War of the Burgundian Succesion 1477-1482/War of the Holy League 1510-1516

Awatar użytkownika
Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
Lieutenant
Posty: 511
Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
Has thanked: 188 times
Been thanked: 115 times

War of the Burgundian Succesion 1477-1482/War of the Holy League 1510-1516

Post autor: Man of Lowicz (dawniej Lauenburg) »

Tymczasem na Strategosie miała miejsce premiera mojego kolejnego projektu (skoro i tak nie mam chętnych na "Aurea Mediocritas", to przynajmniej wziąłem się za coś mniejszego i łatwiej testowalnego) - dwuosobowej gry (czas myślę ok. 2-3 godzin, 6 dość szybkich tur) opowiadającej o konflikcie do którego przymierzałem się już od dawna - Wojnie o sukcesję burgundzką, która wybuchła zaraz po tragicznej śmierci Karola Śmiałego pod Nancy w styczniu 1477, między Ludwikiem XI, królem Francji, który chciał nie tylko odzyskać te tereny księstwa Burgundii, które należały przed wojną stuletnią do Francji (Burgundia książęca, Artois, Pikardia, Flandria), ale wręcz zająć jak najwięcej z burgundzkiego dziedzictwa, a stronnikami niezależności Burgundii, wiernymi córce Karola - Marii, których przywódcą ostatecznie został Maksymilian Habsburg, ożeniwszy się z Marią.
Gra powstała niejako jako efekt mojej modyfikacji Vae-Victisowego systemu Gold & Steel, a konkretnie gry tegoż o wojnach burgundzkich między Karolem Śmiałym a Szwajcarami (więcej o samej grze jak i mojej modyfikacji tutaj: viewtopic.php?p=398436#p398436), do której dodałem karty wydarzeń, uprościłem dość wyraźnie bitwy rozgrywane na osobnej mapie taktycznej oraz wprowadziłem szereg innych zmian i uściśleń.
Tutaj jednak zmiany poszły jeszcze dalej, tak, że moim zdaniem mogę spokojnie mówić o autorskim systemie.
Tym, co pozostało z Gold and Steel (i co było niejako punktem wyjścia) jest mechanika wierności prowincji - 7 prowincji dawnego księstwa burgundzkiego, stanowiące pole bitwy między graczami - Burgundia książęca, Burgundia hrabiowsko-cesarska (Franche-Comte), Pikardia, Artois, Hainaut i Flandria mogą być wierne wobec któregoś z graczy - daje to dostęp do rekrutacji lokalnych kompanii oraz inne ułatwienia. Lojalność prowincji gracze mogą zmieniać z tekstów kart wydarzeń, wygrywając bitwy w danej prowincji oraz przejmując miasta - to zresztą kontrola miast jest w zasadzie jedyną miarą Punktów Zwycięstwa. Inaczej jednak jak w Gold and steel, tak oryginalnym, jak i zmodyfikowanym przeze mnie, gdzie sojusznicy danego gracza mogli zostać najwyżej zneutralizowani, tutaj prowincje mogą zmieniać strony w zasadzie dowolną ilość razy - za każdym razem gdy to się dzieje trzeba rozpatrzyć rebelię w danej prowincji, co wiążę się z bardzo dużą szansą, że jej miasta (zwłaszcza nieobsadzone przez własne jednostki) przejdą na stronę przeciwnika.

Obrazek
Obrazek
Mapa oraz plansza wierności prowincji wraz z planszą z torem PZ, tur i dostępnych jednostek.

Drugą nowością systemu jest mechanika bitew - również rozgrywana na osobnej mapie taktycznej, ale na zupełnie innych zasadach. Zamiast 6 stref, w której każdej z nich może być wiele jednostek, tutaj każdy z graczy ma po 2 armie (Północną - działającą na teatrze niderlandzkim - i Południową, działającą na teatrze burgundzkim), z których każda składa się z 8 kratek podzielonych na 2 rzędy - w każdym rzędzie stanowią one lewą flankę, centrum, centrum i prawą flankę. W każdej kratce może być tylko jedna kompania (pełna lub, odwrócona na przekreśloną stronę - osłabiona). W czasie bitwy gracze po prostu biorą przed siebie te planszetki armii i na nich staczają bitwę. Bitwa składa się z maksymalnie 3 starć (atak, kontratak obrońcy i ponowny atak), w ramach których każda z jednostek atakujących może zaatakować jedną sąsiednią jednostkę przeciwnika. Jednostki dzielą się na kompanie piechoty, jazdy i Szwajcarów (którzy są traktowani jak piechota, ale są silni jak jazda).

