Aurea Mediocritas - Europa Środkowa u progu renesansu

HoLi
Sous-lieutenant
Posty: 464
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 22:08
Has thanked: 104 times
Been thanked: 166 times

Re: Aurea Mediocritas - Europa Środkowa u progu renesansu

Post autor: HoLi »

Jeśli mogę zapytać to:
1. W jaki sposób zawiera się sojusze (tylko karty czy też jako akcja graczy)?
2. Co daje zawarcie sojuszu?
3. Czy, kiedy i jaka jest kara za zerwanie sojuszu i jak się go zrywa?

Pozdrawiam
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
Lieutenant
Posty: 511
Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
Has thanked: 188 times
Been thanked: 115 times

Re: Aurea Mediocritas - Europa Środkowa u progu renesansu

Post autor: Man of Lowicz (dawniej Lauenburg) »

HoLi pisze: poniedziałek, 6 grudnia 2021, 16:57 Jeśli mogę zapytać to:
1. W jaki sposób zawiera się sojusze (tylko karty czy też jako akcja graczy)?
2. Co daje zawarcie sojuszu?
3. Czy, kiedy i jaka jest kara za zerwanie sojuszu i jak się go zrywa?

Pozdrawiam
Śpieszę z wyjaśnieniem!
1. Sojusze co do zasady zawiera się w fazie dyplomacji. Jest to akcja "darmowa" - gracze po prostu zgadzają się na sojusz, nie muszą zgrywać ku temu żadnych kart. Oczywiście gracze mogą uzależnić zawarcie sojuszu od jakichś innych, dopuszczalnych przez grę zobowiązań, typu przekazanie graczowi pól, kart, dukatów lub uwolnienie dowódców z niewoli. Istnieją jednak też karty, które pozwalają na zawarcie sojuszu - dwie z nich ("Narada wojenna" i domowa Polska "Polityka dynastyczna Jagiellonów") pozwalają na to, jeśli gracz przekaże jedną z dobranych z nich kart innemu graczowi, a trzecia ("Katarzyna z Podiebradów Królową Węgier") uzależnia to tylko od zgody obu graczy. Niezależnie od tego, w jaki sposób sojusz zostanie zawarty, trwa on (o ile nie zostanie zerwany, patrz niżej) do fazy dyplomacji kolejnej tury. Oczywiście wtedy gracze mogą go zawrzeć ponownie na kolejną turę. Dodam, że jeśli gracz węgierski zawrze sojusz z którymkolwiek z graczy (z wyjątkiem oczywiście Krzyżaków), może skorzystać ze specjalnej mechaniki "Małżeństwa Macieja Korwina".
2. Sojusze co do zasady działają jak w HISie - gracz może dzięki sojuszowi przechodzić przez terytorium sojusznika, a jednostki sojusznika stojące na polu gracza liczą się jak jego, gdyby je zaatakował trzeci gracz. Dodatkowo jednak, jak już pisałem, sojusz chroni przed wypowiedzeniem wojny przez innego gracza w trakcie tury, z tym, że inaczej niż w pierwotnej wersji, nie chroni absolutnie. Więcej o tym w punkcie 3., ale przy okazji może wyjaśnię też mechanikę rozejmów - mianowicie jeśli gracze zdecydują o zakończeniu wojny (co do zasady następuje to w fazie dyplomacji, ale są też karty które na to pozwalają w fazie gry - uniwersalna "Interwencja Papieska" oraz związane z konkretnymi państwami "Pokój w Wiener Nuestadt", "II pokój Toruński i Traktat Ołomuniecki"), to zawierają rozejm - trwa on podobnie jak sojusz do najbliższej fazy dyplomacji. Nie daje on bonusów sojuszu, ale chroni również przed wypowiedzeniem wojny.
3. Sojusz (tak samo jak i rozejm) zrywa się w jeden sposób - przez wypowiedzenie wojny. Wiąże się to z karą - gracz dobiera 1 kartę mniej w kolejnej turze (w wypadku zerwania rozejmu, dwie w wypadku zerwania sojuszu) - kara ta jest dotkliwa również w ostatniej turze, bowiem na koniec gry gracz ma -1 Punkt Zwycięstwa za każde dwa żetony "-1 karta" na jego karcie gracza.
Są jednak sytuacje, w których może wypowiedzieć innemu wojnę bez kary za zerwanie sojuszu lub rozejmu. Po pierwsze - jeśli gracz zyskuje sojusz z mniejszym państwem (co może nastąpić w zasadzie tylko z karty), to gracz, który prowadził wojnę z tym państwem może temu graczowi wypowiedzieć wojnę całkowicie za darmo, bez żadnych kar. Ma to chronić przed blokowaniem działań innego gracza.
Są też karty które pozwalają na wypowiedzenie wojny bez kary za zerwany sojusz/rozejm. Jedna - "Krucjata przeciwko Czechom" - pozwala na to każdemu wobec Czech, bez innych warunków (jest to uzasadnione fabularnie - papież zwalnia z dotychczasowych układów). Inne natomiast (tak jak Polska i Czeska karta domowa) pozwalają przeciwnikowi na wypowiedzenie nam wojny bez kar w odpowiedzi na nasze szkodliwe wobec niego działania (przeważnie jest to przejęcie pola z tekstu karty).
Tak to działa.
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
HoLi
Sous-lieutenant
Posty: 464
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 22:08
Has thanked: 104 times
Been thanked: 166 times

