Dynastie królewskie 1157-1260

Awatar użytkownika
gocho
Adjudant-Major
Posty: 337
Rejestracja: środa, 26 maja 2010, 11:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 36 times
Been thanked: 22 times
Kontakt:

Dynastie królewskie 1157-1260

Post autor: gocho »

„Los usunął ze sceny ludzi, którzy wpływali na bieg rzeczy w przeszłości. W roku 1151 zmarł opat Suger z Saint Denis, nieoficjalny rządca Francji. Po nim odszedł w 1152 roku niemiecki król Konrad. W lipcu 1153 roku umarł papież Eugeniusz III, sygnatariusz traktatu z Konstancji. Jego następca Anastazjusz IV, został pochowany w grudniu 1154 roku. W lutym tegoż roku umarł król Sycylii Roger, a potem król angielski Stefan. W sierpniu 1154 zakończył życie Bernard z Clairvaux, który nadał kształt duchowy epoce. Scena historii była otwarta dla nowych aktorów, nowych idei, nowych przekształceń”
„Fryderyk Barbarossa” Ernst W. Wies


Chciałem przedstawić projekt mojej gry, roboczo nazwanej, „Dynastie królewskie 1157-1260”. Prawzorem tej gry jest Empires of the middle ages https://www.boardgamegeek.com/image/458 ... e=original
Moim celem było jednak stworzenie gry, bardziej szczegółowej, w jednym konkretnym okresie. Ze względu na świetne biografie postaci z II połowy XII i I poł. XIII wieku, mój wybór padł na ten okres (Alienor z Akwitanii, Ludwik IX, Fryderyk Barbarossa, Fryderyk II).
Jest to gra CDG. Częściowo, można ją uznać za card assisted, ze względu na 4 z 7 impulsów, podczas których, bez użycia karty możemy ruszyć za darmo wodza, czasem wodzów. Bardziej zdecydowani wodzowie, w ramach tych darmowych ruchów, są w stanie dokonywać prób zdobycia zamków, najmniej odważni, mogą tylko ruszyć się o pole, bez możliwości szturmowania.
Plansza przedstawia Europę zachodnią w systemie point to point.
Ze względu na poziom skomplikowania, uszczegółowienia gry, jest to gra, nieco bardziej złożona niż Here i Stand. Ze względu na poziom uogólnienia zasad, istnieje możliwość, dorobienia w przyszłości innych scenariuszy np. nieszporów sycylijskich – sporów Aragońsko-Andegaweńskich (przy dodaniu zasad o walce okrętów) lub nawet wojny stuletniej (przy dodaniu zasad o plądrowaniu i utrzymaniu najemników).

Gra była na razie testowana tylko przez kilka osób. Jestem już zadowolony, z osiągniętej w grze, ruchliwości wodzów (i tego, że mogą osiągnąć podobne sukcesy, w zdobytych polach, do tych historycznych), zbalansowałem siłę buntów, gdyż wcześniej okazywały się zbyt silne (i zbyt liczne).
Gra zasadniczo najlepiej sprawdza się w wariancie 2 lub 3 osobowym.
Przedstawiłem w niej 3 areny sporów:
Kapetyngowie i Plantageneci we Francji i na wyspach,
Almohadzi i Kastylia w Hiszpanii i Afryce,
Papież, Welf (tu również stronnictwa gwelfów, komuny w Italii) i Hohenstauf w Niemczech i Italii (3 osobowe zmagania).