Tutaj kilka zdjęć z rozgrywki, w rogach planszy widać planszetki armii:
Obrazek
Obrazek

System kart, podobnie jak w modyfikacji "Wojen Burgundzkich", jest nieco inspirowany systemem "Zimnej Wojny" - karty dzielą się na niczyje, własne (które gramy albo na tekst, albo na punkty) i przeciwnika (które trzeba grać na tekst i na punkty).

Obrazek
Obrazek
Przykładowe karty. Białe - niczyje, niebieskie - francuskie, czerwone - habsburskie.

Karty są po angielsku jeśli dobrze pamiętam (projekt zacząłem jakieś pół roku temu, ale długo nie byłem zadowolony z mechaniki - dopiero w lutym wymyśliłem nową mechanikę bitew i przy okazji podział planszy na dwa teatry, które wreszcie mnie usatysfakcjonowały) dlatego, żeby móc wrzucać go na anglojęzyczne grupki i tam zainteresować nim obcokrajowych wydawców, skoro póki co moje kontakty z polskimi były, cóż, niekonkluzywne...
Tutaj dysk z plikami gry:
https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharing
Ostatnio zmieniony środa, 3 stycznia 2024, 12:16 przez Man of Lowicz (dawniej Lauenburg), łącznie zmieniany 1 raz.
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
Awatar użytkownika
Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
Lieutenant
Posty: 511
Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
Has thanked: 188 times
Been thanked: 115 times

Re: War of the Burgundian Succesion 1477-1482

Post autor: Man of Lowicz (dawniej Lauenburg) »

No i wczoraj odbyła się druga rozgrywka.
Tym razem, inaczej niż na Strategosie, wyraźnie wygrał Maksymilian Habsburg.
Na południu dzięki wywołaniu (z wydarzenia) buntu w Burgundii (książęcej) odzyskał ją całą oraz zbrojnie wyparł Francuzów z Franche-Comte. Wojska króla Ludwika kilkukrotnie (bodaj 7 albo 8-krotnie) próbowały wedrzeć się do hrabstwa, atakując Gray, za każdym jednak niemal razem bitwa, mimo dużych strat, kończyła się remisem, co oznaczało konieczność wycofania się do Francji.
Z kolei na północy Francuzi po zajęciu Cambrai byli bliscy przejęcia całego Hainaut, ale nie poszli za ciosem. Przejęli natomiast Artois, które stało się głównym polem bitwy. Szczególnie pod Thérouanne toczyły się zażarta walki. Nawet gdy Francuzi wychodzili z nich zwycięsko, to nie udało im się wedrzeć do Flandrii (zostali kilkukrotnie odparci spod Ypres), a ostatecznie utracili i samo Thérouanne.
W porównaniu do Strategosa zmieniłem nieco zasady (w praktyce polegało to na zmianie kary z -1 do rzutu do -2 w niektórych sytuacjach) tak, by oblężenia nie były takie łatwe do wygrania. Wydaje się, że to zmiana na lepsze.
Będą oczywiście dalsze testy by wykluczyć zachwianie balansu gry na którąkolwiek ze stron.

Obrazek
Obrazek
Sytuacja na koniec ostatniej tury, obie francuskie armie, trochę ze względu na rozpaczliwe, samobójcze ataki wywołane "syndromem ostatniej tury", przestały istnieć.