Re: Aurea Mediocritas - Europa Środkowa u progu renesansu

Post autor: HoLi »

Dziękuję za obszerne wyjaśnienie :) . Wszystko jasne.

1. A czy często zdarzają się sytuacje zawiązywania oraz zrywania sojuszy. Ciekawi mnie to z tego względu, bo jak napisałeś to gracz dostaje ujemne Punkty Zwycięstwa (czyli jak rozumiem -1 Punkt Zwycięstwa za dwa zerwane rozejmy lub jeden zerwany sojusz) w ostatniej turze za zerwanie rozejmu oraz sojuszu, więc czy jest bardzo dotkliwe przy takiej rozpiętości punktowej do zdobycia w grze (z tego co zauważyłem z relacji z rozgrywek) ?

2. Co stało za założeniem dobierania mniejszej liczby kart za zerwanie rozejmu/sojuszu ? Bo jak rozumiem, karty są walutą potrzebną do wykonywania jakichś akcji/dyplomacji ? Jeśli tak, to zrywając na przykład sojusz, to dlaczego moje możliwości są w ten sposób ograniczane ?
A o co mi chodzi. Nie mam sojuszu i dobieram na przykład 5 kart. Zawieram sojusz i potem go zrywam i dobieram za karę 3 karty. Rozumiem, że ma to przeciwdziałać nadmiernemu zawieraniu i zrywaniu sojuszy/rozejmów. Tylko jakoś mi to nie pasuje, bo jestem bogatym państwem przed sojuszem, zawieram sojusz, a potem tylko dlatego, że go zerwałem nagle biednieje (nawet jeśli tylko na tą jedną turę, ale jednak).
Oczywiście myśl taka mi się nasunęła na podstawie tylko tego co napisałeś, czyli czegoś wyrwanego z całości :) .

3. Czy nie łatwiej by było na bieżąco tracić Punkty Zwycięstwa za zerwanie rozejmu/sojuszu (na przykład zrywam sojusz i od razu tracę Punkt Zwycięstwa), zamiast czekać na podliczanie do ostatniej tury ?

Pozdrawiam
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
Lieutenant
Posty: 511
Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
Has thanked: 188 times
Been thanked: 115 times

Re: Aurea Mediocritas - Europa Środkowa u progu renesansu

Post autor: Man of Lowicz (dawniej Lauenburg) »

HoLi pisze: poniedziałek, 6 grudnia 2021, 20:26 Dziękuję za obszerne wyjaśnienie :) . Wszystko jasne.

