War: The Middle Ages - Battles

Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: War: The Middle Ages - Battles

Post autor: Raleen »

Artorius Castus pisze:Teraz wiecie już o mnie wszystko. :P
Spoko, jeszcze będą z Ciebie ludzie ;) .
Nadal w Ciebie wierzymy :D ;) .

A bardziej na poważnie - myślę, że tak jak radził Profes, spróbuj jedną epokę zrobić, tak żeby w miarę skończyć. Jeśli uznasz, że zapoznanie się z jakimiś innymi grami/systemami Ci się przyda, daj znać. Do tego to co wcześniej pisałem - myślę, że powinieneś unikać nadmiernej komplikacji na początku.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Nero
Caporal-Fourrier
Posty: 91
Rejestracja: piątek, 7 stycznia 2011, 19:43
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: War: The Middle Ages - Battles

Post autor: Nero »

„Bitwa pokazowa nr 1”



[Dla „niewtajemniczonych”: Pisząc o dowódcach nie mam na myśli ani Marcona ani Daniela – nie chcę nieporozumień. Dowódca to jeden „ludzik” w oddziale, którego określa stopień umiejętności, który z kolei wpływa na wiele ważnych rzeczy.]


I Kilka ważnych słów na początek:

Chcę bardzo podziękować Danielowi i Marconowi za trud ustawienia armii i przygotowania dla nich taktyk. Nie była to rzecz łatwa z wielu powodów:

1. Koledzy nie mieli żadnego wpływu na skład swoich armii – dosłownie wszystko było losowane, jednak starałem się, aby koszty obydwu armii był maksymalnie do siebie zbliżone.
2. Ustawienie i taktyka podawane były drogą elektroniczną – wyjaśnienie mi: co, jak i dlaczego zajęło kolegom sporo czasu (nie dziwię się szczerze powiedziawszy).
3. Gra zakłada ustawianie swojej armii „w ciemno” – w czasie ustawiania gracz nie może nic wiedzieć o ustawieniu armii przeciwnika.
4. Mimo, że każdy z kolegów znał skład armii rywala, to musiał niestety podawać dość szczegółowe założenia taktyczne, a to ze względu na to, że w tym momencie nie znał ustawienia armii przeciwnika (mój bardzo duży błąd, poprawię to następnym razem).
5. Gracze niestety nie mogli pokazać swojego kunsztu taktycznego już w samej rozgrywce… z wiadomych względów musiałem ją przeprowadzić „sam ze sobą”.


Możliwe, że kilka ważnych rzeczy umknęło mojej uwadze, że nie zauważyłem szans na odwrócenie wyniku bitwy (przez bardzo długi czas mi nieznanego). Starałem się jednak odwzorowywać założenia taktyczne jak najlepiej potrafiłem, nie będąc jednak obojętnym na nieprzewidziane sytuacje. Tam, gdzie było to konieczne, dokonałem niewielkich zmian w ustawieniu tak, aby umożliwić później odpowiednie działanie poszczególnym grupom oddziałów (wiem, że pojęcie i zasada działania „stref rozkazu” oraz wydawania rozkazów są trudne do zrozumienia – na pewno poświęcę temu więcej uwagi w podręczniku). Ustaliłem również jak najrozsądniejsze strefy rozkazu. Próbowałem sobie wyobrazić, jak by gracze postąpili w konkretnej sytuacji i tak ruszać.
"Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy."
Hannibal
Awatar użytkownika
Nero
Caporal-Fourrier
Posty: 91
Rejestracja: piątek, 7 stycznia 2011, 19:43
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: War: The Middle Ages - Battles

Post autor: Nero »

II Opis sytuacji:


1. Warunki pogodowe: normalne.

2. Warunki terenowe: pola, teren górzysty.



3. Składy armii:


Armia A (Daniel) złożona była z 10 000 ludzi (100 żetonów):


- 1100 piechoty (W=4, D=3, M=9, U=9)