Poniższe dwa zdjęcia przedstawiają z bliska mechanikę bitwę (uprzedzając - nie, to nie ta sama bitwa - pierwsza miała miejsce w I turze, druga - w ostatniej) rozgrywanej na planszetkach armii. na I widzimy sytuację przed bitwą, na drugiej - po bitwie.
Obrazek
Obrazek
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: War of the Burgundian Succesion 1477-1482

Post autor: Raleen »

Plansza, taka dość skromna bym powiedział jeśli chodzi o liczbę pól. O tyle dobrze, że łatwiej będzie kiedyś wydać.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
Lieutenant
Posty: 511
Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
Has thanked: 188 times
Been thanked: 115 times

Re: War of the Burgundian Succesion 1477-1482

Post autor: Man of Lowicz (dawniej Lauenburg) »

Raleen pisze: wtorek, 21 marca 2023, 09:56 Plansza, taka dość skromna bym powiedział jeśli chodzi o liczbę pól. O tyle dobrze, że łatwiej będzie kiedyś wydać.
Początkowo miało być więcej, ale raz, że moim zdaniem te pola są wystarczające jeśli chodzi o oddanie przestrzeni konfliktu (historycznie raczej nie było szans by Francuzi weszli do Brabancji czy Holandii), a po drugie zależało mi na zrobieniu czegoś, co będzie grywalne w jakimś sensownym zakresie czasowym.
Zresztą pól nie jest tak mało - 21 miast, które może kontrolować którykolwiek z graczy, plus 7 obszarów zewnętrznych.

[edycja] dodam, że w Macieju Korwinie jest raptem 26 pól (plus jeden, może dwa, jeśli liczyć niemal nigdy niewykorzystywaną Polskę, obszary zewnętrzne).
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
Bolid
Caporal-Fourrier
Posty: 92
Rejestracja: piątek, 27 września 2019, 21:22
Has thanked: 67 times
Been thanked: 25 times

Re: War of the Burgundian Succesion 1477-1482

Post autor: Bolid »

Ale dalej "Maciej Korwin" jest mniejszy i prostszy do wydruku? Dalej przymierzam się, żeby w czerwcu wydrukować sobie "Macieja Korwina" i w niego zagrać...
Awatar użytkownika
Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
Lieutenant
Posty: 511
Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
Has thanked: 188 times
Been thanked: 115 times

Re: War of the Burgundian Succesion 1477-1482

Post autor: Man of Lowicz (dawniej Lauenburg) »

Bolid pisze: wtorek, 21 marca 2023, 18:33 Ale dalej "Maciej Korwin" jest mniejszy i prostszy do wydruku? Dalej przymierzam się, żeby w czerwcu wydrukować sobie "Macieja Korwina" i w niego zagrać...
Oba zajmują bardzo podobny obszar, acz Korwin ma chyba mniej żetonów. I prostsze zasady.
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
Awatar użytkownika
Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
Lieutenant
Posty: 511
Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
Has thanked: 188 times
Been thanked: 115 times

Re: War of the Burgundian Succesion 1477-1482

Post autor: Man of Lowicz (dawniej Lauenburg) »

Podczas wczorajszej rozgrywki (sam ze sobą, niestety nie zrobiłem zdjęć), na całkowicie tych samych zasadach co ostatnio tym razem wyraźnie wygrali Francuzi, zajmując całe południe i niemal całą północ, z wyjątkiem jedynie Flandrii, acz i do tej weszli zająwszy Ypres.
Patrząc więc na dotychczasowe rozgrywki, tak sam ze sobą jak i z Adrianem, wydaje się, że zwycięstwa obu stron rozkładają się niemal idealnie naprzemiennie. Wydaje się więc, że udało się uniknąć problemów z balansem, ale to oczywiście będzie dalej sprawdzane. Gdyby ktoś był chętny do udziału w rozgrywce oczywiście serdecznie zapraszam!
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
Awatar użytkownika
Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
Lieutenant
Posty: 511
Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
Has thanked: 188 times
Been thanked: 115 times

Re: War of the Burgundian Succesion 1477-1482

Post autor: Man of Lowicz (dawniej Lauenburg) »

Tymczasem dziś w Strategosie miała miejsce premiera gry opartej w dużej mierze na silniku Wojny o sukcesję burgundzką - Wojna Świętej Ligii 1510-1516.
Gra opowiada o chyba najciekawszej z Wojen Włoskich, w której dochodziło do największej liczby zmian sojuszy (co świetnie podsumowuje ten materiał satyryczny: https://youtu.be/HdpAPZvjPQY?si=WJY60BnxJ_5XlYbm).