1. A czy często zdarzają się sytuacje zawiązywania oraz zrywania sojuszy. Ciekawi mnie to z tego względu, bo jak napisałeś to gracz dostaje ujemne Punkty Zwycięstwa (czyli jak rozumiem -1 Punkt Zwycięstwa za dwa zerwane rozejmy lub jeden zerwany sojusz) w ostatniej turze za zerwanie rozejmu oraz sojuszu, więc czy jest bardzo dotkliwe przy takiej rozpiętości punktowej do zdobycia w grze (z tego co zauważyłem z relacji z rozgrywek) ?

2. Co stało za założeniem dobierania mniejszej liczby kart za zerwanie rozejmu/sojuszu ? Bo jak rozumiem, karty są walutą potrzebną do wykonywania jakichś akcji/dyplomacji ? Jeśli tak, to zrywając na przykład sojusz, to dlaczego moje możliwości są w ten sposób ograniczane ?
A o co mi chodzi. Nie mam sojuszu i dobieram na przykład 5 kart. Zawieram sojusz i potem go zrywam i dobieram za karę 3 karty. Rozumiem, że ma to przeciwdziałać nadmiernemu zawieraniu i zrywaniu sojuszy/rozejmów. Tylko jakoś mi to nie pasuje, bo jestem bogatym państwem przed sojuszem, zawieram sojusz, a potem tylko dlatego, że go zerwałem nagle biednieje (nawet jeśli tylko na tą jedną turę, ale jednak).
Oczywiście myśl taka mi się nasunęła na podstawie tylko tego co napisałeś, czyli czegoś wyrwanego z całości :) .

3. Czy nie łatwiej by było na bieżąco tracić Punkty Zwycięstwa za zerwanie rozejmu/sojuszu (na przykład zrywam sojusz i od razu tracę Punkt Zwycięstwa), zamiast czekać na podliczanie do ostatniej tury ?

Pozdrawiam
1. Zawieranie sojuszu jest dość częste, ale jak pisałem, w kolejnej turze nie trzeba go przedłużać, więc sojusze się zawiązują i wygasają, rotacja jest dość duża.
Zerwanie sojuszu bez karty wyłączającej karę jest dość rzadkie i w sumie takie miało być. Sojusz przede wszystkim ma gwarantować dobre relacje między graczami. Jeśli w ogóle do tego dochodzi, to w sytuacji, gdy jakiś gracz wysuwa się zanadto na prowadzenie i trzeba go zatrzymać. Co do punktów, to nawet w opisywanej niedawno rozgrywce o zwycięstwie zadecydował 1 punkt, więc ma to znaczenie.

2. To akurat jest dość proste - gra opowiada o epoce, gdy władcy wciąż mieli dość ograniczone pole działania i musieli się liczyć z reprezentacjami stanowymi, w tym zwłaszcza z rycerstwem. Stąd chociażby jest mechanika zwoływania stanów - jeśli gracz nie zwoła w turze stanów (zwołanie może mu dać pewne bonusy, ale to zależy od rzutu kością) to w kolejnej dobiera jedną kartę mniej. Symbolizuje to ni mniej ni więcej działanie władcy bez poparcia szlachty. Podobnie działa kara za zerwanie sojuszu/rozejmu - złamanie przez gracza umowy międzynarodowej wywołuje powszechne oburzenie i tym samym mniejsze możliwości działania. Zresztą jak pisałem wyżej - po to jest sojusz, by gracz mógł spokojnie skupić się na innym froncie. Kara za jego zerwanie musi być dotkliwa, by w ogóle spełniał on swoja rolę.

3. To sprawa jest prosta - PZ są jednak moim zdaniem warte więcej niż karty. Permanentna ich utrata to kara zdecydowanie zbyt sroga. Natomiast kara do dobierania obowiązuje tylko jedną turę, a gracz i tak może zachować na kolejną turę najwyżej 1 lub 2 karty z poprzedniej (zależy od władcy). Z kolei jednak w ostatniej turze sama w sobie ta kara nic by nie robiła, no bo już nie ma kolejnej tury w której można by dobierać. Stąd konieczność kary zastępczej, którą w dość oczywisty sposób mogą być właśnie PZ.
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
HoLi
Sous-lieutenant
Posty: 464
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 22:08
Has thanked: 104 times
Been thanked: 166 times