- 1200 ciężkiej kawalerii (W=4, D=11, M=1, U=2)
(w tym dowódca o umiejętnościach=5)

- 3800 lekkiej jazdy (W=1, D=7, M=6, U=1)

- 3900 konnych łuczników (W=5, D=9, M=9, U=1)


Armia B (Marcon) złożona była z 11 900 ludzi (119 żetonów):


- 1600 kuszników (W=3, D=3, M=6, U=9)

- 3700 piechoty (W=8, D=10, M=2, U=8)

- 6600 ciężkiej jazdy (W=5, D=7, M=1, U=11)
(w tym dowódca o umiejętnościach=1)



W – wyszkolenie
D – doświadczenie
M – morale
U – uzbrojenie



4. Plusy i minusy armii:

Armia A:

+ prawie cała armia złożona ze zróżnicowanej jazdy
+ duże doświadczenie

- słabe wyszkolenie
- bardzo słabe uzbrojenie


Armia B:

+ przewaga liczebna
+ armia składająca się w większości z ciężkiej kawalerii
+ duże doświadczenie
+ bardzo dobre uzbrojenie
+ armia znajdująca się na wyższym terenie

- bardzo słaby dowódca
- bardzo niskie morale



5. Ustawienie armii:

- Armia A skupiła swoje oddziały w północno-zachodniej części pola bitwy. Z przodu ustawiły się oddziały ciężkiej i lekkiej kawalerii, za nimi silnie skupione oddziały konnych łuczników i piechota.

- Armia B rozstawiła swoją armię w dwóch „rzutach”, a każdy z nich zajmował całą szerokość pola bitwy. Z przodu znajdowały się oddziały kuszników i piechoty, za nimi ciężka kawaleria.




6. Strefy rozkazów:


Armia A:

I – PC (1-6)
II – PC (7-11)
III – CK (12 - dowódca)
IV – CK (13-17)
V – CK (18-23)
VI – LK (24-41)
VII – LK (42-61)
VIII – KŁ (62-73)
IX – KŁ (74-85)
X – KŁ (86-100)


Armia B:

I – KS i PC (1-53)
II – CK (54-119)
"Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy."
Hannibal
Awatar użytkownika
Nero
Caporal-Fourrier
Posty: 91
Rejestracja: piątek, 7 stycznia 2011, 19:43
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: War: The Middle Ages - Battles

Post autor: Nero »

III Opis bitwy:


Faza I
Lekka jazda (A) zaczyna jechać do środkowej części pola bitwy. Wraz z ciężką kawalerią (A) ustawioną w klin najprawdopodobniej będzie chciała złamać linię tworzoną przez kuszników i piechotę (B). Dowódca (B) nakazuje maksymalne zbliżenie się tych oddziałów do przeciwnika, aby zostawić jak najmniej pola manewru konnym łucznikom (A). Niestety, kusznicy (B) zaczynają maszerować z opóźnieniem, blokując znajdującą się za nimi piechotę (B). Skrzydła piechoty (B) wysuwają się w ten sposób do przodu. Ciężka kawaleria (A) szarżuje na część lewego skrzydła piechoty (B). Lekka jazda (A) ściera się w centralnej części pola bitwy z kusznikami (B), których szybko rozbija, po czym rozpoczyna walkę z piechotą (B). Przypadkowe wysunięcie skrzydeł piechoty (B) pozwala na atak na flanki lekkiej jazdy (A). Konni łucznicy (A), aby wesprzeć walczących, zaczynają ostrzeliwać piechotę (B) wroga. W końcu ciężka kawaleria (A) wygrywa na skrzydle, a ustawienie w 3 rzędy lekkiej jazdy (A) pozwala odeprzeć frontalny atak. Ciężka kawaleria (B) zbliża się na pożądaną do szarży odległość. W trakcie odpierania zmęczonej już piechoty (B) ze skrzydeł lekkiej jazdy (A), ciężka kawaleria i piechota (A) ustawiają się obok siebie, zasłaniając konnych łuczników (A) przed niebezpieczeństwem, które ma lada chwila nastąpić. Ciężka kawaleria (B) czeka na opuszczenie pola bitwy przez uciekające oddziały, na których mogłaby się zatrzymać, tracąc szanse na szarżę. Lekka kawaleria (A) próbuje się ustawić, ale ze względu na duże wymieszanie i uciekający czas nie robi tego skutecznie…