Gra skupia się na rywalizacji Świętej Ligii z Francją o kontrolę nad środkowymi i Północnymi Włochami. (Pierwszy etap wojny - 15089-1509, zwany Wojną Ligii z Cambrai, w którym wszystkie ówczesne potęgi sprzymierzyły się przeciwko Wenecji, jest raczej nie do oddania w klasycznej grze konfrontacyjnej). Po jednej stronie gracz wciela się we Francję Ludwika XII i Franciszka I, po drugiej podstawą Ligii są teściowie Maksymilian Habsburg i Ferdynand Aragoński. Obaj gracze będą starali się przeciągnąć na swoją stronę mniejsze państwa włoskie: Księstwo Mediolanu, Republikę Florencji, Księstwo Ferrary, Republikę Wenecką i Papiestwo.

Główną różnicą wobec wojny o sukcesje burgundzką jest to, że nie ma ściśle określonych dwóch teatrów wojny - zamiast tego każdy z graczy ma dwie główne armie, które musi aktywować na przemian w swoich kolejnych ruchach (w turze gracz ma 4 - w pierwszej i ostatniej - lub 6 - w każdej innej - ruchów, z których po 2 lub po 3 musi wykorzystać na każdą ze swoich armii).

Gra oczywiście jest na wstępnym etapie prac i wciąż wymaga chociażby balansu (w rozgrywkach sam ze sobą Francja była zdecydowanie za mocno, teraz chyba ją nieco zbyt jednak osłabiłem, bowiem wypadło dość blado), niemniej jakby ktoś był chętny mogę nią podjąć na jakimś konwencie lub spotkaniu.

Tutaj mapa i przykładowe karty (niebieski to francuskie, pomarańczowe to Liga):
Obrazek
Obrazek
Obrazek

wszystkie wydarzenia:
https://drive.google.com/file/d/1ZRDfsi ... drive_link

Dziękuję Topolożkowi za rozgrywkę.
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
Awatar użytkownika
Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
Lieutenant
Posty: 511
Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
Has thanked: 188 times
Been thanked: 115 times

Re: War of the Burgundian Succesion 1477-1482

Post autor: Man of Lowicz (dawniej Lauenburg) »

Tymczasem wczoraj miał miejsce I przeprowadzony od początku do końca test "Wojny Ligii Świętej" z żywym graczem - Adrianem. Graliśmy w zupełnie nowy scenariusz "W przededniu Novary", w którym rozgrywa się 4 z 7 tur (1513-1516). Francja zaczyna w nim bez Mediolanu i Florencji, za to z Wenecją po swojej stronie. Odzyskanie stolicy Lombardii jest kluczowe dla uzyskania połączenia między Francją a jej nowym sojusznikiem.
Tutaj, pomimo wpierw, jakże historycznej porażce pod Novarą przeciwko armii składającej się głównie ze Szwajcarów, Francji udało się go w bodaj 2 turze zająć. Liga w tym czasie była, po dwukrotnej ekskomunice Wenecji (z wydarzenia), o krok od przeciągnięcia Wenecji na swoją stronę, ale zabrakło jej jednego zwycięstwa w bitwie w polu lub wygranego oblężenia.

Jednakże w przedostatniej turze Francja popełniła poważny błąd - idąc na odsiecz Wenecji zostawiła Mediolan kompletnie bez garnizonu, przez co Liga go łatwo odzyskała. Na skutek tego na początku ostatniej tury obie armie francuskie, znajdujące się odpowiednio na terytorium Wenecji i Ferrary, zostały całkowicie odcięte od posiłków z Francji. Mimo to graczowi francuskiemu udał się błyskotliwy manewr - rzutem na taśmę przebił się przez Mediolan (nie tracąc czasu na zajmowanie go) i zająwszy niespodziewanie całą Toskanię doprowadził do remisu. To, zważywszy na fakt, że w tym scenariuszu zaczynała z mniejszą liczbą miast, powinienem chyba uznać za jej zwycięstwo. Myślę, że gra nadaje się więc do grania. Całość zajęła nam 3 godziny. Zdjęcia z końca rozgrywki:
Obrazek

Obrazek
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
Awatar użytkownika
Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)
Lieutenant
Posty: 511
Rejestracja: środa, 10 lutego 2016, 01:06
Has thanked: 188 times
Been thanked: 115 times

Re: War of the Burgundian Succesion 1477-1482/War of the Holy League 1510-1516

Post autor: Man of Lowicz (dawniej Lauenburg) »

