Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

HoLi
Sous-lieutenant
Posty: 464
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 22:08
Has thanked: 104 times
Been thanked: 166 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: HoLi »

farmer pisze: sobota, 20 listopada 2021, 16:58 Obracanie wokół osi będzie raczej mało praktyczne i może rodzić kłopoty przy rozsypaniu się stosu czy różnych operacjach mieszania się armii... Myślałem raczej o klasycznym ujęciu awers=pełna siła, rewers=połowiczna.
Mgła też klasycznie, poprzez stosy lub planszetki armii...
... co z kolei pozwoli na zmniejszenie mapy, która jest duża głównie przez bloczkowy wymóg miejsca...
Ogólnie, wersja żetonowa od razu ciągnie za sobą sporo plusów ;) - przynajmniej na pierwszy rzut oka.
To jest dobre rozwiązanie, ale ja tylko nawiązywałem do tego, żebyś czasu nie tracił na być może ponowne w jakimś stopniu balansowanie obu stron konfliktu. Sam w swojej grze, kiedy w przeszłości zrobiłem żetony do testów (wtedy kiedy nie mogłem dostać bloczków oraz miałem jak testować fizyczny egzemplarz :) ) i zastosowałem to o czym piszesz to spowodowało, że musiałem znowu balans naprostowywać, bo z bloczków o Sprawności Bojowej 3+ wychodziły mi 2 żetony.

Ale na spokojnie temat ogarniesz, tylko trochę więcej pracy dla Ciebie :) .

Pozdrawiam
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
farmer
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 12:47
Has thanked: 308 times
Been thanked: 74 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: farmer »

Powoli szykuję "relację" o której wspominałem.

Najpierw legenda:
Obrazek
Chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
Awatar użytkownika
farmer
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 12:47
Has thanked: 308 times
Been thanked: 74 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: farmer »

Stan wyjściowy do zmagań
basen zachodniego Mare Nostrum
początek roku 264 pne


Obrazek

Uwagi:
1. Obszary
Obszary w kolorze czerwonym/niebieskim to tereny kontrolowane odpowiednio przez Rzym lub Kartaginę.
Na starcie Rzym kontroluje większość Italii (poza Italią Nadpadańską), Kartagina zaś wybrzeże Afryki, południową Sardynię i zachodnią Sycylię.

Kontrola obszaru zapewnia Mocarstwu:
- punkty zwycięstwa z tego obszaru (odpowiadające, mniej więcej, potencjałowi ludnościowemu),
- przychody rolnicze z tego obszaru (nie wszystkie obszary takich dostarczają).


2. Miasta:
Wszystkie miasta na obszarach Italii/Afryki (zabarwionych na czerwono/niebiesko) są domyślnie kontrolowane odpowiednio przez Rzym/Kartaginę (nie oznaczam osobno ich przynależności)
Kontrolę miast poza głównymi posiadłościami (Italia i Afryka) oznaczam osobno okrągłym znacznikiem w odpowiednim kolorze - stąd okrągłe znaczniki w miastach Iberii oraz na wyspach (Sycylia, Sardynia, Korsyka, Lipara, Malta, Cossyra i Baleary).

Kontrola miasta zapewnia Mocarstwu:
- punkty zwycięstwa tego miasta (punkty zwycięstwa zapewniają nieliczne - najważniejsze - miasta),
- przychody z tego miasta (nie wszystkie miasta takich dostarczają).

pozdr,
farm
Chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
HoLi
Sous-lieutenant
Posty: 464
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 22:08
Has thanked: 104 times
Been thanked: 166 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: HoLi »

Pytanie dotyczące planszy. Czy będziesz zmieniał granice morskie? Podoba mi się lądowa część planszy, tylko ta morska część tak jakoś nie pasuje mi wizualnie (takie proste geometryczne regiony morskie, po prostu odstają od reszty). Może takie granice morskie bardziej "opływowe", tak jakby trochę odzwierciedlające linię brzegową czy falujące morze?

