Zniżki tam a ceny tu

[Neoberger]

Globalizacja. Wspólny rynek światowy... Dosyć.
Jesteśmy w grajdole.
Patrzę na zniżki na Compass Games. Naprawdę dobre zniżki.
Tyle, że cena przesyłki jest straszna.
To zaglądam do kilku polskich sklepów, które mają te gry.
Czas zamówień wskazuje, że gier nie ma w magazynie.
Ale cena nie odzwierciedla w żaden sposób trwającej kampanii zniżek.
Poczułem się jak w Afryce.

Ciągle powtarzać numer z rodziną w Ameryce?

[TommyGn]

Kryzys mamy. Ale ceny przesyłek zza oceanu przegięte. Więc zostają gry Francuzów.

[karawanken]

Winne też są wydawnictwa z USA (Compas, MMP), które nie widzą interesu w sprzedaży gier do Europy. A że można dowodzi przykład Legion Wargames która dogadała się ze sklepem w UK i to on prowadzi wysyłkę ich gier kupionych na wyprzedaży. Podobny system stosuje GMT do swoich gier P500.

[dbj]

Nie wiem - nie przyglądałem się temu dokładnie - jaki jest regulamin promocji, ale często podobne promocje w naszym kraju dotyczą tylko klientów indywidualnych - jak bierzesz coś na fakturę, to sorry, ale promocja nie obowiązuje. Nie chcę w ten sposób rozgrzeszać naszych sklepów z grami, ale kto wie, może to być powód nie zmienionych cen.

[ChevalierVernix]

Nie wiem - nie przyglądałem się temu dokładnie - jaki jest regulamin promocji, ale często podobne promocje w naszym kraju dotyczą tylko klientów indywidualnych - jak bierzesz coś na fakturę, to sorry, ale promocja nie obowiązuje. Nie chcę w ten sposób rozgrzeszać naszych sklepów z grami, ale kto wie, może to być powód nie zmienionych cen.

Myślę, że jest tak, jak mówisz - w mojej branży tego typu wyprzedaże są wyłącznie dla indywidualnych klientów, nie firm.
Jeśli jest inaczej w przypadku gier sprowadzanych z USA, chętnie się wyprowadzę z błędu.

[Neoberger]

dbj --> wydaje mi się po rozmowach z dwoma sprzedawcami, że oni biorą z jakichś tajemniczych hurtowni gier w Europie i raczej nie ma tam dyskusji.
Chociaż kilka sklepów pisze wyraźnie, że sprowadzają bezpośrednio od producenta.
Ale pewnie jest też tak jak napisałeś. Sklepy mają inne ceny u producentów i zniżki dla indywidualnych nie obowiązują.
Podejrzewam, że zniżka jest wysokości ceny przesyłki stąd ceny w Polsce są dokładnie takie jak ceny sugerowane przez wydawcę.
Czyli 99 dolarów to u nas 400 zł.
A w USA sklep może sprzedawać za 65 dolarów bo miał zniżkę 50% (nie wnikam jakie zniżki mają nasi) a przesyłki są za darmo.
I tam wszyscy są szczęśliwi.
Ja czekam aż ktoś w Europie będzie miał pomysł jak to rozplątać - chociaż rynek gier wojennych się raczej kurczy.

[Maćko]

Odpowiedziane za taki stan rzeczy jest wrodzone przeświadczenie Amerykanów o ich wielkości i wyjątkowości Ameryki. Globalizacja... kiedyś kupowałem wiele rzeczy za oceanem, z każdym można było się dogadać na temat wysyłki, Iudzie w większości się starali aby wybrać najtańsze opcje wysyłki do "BoIanda" (jakiś dziwny kraj). Dziś nikt nie ma czasu i chęci aby sprawdzić ci alternatywny cennik Iub poszukać najlepszej opcji wysyłki. Przecież kupujesz amerykańskie, bierz jak jest i nie narzekaj. Wsadzają wszystko w wielki karton jak Ieci, robią gabaryty i wysyłają najdroższą opcją. Do tego dochodzi bardzo drobiazgowe sprawdzanie paczek na cIe w BoIanda... przestało się to już dawno opłacać. Odwrotnie jest z Chińczykami. Im opłaca się wysłać za 4 zł do PoIski. Tak buduje się potęgę i gospodarkę. Pracą. Od dawna nie mam nic nowego w domu z metką Made in USA za to wszystko Made in PRC.

