Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

HoLi
Sous-lieutenant
Posty: 464
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 22:08
Has thanked: 104 times
Been thanked: 166 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: HoLi »

farmer pisze: sobota, 13 listopada 2021, 16:37 ***

U zarania ograniczenia stoi Wola Polityczna Senatu/Geruzji - czyli ogólna chęć do prowadzenia wojny, motywacja wynikająca z wiary w sukces i zyski, gotowość do poświęceń i ponoszenia wysokich kosztów).
Liczba dostępnych Wodzów-Żetonów zależy od ogólnej zaangażowania Senatu/Geruzji w wojnę - od tego jak wiele uwagi, zasobów i ludzi władze są w stanie "zainwestować" w ten konflikt.
Wola Polityczna Mocarstwa to najważniejszy "zasób" Gracza - i to taki, na który Gracz ma bardzo ograniczony wpływ (mowa przecież o "szefach" Gracza).
Liczba dostępnych wodzów wraz z subsydiami na wojnę oraz przydzałami Socii są pośrednio lub bezpośrednio zależne od Woli Politycznej.
A wszystkie te ograniczenia razem limitują liczbę operacji jaką możesz prowadzić, terenów na jakich możesz prowadzić aktywne działania jest zobrazowaniem zaangażowania całego państwa w konflikt.

***
Ten fragment sprawił, że nie mam więcej pytań (oprócz jeszcze jednego hehe) :D . Znowu chyba bardziej lub mniej świadomie wkradło mi się porównywanie z moją grą, gdzie to gracz jest "Szefem wszystkich Szefów" (powiedzmy że jest wolą Aten, Sparty i Imperium Perskiego) i decyduje co i jak (a skoro decyduje to i może zezwolić takiemu Pomniejszemu Wodzowi na podjęcie działań, w tym ofensywnych).
Z Twoim założeniem wszystko co wyjaśniałeś ma jak najbardziej sens. Fajnie jest to rozwiązane, że gracz ma "Szefów" nad głową, którzy na przykład mogą działać nie po jego myśli :) i teraz rozumiem to, że armia bez Wodza w Twojej grze ma ograniczone pole działania w sferze nazwijmy to działań ofensywnych. Wszystko naprawdę spina się w jedną logiczną całość :) .

I teraz to jedno chyba ostatnie pytanie czy wątpliwość dotyczące poniższego fragmentu:
2. Na czym polega taki Test Taktyki i co daje jego zdanie lub oblanie?
Każdy wódz posiada 2 cechy:
a. poziom Taktyki, wykorzystywany do wszystkich działań związanych z ogarnianiem taktycznych aspektów wojny: uzyskiwanie inicjatywy i ocena sytuacji na polu bitwy oraz w skali szerszej (unikanie bitwy, reakcje na ruchy przeciwnika).
b. poziom Charyzmy, wykorzystywany do działań związanych z zarządzaniem ludźmi, organizacją, negocjacjami itp.
Jeśli jakaś armia nie posiada wodza (domyślnie dowodzi jakiś pomniejszy dowódca) wartości obu cech to "1".

:arrow: Test cechy to rzut 2xK8* (bo w grze wykorzystuję K8-mki) - jeśli niższy z uzyskanych wyników jest mniejszy/równy wartości cechy, to test został zdany.
Do wykonania pewnych czynności gra wymaga testowania odpowiedniej umiejętności wodza.
* rzucam dwoma kośćmi, aby ograniczyć rozrzut wyników (nadmierną losowość)

Konsekwencje niezdania testu zależą od tego, jaką aktywność próbował podjąć dany dowódca.
W przykładzie o który pytasz, chodziło o wycofanie się z bitwy.

I widzisz, tu dochodzimy do pewnego założenia, które u siebie przyjąłem:
Gracz widzi i wie dużo więcej niż mógł widzieć i wiedzieć dowódca (ten mały żeton na planszy).
Gracz nie wie może jakie dokładnie siły ma Przeciwnik, jednak po samej liczbie bloczków oraz mając w pamięci wcześniejsze zdarzenia może się tego domyślić. Gracz widzi też jak na dłoni sytuację w bitwie, to czy ma szansę czy nie ma szansy wygrać - ani zgiełk, ani kurz, ani chaos czy stres niczego Graczowi nie przesłaniają.
Wódz nie ma tego luksusu. Wódz nie zawsze ma na tyle sprytu, umiejętności, doświadczenia czy wiedzy, by poprawnie ocenić sytuację w jakiej się znajduje.