Pozdrawiam
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
farmer
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 12:47
Has thanked: 308 times
Been thanked: 74 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: farmer »

Szczerze mówiąc, nie mam takich planów, z kilku względów:
1. geometryczne granice są nieco czytelniejsze - z uwagi na "zakrzywienie przestrzeni" jakiego dokonałem by upakować na planszy maksymalnie dużo obszarów lądowych (zachowując geograficzny układ planszy, jej większość stanowiłaby woda :(),
2. w przypadku obszarów pozbawionych punktów charakterystycznych (biegi rzek, łańcuchy wzgórz, jeziora etc), wydaje się to dość logiczne - nawet część granic lądowych jest w ten sposób wytyczana (generalnie na pustkowiach),
3. mi się, w sumie, tak podoba :).

PS
Nie wykluczam jednak pojawienia się drobnych korekt samego przebiegu granic - choć po X-dziesięciu wcześniejszych zmianach, jestem już bliski "ideałowi" :).

pozdr,
farm
Chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
Awatar użytkownika
farmer
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 12:47
Has thanked: 308 times
Been thanked: 74 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: farmer »

Kontynuacja rozpoczętej jeszcze w końcu października relacji z ostatniej rozgrywki - za radą Holiego, w stylu bardziej obrazkowym.

Poniższy slajd przedstawia działania wojenne podczas pierwszej czterolatki wojny, tj. od wkroczenia Rzymian na Sycylię w 264 do zimy 261 roku.
Krótko streszczając to co widać na mapie:

264
Bardzo udana kampania Rzymska, w wyniku której udało się im zająć praktycznie całą wschodnią część Sycylii, łącznie z Syrakuzami.

263
Rzymianie odbudowują swoje siły wojskowe na wyspie (przetrzebione w poprzednim roku) oraz przystępują do oblężeń twierdz Kartaginy w centralnej Sycylii: Akragas i Thermae.
Kartagińczycy prowadzą zaciągi oraz podejmują pierwsze działania floty, plądrując wybrzeże Italii.
Zmagania "tytanów" ośmieliły Illirów, którzy rozpoczęli NAJAZDY PIRACKIE na wschodnie wybrzeże Italii.

262
Dzięki akcjom na Sycylii, na ten rok Rzym dysponował wieloma wodzami (2 dodatkowych prokonsulów i propraetor) - co dało im dużą elastyczność w działaniach.
Po akcji zaciągów, jeden z konsulów Rzymu powiódł swoją armię na drugi brzeg Adriatyku, by w zarodku zdusić zagrożenie ze strony Illirów.
Na Sycylii Rzymianie kontynuowali (bezowocne na razie) oblężenia Akragas i Thermae, jednocześnie dwojąc się i trojąc by zapewnić swoim armiom zaopatrzenie. Przeciągające się oblężenia sprowokowały Rzymian do rozbudowy floty, dzięki której ułatwiliby zaopatrywanie sił na Sycylii oraz odcięliby od zaopatrzenia port w Thermae - do 20 trier dobudowano 60 penter (niedoświadczonych), do tego dołączono 30 greckich penter z Neapolu. Flota w tym składzie pożeglowała do blokady Thermae. Na tą akcję odpowiedzieli Kartagińczycy, zbierając wszystkie swoje siły morskie (120 penter) i próbując wywołać bitwę morską - której jednak konsul rzymski nie odważył się przyjąć, zaś podczas niewprawnie przeprowadzonej ucieczki do Rhegion stracił 15 okrętów. W Rhegion Rzymianie zainstalowali na swych okrętach nowy wynalazek: CORVUS, jednak w obliczu przewagi liczebnej wroga zdecydowali się ostatecznie powrócić do bezpiecznego portu w Ostii. W drodze napotkał ich jednak SZTORM, który dobitnie wykazał niestabilność okrętów obciążonych nowymi pomostami - w wyniku sztormu zatonęlo 65 spośród 105 okrętów! W ciągu jednego dnia życie straciło prawie 30 tys ludzi!
W tej sytuacji Kartagińczycy przeprowadzili kolejną, tym razem szeroko zakrojoną akcję plądrowania wybrzeży Italii - udało się im doszczętnie splądrować Campanię, co odbiło się negatywnie na nastrojach i przychodach Wiecznego Miasta. Kartagińska flota wracająca do portu po udanej akcji została złapana przez SZTORM, w wyniku którego straciła 8 penter.
Rzymianie zainicjowali nowe zaciągi w Capui, by móc chronić te tereny przed kolejnymi rajdami.