Re: Aurea Mediocritas - Europa Środkowa u progu renesansu

Post autor: HoLi »

Pierwszy punkt jasny.
3. To sprawa jest prosta - PZ są jednak moim zdaniem warte więcej niż karty. Permanentna ich utrata to kara zdecydowanie zbyt sroga. Natomiast kara do dobierania obowiązuje tylko jedną turę, a gracz i tak może zachować na kolejną turę najwyżej 1 lub 2 karty z poprzedniej (zależy od władcy). Z kolei jednak w ostatniej turze sama w sobie ta kara nic by nie robiła, no bo już nie ma kolejnej tury w której można by dobierać. Stąd konieczność kary zastępczej, którą w dość oczywisty sposób mogą być właśnie PZ.
Z trzecim widocznie źle zrozumiałem, bo wywnioskowałem, że za każde zerwanie sojuszu/rozejmu w trakcie całej gry dostajesz żetony "-1 karta" i na koniec gry podliczasz ujemne Punkty Zwycięstwa, stąd wydało mi się logiczne żeby na bieżąco tracić te punkty. A tutaj chodzi tylko o ostatnią turę :) .
...Podobnie działa kara za zerwanie sojuszu/rozejmu - złamanie przez gracza umowy międzynarodowej wywołuje powszechne oburzenie i tym samym mniejsze możliwości działania. Zresztą jak pisałem wyżej - po to jest sojusz, by gracz mógł spokojnie skupić się na innym froncie. Kara za jego zerwanie musi być dotkliwa, by w ogóle spełniał on swoja rolę.
Rozumiem sens zawierania sojuszu i to że kara za jego zerwanie musi być dotkliwa. Jedynie ta utrata kart jakoś mi nie pasuje. Bo samo powszechne oburzenie nie spowoduje nagle, że mocarstwo, które zerwało sojusz bo miało w tym jakiś cel nagle stanie się słabsze/biedniejsze (sankcji chyba jeszcze wtedy nie nakładano :) ), a tak odbieram mniej dobieranych kart. Może takie państwo powinno mieć utrudnione w jakiś sposób zawieranie kolejnych sojuszy, na przykład w najbliższej fazie dyplomacji (jako niegodne zaufania) ?

Ze zwoływaniem stanów mniejsza liczba kart jak najbardziej ma sens :) .

Pozdrawiam

:arrow: PS: A może żeby sprawę uprościć to po prostu za zerwanie sojuszu/rozejmu gracz dostaje od razu jakąś liczbę ujemnych Punktów Zwycięstwa albo ten z kim ten sojusz został zerwany dostaje Punkty Zwycięstwa (tak żeby gracz się dwa razy zastanowił czy zawierać sojusz i czy go zrywać). Przy okazji ujednolici się "kara" i nie trzeba będzie pamiętać, że w tej fazie dobieram mniej kart, ale już w ostatniej turze to punkty tracę. Taki luźny pomysł :) .

:arrow: PS2: Może w fazie dyplomacji, w trakcie dogadywania się między sobą co do zawarcia sojuszu/rozejmu, gracze obligatoryjnie musieliby deklarować ile swoich Punktów Zwycięstwa "dają pod zastaw" za utrzymanie sojuszu/rozejmu (coś w rodzaju gwarancji jego utrzymania) i w razie jego zerwania tracą zadeklarowane Punkty Zwycięstwa.
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
Lieutenant
Posty: 511
Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
Has thanked: 188 times
Been thanked: 115 times

Re: Aurea Mediocritas - Europa Środkowa u progu renesansu

Post autor: Man of Lowicz (dawniej Lauenburg) »