Sprowadza się to do tego, że:
Gracz, widząc że bitwa zmierza do przegranej, chce się z niej wycofać by zminimalizować swoje straty. To oczywiste.
Ale to nie Gracz dowodzi w bitwie - dowodzi tam wódz, który niekoniecznie uważa tak samo (bo może jemu wydaje się, że wygrywa? :P).
Aby to sprawdzić, Gracz testuje ogarnięcie Taktyczne tego gościa na planszy:
:arrow: jeśli test jest zdany, tzn że wódz domyślił się, że jest w czarnej d*** i zarządził odwrót zgodnie z życzeniem Gracza.
:arrow: jeśli test jest oblany, tzn że wódz źle ocenił sytuację i odwrotu nie zarządził... (najprawdopodobniej skazując swoje siły na dużo cięższe straty).
Oczywiście, im lepszy wódz, tym częściej "poprawnie" oceni sytuację i postąpi tak, jak (dużo lepiej zorientowany) Gracz by sobie życzył.
W mojej partii Hannon okazał się brawurowym idiotą który najpierw dał się zaskoczyć, a potem nie wycofał się kiedy jeszcze mógł - dlatego uważam, że w pełni zasłużył na los zgotowany mu przez Geruzję :twisted: .

Swoją drogą, o losie Hannona również zaważył oblany test, tym razem Charyzmy.
Czy nie myślałeś nad tym żeby powiązać aktualny PP z szansą na zdanie Testu Taktyki przy próbie wycofania? O co mi tak ogólnie chodzi:
Wraz z upływem bitwy i zwiększaniem się PP taki Wódz miałby większą szansę na zdanie tego Testu. Za tym założeniem stoi to, że podczas bitwy wraz z utratą kolejnych oddziałów (czy to zniszczonych czy rozbitych) taki Wódz mógłby w końcu zacząć się orientować, że idzie coś nie tak (jakieś tam "meldunki", informacje o sytuacji itp. do niego bądź co bądź spływały).
I teraz w przełożeniu na grę Test Taktyki mógłby wyglądać tak, że (cytuję z pogrubioną zmianą):
Test cechy to rzut 2xK8* (bo w grze wykorzystuję K8-mki) - jeśli niższy z uzyskanych wyników jest mniejszy/równy wartości cechy powiększonej o aktualny PP, to test został zdany.
Tutaj oczywiście można wykorzystać do rzutu jakąkolwiek Kość, albo sumę rzutu 2xK8, czy cokolwiek co by miało sens :) .

Tutaj z kolei nie pasuje mi trochę to, że taki Wódz niezależnie od tego jak przebiega bitwa zawsze ma ten sam "próg" do przejścia w Teście Taktyki. Bo rozumiem, że nie ma takiego oglądu na sytuację jak gracz i zgodzę się z tym. Jednak widząc samemu lub na podstawie spływających do niego "meldunków", z których może na przykład wywnioskować, że już 30% jego armii poszło w rozsypkę, to chyba może bardziej brać pod uwagę decyzję o wycofaniu niż na początku bitwy?

Może dzięki temu też łatwiej by było o rozsądniejsze straty w bitwie?

Taki luźny pomysł :) .

Pozdrawiam

PS:
W moim rozumieniu starożytnych pól bitew, to Wodzowie w trakcie samej bitwy nie byli często w pełni świadomi tego jak duże straty ponosili (wspomniany przez Ciebie stres i warunki bitewne też tego nie ułatwiały) dopóki taka bitwa się nie zakończyła (wtedy był czas na określanie strat, o ile było komu i co określać :) ).
Wydaje mi się, że bardziej orientowali się w tym jak ma się formacja jako całość (na podstawie swojego osądu i spływających do nich "meldunków"), że na przykład tu i tu pojawiły się luki (zniszczone czy rozbite oddziały), gdzieś doszło do przełamania itd. co tyczy się też ogólnego oglądu na to co działo się z formacją przeciwnika. I na tej podstawie podejmowali decyzję w trakcie bitwy.
Stąd też zaświtał mi ten pomysł z powiązaniem PP ze Zdolnościami Taktycznymi Wodza.
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
farmer
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 12:47
Has thanked: 308 times
Been thanked: 74 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: farmer »