261
Zagrożenie ze strony Illirów zostało zażegnane, armia Rzymu wróciła do Barium w południowej Italii.
W międzyczasie Hasdrubal przywiódł na Sycylię gromadzoną w Qart Hadast dużą i silną armię najemniczą - po wylądowaniu w Lilybaeum uderzył na armię Rzymską oblegającą Akragas (miasto trzymało się ostatkiem sił). Bo pobiciu Rzymian Kartagińczyk skręcił na północ i zmusił prokonsula prowadzącego blokadę Thermae do wycofania swoich sił.
Z uwagi na tak nagłą zmianę fortuny na wyspie, na Sycylię przerzucono legion pretorski z Rhegium (zajął pozycję w Ennie) oraz armię konsularną przybyłą niedawno z Illirii (pomaszerowała pod Akragas by ponownie zamknąć miasto w oblężeniu).
Ufny w mury obronne Akragas, Hasdrubal zaniechał kolejnej próby deblokady - zamiast tego rozpoczął zaciągi uzupełniające pośród Sycylijczyków, przygotowując się na kampanię kolejnego roku.

U progu 260 r. p.n.e., oba Mocarstwa przestały traktować zmagania na wyspie jako mało ważne wydarzenia na końcu świata - ich stan to żywe ZAINTERESOWANIE konfliktem, o krok od pełnego ZAANGAŻOWANIA.

podsumowanie bitew okresu
Messana 264 (1-sza), zwycięstwo Rzymu:
siły: Syrakuzy 10 tys. piechoty i 2 tys. jazdy, Rzym 19 tys. piechoty i 2 tys. jazdy
straty: Syrakuzy 7 tys. piechoty, Rzym 2 tys. piechoty

Messana 264 (2-ga), zwycięstwo Rzymu:
siły: Kartagina 8 tys. piechoty i 2 tys. jazdy, Rzym 13 tys. piechoty i 2 tys. jazdy
straty: Kartagina 1 tys. piechoty i 700 jazdy, Rzym 2 tys. piechoty

Syrakuzy 264, zwycięstwo Rzymu:
siły: Sprzymierzeni: 14 tys. piechoty, 6 tys. jazdy, 60 słoni; Rzym: 21 tys. piechoty, 4 tys. jazdy
straty: Sprzymierzeni: 11 tys. piechoty, 4 tys. jazdy i 60 słoni; Rzym: 4 tys. piechoty i 700 jazdy

Akragas 261, zwycięstwo Kartaginy:
siły: Kartagina: 3,5 tys. jazdy numidyjskiej, 6 tys. fenickich lekkozbrojnych i 15 tys. ciężkozbrojnych (Fenicjanie, Libijczycy i Grecy); Rzym: 3,5 tys. jazdy, 9 tys. lekkozbrojnych i 8 tys. ciężkozbrojnych
straty: Kartagina: 700 jeźdźców, 2 tys. lekkozbrojnych, 3 tys. ciężkozbrojnych Greków (zmasakrowanych przez weteranów legionistów); Rzym: 1,4 tys. jazdy, 6 tys. lekkozbrojnych i 5 tys. ciężkozbrojnych

Obrazek
Działania wojenne w latach 264-261 p.n.e.
Chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
HoLi
Sous-lieutenant
Posty: 464
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 22:08
Has thanked: 104 times
Been thanked: 166 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: HoLi »

farmer pisze: środa, 8 grudnia 2021, 14:54 ...Kartagińczycy prowadzą zaciągi oraz podejmują pierwsze działania floty, plądrując wybrzeże Italii...
Takie pytania natury technicznej :) :
1a. Co daje splądrowanie, czyli zyski dla plądrującego i/lub straty dla splądrowanego?
1b. Jest jakiś test na powodzenie plądrowania i czy jego skuteczność jest jakoś powiązana na przykład z wielkością plądrującej floty?
2. Czy wydajesz po prostu dodatkowe Punkty Ruchu za plądrowanie?
3. Dopuszczone jest plądrowanie tylko obszarów nie zawierających wojsk przeciwnika?
4. Czy można plądrować wielokrotnie ten sam obszar na przykład w przeciągu jednej tury gry?