[dbj]

dbj --> wydaje mi się po rozmowach z dwoma sprzedawcami, że oni biorą z jakichś tajemniczych hurtowni gier w Europie i raczej nie ma tam dyskusji.

Po rozmowach ze sprzedawcami na temat moich zamówień podobne odniosłem wrażenie. Istnienie tajemniczych pośredników może też tłumaczyć wydłużony czas realizacji zamówień niektórych nowości.

[RAJ]

Dlaczego tajemniczych? hurtownie to hurtownie, standard w handlu
Czasem polityka cenowa wydawcy jest taka, że bardziej opłaca się kupić od pośrednika, który dzięki znacząco większemu wolumenowi zakupów ma dużo większe zniżki.
Taki hurtownik może (w porównaniu ze sklepem o niewielkiej sprzedaży) kupować od wydawcy taniej nawet o 20-30% ceny końcowej.
Do tego dochodzi transport - im więcej gier w jednym transporcie, tym taniej na sztukę, a w transporcie z USA największy koszt to przewiezienie przez Atlantyk.

Kolejną kwestią jest łączenie wydawców - kupując od hurtownika, można wziąć gry różnych wydawców, co zwiększa wolumen i tym samym potencjalną zniżkę dla kupującego.
Bardzo często rolę takich hurtowników pełnią sklepy, które mają wolne większe zasoby finansowe i robią to aby mieć większy wolumen zakupu u konkretnych wydawców.

A, że są to "tajemniczy hurtownicy"... Być może sklepy obawiają sią, że klienci zorganizują się na grupówki (aby uzyskać jakąś minimalną do zniżek wielkość zakupu) i w ten sposób ich pominą.

Poczytajcie sobie jak narzekają Australijczycy, ci to dopiero mają przerąbane.

[Neoberger]

Ostatnio odkryłem lepszy numer.
Weszło cło na towary z USA.
Gra, która kosztowała 250 zł i leży w sklepie w magazynie od roku skoczyła na 290 zł.

Wchodzę w wyszukiwarkę europejskich sklepów z grami.
I co widzę?
W Anglii mogę tę grę kupić za 155 zł, a ze sprowadzeniem będzie 210 zł.
We Francji gra z przesyłką za 267 zł.
Jesteśmy krajem kolonialnym.

[Neoberger]

RAJ --> mając zarobki ludzi z Zachodu mogę się śmiać z ich narzekań.
Żyjemy w Polsce i musimy patrzeć na nasze realnie.
Zarabiamy 2 lub 3 razy mniej niż tam.
Ceny towarów są u nas często droższe niż w USA czy Niemczech (są filmiki na YT rozważające ten problem).
I jeszcze za lojalność tam są zniżki lepsze niż w naszych sklepach.
A jak udajesz Janusza biznesu to np. we Francji stowarzyszenia konsumentów cię zadziobią albo zaciągną przed sąd.
A w Polsce słyszę tylko - jak cię nie stać to nie kupuj i przestań narzekać.
Albo przedstawiciele branży opisywaczy - to są obiektywne czynniki i nam z grami demo jest dobrze.

[RAJ]

Gra, która kosztowała 250 zł i leży w sklepie w magazynie od roku skoczyła na 290 zł.

Wchodzę w wyszukiwarkę europejskich sklepów z grami.
I co widzę?
W Anglii mogę tę grę kupić za 155 zł, a ze sprowadzeniem będzie 210 zł.
We Francji gra z przesyłką za 267 zł.

Która gra?

[karawanken]

Gra, która kosztowała 250 zł i leży w sklepie w magazynie od roku skoczyła na 290 zł.

Wchodzę w wyszukiwarkę europejskich sklepów z grami.
I co widzę?
W Anglii mogę tę grę kupić za 155 zł, a ze sprowadzeniem będzie 210 zł.
We Francji gra z przesyłką za 267 zł.

Która gra?

Między innymi Panzer Battles od MMP zrobiło taki numer (choć nie wiem ile kosztuje zagranicą, nie sprawdzałem)

[Lampka]

Co to za wyszukiwarka jeśli można wiedzieć? Różnica w cenie dość duża i warto byłoby skorzystać.

[RAJ]

Wchodzę w wyszukiwarkę europejskich sklepów z grami.

Rzuć linkiem.