Rany, strasznie po hebrajsku wyszła ta moja odpowiedź - sorry za to, pośpiech związany z wyjściem rodzinnym :P
Chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
HoLi
Sous-lieutenant
Posty: 464
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 22:08
Has thanked: 104 times
Been thanked: 166 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: HoLi »

farmer pisze: sobota, 13 listopada 2021, 21:57 Rany, strasznie po hebrajsku wyszła ta moja odpowiedź - sorry za to, pośpiech związany z wyjściem rodzinnym :P
Spoko, też tak mam nieraz i potem edytuję post po 15 razy, jak czytam co za hieroglify tam napłodziłem :D .
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
Lampka
Adjudant
Posty: 255
Rejestracja: wtorek, 25 listopada 2008, 12:28
Lokalizacja: Zakopane
Has thanked: 94 times
Been thanked: 72 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: Lampka »

farmer pisze: piątek, 12 listopada 2021, 09:05 , jednak wiele małych zasad i rozwiązań będę jeszcze na pewno kalibrował...

Mając zaś na uwadze wielkość gry w znaczeniu materialnym (dużo bloczków) i czasowym*, nie wypuszczę jej nigdzie przed tym, jak cała ta kalibracja zostanie dokończona.
Po zakończonej kalibracji w jakiej formie chcesz ją wypuścić? Dużo zostało do skalibrowania?
Nie mogę się doczekać aż będzie możliwość zagrania w Twoją grę samemu :)
"I left my heart to the sappers round Khe Sanh
And the soul was sold with my cigarettes to the black market man"
Awatar użytkownika
farmer
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 12:47
Has thanked: 308 times
Been thanked: 74 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: farmer »

HoLi pisze: sobota, 13 listopada 2021, 18:15
farmer pisze: sobota, 13 listopada 2021, 16:37 2. Na czym polega taki Test Taktyki i co daje jego zdanie lub oblanie?
Każdy wódz posiada 2 cechy:
a. poziom Taktyki, wykorzystywany do wszystkich działań związanych z ogarnianiem taktycznych aspektów wojny: uzyskiwanie inicjatywy i ocena sytuacji na polu bitwy oraz w skali szerszej (unikanie bitwy, reakcje na ruchy przeciwnika).
b. poziom Charyzmy, wykorzystywany do działań związanych z zarządzaniem ludźmi, organizacją, negocjacjami itp.
Jeśli jakaś armia nie posiada wodza (domyślnie dowodzi jakiś pomniejszy dowódca) wartości obu cech to "1".

:arrow: Test cechy to rzut 2xK8* (bo w grze wykorzystuję K8-mki) - jeśli niższy z uzyskanych wyników jest mniejszy/równy wartości cechy, to test został zdany.
Do wykonania pewnych czynności gra wymaga testowania odpowiedniej umiejętności wodza.
* rzucam dwoma kośćmi, aby ograniczyć rozrzut wyników (nadmierną losowość)

Konsekwencje niezdania testu zależą od tego, jaką aktywność próbował podjąć dany dowódca.
W przykładzie o który pytasz, chodziło o wycofanie się z bitwy.

I widzisz, tu dochodzimy do pewnego założenia, które u siebie przyjąłem:
Gracz widzi i wie dużo więcej niż mógł widzieć i wiedzieć dowódca (ten mały żeton na planszy).
Gracz nie wie może jakie dokładnie siły ma Przeciwnik, jednak po samej liczbie bloczków oraz mając w pamięci wcześniejsze zdarzenia może się tego domyślić. Gracz widzi też jak na dłoni sytuację w bitwie, to czy ma szansę czy nie ma szansy wygrać - ani zgiełk, ani kurz, ani chaos czy stres niczego Graczowi nie przesłaniają.
Wódz nie ma tego luksusu. Wódz nie zawsze ma na tyle sprytu, umiejętności, doświadczenia czy wiedzy, by poprawnie ocenić sytuację w jakiej się znajduje.