Pozdrawiam
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
farmer
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 12:47
Has thanked: 308 times
Been thanked: 74 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: farmer »

Akcja plądrowania:

1. Możliwa do wykonania na polu:
- neutralnym lub wrogim,
- które nie jest splądrowane - czyli nie zawiera znacznika plądrowania (odpowiedź na pytanie 4),
- bez oddziałów wroga* - ewentualne oddziały zamknięte w murach miasta nie blokują możliwości plądrowania (odpowiedź na pytanie 3).
* - w myśl ogólnych zasad, wrogie oddziały stacjonujące na polach sąsiednich, mogą próbować przeszkodzić aktywnościom wojsk gracza (w tym plądrowaniu). Jest to tzw "przechwytywanie".

2. Koszt/sposób wykonania akcji:
- aby splądrować pole, oddziały jakie się tam znajdują muszą w sumie, wspólnie wydać 8 PR (to odpowiedź na pytanie 2). Sytuację, w której jeden bloczek wydaje 8 PR, traktuję tak samo jak i sytuację gdy 8 bloczków wydaje każdy po 1 PR (symbolizuje to czas poświęcony na podpalanie i niszczenie). Większa armia zrobi to szybciej i efektywniej, dodatkowego testu na skuteczność nie ma (odpowiedź na pytanie 1b),
- oczywiście plądrować mogą nie tylko floty, ale również bloczki lądowe.

3. Skutki plądrowania są, hmm, zróżnicowane (odpowiedź na pytanie 1a):
a. dla plądrującego:
- możliwość pozyskania zapasów zaopatrzenia (jeśli dostępny jest odpowiedni żeton) - czyli zamiast niszczyć żywność, po prostu ją przejmujesz,
b. właściciel splądrowanego terenu:
- finansowe: ze splądrowanego terenu nie pobiera się przychodów,
- logistyczne: na splądrowanym terenie nie można rekrutować/organizować transportów zaopatrzenia,
- utrzymaniowe: na splądrowanym terenie wartość "forage" jest obniżona do 0 - wymiernie utrudnia to utrzymanie się wojsk na tym terenie,
- polityczne: jeśli przeciwnikowi uda się splądrować wszystkie miasta jednego obszaru/prowincji, jej właściciel traci 1 Punkt Woli Politycznej (ludzie nie są zadowoleni, jeśli Mocarstwo dopuściło do tak szeroko zakrojonej akcji niszczenia ziem pod swoją protekcją),
- "upierdliwe": splądrowane tereny podnoszą się ze zniszczeń powoli (1 rocznie), chyba że Gracz przeznaczy część swoich zasobów (kart) na wsparcie odbudowy. Pozostaje więc dylemat, czy czekać by mieć to za darmo, czy przyspieszyć proces ale jakimś kosztem. Decyzja zależy oczywiście mocno od tego, jakie dokładnie tereny zostały splądrowane.

Najbardziej pożądane jest osiągnięcie skutków politycznych - gdyż te prowadzą do najbardziej pożądanego efektu, tj. złamania woli walki wrogiego Mocarstwa.
Skutki finansowe i logistyczne są miłym dodatkiem do powyższego.
Skutki utrzymaniowe potrafią mieć potężne znaczenie w rejonie walk, gdzie istnieje potrzeba zimowania znacznych sił - w głębi kraju są z kolei pomijalne.