Dla tych aren stworzyłem po 2 scenariusze. Scenariusz 1157-1210 i 1200-1260. Czyli po 6 rund gry, gdzie każda runda to około 40-60 minut gry.
Dla tej ilości stron przygotowałem 51 kart wspólnych (używanych w każdym wariancie), 12 kart sojuszników (tylko kilka na arenę działań), 7 rodzajów kart królewskich (odróżniających poszczególne osobowości/zdolności królów), 7 kart rezerwowych-po jednej na dynastię (w złą godzinę można je wykorzystać by ratować dynastię), 8 kart misji (2 karty punktujące za zajęte obszary, 6 kart misji –sztuk, które jednorazowo dodają Chwałę np. Chansons de geste), ok. 50 kart dla areny francuskiej, ok. 80 kart dla areny niemieckiej i ok. 30 kart dla areny hiszpańskiej (dotarłem do mniejszej ilości źródeł).
Niektóre wydarzenia musiałem przedstawić, na kilku kartach (2-3), w zależności od wariantu gry. Np. karta Rekonkwista inaczej działa, gdy gracze grają tylko Almohadami i Kastylią, a inaczej, gdy grają również Francja i papież, jeszcze inaczej, gdy grają Francuzi bez graczy z Hiszpanii.
Ze względu na okres, w którym toczy się rozgrywka, jedna ze stron ma często przewagę, nad drugą dynastią, ale starałem się to zrównoważyć, poprzez karty sojuszników, wpływ pobożności i małe zróżnicowanie ilości kart w ręku, oraz poprzez bonusowe punktowanie słabszej strony, na początku gry. Silniejsza strona, musi ugrać mniej więcej, tyle ile ugrała w rzeczywistości, aby uznać się za zwycięzcę scenariusza – punktowanie znane z Kingom of heaven. {To bonusowe punktowanie oczywiście wymaga większej ilości testów i dopracowania} Np. w scenariuszu 1200 startowa ilość kart Francji i Anglii jest taka sama, ale Jan Bez Ziemi w wieku 30 lat nie ma jeszcze następcy, a Filip II jest lepszym wodzem i ma już syna, który od 1210 będzie wodzem (jeszcze lepszym niż ojciec). Wyższa jest startowa pobożność króla Francji. Jest sporo negatywnych kart przeciw Anglii takich jak: Magna Charta Libertatum, Stefan Langton, Earlowie i baronowie Anglii czy Prowizje oksfordzkie, z kolei Francja może zyskać dobrych dworzan: Blankę Kastylijską, Szymona Montfort.

Istnieje możliwość gry w 4-5-7 osób, ale jest to wariant do ewentualnego dopracowania, gdyż tereny sporne, dla większej ilości graczy, nie pokrywają się (do czasu pozyskania sojusznika na innej arenie). Można powiedzieć, że gracze i tak w większości grają dwójkami przeciwko siebie. Czas oczekiwania na swoją kolejkę, jest dłuższy niż w podobnych grach wieloosobowych, stąd nie do końca jestem przekonany do takiego wariantu. Kolejnym problemem, w tego typu grze byłaby znaczna ilość sojuszników i kolorów z nimi związanych na planszy (przy 5 graczach byłoby to średnio 10-14 sojuszników), co prawda oddziały sojuszników mają ograniczony zasięg przesuwania się od swej domeny.

Dodatkowo stworzyłem talie dziedziców (królów i braci królów, którzy mogli objąć rządy, gdyby historia potoczyła się inaczej). Dla każdej z 6 dynastii i papieża jest to ok. 10 postaci.
Bracia królewscy – dziedzice, często mogą pojawić się jako dodatkowi wodzowie królestw.
Postacie dziedziców mają wyznaczoną: długość życia, szansę spłodzenia potomka, cechy bojowe, wymienioną kartę określającą zdolności króla (np. Rycerz-łupieżca, dyplomata, pobożny) i kolejność wchodzenia do gry (narodzin w gronie dynastii).