Sprowadza się to do tego, że:
Gracz, widząc że bitwa zmierza do przegranej, chce się z niej wycofać by zminimalizować swoje straty. To oczywiste.
Ale to nie Gracz dowodzi w bitwie - dowodzi tam wódz, który niekoniecznie uważa tak samo (bo może jemu wydaje się, że wygrywa? :P).
Aby to sprawdzić, Gracz testuje ogarnięcie Taktyczne tego gościa na planszy:
:arrow: jeśli test jest zdany, tzn że wódz domyślił się, że jest w czarnej d*** i zarządził odwrót zgodnie z życzeniem Gracza.
:arrow: jeśli test jest oblany, tzn że wódz źle ocenił sytuację i odwrotu nie zarządził... (najprawdopodobniej skazując swoje siły na dużo cięższe straty).
Oczywiście, im lepszy wódz, tym częściej "poprawnie" oceni sytuację i postąpi tak, jak (dużo lepiej zorientowany) Gracz by sobie życzył.
W mojej partii Hannon okazał się brawurowym idiotą który najpierw dał się zaskoczyć, a potem nie wycofał się kiedy jeszcze mógł - dlatego uważam, że w pełni zasłużył na los zgotowany mu przez Geruzję :twisted: .

Swoją drogą, o losie Hannona również zaważył oblany test, tym razem Charyzmy.
Czy nie myślałeś nad tym żeby powiązać aktualny PP z szansą na zdanie Testu Taktyki przy próbie wycofania? O co mi tak ogólnie chodzi:
Wraz z upływem bitwy i zwiększaniem się PP taki Wódz miałby większą szansę na zdanie tego Testu. Za tym założeniem stoi to, że podczas bitwy wraz z utratą kolejnych oddziałów (czy to zniszczonych czy rozbitych) taki Wódz mógłby w końcu zacząć się orientować, że idzie coś nie tak (jakieś tam "meldunki", informacje o sytuacji itp. do niego bądź co bądź spływały).
I teraz w przełożeniu na grę Test Taktyki mógłby wyglądać tak, że (cytuję z pogrubioną zmianą):
Test cechy to rzut 2xK8* (bo w grze wykorzystuję K8-mki) - jeśli niższy z uzyskanych wyników jest mniejszy/równy wartości cechy powiększonej o aktualny PP, to test został zdany.
Tutaj oczywiście można wykorzystać do rzutu jakąkolwiek Kość, albo sumę rzutu 2xK8, czy cokolwiek co by miało sens :) .

Tutaj z kolei nie pasuje mi trochę to, że taki Wódz niezależnie od tego jak przebiega bitwa zawsze ma ten sam "próg" do przejścia w Teście Taktyki. Bo rozumiem, że nie ma takiego oglądu na sytuację jak gracz i zgodzę się z tym. Jednak widząc samemu lub na podstawie spływających do niego "meldunków", z których może na przykład wywnioskować, że już 30% jego armii poszło w rozsypkę, to chyba może bardziej brać pod uwagę decyzję o wycofaniu niż na początku bitwy?

Może dzięki temu też łatwiej by było o rozsądniejsze straty w bitwie ?
[...]
PS:
W moim rozumieniu starożytnych pól bitew, to Wodzowie w trakcie samej bitwy nie byli często w pełni świadomi tego jak duże straty ponosili (wspomniany przez Ciebie stres i warunki bitewne też tego nie ułatwiały) dopóki taka bitwa się nie zakończyła (wtedy był czas na określanie strat, o ile było komu i co określać :) ).
Wydaje mi się, że bardziej orientowali się w tym jak ma się formacja jako całość (na podstawie swojego osądu i spływających do nich "meldunków"), że na przykład tu i tu pojawiły się luki (zniszczone czy rozbite oddziały), gdzieś doszło do przełamania itd. co tyczy się też ogólnego oglądu na to co działo się z formacją przeciwnika. I na tej podstawie podejmowali decyzję w trakcie bitwy.
Stąd też zaświtał mi ten pomysł z powiązaniem PP ze Zdolnościami Taktycznymi Wodza.
Bardzo fajny pomysł, dobrze wpisuje się w ogólny flow gry i bitwy:).
Na pewno go przetestuję - jego sensowność i korzystny wpływ na bitwę są niezaprzeczalne, obawiam się tylko trochę o jej "zapamiętywalność*", no ale to się okaże :).