PS
Dokończyłem relację z pierwszej czterolatki.

pozdr,
farm
Chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
HoLi
Sous-lieutenant
Posty: 464
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 22:08
Has thanked: 104 times
Been thanked: 166 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: HoLi »

farmer pisze: czwartek, 9 grudnia 2021, 10:38 Akcja plądrowania:

1. Możliwa do wykonania na polu:
- neutralnym lub wrogim,
- które nie jest splądrowane - czyli nie zawiera znacznika plądrowania (odpowiedź na pytanie 4),
- bez oddziałów wroga* - ewentualne oddziały zamknięte w murach miasta nie blokują możliwości plądrowania (odpowiedź na pytanie 3).
* - w myśl ogólnych zasad, wrogie oddziały stacjonujące na polach sąsiednich, mogą próbować przeszkodzić aktywnościom wojsk gracza (w tym plądrowaniu). Jest to tzw "przechwytywanie"
Wszystko jasne. A jak jest z takimi neutralnymi polami (czyli jak rozumiem nie będącymi pod kontrolą żadnego z graczy). Splądrowanie ich przez jednego gracza powoduje na przykład ich automatyczne przejście pod kontrolę drugiego gracza?

A czy istnieje możliwość Splądrowania samego miasta, które zostało zdobyte na przykład po szturmie? Ja w swojej grze dałem taką możliwość, i w sumie możesz Plądrować zdobywane na skutek oblężenia miasta oraz Pustoszyć ziemie wokół nich. Stąd jestem ciekawy jak to u Ciebie wygląda.

Pozdrawiam
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
farmer
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 12:47
Has thanked: 308 times
Been thanked: 74 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: farmer »

Neutralne pola:
- ich plądrowanie jest dopuszczalne, ale z powodu braku wymiernych korzyści z takich akcji, prawie nie występuje,
- splądrowanie pola nie powoduje automatycznego przejścia ludu/miasta na stronę przeciwnika.

Z racji skutków, jakie niesie ze sobą plądrowanie, nie przewiduję oddzielnej akcji splądrowania miasta po jego zdobyciu. Powiedzmy, że jest to wbudowane w sam fakt zajęcia miasta, który czasem powoduje reperkusje polityczne.
Mam jedną kartę umożliwiającą całkowite zniszczenie miasta (takie plądrowanie "po bandzie"), ale jest to wydarzenie obusieczne i z racji tego rzadko stosowane.

pozdr,
farm
Chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
Awatar użytkownika
farmer
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 12:47
Has thanked: 308 times
Been thanked: 74 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: farmer »

Kontynuujemy relację z rozgrywki.
Jak na razie sprawy kręcą się na i dookoła Sycylii. Rzymianie rozpoczęli swoją przygodę z morzem, która zakończyła się kompletnym fiaskiem (utratą 80-90 okrętów oraz około 35 tys. ludzi). Wynalazek kruków daje jednak nadzieję na odwrócenie sytuacji na morzu...

:arrow: W tym miejscu jeszcze istotna (i spóźniona) uwaga techniczna - dla większej przejrzystości na mapie nie oznaczam wszystkich ruchów flot i armii, a jedynie te największe/najważniejsze. Czasem może pojawić się rozdźwięk pomiędzy slajdem a opisem - i wynikał on będzie właśnie z tego powodu.

Poniższy slajd przedstawia działania wojenne podczas drugiej czterolatki wojny, tj. od 260 do 257 roku p.n.e..
Krótko streszczając wydarzenia:

260
Kartagińczycy wyprawili armię i flotę na Sycylię, gdzie wzmocniona armia Hasrubala ponownie ruszyła na odsiecz oblężonemu Akragas i gdzie udało się jej zaskoczyć armię Rzymską - mimo bardzo dzielnej postawy legionistów weteranów, tą krwawą dla obu stron bitwę ponownie wygrali Punijczycy. Zwycięski Hasdrubal poszedł za ciosem i ruszywszy w kierunku Syrakuz zamknął w oblężeniu dobrze obsadzoną przez Rzymian Gelę - flota Kartagińska wsparła oblężenie eskadrą 30 okrętów blokującą port w Geli.
W odpowiedzi na powyższe Rzymianie, po odbudowie swojej floty do poziomu 90 penter, także pożeglowali ku Sycylii.

