Jarosław Wolski o wargamingu i jego przydatności

RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Jarosław Wolski o wargamingu i jego przydatności

Post autor: RAJ »

Bardziej, w innych branżach zasadniczo nie występuje takie coś jak przeciwdziałania przeciwnika.
Nie bez powodu pierwsze gry planszowe były związane ze strategią (GO, Szachy).
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
SeeM
Adjudant
Posty: 214
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2012, 13:55
Has thanked: 43 times
Been thanked: 39 times

Re: Jarosław Wolski o wargamingu i jego przydatności

Post autor: SeeM »

O, to już facet przepadł. Mi planszówki wojenne nie przeszkadzają. Dobrze się przy nich bawię i to jest wszystko, co wiem o konfliktach zbrojnych. Nie mam przełożenia na militaria ani współczesne, ani historyczne, bo się nimi nie interesuję. Jak mam na żetonie karabinu maszynowego w Combat Commander atak 4, to nie wnikam skąd taka liczba, ani jaki to miało kaliber. Jeżeli to nie ma żadnego przełożenia na realia pola walki, tym bardziej mi to nie przeszkadza.
Lehto
Adjudant
Posty: 208
Rejestracja: środa, 23 września 2015, 20:38
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 16 times

Re: Jarosław Wolski o wargamingu i jego przydatności

Post autor: Lehto »

Dla jednych planszówka (gra) wojenna ma być symulacją, dla innych grą z możliwie dużą dawką realizmu, dla jeszcze innych zwykłym abstraktem. Na szczęście nikt Wolskiemu nie każe grać w planszówki ...
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Re: Jarosław Wolski o wargamingu i jego przydatności

Post autor: Raleen »

Wracając do właściwego tematu, czyli wykorzystania gier wojennych przez wojsko i ogólnie sfery militarne, przyznam, że rozpoczynając ten wątek byłem zdziwiony opinią bądź co bądź znającego się na rzeczy (a przynajmniej uchodzącego za takiego) analityka militarnego. O tym, że popularnego i dbającego o swoją renomę, nawet nie wspominam. Wydawało mi się, że pan Wolski jako osoba o szerszych horyzontach intelektualnych powinien mieć jakąś wiedzę w tym zakresie, tymczasem rzeczywistość zaskrzeczała.

Niedawno trafiłem na ciekawy artykuł o tym jak to jest z wykorzystaniem gier wojennych przez wojsko, wychodzący poza bardziej oczywiste kwestie. Autorem jest nie byle kto, bo dr Peter P. Perla, starszy analityk w Naval War College czyli akademii marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych, od kilkudziesięciu lat zajmujący się tą tematyką. Równolegle jego obszarem zainteresowań są pozostałe techniki modelowania wojny, w związku z tym w swoim tekście stara się je wszystkie omówić i zestawić ze sobą. Artykuł znajduje się w publikacji zbiorowej poświęconej różnym obliczom wargamingu pt. Zones of Control. Perspectives on Wargaming (red. P. Harrigan, G. Kirschenbaum), wydanej w 2016 roku. Poza omówieniem i w ograniczonym stopniu porównaniem różnych technik modelowania wojny (w zasadzie trzech: Operations Research, System Analysis, Wargaming), także w ujęciu ich historycznego rozwoju, autor przekonuje, że każda z nich ma swoje wady i zalety. Z kolei, jak pisze, wojna jest zbyt skomplikowanym zjawiskiem by dało się ją ująć wyłącznie za pomocą jednej techniki i by można polegać tylko na niej. Zaleta wargamingu, w porównaniu z pozostałymi technikami, polega na tym, że jest on najbardziej elastyczny i kreatywny. Jednocześnie główna teza autora sprowadza się do tego, że trzy wspomniane techniki modelowania wojny (i potencjalnie wszystkie inne) powinny być wykorzystywane łącznie, w ramach cyklu, który nazywa cyklem badawczym (Research Cycle). Użycie tych technik jest więc komplementarne. Osobnym zagadnieniem jest zaplanowanie działania cyklu badawczego. Wargaming w tym ujęciu jest istotnym elementem przygotowań do wojny i w zasadzie stanowi finalny etap każdego cyklu, weryfikujący rezultaty zastosowania pozostałych technik.

Ciekawe są też wywody autora o genezie poszczególnych technik modelowania wojny (tak to nazwę ogólnie, chociaż prawdopodobnie nie jest to do końca właściwe określenie). Okazuje się, że Naval War College (Morska Akademia Wojenna), ma długą tradycję daleko idącego wykorzystywania gier wojennych w ćwiczeniach i planowaniu, sięgającą okresu międzywojennego, a nawet wcześniej. W tamtym okresie w Siłach Zbrojnych USA to właśnie US Navy była tą ich częścią, gdzie w największym stopniu wykorzystywano wargaming. To wieloletnie doświadczenie procentuje. Niżej pozwoliłem sobie zacytować fragment artykułu poświęcony ocenie wartości gier wojennych jako narzędzia dla wojska, a także pewną ciekawostkę o pożytkach z wargamingu w czasie II wojny światowej.
Tłumaczenie własne: „Gry wojenne często pomagają nam zidentyfikować gdzie i w jaki sposób możemy dokonać ulepszeń tego co planujemy lub robimy i jedno z najważniejszych ulepszeń polega na uczeniu się jak adaptować się do zmiany. Możemy to zobaczyć szczególnie w zastosowaniu gier wojennych przez Naval War College (Morską Akademię Wojenną) podczas okresu międzywojennego. Ważnym – jeśli być może nie najważniejszym – rezultatem tej długiej serii gier było to, że studenci i przyszli liderzy (dowódcy) Marynarki Wojennej czasu wojny nauczyli się technik adaptacyjnych. W słynnym liście do Naval War College (Morskiej Akademii Wojennej) po wojnie, admirał Chester Nimitz stwierdził, że „wojna z Japonią została [zainscenizowana] tutaj w pokoju gier przez tak wielu ludzi i na tak wiele różnych sposobów, że nic co wydarzyło się podczas wojny nie było zaskoczeniem – absolutnie nic z wyjątkiem taktyki kamikadze blisko końca wojny; nie wyobrażaliśmy sobie jej” (cytowane w książce Wilsona z 1968, s. 39).”

Wspomniana książka Wilsona z 1968 to: Wilson Andrew (1968), The Bomb and the Computer: A Crucial History of Wargames. New York: Delacorte Press.

Oryginalna wersja angielska: “Wargames frequently help us identify where and how we can make improvements to what we plan or do and one of the most important of those improvements lies in learning how to adapt to change. We can see this highlighted in the use of wargaming by the Naval War College during the interwar period. An important – if not perhaps the most important – outcome of that long series of games was that the students and future leaders of the wartime Navy learned adaptive techniques. In famous letter to the Naval War College after the war, Admiral Chester Nimitz stated that “the war with Japan has been [enacted] in the game room here by so many people and in so many different ways that nothing that happened during the war was a surprise – absolutely nothing except the Kamikaze tactics toward the end of the war; we had not visualised those” (quoted in Wilson 1968, 39).”

P. Perla, Operations Research, System Analysis, and Wargaming: Riding the Cycle of Research [w:] Zones of Control. Perspectives on Wargaming (red. P. Harrigan, G. Kirschenbaum), Londyn 2016, s. 178-179
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o grach planszowych”