Naprawdę dzięki!

* - przyszło mi już zrezygnować z kilku fajnych, sensownych, małych reguł z prozaicznego powodu - nagminnie zapominałem o ich stosowaniu :(. Niestety, planszówka to nie gra komputerowa i ze względów grywalnościowo-obsługowych nie da się uwzględnić w niej wszystkiego co by się chciało.
Pamiętam, że w którejś z gier Marka Simonitcha (chyba w Stalingradzie) autor w ten sam sposób tłumaczył rezygnację z dodatkowego ograniczenia przy ataku przez rzekę - uznał, że choć jest dobra, to zawsze zapominał o jej stosowaniu...

pozdr,
farm
Chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
HoLi
Sous-lieutenant
Posty: 464
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 22:08
Has thanked: 104 times
Been thanked: 166 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: HoLi »

Sprowadza się to do tego, że:
Gracz, widząc że bitwa zmierza do przegranej, chce się z niej wycofać by zminimalizować swoje straty. To oczywiste.
Ale to nie Gracz dowodzi w bitwie - dowodzi tam wódz, który niekoniecznie uważa tak samo (bo może jemu wydaje się, że wygrywa? :P).
Aby to sprawdzić, Gracz testuje ogarnięcie Taktyczne tego gościa na planszy:
:arrow: jeśli test jest zdany, tzn że wódz domyślił się, że jest w czarnej d*** i zarządził odwrót zgodnie z życzeniem Gracza.
:arrow: jeśli test jest oblany, tzn że wódz źle ocenił sytuację i odwrotu nie zarządził... (najprawdopodobniej skazując swoje siły na dużo cięższe straty).
I jeszcze taka ostatnia myśl jaka mi się nasunęła. Pozwól, że zmodyfikuję powyższy fragment, żeby zobrazować o co mi chodzi:
Gracz, widząc że bitwa zmierza w dobrym kierunku, chce ją kontynuować, bo upatruje w niej szansę na zwycięstwo. To oczywiste.
Ale to nie Gracz dowodzi w bitwie - dowodzi tam wódz, który niekoniecznie uważa tak samo (bo może jemu wydaje się, że przegrywa? :P).
Aby to sprawdzić, Gracz testuje ogarnięcie Taktyczne tego gościa na planszy:
:arrow: jeśli test jest zdany, tzn. że wódz domyślił się, że jest dobrze i kontynuuje bitwę zgodnie z życzeniem Gracza.
:arrow: jeśli test jest oblany, tzn. że wódz źle ocenił sytuację i zarządził odwrót... (najprawdopodobniej wypuszczając z ręki szansę na zwycięstwo)
.

To żeby dopełnić całości: to czy taki Test Taktyki nie powinien być zdawany także gdy gracz chce kontynuować bitwę? Może wtedy jego zdanie uzależnić od PP armii przeciwnika?
Pozdrawiam
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
farmer
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 12:47
Has thanked: 308 times
Been thanked: 74 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: farmer »

Lampka pisze: poniedziałek, 15 listopada 2021, 09:47 Po zakończonej kalibracji w jakiej formie chcesz ją wypuścić? Dużo zostało do skalibrowania?
Nie mogę się doczekać aż będzie możliwość zagrania w Twoją grę samemu :)
Do tej pory jakoś w ogóle nie zagłębiałem się w sposób udostępniania gry - od samego początku tworzyłem ją dla i pod siebie, stąd nie bardzo zaprzątał mnie ten aspekt.
Skoro pojawiło się jakieś zainteresowanie, to nie widzę większego problemu w wypuszczeniu grafik z mapą, kartami, żetonami pomocniczymi i bloczkami + listę potrzebnych elementów dodatkowych do samodzielnego wykonania.
Tak po prawdzie, to lepiej byłoby jednak gdybym najpierw trochę odchudził grę z elementów wprowadzonych czysto dla "chromu", które nie są niezbędne a jednak wpływają na wielkość (a więc i koszt) gry.
Nie wiem tylko, czy i kiedy znajdę na to czas...