259
Segesta zbuntowała się przeciw Kartagińskiej władzy - rychło jednak została przez Fenicjan zamknięta w oblężeniu. Jednocześnie wzmocniono południowosycylijską eskadrę floty (blokującą Gelę) do 90 okrętów - w oczekiwaniu na możliwe akcje rzymskie.
Rzymianie faktycznie mieli taki plan - po dobudowie kolejnych 30 penter, na czele floty liczącej 120 uzbrojonych w nowe pomosty okrętów, ruszyli z zamiarem stoczenia i wygrania pierwszej bitwy morskiej tej wojny. Nieszczęśliwie dla Rzymian, już na początku tej operacji ich flota została NAPADNIĘTA podczas jednego z noclegów tracąc przy tym 15 okrętów i 2 tys. żołnierzy, jednak nawet wtedy ich determinacja musiała zrobić wrażenie na przeciwnikach gdyż ostatecznie do bitwy nie doszło - Kartagińczycy zdecydowali się jej nie przyjmować, wycofawszy się (bez strat) w kierunku bazy w Lilybaeum.
W konsekwencji, Rzymianie podzielili swoje siły morskie:
- mniejszą częścią (22 okręty i 3 tys. żołnierzy) oblegli kolonię fenicką na Maleth (Malta), która jeszcze przed zimą poddała się rzymskiej władzy
- resztą zaś (około 83 okrętów) pożeglowali na zimowanie do bazy w Rhegium... by po drodze utracić kolejne 50 okrętów w drugim już SZTORMIE jaki zesłał na nich Neptun...
W wyniku PRZYGRANICZNYCH ZATARGÓW Z MASSYLAMI, w dalekich rajdach splądrowane zostały tereny w okolicy Kartagińskich Sufetuli i Utyki, co negatywnie odbiło się na finansach Qart Hadast.
Zbuntowana Segesta powróciła w ręce Kartagińczyków, którzy okupili to oblężenie sporymi stratami spowodowanymi masowymi DEZERCJAMI.

258
Sytuacja na Sycylii wydawała się ustabilizowana i korzystna dla Kartaginy (Epikratia niezagrożona, trwające oblężenie Geli, flota Rzymska zniszczona przez sztorm) - co skłoniło dowództwo do realizacji śmiałego planu, mającego odciągnąć uwagę Rzymu od Sycylii. Plan "awantury etruskiej" był taki, by wysłać znaczące siły do Północnej Italii, zaciągnąć tam możliwie jak najwięcej najemnych i sprzymierzonych Galów po czym siać zamęt w Etrurii - a w międzyczasie zająć całą Sycylię...
Do tego zadania wyznaczono 120 najlepszych okrętów floty oraz 12 tys. żołnierzy. Wyprawa rozpoczęła się pechowo, gdyż w wyniku NAPADU NOCNEGO u wybrzeży Sardynii utracono 8 okrętów, jednak zakończyła się sukcesem, gdyż niespodziewające się ataku miasto Pisae poddało się Kartagińczykom bez walki. Warto zauważyć, że to pierwsze w historii miasto w Italii, które znalazło się pod bezpośrednim władztwem Qart Hadast.
Rzymianie tylko częściowo "połknęli haczyk", gdyż swoje wysiłki rozdzielili pomiędzy budowę 2-uch potężnych armii - jedną w południowej Etrurii, drugą zaś w Syrakuzach...

257
W obawie przed Armią Konsularną z Syrakuz, Hasdrubal odpuścił oblężenie Geli i wycofał się do Akragas. Rzymianie zignorowali ten manewr i zamiast na Akragas uderzyli na słabo bronione Thermae (Kartagińczycy nie odważyli się przechwytywać), które poddało się przed końcem zimy.
Drugi z konsulów poprowadził swoją armię do oblężenia Pisae, co zmusiło flotę Kartagińską do opuszczenia miasta i tułania się przez cała zimę po wybrzeżu Galii i Korsyki licząc na zaopatrzenie wysyłane z Qart Hadast.
Oba Mocarstwa (zwłaszcza Kartagina) musiały podjąć ogromny wysiłek logistyczny, by utrzymać tak znaczne siły w terenach tak odległych od swych stolic - z dużymi trudnościami, jednak oba Mocarstwa wyszły z tego zwycięsko.
Po 8-miu latach nieprzerwanie prowadzonych zmagań, oba Mocarstwa są już w pełni ZAANGAŻOWANE w konflikt, dość blisko stanu DESPERACJI.