No i wczoraj miała miejsce kolejna rozgrywka z Adrianem, tym razem w scenariusz podstawowy (pełny - 1510-1516) i była to chyba póki co jedyna rozgrywka w tenże rozegrana od początku do końca przez dwóch ludzi.
Obrazek
Obrazek
Wygrała Liga, 12 do 8 (czyli dwoma polami różnicy), aczkolwiek w bodaj 4. turze (z 7.) Liga była o jedno pole od automatycznego zwycięstwa (i polem tym był bynajmniej nie domowy francuski Turyn, który też padł, ale otoczona prze wrogów Parma).
Potem jednak doszła na rękę jej karta wydarzenia "Traktat z Blois", dzięki której Wenecja przeszła na jej stronę i potem jakoś zaczęła odrabiać - nie wiem, czy w przedostatniej turze nawet nie wyszła na drobne prowadzenie, a przynajmniej na remis. Ostatecznie jednak wynik był zbliżony do historycznego - Francja pod Franciszkiem I odzyskała niemal całą Lombardię (z wyjątkiem Parmy) i utrzymała Wenecję. Główna różnica wobec historii dotyczyła Ferrary - ta zamiast trwać cały czas przy Francji stała się rekordzistką w zmienianiu stron - zaczynała po stronie francuskiej, potem w bodaj 3 turze przeszła na stronę Ligii, potem jednak Francuzi ze wsparciem Wenecji znowu zmusili ją do powrotu pod skrzydła "pierwszej córy", by wreszcie w chyba przedostatniej turze znowu zmieniła strony i zakończyła grę po stronie Ligii.
Generalnie Francja (której również w ostatniej lub przedostatniej turze udało się zagrać "Pokój wieczysty we Fryburgu", który usuwa wszystkich Szwajcarów z gry, jeśli Francja kontroluje Mediolan lub nie prowadzi w PZ ), raczej była na pozycji wznoszącej, ale nie starczyło jej czasu na wykorzystanie przewagi - po prostu skończyła się gra. W sumie raczej nie chciałbym jej wydłużać - obecnie kończy się ona w 1516 roku, w którym i tak w historii de facto nie było już żadnych istotnych walk, a jedynie negocjacje pokojowe. Być może co najwyżej wydłużę tę ostatnią turę, która obecnie, tak jak pierwsza, składa się z 4, a nie 6 (jak pozostałe) ruchów każdego z graczy - rozważę to.

Cóż, mam pewne wątpliwości, czy moje zmiany względem pierwotnej wersji (testowanej jedynie sam ze sobą) wciąż nie zostawiły Francji zbyt słabą. Oczywiście nie mogę wykluczyć, że Adrian nie popełniał błędów - wydaje mi się, że zbyt ochoczo ogołacał miasta z garnizonów skupiając się na armii polowej, co mogło sprawić, że zbyt łatwo mogłem potem zajmować niebronione pola, w tym zwłaszcza Mediolan.
Myślę jednak, że tym razem ograniczę się do drobnych zmian - przede wszystkim zamienię karty "Traktat z Blois" (dającą, jak pisałem wyżej, Francji, o ile ta nie prowadzi, od razu cała Wenecję) z "Konklawe 1513" (zmniejszającą lojalność Papieża i Florencji wobec Ligii, ale tylko o 1 punkt) - obecnie ta druga jest "gwarantowana", że trafi na rękę Francji z początkiem 1513 roku, podczas gdy ta druga jedynie trafia w tym roku do talii i nie musi zostać dociągnięta. Mając na uwadze to, że to pierwsza jest dużo ważniejsza dla Francji, myślę że odwrócę ten stan rzeczy - Traktat będzie trafiał na rękę, a Konklawe do talii (dla porównania Liga ma gwarantowaną już w 1511 roku kartę "Święta Liga", która daje jej dość sporo jednostek cesarskich, hiszpańskich i szwajcarskich, włączając te państwa do wojny).

W każdym razie - raczej jednak jestem zadowolony z projektu i z chęcią będę dalej testował oba scenariusze.
Patriae Commodis Serviens - Być Ojczyźnie pożytecznym (Dewiza Prymasowskiego Miasta Łowicza).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum autorów”