Jeśli chodzi o to, ile zostało drogi do końca, to trudno powiedzieć :). Czasem naprawdę drobne zmiany w kolejności pewnych podfaz potrafią mieć znaczący wpływ na stabilność całości, a czasem nawet dość istotne zmiany pozostają bez wpływu na inne elementy...
Ogólnie czuję, że jestem przy końcu - gra toczy się swoim tempem (które uważam za odpowiednie), dzieją się rzeczy które powinny i w (mniej więcej) odpowiedniej częstotliwości itd. Myślę, że po kolejnych 1-2 pełnych partiach powinno być już wystarczająco ok :).

Dzięki za zainteresowanie - to naprawdę uskrzydla :).

pozdr,
farm
Chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
HoLi
Sous-lieutenant
Posty: 464
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 22:08
Has thanked: 104 times
Been thanked: 166 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: HoLi »

farmer pisze: wtorek, 16 listopada 2021, 09:15 Bardzo fajny pomysł, dobrze wpisuje się w ogólny flow gry i bitwy:).
Na pewno go przetestuję - jego sensowność i korzystny wpływ na bitwę są niezaprzeczalne, obawiam się tylko trochę o jej "zapamiętywalność*", no ale to się okaże :).

Naprawdę dzięki!

* - przyszło mi już zrezygnować z kilku fajnych, sensownych, małych reguł z prozaicznego powodu - nagminnie zapominałem o ich stosowaniu :(. Niestety, planszówka to nie gra komputerowa i ze względów grywalnościowo-obsługowych nie da się uwzględnić w niej wszystkiego co by się chciało.
Pamiętam, że w którejś z gier Marka Simonitcha (chyba w Stalingradzie) autor w ten sam sposób tłumaczył rezygnację z dodatkowego ograniczenia przy ataku przez rzekę - uznał, że choć jest dobra, to zawsze zapominał o jej stosowaniu...
Wydaje mi się, że rozwiązanie jest dość proste. Może po prostu decyzję o wycofaniu z bitwy lub jej kontynuacji pozostaw całkowicie w rękach dowódcy?
Jednoczesne zdawanie Testu Taktyki przez Wodzów obu armii wpleć jako stały element toczenia bitwy i wtedy w zależności od jego wyniku Wódz albo walczy dalej albo się wycofuje?
Nic nie trzeba dodatkowo zapamiętywać dlatego, że jest to jeden z etapów przebiegu rundy bitwy, bo zapewne w którymś jej momencie gracze podejmują decyzję o kontynuacji bitwy lub wycofaniu, tyle że teraz to gracz nie ma nic do gadania tylko dowódca walczącej armii :) .

:idea: PS :idea:
Żeby nie kombinować to Test Taktyki mógłby wyglądać tak że:
Test cechy to rzut 2xK8* (bo w grze wykorzystuję K8-mki):
- jeśli wynik jest mniejszy/równy wartości cechy powiększonej o aktualny PP, to Wódz podejmuje decyzję o odwrocie.
- jeśli wynik jest większy od wartości cechy powiększonej o aktualny PP, to Wódz podejmuje decyzję o kontynuacji walki.

Czyli na początku bitwy naturalnie Wódz byłby bardziej skory do walki, ale wraz z jej upływem i zwiększaniem się PP szansa na jego decyzję o odwrocie by wzrastała :) .

Taki luźny pomysł :) .

Do tej pory jakoś w ogóle nie zagłębiałem się w sposób udostępniania gry - od samego początku tworzyłem ją dla i pod siebie, stąd nie bardzo zaprzątał mnie ten aspekt.
Skoro pojawiło się jakieś zainteresowanie, to nie widzę większego problemu w wypuszczeniu grafik z mapą, kartami, żetonami pomocniczymi i bloczkami + listę potrzebnych elementów dodatkowych do samodzielnego wykonania.
Tak po prawdzie, to lepiej byłoby jednak gdybym najpierw trochę odchudził grę z elementów wprowadzonych czysto dla "chromu", które nie są niezbędne a jednak wpływają na wielkość (a więc i koszt) gry.
Nie wiem tylko, czy i kiedy znajdę na to czas...