Ponieważ gra traktuje o średniowieczu (okresie traktowanym jak dotąd po macoszemu przez twórców CDG) , to chciałem w punktach pokazać najważniejsze cechy szczególne i mechanizmy, jakie zawarłem w zasadach:
1) Każde pole jest zamkiem i wymaga dokonania szturmu. Na dodatek szturmy wymagają aż 2 Punktów Akcji. Ilość punktów Akcji w kartach podobna jest do tej z Here I Stand.
2) Karta dynastii – zaznaczam na niej wiek historycznych postaci. Wykładamy na niej królów i narodzonych następców. Wykładamy też na niej karty sojuszników i karty dworzan (niektóre postacie miały długi wpływ na historię, stąd ich karty działają do 3 tur). Przykładem dworzan, z tego okresu jest Arcybiskup Tomasz Beckett, Szymon Montfort, Ezzelino da Romano.
Starania o dziedzica. Gracz musi czasem zużyć Punkty Akcji by zwiększyć szansę na narodziny potomka. Śmierć władcy, bez następcy, ma mocno negatywny wpływ na królestwo gracza. Również małoletni król ma mniejsze możliwości w grze, niż dorosły.
Historyczne postacie mogą się narodzić wcześniej lub później, niż w rzeczywistości, stąd inny może być ich wpływ na historię.
3) Pobożność (rozumiana łącznie z lojalnością) jako czynnik wpływający na możliwości króla w grze (ilość kart, wielkość zwoływanego wojska, dyplomacja, możliwość buntu po każdej turze). Gracze powinny zrzucać karty na odbudowywanie pobożności. Im więcej terytoriów posiadają, tym większa musi to być zrzutka, by nie zostać wyklętym grzesznikiem, wśród władców. Dodatkowo gracze mogą wpływać na pobożność innych graczy (w największym stopniu papież) poprzez zagrywanie negatywnych wydarzeń.
4) Mechanizm buntów jest bardzo podobny do buntów religijnych znanych z Virgin queen. Bunty i okazywanie nielojalności przez wasali były powszechne, więc mogą wystąpić dość często w ciągu gry.
5) Gracze zdobywają punkty Chwały poprzez kontrolowanie większości pól w księstwach. Rozwiązanie zbliżone do tego, co znacie, z Sukcesorów. Jeden bunt może często taką kontrolę odebrać, dzięki czemu uzyskałem pożądany efekt w postaci historycznej reakcji graczy na bunt - czyli ruszenie królem na nielojalnych wasali. Punktowanie za obszary następuje po 3 i po 6 rundzie gry.
6) 7 impulsów w turze, gdzie pierwsze dwa są przygotowawcze (zbieranie sojuszników, zwoływanie rycerstwa, poprawianie pobożności), III-IV i VI-VII to rundy działań wojennych – wodzowie mają darmowe ruchy. V impuls jest impulsem oddechu między kampaniami wojennymi. Dla potrzeb gry przyjąłem, że w ciągu 10-lecia są dwie kampanie wojenne.
7) Wielu sojuszników, stosunki wasalne. Stąd decyzja o dwustopniowości wojny. I stopień – wojna wasali z wasalami (z sojusznikami). II stopień – wojna seniorów (wojna królestw podstawowych). Np. Gracz wciela się w cesarzy Hohenstaufów i książąt Welfów. Aby oddać w jakiś sposób to, że Henryk Lew (Welf) został zniszczony bez poważnej ingerencji samego cesarza umożliwiłem im prowadzenie wojny bez walk bezpośrednich między samym Welfem, a samym cesarzem. Welf i Stauf najeżdżają Italię (propapieską), ale jednocześnie sojusznik cesarza – Brandenburgia walczy z Welfem, a sojusznik Welfa - Dania atakuje procesarskie terytoria Pomorzan i Pogan.
8) Dyplomacja dwuetapowa (nieco podobna do tej z Virgin queen, bardziej losowa i wymagane jest posiadanie właściwych kart):
a) uzyskanie wpływu dyplomatycznego (dobre wydanie córki królewskiej) poprzez zagranie karty dyplomatycznej. Gdy pierwszy gracz uzyska wpływ, drugi ma czas na próbę uzyskanie własnego wpływu o ile ma kartę dyplomatyczną.
b) Rozstrzygnięcie dyplomatyczne – pozyskanie sojusznika wskazanego na zagranej karcie. Wszyscy gracze biorą udział w próbie jego pozyskania (większa szansa przy posiadaniu wpływu dyplomatycznego, kontroli biskupstwa przez papieża).
9) oddziały wasali jako jednostki działające tylko przez rundę, najemnicy = lojalni wasale, którzy pozostają w grze o ile mogą zostać utrzymani przez miasta i zamki.
10) poza pobożnością, na dochód – ilość kart gracza wpływają kontrolowane zamki i miasta. Miasteczko (najsłabsze twierdze) nie mają wpływu na dochód, ale ze względu na punkty Chwały, jakie daje kontrola księstw, są równie często atakowane jak pola dochodowe. Tym samym rozłączne nieco są dochody od punktów Chwały.
11) Ilość kart papieskich jest w większym stopniu uzależniona od ilości kontrolowanych biskupstw.