Faza II
Ciężka kawaleria (B) szarżuje. Podwójna linia oddziałów uniemożliwia jej skuteczne przebicie się przez znajdującą się w defensywie armię A, która i tak okazuje się ponosić duże straty. Szczególnie niebezpiecznie robi się na jej lewym skrzydle, gdzie lekka jazda (A) wydaje się nie mieć najmniejszych szans w starciu z wrogiem. Dodatkowo nie jest ona zabezpieczona od flanki – armii A nie udaje się zająć całej szerokości pola bitwy. Kilka oddziałów ciężkiej kawalerii (B) zaczyna skutecznie przerzedzać najbardziej na wysunięte na wschód oddziały lekkiej jazdy (A). Konni łucznicy robią (A) co mogą, aby zapobiec spodziewanej klęsce. Niestety, aż nadto widoczna jest w tym momencie różnica uzbrojenia, które przemawia na ich niekorzyść. Większość oddziałów ciężkiej kawalerii (B) ponownie szarżuje. Już po chwili pierwsza linia obrony armii A idzie w rozsypkę. W obawie przed utratą życia, dowódca (A) wraz ze swoim oddziałem opuszcza swoją dotychczasową pozycję. Próbuje zbierać i przegrupowywać uciekające oddziały. Sytuacja jest wręcz krytyczna…

Faza III
Konni łucznicy (A) nadal prowadzą ostrzał. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie oni staną się ostatnimi ofiarami tej bitwy. W momencie utraty drugiej linii będą bez szans z tak dużą ilością mimo że ciężkiej, to jednak jazdy. Nagle dochodzi do czegoś niezwykłego. Dowódca armii B ginie pod gradem strzał konnych łuczników! W szeregach ciężkiej jazdy (B) widać wyraźne zamieszanie. Po krótkim czasie w oczy rzucają się jej kilkuoddziałowe grupy, z pośpiechem opuszczające pole bitwy. Jednak to jeszcze nie koniec. Pozostało jeszcze wiele oddziałów armii B, których szczególną przewagę widać na ich prawym skrzydle. Lekka jazda (A) praktycznie nie istnieje. Wszystko wskazuje na to, że dojdzie między ciężką kawalerią (B) a piechotą i ciężką kawalerią (A) do ostatecznego starcia – armia A, wspomagana konnymi łucznikami zdecydowanie wygrywa walkę na swoim prawym skrzydle. Śmierć dowódcy (B) nie wpłynęła obojętnie na oddziały, które zdecydowały się walczyć do końca. Ostrzeliwane, ale w szale zbliżają się do konnych łuczników (A), próbując ich zamknąć pomiędzy północno-zachodnią częścią pola bitwy a resztą walczących w jego centralnej części. Dużą rolę odgrywa tu dowódca (A), którego rozkazy umożliwiają uratowanie dwóch z trzech stref rozkazu konnych łuczników (A). Oddziały te przejeżdżają obok ciężkiej kawalerii (B), wycinającej oddziały znajdujące się dotąd między właśnie tymi dwoma grupami oddziałów. Ciężka kawaleria (B) próbuje je jeszcze dogonić, co zapewne by się w końcu udało, gdyby nie zbyt duże straty. Dowódca (A) zbiera nieliczne oddziały pozostałej ciężkiej kawalerii i piechoty (A), aby skupić podążającą za nimi ze środka pola bitwy ciężką kawalerię. Dochodzi do walki pomiędzy nimi. Uzyskanie przewagi przez ciężką kawalerię (B) uniemożliwia ostrzał konnych łuczników. Jakiś czas później ostatni oddział armii B opuszcza pole bitwy, na którym pozostaje niewiele ponad 1000 żołnierzy armii A…
"Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy."
Hannibal
Awatar użytkownika
Nero
Caporal-Fourrier
Posty: 91
Rejestracja: piątek, 7 stycznia 2011, 19:43
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: War: The Middle Ages - Battles