Jeśli chodzi o to, ile zostało drogi do końca, to trudno powiedzieć :). Czasem naprawdę drobne zmiany w kolejności pewnych podfaz potrafią mieć znaczący wpływ na stabilność całości, a czasem nawet dość istotne zmiany pozostają bez wpływu na inne elementy...
Ogólnie czuję, że jestem przy końcu - gra toczy się swoim tempem (które uważam za odpowiednie), dzieją się rzeczy które powinny i w (mniej więcej) odpowiedniej częstotliwości itd. Myślę, że po kolejnych 1-2 pełnych partiach powinno być już wystarczająco ok :).

Dzięki za zainteresowanie - to naprawdę uskrzydla :).
Moim skromnym zdaniem takie wypuszczenie gry nawet jako PnP to dobry pomysł. Popatrz na to z tej perspektywy, że jednak przez tyle lat poświęcałeś na jej stworzenie Twój czas i energię, więc ta gra zasługuje na ujrzenie światła dziennego w jakiejkolwiek postaci jako zwieńczenie Twojego wysiłku :) .

Pozdrawiam
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Bolid
Caporal-Fourrier
Posty: 92
Rejestracja: piątek, 27 września 2019, 21:22
Has thanked: 67 times
Been thanked: 25 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: Bolid »

farmer pisze: wtorek, 16 listopada 2021, 09:48
Tak po prawdzie, to lepiej byłoby jednak gdybym najpierw trochę odchudził grę z elementów wprowadzonych czysto dla "chromu", które nie są niezbędne a jednak wpływają na wielkość (a więc i koszt) gry.
Nie wiem tylko, czy i kiedy znajdę na to czas...
To nie tnij. Rozumiem, że w ten sposób będzie więcej elementów dla nas do drukowania i naklejania na tekturki, ale myślę, że to nie taki problem. Lepiej nas zmusić do wysiłku, niż raz: coś ciekawego przypadkiem wyciąć, dwa: opóźnić udostępnienie gry. Ja wydrukowałem sobie ściągniętego z sieci Gwiezdnego Kupca i nakleiłem na tekturki od pudełek po winie; myślę, że się da.

Aha, te tekturki od pudełek po winie trochę latają po planszy; co pewien czas trzeba było zapisywać, gdzie są. Ktoś ma może lepszy patent na żetony domowej roboty?

Ja wiem, że trochę sobie przeczę: da się domowym sposobem, tylko żetony latają po planszy. Ale myślę, że z lepszym patentem na domowe żetony się da.
Awatar użytkownika
Lampka
Adjudant
Posty: 255
Rejestracja: wtorek, 25 listopada 2008, 12:28
Lokalizacja: Zakopane
Has thanked: 94 times
Been thanked: 72 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: Lampka »

Na żetony można użyć płyty piankowej z okładziną z kartonu do kupienia w sklepach dla plastyków/modelarzy. Są takie o grubości 3mm.
https://boardgamegeek.com/image/459811/valor-victory
Porównanie żetonu na kartonie i płycie.

Może zamiast usuwać dać po prostu jako dodatkowe dla zaawansowanych graczy.
"I left my heart to the sappers round Khe Sanh
And the soul was sold with my cigarettes to the black market man"
Awatar użytkownika
farmer
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 12:47
Has thanked: 308 times
Been thanked: 74 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: farmer »

Podsunęliście mi pomysł, żeby na potrzeby dystrybucji przerobić bloczki na żetony - bardzo to ułatwi wykonanie.
Będzie to wymagało kilku zmian w mechanice, ale temat jest ciekawy ;)
Chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
Bolid
Caporal-Fourrier
Posty: 92
Rejestracja: piątek, 27 września 2019, 21:22
Has thanked: 67 times
Been thanked: 25 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: Bolid »

farmer pisze: piątek, 19 listopada 2021, 19:52 Podsunęliście mi pomysł, żeby na potrzeby dystrybucji przerobić bloczki na żetony - bardzo to ułatwi wykonanie.
Będzie to wymagało kilku zmian w mechanice, ale temat jest ciekawy ;)
Farmerze, sam piszesz: "Czasem naprawdę drobne zmiany w kolejności pewnych podfaz potrafią mieć znaczący wpływ na stabilność całości, a czasem nawet dość istotne zmiany pozostają bez wpływu na inne elementy..."

