryginalna wersja z wikipedii była po angielsku).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Lakeman_GJ
Sergent
Posty: 144
Rejestracja: czwartek, 23 lipca 2020, 11:55
Has thanked: 30 times
Been thanked: 94 times

Re: [A] Od muszkietu do karabinu powtarzalnego - historia pierwszej gwałtownej rewolucji w uzbrojeniu

Post autor: Lakeman_GJ »

Bardzo ciekawy artykuł.
Przy okazji, dopiero niedawno dowiedziałem się, skąd wzięło się powiedzenie "spalić na panewce" - właśnie od tej panewki w karabinie skałkowym :)

Żołnierze tamtych czasów musieli być mega odważni, stojąc wyprostowani w zwartej kolumnie w odległości 100-200m od wroga, który pluje do Ciebie z karabinów...
Awatar użytkownika
Torgill
General of the Army
Posty: 6209
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 917 times
Been thanked: 435 times
Kontakt:

Re: [A] Od muszkietu do karabinu powtarzalnego - historia pierwszej gwałtownej rewolucji w uzbrojeniu

Post autor: Torgill »

Lakeman_GJ pisze: poniedziałek, 26 października 2020, 13:55 Bardzo ciekawy artykuł.
Przy okazji, dopiero niedawno dowiedziałem się, skąd wzięło się powiedzenie "spalić na panewce" - właśnie od tej panewki w karabinie skałkowym :)

Żołnierze tamtych czasów musieli być mega odważni, stojąc wyprostowani w zwartej kolumnie w odległości 100-200m od wroga, który pluje do Ciebie z karabinów...
Dziękuję :)

Co do odwagi, to różnie z tym bywało. W XVIII wieku w pruskiej armii żołnierz miał bać się bardziej oficera i kar, niż śmierci w boju - tak straszliwie ich tresowano. Wiele armii próbowało powielić te schematy. W armiach rewolucyjnej Francji, czy napoleońskich było już inaczej, tam ważne były też motywacje żołnierzy, np. walka za wolność (rewolucję). Zresztą inne kraje też to przyjmowały. Niemcy byli naprawdę mocno zmotywowani w 1813, żeby wygonić Francuzów.
W grę coraz bardziej wchodziły rzeczy, które rządzą dzisiejszą psychologią pola walki. Czułeś odpowiedzialność za Twoich najbliższych kolegów z oddziału i to trzymało Cię w boju.
Awatar użytkownika
dbj
Capitaine
Posty: 847
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
Lokalizacja: Muszyna
Has thanked: 269 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Re: [A] Od muszkietu do karabinu powtarzalnego - historia pierwszej gwałtownej rewolucji w uzbrojeniu

Post autor: dbj »

Torgill, dzięki za odpowiedź. Sądziłem, że to raczej kwestia uogólnień, ale wolałem zapytać. To teraz czekam na artykuł o okrętach ;)
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2027 times
Been thanked: 2759 times

Re: [A] Od muszkietu do karabinu powtarzalnego - historia pierwszej gwałtownej rewolucji w uzbrojeniu

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Pulja durak, sztyk gieroj!
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia XIX wieku”