HoLi pisze: poniedziałek, 6 grudnia 2021, 21:17 Rozumiem sens zawierania sojuszu i to że kara za jego zerwanie musi być dotkliwa. Jedynie ta utrata kart jakoś mi nie pasuje. Bo samo powszechne oburzenie nie spowoduje nagle, że mocarstwo, które zerwało sojusz bo miało w tym jakiś cel nagle stanie się słabsze/biedniejsze (sankcji chyba jeszcze wtedy nie nakładano :) ), a tak odbieram mniej dobieranych kart. Może takie państwo powinno mieć utrudnione w jakiś sposób zawieranie kolejnych sojuszy, na przykład w najbliższej fazie dyplomacji (jako niegodne zaufania) ?
:arrow: PS: A może żeby sprawę uprościć to po prostu za zerwanie sojuszu/rozejmu gracz dostaje od razu jakąś liczbę ujemnych Punktów Zwycięstwa albo ten z kim ten sojusz został zerwany dostaje Punkty Zwycięstwa (tak żeby gracz się dwa razy zastanowił czy zawierać sojusz i czy go zrywać). Przy okazji ujednolici się "kara" i nie trzeba będzie pamiętać, że w tej fazie dobieram mniej kart, ale już w ostatniej turze to punkty tracę. Taki luźny pomysł :) .

:arrow: PS2: Może w fazie dyplomacji, w trakcie dogadywania się między sobą co do zawarcia sojuszu/rozejmu, gracze obligatoryjnie musieliby deklarować ile swoich Punktów Zwycięstwa "dają pod zastaw" za utrzymanie sojuszu/rozejmu (coś w rodzaju gwarancji jego utrzymania) i w razie jego zerwania tracą zadeklarowane Punkty Zwycięstwa.
Cóż, ja to rozumiem tak, że skoro władca zrywa zawarte wcześniej umowy, to budzi to niezadowolenie rycerstwa, które obawia się, że skoro władca nie dotrzymuje słowa wobec innych monarchów, to może też nie dotrzeć wobec nich (dodajmy, że są to czasy, gdy ustrój opiera się w dużej mierze właśnie na umowach dwustronnych, typu przywileje). Zresztą sam fakt, że władca jest niehonorowy, już może zniechęcać szlachtę do wpierania jego. Mechanika ta mi osobiście nieco kojarzy się z mechaniką z bodaj wszystkich części Europy Universalis, gdzie wypowiedzenie wojny bez casus beli czy zwłaszcza z zerwaniem rozejmu wiązało się ze spadkiem stabilności.

Co do zamiany kary na PZ - myślę że to jednak zdecydowanie zbyt dotkliwa kara, jak pisałem. Kara do dobierania trwa tylko jedną turę, zresztą ręka i tak się "resetuje" co turę. Natomiast ujemne PZ są stałe, nie da się ich pozbyć, można co najwyżej zyskać PZ, ale wiadomo - gracz z ujemnymi zaczyna wtedy z niższego pułapu.
Utrudnione zawieranie kolejnych sojuszy wydaje się nie być dobrym pomyłem przy grze wieloosobowej, gdzie celem są właśnie interakcje między graczami i takie sztuczne ich ograniczanie będzie prowadzić raczej albo do tego, że gracze będą to obchodzić, robiąc sojusze "de facto", albo będą po prostu niezadowoleni z ograniczenia ich możliwości. Takie rozwiązania raczej moim zdaniem pasują do rozgrywki z AI.

Myślę, że obecne rozwiązanie jest w miarę wyważone. Nie trzeba o niczym pamiętać, bowiem gracz kładzie na swojej karcie żeton "-1 karta", przypominający o tym, że w kolejnej turze dobiera mniej.

Podsumowując - raczej nie przewiduję zmiany w tym aspekcie. Niemniej dziękuję za uwagi i możliwość opowiedzenia więcej o projekcie!
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
HoLi
Sous-lieutenant
Posty: 464
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 22:08
Has thanked: 104 times
Been thanked: 166 times

Re: Aurea Mediocritas - Europa Środkowa u progu renesansu

Post autor: HoLi »

Ja tylko nawiązuję do wyciętych z całości fragmentów, a najważniejsze, że gra działa właśnie jako całość :). Projekt ciekawy, obserwuję go od dłuższego czasu i mam nadzieję, że będzie możliwość kiedyś zagrania w Twoją grę (nawet jako PnP).