Co może wymagać poprawy/ulepszenia lub ewentualnej zmiany przepisów:
1) Tryb gry w więcej niż 2-3 osoby,
2) Uwypuklenie wpływu papieża na całą Europę (w grach, gdzie papież jako gracz nie uczestniczy),
3) ilość sojuszników i ich żetonów – jest to duży problem, ze względu na przyjęte przeze mnie założenie – 9 sojuszników w Hiszpanii i Afryce, 13 w Italii i Niemczech, 11 we Francji i na Wyspach. Np. dla Francji: Szkocja, Walia, Irlandia, Bretania, Szampania, Flandria, Burgundia, Akwitania-Gaskonia, Aragonia, Prowansja, Langwedocja. Część z nich nie jest zazwyczaj aktywowana, ze względu na koszt wojny i możliwość przejścia na stronę przeciwną (nie są to jednak obszary, które można bezkarnie anektować).
Rozwiązaniem ilości żetonów jest dla mnie korzystanie z różnych kolorów żetonów wojsk dla królestw podstawowych i królestw sojuszniczych (zazwyczaj aktywnych jest do 2-3 sojuszników na gracza).
4) wpływ pobożności na rozgrywkę być może powinien być jeszcze większy niż przyjąłem
5) krucjaty – uprościłem i skróciłem już na tyle, na ile umiałem, ale być może są jeszcze zbyt długie i zbyt odciągające uwagę od podstawowych celów w grze (zdobywania kontroli w księstwach).

Jeżeli ktoś (zainteresowany średniowieczem) byłby skłonny przeczytać instrukcję lub obejrzeć elementy gry i przy tym wnieść jakieś, cenne dla mnie, uwagi i sugestie, to byłbym za to wdzięczny.

Niedługo postaram się też udostępnić trochę zdjęć: planszy, kart wydarzeń, władców i pomocniczych. Korzystam z żetonów kontroli i wojsk z HiSa i VQ (bo są dwustronne i mogę zaznaczać wasali i najemników oraz kontrole królestw podstawowych i sojuszniczych).
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 marca 2015, 08:35 przez gocho, łącznie zmieniany 3 razy.
"Znalazłem armię Waszej Wysokości podzieloną trojako. Część naziemna składa się z rabusiów i maruderów; druga znajduje się pod ziemią, a trzecia w szpitalach. Czy powinienem wycofać się z pierwszą, czy czekać, aż dołączę do którejś z pozostałych" Clermont w liście do Ludwika XV
Awatar użytkownika
gocho
Adjudant-Major
Posty: 337
Rejestracja: środa, 26 maja 2010, 11:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 36 times
Been thanked: 22 times
Kontakt:

Re: Dynastie królewskie 1157-1260

Post autor: gocho »