Zostań przy tej kalibracji; nie wierzę w gruntowne zmiany koncepcji przy końcu projektu. Tym bardziej, że zajęło Ci to 7 lat.
Awatar użytkownika
farmer
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 12:47
Has thanked: 308 times
Been thanked: 74 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: farmer »

Pełna zgoda, jednak chyba wyraziłem się niejasno ;).
Miałem na myśli nie tyle przebudowę Hydry (bo ta jest piękna właśnie taka :P ), a raczej stworzenie drugiej wersji gry, takiej jakby wersji "eksportowej"...
Założenia, grafiki i core zasad byłby ten sam, jednak byłaby trochę uproszczona (zwłaszcza walka), krótsza i tańsza w wykonaniu. Ogólnie bardziej zjadliwa dla innych graczy...
Nawet tytuł mogłaby mieć bardziej eksportowy, tj. "Hydram Tiberim"...

Nie jest to jednak coś, co ma szansę ujrzeć światło dzienne w jakiejś bliskiej przyszłości... czasu mało.

Przy okazji, wiem już na pewno że nie powstanie szczegółowa relacja z ostatniej rozgrywki... nie mam kiedy jej napisać, mimo że tak fajnie się potoczyła.
Zbieram się jednak do skrobnięcia jednopostowego opisu i podsumowania wojny.
Może uda się w ten weekend ;)
Chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
HoLi
Sous-lieutenant
Posty: 464
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 22:08
Has thanked: 104 times
Been thanked: 166 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: HoLi »

farmer pisze: sobota, 20 listopada 2021, 13:45 Pełna zgoda, jednak chyba wyraziłem się niejasno ;).
Miałem na myśli nie tyle przebudowę Hydry (bo ta jest piękna właśnie taka :P ), a raczej stworzenie drugiej wersji gry, takiej jakby wersji "eksportowej"...
Założenia, grafiki i core zasad byłby ten sam, jednak byłaby trochę uproszczona (zwłaszcza walka), krótsza i tańsza w wykonaniu. Ogólnie bardziej zjadliwa dla innych graczy...
Nawet tytuł mogłaby mieć bardziej eksportowy, tj. "Hydram Tiberim"...

Nie jest to jednak coś, co ma szansę ujrzeć światło dzienne w jakiejś bliskiej przyszłości... czasu mało.

Przy okazji, wiem już na pewno że nie powstanie szczegółowa relacja z ostatniej rozgrywki... nie mam kiedy jej napisać, mimo że tak fajnie się potoczyła.
Zbieram się jednak do skrobnięcia jednopostowego opisu i podsumowania wojny.
Może uda się w ten weekend ;)
W sumie grafiki z bloczków i ich obracanie o 90 stopni przy utracie PIP można śmiało zostawić i bez problemu stosować w żetonach leżących płasko. A żeby zachować mgłę wojny (co bloczki jakby nie patrzeć ułatwiają) to te żetony można zrobić dwustronne (z maskującym rewersem), tylko gracz musi pamiętać żeby je obracać wzdłuż ich osi pionowej, żeby po obróceniu liczba PIP się zgadzała :) .
I są dwie pieczenie na jednym ogniu upieczone, bo kto będzie chciał to zrobi sobie wersję bloczkową, a kto będzie chciał to żetonową :) .

Pozdrawiam
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
farmer
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 12:47
Has thanked: 308 times
Been thanked: 74 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: farmer »

Obracanie wokół osi będzie raczej mało praktyczne i może rodzić kłopoty przy rozsypaniu się stosu czy różnych operacjach mieszania się armii... Myślałem raczej o klasycznym ujęciu awers=pełna siła, rewers=połowiczna.
Mgła też klasycznie, poprzez stosy lub planszetki armii...
... co z kolei pozwoli na zmniejszenie mapy, która jest duża głównie przez bloczkowy wymóg miejsca...
Ogólnie, wersja żetonowa od razu ciągnie za sobą sporo plusów ;) - przynajmniej na pierwszy rzut oka.
Chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum autorów”