Piotrków '39 - zaopatrzenie

Awatar użytkownika
nexus6
Lieutenant
Posty: 586
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 14:52
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 1 time

Piotrków '39 - zaopatrzenie

Post autor: nexus6 »

Tworzę grę na własny użytek (do rozgrywek z kolegą) ale mam pewien dylemat. Gra dotyczy walk pod Piotrkowem w 39 (zasady bazują głownie na Standard Combat System) i będzie miała 15 tur (6 tur to jedna doba, w tym dwie tury nocne, jeden heks = 1,5km). Początkowo myślałem, aby wprowadzić zasady o zaopatrzeniu (podobne do zasad z gier TiSu), że jednostka pozbawiona linii zaopatrzenia ma poziom wyjściowy z amunicją na poziomie 4 (pomocnicze markery) i przy każdej akcji ataku lub obrony traci jeden poziom, aż do całkowitego braku amunicji (wtedy siła i obrona spadają do 1/2). Najbardziej obawiam się stosów z żetonami w przypadku spotkania się na jednym polu jednostek o różnym stopniu zaopatrzenia w amunicję - to byłoby niezłe zamieszanie i utrudnienie, a chcę zrobić prostą grę. Zważywszy jednak na krótki czas walk przedstawionych w grze (od 4 września rano do 6 wieczorem) nie wiem, czy jest sens w ogóle bawić się w zaopatrzenie.
Awatar użytkownika
nexus6
Lieutenant
Posty: 586
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 14:52
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 1 time

Re: Zaopatrzenie

Post autor: nexus6 »

W dragonowskiej Bzurze pewnie 1 tura = 1 dzień (znam tylko tą z TiSu, więc nie jestem pewien), a u mnie 1 tura = 4 godziny, wiec zbyt szybkie ograniczanie zaopatrzenia nie wchodzi w grę. W sumie samych markerów z amunicją tak bardzo się nie obawiam, ale jakby na jednym polu były cztery jednostki i każda z własnym markerem amunicji, to już mamy 8 żetonów na polu (niezły stosik). Pewnym rozwiązaniem mogłoby być ograniczenie stopni jednostek na jednym polu. U mnie jeden żeton to batalion (dwu-stopniowy). Jeśli dać ograniczenie 4 stopni per heks (ale czy tylko dwa bataliony na polu 1,5 km, to nie za mało?) ograniczyłoby to stosy (co nie wykluczyłoby w skrajnych przypadkach przed takimi sytuacjami jak opisałem powyżej - np. 4 niepełne bataliony na jednym polu).
Inne rozwiązanie, które chodzi mi po głowie, to sprawdzanie zaopatrzenia tylko raz na dobę np. w 1 turze nocnej (zakładam, że jednostki mają zapasy amunicji do walki przez jeden dzień).
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: Zaopatrzenie

Post autor: Raleen »

Taką historyczną uwagę mam, że później jak trwały walki GO Piotrków, to polskie oddziały pewnie mniej więcej wiesz w jakich warunkach się przebijały. Tak, że na pewnym etapie to oni powinni mieć ruchomą bazę zaopatrzenia. I z tą amunicją wydaje mi się, że nie było aż takich problemów na krótkim odcinku czasowym. Oczywiście to zależy jeszcze od intensywności walk, ale tego w grze nie zmierzysz, bo raczej by to mocno skomplikowało całość.
nexus6 pisze:Inne rozwiązanie, które chodzi mi po głowie, to sprawdzanie zaopatrzenia tylko raz na dobę np. w 1 turze nocnej (zakładam, że jednostki mają zapasy amunicji do walki przez jeden dzień).
Myślę, że to dobry pomysł.

Większych stosów ogólnie bym się obawiał, ale przy tej skali terenu można przyjąć tak jak przyjąłeś.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
nexus6
Lieutenant
Posty: 586
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 14:52
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 1 time

Re: Piotrków '39 - zaopatrzenie

Post autor: nexus6 »

Ostatnio wpadł mi do głowy jeszcze inny pomysł (kombinowałem tak, aby pozbyć się jak najwięcej żetonów pomocniczych). Jeżeli jednostka w fazie walki nie ma lini zaopatrzenia, a wykonuje atak, albo jest atakowana, to po procedurze walki wykonuje się test - rzut 1k6 i jeśli wynik jest 1-2 to na jednostce kładzie się żeton 'ograniczona amunicja 2' i jednostka dalej walczy z siłą w ataku i obronie 1/2. Jeśli jednostka w następnych turach nie ma lini zaopatrzenia i wykonuje atak lub jest atakowana, wykonuje się znowu test - rzut 1k6 i jesli wynik jest 1-2 to żeton 'ograniczona amunicja 2' obracamy na' ograniczona amunicja 1' i jednostka nie może już atakować, a w obronie ma siłę 1/2 (ewentualnie po drugim nieudanym teście jednostka jest kompletnie bez amunicji i kapituluje)
Pomysł jest chyba dosyć ekscentryczny, ale statystycznie biorąc okrążona jednostka nie powinna walczyć z pełną siłą dłużej niż 3-4 tury a odpada żonglowanie żetonami pomocniczymi w takim stopniu jak to przedstawiłem w pierwszym poście.
pietia2014
Adjudant
Posty: 268
Rejestracja: wtorek, 14 października 2014, 13:42
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Been thanked: 2 times

Re: Piotrków '39 - zaopatrzenie

Post autor: pietia2014 »

Może pomocne przy wyliczeniu zaopatrzenia będą dane o stanie etatów DP we wrześniu 1939 (PSZ t. 1 cz. 1). Miała ona 4 jednostki amunicji bezpośrednio w dywizji (czyli chyba rozdzielone po batalionach) i 2 jednostki zapasu w kolumnach amunicyjnych. 1 jednostka była rozpisana na każdą broń. Np kbk-30 naboi. Armata 75mm 60 na sztukę. Dywizja na stopie wojennej dysponowała zatem np 180 nabojami na karabin itd. Osobiście zajmowałem się Tomaszowem Maz. Tam raczej braków amunicji nie było, poza 1 odcięty batalionem 43 pp. Ale pewien nie jestem bo nie pamiętam już
ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum autorów”