Wrzuciłem pierwsze zdjęcia z rozegranego scenariusza 1157-1210 w Hiszpanii:

https://picasaweb.google.com/dynastiekr ... ie11571260
"Znalazłem armię Waszej Wysokości podzieloną trojako. Część naziemna składa się z rabusiów i maruderów; druga znajduje się pod ziemią, a trzecia w szpitalach. Czy powinienem wycofać się z pierwszą, czy czekać, aż dołączę do którejś z pozostałych" Clermont w liście do Ludwika XV
Awatar użytkownika
Aldarus
Chef de bataillon
Posty: 1021
Rejestracja: wtorek, 12 września 2006, 08:56
Lokalizacja: Warszawa - Bielany
Been thanked: 12 times

Re: Dynastie królewskie 1157-1260

Post autor: Aldarus »

Ciekawy projekt - życzę wytrwałości :)
Nie dyskutuj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, potem pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
farmer
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 12:47
Has thanked: 308 times
Been thanked: 74 times

Re: Dynastie królewskie 1157-1260

Post autor: farmer »

Dołączam się do życzeń :).

Widać, że projekt wymagał wiele wysiłku i zaangażowania.
Choć to nie moja epoka oraz (odkąd mam potomka) czaso-ciężar, to chętnie bym grę wypróbował :).

pozdr,
farm
Chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
Awatar użytkownika
Indar
Błędny rycerz
Posty: 1088
Rejestracja: piątek, 5 maja 2006, 20:08
Lokalizacja: Łomża
Kontakt:

Re: Dynastie królewskie 1157-1260

Post autor: Indar »

A ja wręcz przeciwnie. MOJA UKOCHANA epoka, i na dodatek nie mam potomka (przynajmniej nic o nim nie wiem) - jakbyś potrzebował testera to chętnie :)
http://www.freha.pl - Forum Rekreacji Historycznych
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: Dynastie królewskie 1157-1260

Post autor: Raleen »

Ja już trochę się udzielałem w temacie jak gocho robił poprzednią grę. Dobrze, że zawęził horyzont czasowy. Teraz to powinno lepiej wyjść.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
gocho
Adjudant-Major
Posty: 337
Rejestracja: środa, 26 maja 2010, 11:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 36 times
Been thanked: 22 times
Kontakt:

Re: Dynastie królewskie 1157-1260

Post autor: gocho »