Pozdrawiam
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
farmer
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: niedziela, 4 czerwca 2006, 12:47
Has thanked: 308 times
Been thanked: 74 times

Re: Aurea Mediocritas - Europa Środkowa u progu renesansu

Post autor: farmer »

Ja również cieszę się, że mieliście Panowie okazję do tej wymiany postów.
Wyjaśnienia MoŁ'a pokazują obraz dobrze przemyślanych, osadzonych historycznie i spójnych założeń do gry - i szczerze mówiąc bardziej zachęciły mnie one do głębszego poznania tytułu niż jakiekolwiek wcześniejsze materiały.

Aż zacząłem poważnie myśleć o wykonaniu samoróbki do testów domowych - w miarę możliwości na mapie z RONiXXX, bo chyba się nawet nada :).

pozdr,
farm
Chcesz pokoju, szykuj się do wojny...
Awatar użytkownika
Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
Lieutenant
Posty: 511
Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
Has thanked: 188 times
Been thanked: 115 times

Re: Aurea Mediocritas - Europa Środkowa u progu renesansu

Post autor: Man of Lowicz (dawniej Lauenburg) »

farmer pisze: wtorek, 7 grudnia 2021, 13:16 Ja również cieszę się, że mieliście Panowie okazję do tej wymiany postów.
Wyjaśnienia MoŁ'a pokazują obraz dobrze przemyślanych, osadzonych historycznie i spójnych założeń do gry - i szczerze mówiąc bardziej zachęciły mnie one do głębszego poznania tytułu niż jakiekolwiek wcześniejsze materiały.

Aż zacząłem poważnie myśleć o wykonaniu samoróbki do testów domowych - w miarę możliwości na mapie z RONiXXX, bo chyba się nawet nada :).

pozdr,
farm
Wszystkie materiały są dostępne na dysku google, o którym pisałem w I poście. Na wszelki wypadek dorzucę i tu: https://drive.google.com/drive/u/0/fold ... DAQg-039a1
Dziś zupełnym przypadkiem wrzuciłem tam dodatkowo listę komponentów. Gdyby jednak były jakieś wątpliwości co do ustawienia lub rozgrywania gry, oczywiście służę wyjaśnieniami.

Mogę też podrzucić moduł cyfrowy gry, o którym pisałem tutaj:
https://drive.google.com/drive/u/0/fold ... DAQg-039a1

Zawsze to miło, jak na projekt spojrzy ktoś z zewnątrz, spoza stałego grona, świeżym okiem.
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
HoLi
Sous-lieutenant
Posty: 464
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 22:08
Has thanked: 104 times
Been thanked: 166 times

Re: Aurea Mediocritas - Europa Środkowa u progu renesansu

Post autor: HoLi »

Man of Lowicz (dawniej Lauenburg) pisze: wtorek, 7 grudnia 2021, 13:24
farmer pisze: wtorek, 7 grudnia 2021, 13:16 Ja również cieszę się, że mieliście Panowie okazję do tej wymiany postów.
Wyjaśnienia MoŁ'a pokazują obraz dobrze przemyślanych, osadzonych historycznie i spójnych założeń do gry - i szczerze mówiąc bardziej zachęciły mnie one do głębszego poznania tytułu niż jakiekolwiek wcześniejsze materiały.

Aż zacząłem poważnie myśleć o wykonaniu samoróbki do testów domowych - w miarę możliwości na mapie z RONiXXX, bo chyba się nawet nada :).

pozdr,
farm
Wszystkie materiały są dostępne na dysku google, o którym pisałem w I poście. Na wszelki wypadek dorzucę i tu: https://drive.google.com/drive/u/0/fold ... DAQg-039a1
Dziś zupełnym przypadkiem wrzuciłem tam dodatkowo listę komponentów. Gdyby jednak były jakieś wątpliwości co do ustawienia lub rozgrywania gry, oczywiście służę wyjaśnieniami.