podsumowanie bitew okresu
Akragas 260, zwycięstwo Kartaginy:
siły: Kartagina 5,5 tys. jazdy, 3 tys. lekko i 22 tys. ciężkozbrojnych; Rzym 4 tys. jazdy, 3 tys. lekko i 23 tys. ciężkozbrojnych
straty: Kartagina 1,5 tys. jazdy, 10 tys. piechoty; Rzym 1,5 tys. jazdy, 11 tys. piechoty

Obrazek
Działania wojenne w latach 260-257 p.n.e.


pozdr,
farm
Chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
HoLi
Sous-lieutenant
Posty: 464
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 22:08
Has thanked: 104 times
Been thanked: 166 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: HoLi »

Tak zapytam z ciekawości :) .
Udało Ci się uporać ze zbyt krwawymi bitwami?
Akragas 260, zwycięstwo Kartaginy:
siły: Kartagina 5,5 tys. jazdy, 3 tys. lekko i 22 tys. ciężkozbrojnych; Rzym 4 tys. jazdy, 3 tys. lekko i 23 tys. ciężkozbrojnych
straty: Kartagina 1,5 tys. jazdy, 10 tys. piechoty; Rzym 1,5 tys. jazdy, 11 tys. piechoty
Niezła jatka tutaj była :) .

Pozdrawiam
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Bolid
Caporal-Fourrier
Posty: 92
Rejestracja: piątek, 27 września 2019, 21:22
Has thanked: 67 times
Been thanked: 25 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: Bolid »

HoLi pisze: piątek, 10 grudnia 2021, 15:06 Udało Ci się uporać ze zbyt krwawymi bitwami?
Akragas 260, zwycięstwo Kartaginy:
siły: Kartagina 5,5 tys. jazdy, 3 tys. lekko i 22 tys. ciężkozbrojnych; Rzym 4 tys. jazdy, 3 tys. lekko i 23 tys. ciężkozbrojnych
straty: Kartagina 1,5 tys. jazdy, 10 tys. piechoty; Rzym 1,5 tys. jazdy, 11 tys. piechoty
Eee... Kartagina straciła trochę mniej niż 1/3 jazdy, Rzym trochę więcej niż 1/3 jazdy. Piechoty stracili trochę mniej niż połowę.

Może to i krwawa bitwa, ale sam Farmer pisze: "tą krwawą dla obu stron bitwę ponownie wygrali Punijczycy", czyli to dość krwawa bitwa jak na tą grę. Może to wcale nie jest typowy rezultat, żeby proponować zmiany :) .
HoLi
Sous-lieutenant
Posty: 464
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 22:08
Has thanked: 104 times
Been thanked: 166 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: HoLi »

Bolid pisze: sobota, 11 grudnia 2021, 18:14
HoLi pisze: piątek, 10 grudnia 2021, 15:06 Udało Ci się uporać ze zbyt krwawymi bitwami?
Akragas 260, zwycięstwo Kartaginy:
siły: Kartagina 5,5 tys. jazdy, 3 tys. lekko i 22 tys. ciężkozbrojnych; Rzym 4 tys. jazdy, 3 tys. lekko i 23 tys. ciężkozbrojnych
straty: Kartagina 1,5 tys. jazdy, 10 tys. piechoty; Rzym 1,5 tys. jazdy, 11 tys. piechoty
Eee... Kartagina straciła trochę mniej niż 1/3 jazdy, Rzym trochę więcej niż 1/3 jazdy. Piechoty stracili trochę mniej niż połowę.