Dorabiam zasady szczegółowe dla poszczególnych scenariuszy 2-3 osobowych - uwzględniające zwłaszcza przełomowe, najważniejsze wydarzenia (tak by historia miała większe szansę powtórzenia się)
np:
scenariusz 1157-1210 „Spór potężnego wasala z seniorem” (6 rund)
Kapetyngowie i Plantageneci
1) Eleonora Akwitańska. Anglia, w swym pierwszym impulsie 1157 roku, umieszcza taką kartę na polu sojuszników i dworzan z cyfrą III. Zagranie tej karty nie może zostać zablokowane, ani karta nie może zostać odrzucona w fazie przed akcjami. Oznacza to, że dworzanin Eleonora będzie działać przez 3 rundy (chyba, że zostanie zastąpiona przez kartę „Rozamunda i Eleonora”). Po jej zagraniu Anglia zaczyna kontrolować Poitiers oraz ma szansę jeszcze pozyskać 4 pola w księstwach Akwitanii i Gaskonii. Domyślnie na karcie, ze startowym rozstawieniem, pod kontrolą Anglii znajdują się poza Poitiers: Bordeaux, Saintes, Armagnac-Auch. W każdej fazie dworzan Eleonora daje prawo do kolejnej próby pozyskania dyplomatycznego pola w tych księstwach – można to uznać za konsolidację władzy Plantagenetów nad wasalami w tych księstwach. Pojawienie się kochanki Henryka II – Rozamundy, może przerwać ten proces.
2) Mocarstwowe ambicje Henryka II. Raz w ciągu tego scenariusza, Henryk II, król Anglii musi wypowiedzieć wojnę, w fazie negocjacji, jednemu z neutralnych królestw (wg swego wyboru, najpóźniej w rundzie 1170): Szkocji, Irlandii, Walii lub Bretanii. Jak zwykle jednak, inni gracze mają szansę przeciągnąć takiego sojusznika do swego obozu (poprzez rozstrzygnięcie dyplomatyczne). Po III i VI rundzie, gdy punktuje się Chwałę za kontrolę królestw, odejmij 2 Chwały Anglii jeśli nie kontroluje (nie podbił) żadnego z księstw na Wyspach: Szkocji, Walii lub Irlandii.
3) Ruchliwy król. Henryk II ma prawo, od drugiej rundy (1160), w fazie IV przed akcjami, ustawić króla-wodza za morzem: jeśli był na Wyspach to we Francji, jeśli był we Francji to na Wyspach. Oczywiście nadal musi się ustawić w kontrolowanym zamku lub mieście (lub sojuszniczym Akwitanii-Gaskonii). Henryk II był tak ruchliwym wodzem, że co chwila interweniował, gdzieś na Wyspach brytyjskich, a zaraz potem znajdował się np. pod Tuluzą by zmusić do posłuszeństwa wasala swej żony, który w obawie o swe ziemie, schronił się pod opiekuńcze skrzydła Ludwika VII. Z kolei w pierwszej rundzie po zagraniu Eleonory z Akwitanii i pozyskaniu pól w Akwitanii i Gaskonii – może dokonać roszady: wodza Akwitanii – Eleonorę ustawić w Leicester, a wodza- króla ustawić w Gaskonii. Daje to możliwość Anglii uderzenia w I rundzie na: wyspach, na neutralnych wasali akwitańsko-gaskońskich lub na sojuszników Francji w Langwedocji (tj. Rajmunda z Tuluzy).
4) Szczęście Ludwika VII. Aby zmniejszyć nieco przewagę Plantagenetów, Francja w dowolnej rundzie, ma prawo raz dokonać mulligana – odrzucić wszystkie karty z ręki (na stos kart odrzuconych) i dobrać tyle samo nowych. Obronienie królestwa Francji, przed zakusami potężnego wasala, było niewątpliwie wynikiem, wielkiego szczęścia i sprytu dyplomatycznego Ludwika VII.
5) Opozycja wobec potęgi Henryka II i szczęśliwe narodziny następcy Ludwika VII. W 1170 gracz francuski otrzymuje dodatkowo jedną kartę, zanim zostaną rozdane karty graczom. Jest to jedna losowa karta spośród 4: Arcybiskup Tomasz Beckett 189 F, Rozamunda i Eleonora 204 F, Ambicje synów Henryka II 205 F, Bożydar 26. Spośród 3 pierwszych (poza Bożydarem), jeśli Francja ma dziedzica-następcę (zdążył się już narodzić Filip II August). Ilość kart spośród, których należy wylosować może być mniejsza, jeśli Becket lub Rozamunda już zostali zagrani jako dworzanie Anglii. Problemy, które sprawili mu synowie i żona oraz zamordowanie Arcybiskupa Becketta przez jego nadgorliwych rycerzy, było punktem zwrotnym w pomyślnym życiu Henryka II.
6) III Krucjata. Jeżeli wydarzenie nie zostało wcześniej zagrane (w 1170 lub 1180), w 1190 roku, przed rozdaniem kart graczom, wyjmij kartę „III wyprawa krzyżowa” 145 F. Wchodzi do gry wydarzenie z tej karty przed impulsami graczy. Krucjata rozpoczyna się zatem od II impulsu. Francja ma prawo i powinna rozwinąć poziom Floty by zwiększyć swe szansę w czasie krucjaty. Może to zrobić za 2 PA (najęcie Genueńczyków). Po rozpoczęciu III krucjaty, gracze biorą po 4 karty z talii. Jeśli wśród tych kart jest jedna z wymienionych spośród: Vexin posag Małgorzaty 203 F, Niewola na zamku Durnstein 207 F, Przełamująca szarża rycerstwa 5, Wypędzenia i pogromy obcych 33, Genueńscy kusznicy 49, Dziesięciny 44 lub Machiny miotające (Malvoisine i malcouisine) 9 obydwaj gracze mają prawo wziąć do ręki jedną z tych kart. Resztę kart odrzucają na stos.