Mogę też podrzucić moduł cyfrowy gry, o którym pisałem tutaj:
https://drive.google.com/drive/u/0/fold ... DAQg-039a1

Zawsze to miło, jak na projekt spojrzy ktoś z zewnątrz, spoza stałego grona, świeżym okiem.
O ile to możliwe fajnie by było gdyby przy następnych relacjach z rozgrywki pojawiły się dodatkowo jakieś opisy (nawet ogólne) zastosowanych mechanik (chociaż rozumiem, że nie każdy ma na coś takiego czas i chęci). Można się wtedy do nich odnieść i podyskutować :) .

Pozdrawiam
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: Aurea Mediocritas - Europa Środkowa u progu renesansu

Post autor: Raleen »

Man of Lowicz (dawniej Lauenburg) pisze: poniedziałek, 6 grudnia 2021, 19:41Są jednak sytuacje, w których może wypowiedzieć innemu wojnę bez kary za zerwanie sojuszu lub rozejmu. Po pierwsze - jeśli gracz zyskuje sojusz z mniejszym państwem (co może nastąpić w zasadzie tylko z karty), to gracz, który prowadził wojnę z tym państwem może temu graczowi wypowiedzieć wojnę całkowicie za darmo, bez żadnych kar. Ma to chronić przed blokowaniem działań innego gracza.
Bardzo słusznie, widzę, że wyciągnąłeś wnioski z HIS-a i gier mu podobnych, gdzie często tego typu akcje okazywały się niemożliwe, a często były to kluczowe momenty rozgrywki.

Co do kary za wypowiedzenie wojny w trakcie tury, zwłaszcza jeśli do tej pory był sojusz, ogólnie zgadzam się, że odejmowanie bądź dodawanie punktów zwycięstwa nie jest najlepszym pomysłem. Zwykle w grach zabiera się karty wypowiadającemu tak wojnę. Karty reprezentują tutaj bardziej abstrakcyjnie możliwości działania. Może to oznaczać np. że władca musi zaangażować się na pewien czas w sprawy wewnętrzne by ograniczyć negatywne efekty nagłego wypowiedzenia wojny (sprzeciw rycerstwa, możnych itp.), co ogranicza na krótki czas jego możliwości działania zarówno w polityce krajowej, jak i zagranicznej.

Ja bym ewentualnie pomyślał jeszcze nad jakimiś dodatkowymi efektami: tabelka i rzut kostką. Oddawałyby one reakcję społeczną na takie działania, która mogła być różna, a zazwyczaj była nieprzychylna. Częściowo mógłbyś zmodyfikować w ten sposób rozwiązanie z automatyczną utratą kart.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
Lieutenant
Posty: 511
Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
Has thanked: 188 times
Been thanked: 115 times

Re: Aurea Mediocritas - Europa Środkowa u progu renesansu

Post autor: Man of Lowicz (dawniej Lauenburg) »

Tymczasem zacząłem test nieco zmienionego ustawienia początkowego, bardziej wiernego realiom historycznym:
Obrazek
1. Dodałem nowe pole - Chojnice. Ma to na celu 3 rzeczy a) poprawić sytuację początkową Krzyżaków, b) zwiększyć znaczenie Pomorza Gdańskiego, c) zaznaczyć ten istotny dla ówczesnego konfliktu punkt.
2. Wrocław zaczyna jako kontrolowany przez buntowników - oznacza to opory katolickiego patrycjatu miasta przed akceptacją "husyckiego króla" Jerzego z Podiebradów.
Jak zakończę rozgrywkę dam relację z całości.
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: Aurea Mediocritas - Europa Środkowa u progu renesansu

Post autor: Raleen »

Grasz z ze swoją stałą ekipą czy sam ze sobą?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
Lieutenant
Posty: 511
Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
Has thanked: 188 times
Been thanked: 115 times

Re: Aurea Mediocritas - Europa Środkowa u progu renesansu

Post autor: Man of Lowicz (dawniej Lauenburg) »

Póki co niestety sam ze sobą. Test online zaciął się na I turze a na test na żywo już dawno nie udało mi się zebrać ekipy...
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Re: Aurea Mediocritas - Europa Środkowa u progu renesansu

Post autor: Comandante »

Dobry wybór - Chojnice to był olbrzymi zamek o strategicznym znaczeniu.
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum autorów”