Może to i krwawa bitwa, ale sam Farmer pisze: "tą krwawą dla obu stron bitwę ponownie wygrali Punijczycy", czyli to dość krwawa bitwa jak na tą grę. Może to wcale nie jest typowy rezultat, żeby proponować zmiany :) .
Zgadzam się. Pytałem o te zmiany, bo wcześniej w tym wątku o nich dyskutowaliśmy i jestem ciekaw jak postępy :) . W sumie nie było moim zamiarem żeby ta zacytowana przeze mnie bitwa nawiązywała do tego pytania (z tą jatką to ot co takie stwierdzenie, nie codziennie w bitwie tylu ludzi "ginie" :) ), a tak chyba można to odebrać :D .

Pozdrawiam
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
farmer
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 12:47
Has thanked: 308 times
Been thanked: 74 times

Re: Hydra znad Tybru: Pierwsza Wojna Punicka 264-241

Post autor: farmer »

HoLi pisze: sobota, 11 grudnia 2021, 18:22
Bolid pisze: sobota, 11 grudnia 2021, 18:14
HoLi pisze: piątek, 10 grudnia 2021, 15:06 Udało Ci się uporać ze zbyt krwawymi bitwami?
Akragas 260, zwycięstwo Kartaginy:
siły: Kartagina 5,5 tys. jazdy, 3 tys. lekko i 22 tys. ciężkozbrojnych; Rzym 4 tys. jazdy, 3 tys. lekko i 23 tys. ciężkozbrojnych
straty: Kartagina 1,5 tys. jazdy, 10 tys. piechoty; Rzym 1,5 tys. jazdy, 11 tys. piechoty
Eee... Kartagina straciła trochę mniej niż 1/3 jazdy, Rzym trochę więcej niż 1/3 jazdy. Piechoty stracili trochę mniej niż połowę.

Może to i krwawa bitwa, ale sam Farmer pisze: "tą krwawą dla obu stron bitwę ponownie wygrali Punijczycy", czyli to dość krwawa bitwa jak na tą grę. Może to wcale nie jest typowy rezultat, żeby proponować zmiany :) .
Zgadzam się. Pytałem o te zmiany, bo wcześniej w tym wątku o nich dyskutowaliśmy i jestem ciekaw jak postępy :) . W sumie nie było moim zamiarem żeby ta zacytowana przeze mnie bitwa nawiązywała do tego pytania (z tą jatką to ot co takie stwierdzenie, nie codziennie w bitwie tylu ludzi "ginie" :) ), a tak chyba można to odebrać :D .
Sorry Panowie - w obliczu nasilonego ruchu w "Gniewie" przegapiłem swój własny wątek :).

Odpowiadając zaś na pytanie:

- ta bitwa to faktycznie była wyjątkowa jatka, czego powodem były bardzo wyrównane siły obu armii, w dodatku złożonych z wielu doborowych jednostek. Przez większą część bitwy szale zwycięstwa nie przeważały w żadną ze stron, co skłaniało obie armie do dalszej walki. Ostatecznie, w obliczu rychłego rozbicia centrum, Rzymianie zdecydowali się na odwrót (mimo, że to oni do tej pory zadali większe straty);

- okres 2-giej i 3-ciej czterolatki to właśnie ten moment, w którym zacząłem kombinować z nadmierną "brutalnością" bitew - aby temu zaradzić, powróciłem do pewnej starej zasady ("ranni i zaginieni"). Jej plusem jest wielka prostota i łatwość wdrożenia, minusem zaś, że rozwiązuje problem tak, powiedzmy, w 80% :);

- [dla weryfikacji patrzę sobie do notatek dotyczących późniejszych starć].
W późniejszych fazach wojny nie ma jakiejś ogromnej zmiany: bitwy nadal bolą, zwłaszcza stronę przegraną. Straty strony zwycięskiej są jednak ograniczone, czasem w bardzo dużym stopniu.
W tym momencie przyszła mi do głowy myśl, by dodać notkę w zasadach, że nie wszystkie "straty krwawe" oznaczają zabitych - są to bowiem wszystkie straty powodujące "ubytek żołnierzy w szeregach", a więc także rannych i zaginionych (dezerterów etc). Poniesienie 50% strat przez armię oznacza uszczuplenie sił dostępnych do dalszej walki o 50%, jednak nie jest równoznaczne ze śmiercią drugich 50% wojowników.

pozdr,
farm
Chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum autorów”