Ponadto doszedłem do wniosku, że dobrym pomysłem jest dorobienie kilku scenariuszy krótszych 3 rundowych, tak aby dało się zagrać scenariusz w 3-3,5 godziny (z rozstawieniem).
Mam już prawie gotowe (w najbardziej ciekawych momentach wojen):
1173-1200 "Wielka rewolta 1173-1174".
Anglia i Francja - rozpoczynamy od rewolty synów przeciwko Henrykowi II. Henrykowi już na starcie szkodzi związek z kochanką i bunt żony - karta "Rozamunda i Eleonora", niska pobożność po mordzie na Beckecie. Ludwik VII sprzymierzył się z Flandrią i Szkocją.

1212-1230 "Muret, La Roche-Aux-Moines i Bouvines".
Anglia i Francja. Anglia może atakować z 3 kierunków: z Flandrii (Otto IV, Ferrand flandryjski i Renald Dammartin),
z Aragonii (interwencja w heretyckiej Langwedocji Piotra II) lub z La rochelle (Jan bez Ziemi), za to Francja może skutecznie pobić ich/skontratakować na wszystkich frontach, dzięki odpowiednio Filipowi II wspartym burgundami, Ludwikowi VIII i Szymonowi Montfort.

1170-1200 "Bunt książąt przeciwko księciu saskiemu Henrykowi".
Cesarz Barbarossa posiada na starcie karty, by stworzyć koalicję w Niemczech przeciwko swemu wasalowi, a z drugiej strony, powinien też uderzyć na Lombardów i przygotować grunt pod atak na Sycylię.

1190-1220 "Wojna z Tankredem o spadek po Hautevillach"
Henryk VI zbrojnie wkracza do Apulii, by pozyskać królestwo Sycylii. Na północy do wojny o koronę znowu przygotowuje się ród Welfów. Cesarz niemiec ma startowo kartę "Niewola na zamku Durnstein" lub "Bizancjum i Tunis płacą trybut" - jeśli pojmanie się uda lub szybko zajmie królestwo Sycylii, zyska dodatkowe karty do walki z opozycją.

1240-1270 "Upadek Hohenstaufów".
Welf ma na starcie kartę z antycesarzem Niemiec (Henryka Raspe lub Wilhelma holenderskiego), zaś papież stara się wygubić (m.in. Karolem Andegaweńskim) jak najwięcej postaci z rodu Staufów (za każdego usuniętego dostaje Chwałę). Staufowie uzyskają większy wynik jeśli utrzymają królestwo Sycylii.
"Znalazłem armię Waszej Wysokości podzieloną trojako. Część naziemna składa się z rabusiów i maruderów; druga znajduje się pod ziemią, a trzecia w szpitalach. Czy powinienem wycofać się z pierwszą, czy czekać, aż dołączę do którejś z pozostałych" Clermont w liście do Ludwika XV
Awatar użytkownika
gocho
Adjudant-Major
Posty: 337
Rejestracja: środa, 26 maja 2010, 11:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 36 times
Been thanked: 22 times
Kontakt:

Re: Dynastie królewskie 1157-1260

Post autor: gocho »

Mam taką zagwozdkę - jakie elementy dodać, rozwinąć, by bardziej odróżnić dążenia i cele papieskie (gracza kierującego papieżem) od pozostałych graczy. W obecnej chwili papież tylko częściowo ma odmienną taktykę, gdyż poza kontrolą terytoriów (również przez sojuszników) troszczy się zwłaszcza o ilość podległych mu biskupstw i stan ziem krzyżowców w Outremer.
Czy wprowadzić jakiś tor papieskich aktów prawnych? Rozwijać aspekt lenn papieskich (jak to zrobić nie tworząc z papieża potęgi ekonomicznej i militarnej)?

Co do Syrii, Palestyny i Egiptu - zdecydowałem się nieco zwiększyć ilość stopni "Statusu Outremer", tak by upadek następował przez dziesięciolecia, ale był raczej nie ubłagany. Nie wynikał z tego, czy i jak często wylosuje się karta "Dżihad". Rezygnując z tej karty, wprowadziłbym rzut k6 po każdej rundzie:
1 -2 status outremer
2-3 -1 status
4-6 nic
7 +1 status
Papież kosztem 2 PA mógłby dodać +1 do wyniku rzutu kostką. To z jednej strony, uniemożliwiłoby utratę 2 poziomów Outremer w czasie 10 letniej rundy, z drugiej dawało szansę na wzrost poziomu, a z trzeciej, tylko w połowie przypadków, wpływałoby na efekt wskazany rzutem kostką.

Cytuję, z dawnej dyskusji, Raleena:
Co do problemu zamierania krucjat wskutek tego, że aktywność z czasem kierowała się gdzie indziej, dwa ciekawe, przykładowe fakty.

1240 - papież Innocenty IV zabronił nawoływania na terenie Niemiec do krucjaty na Jerozolimę, aby nie brakło mu sił we Włoszech, w walce z Hohenstaufami.

1265 - będący z wizytą we Włoszech biskup Tyru podaje, że papież kierował krzyżowców, którzy zamierzali się udać do Ziemi Świętej, i nawet złożyli ku temu śluby, na Sycylię. Z kolei pieniądze zbierane na potrzeby Ziemi Świętej bez wiedzy i zgody darczyńców papież przekazywał walczącym z Hohenstaufami Andegawenom.

Tak więc, widać dobrze, że z czasem Ziemia Święta przestała być priorytetem i widać z jakich m.in. powodów nastąpiło osłabienie sił krzyżowców.
Odpowiednio wysoki wynik krucjat graczy, również wpływa na ww. status. Co sądzicie o takim rozwiązaniu? Na ile papież miał wpływ na utrzymanie Królestwa Jerozolimskiego?

Mam też zagwozdkę, jak dokładnie powinno następować inicjowanie krucjat.
Na razie rozpoczynanie krucjat wynika tylko, z wylosowania karty (z wydarzeniem obowiązkowym) np. III krucjata może wystąpić najwcześniej w 1170 roku. Być może powinienem wprowadzić jakieś ramy przyśpieszania krucjat przez papieża lub powiązać je jakoś ze spadającym statusem Outremer (to nieco się kłóci z podtrzymywaniem statusu przez papieża).
Z drugiej strony wolałbym, by poszczególne krucjaty, które trochę się od siebie różnią, nie następowały z zupełnie innymi postaciami niż, te które się na nie wyprawiały w rzeczywistości.

Bo z jednej strony, to papieżowi najbardziej na nich zależało, ale i poszczególni królowie się do nich rwali. Jakie dokładnie korzyści powinni osiągać królowie, by nie rezygnowali z krucjat (nie wycofywali się z nich prędko), a jakie zyski poza szansą na zwiększenie statusu Outremer, winien mieć papież. Czy poszczególni gracze mieliby uzyskiwać jakieś wpływy w Ziemi Świętej? Mając na uwadze, że gracze punktują w największy sposób za kontrolowane księstwa.

Nie wiem czy rozwijać aspekt krucjat, czy wręcz przeciwnie, zawęzić go.

Wszelkie sugestie mile widziane.
"Znalazłem armię Waszej Wysokości podzieloną trojako. Część naziemna składa się z rabusiów i maruderów; druga znajduje się pod ziemią, a trzecia w szpitalach. Czy powinienem wycofać się z pierwszą, czy czekać, aż dołączę do którejś z pozostałych" Clermont w liście do Ludwika XV
ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum autorów”