Post autor: Nero »

Szukam chętnych do "stoczenia" kolejnych bitew. Jednego już mam. :P
Proszę się wpisywać.
"Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy."
Hannibal
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: War: The Middle Ages - Battles

Post autor: Raleen »

Patrzę na ten obrazek w załączniku wyżej i jedno mnie zastanawia: ustawienie tych armii. Jedna jest ustawiona w dwie linie, a druga stoi sobie beztrosko tylko naprzeciw jednego skrzydła wroga, ugrupowana dwa razy głębiej. Dlaczego nic nie ustawiłeś naprzeciw drugiego skrzydła? Raczej w bitwach średniowiecznych się tak nie ustawiano.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Nero
Caporal-Fourrier
Posty: 91
Rejestracja: piątek, 7 stycznia 2011, 19:43
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: War: The Middle Ages - Battles

Post autor: Nero »

Rozumiem, że to pytanie skierowane jest do Daniela?

Jeżeli napiszę coś źle, proszę, żeby wyżej wspomniany Daniel mnie poprawił. :)
Armia A zmienia ustawienie zaraz na początku bitwy, zanim dochodzi do bezpośredniego kontaktu obu wojsk (lekka jazda miała jechać na skrzydło, ale zasięg rozkazu dowódcy, który jest przy przy krawędzi pola bitwy nie pozwala na zbytnie oddalenie się lekkiej jazdy, dlatego kończy ona swój przejazd zaledwie w środkowej części). Gdyby ustawienia armii podawane były graczom przed opracowaniem konkretnej taktyki (czego jednak nie zrobiłem i żałuję), to takie zachowanie armii A miało służyć zmyleniu przeciwnika, przygotowanego na coś konkretnego (lekka jazda szybko się przemieszcza, więc by zdążyła). Wydaje mi się, że zmiany w ustawieniu armii zaraz na początku bitwy były dość powszechnym zjawiskiem, służyły zarówno wprowadzeniu przeciwnika w błąd czy jako niezbędnego korekty, dostosowujące ustawienie pod ustawienie wroga.
"Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy."
Hannibal
Awatar użytkownika
Daniel
Stabsfeldwebel
Posty: 313
Rejestracja: sobota, 5 grudnia 2009, 17:15
Lokalizacja: Przemyśl
Has thanked: 25 times
Been thanked: 13 times

Re: War: The Middle Ages - Battles

Post autor: Daniel »

Ustawiłem tak swoją armię gdyż stała w przesmyku na terenie bodajże najniższym , chciałem to wykorzystać ,a jednocześnie zabezpieczyć się przed ewentualnym atakiem .
Na bitwach średniowiecznych nie znam się w ogóle .
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: War: The Middle Ages - Battles

Post autor: Raleen »

Coś Koledzy, żeście zamilkli z tym projektem. Mam nadzieję, że się nie wystraszyliście naszych uwag :D
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Nero
Caporal-Fourrier
Posty: 91
Rejestracja: piątek, 7 stycznia 2011, 19:43
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: War: The Middle Ages - Battles

Post autor: Nero »

No nie wytrzymam...
Muszę odpowiedzieć, aż się prosi. :P

Tak na poważnie, to nie mogę znaleźć "drugiego" do bitwy (zakładając, że sam nie ustawiam armii ani nie ustalam taktyk). Marcon zrezygnował. Daniel jest chętny. Sam mogę poprawiać oczywiście zasady (chodzi mi już kilka rzeczy po głowie) i zrobię to wkrótce (już tydzień spędzony na nauce może skutecznie mnie zachęcić i zmobilizować do skupienia większej uwagi na projekcie :D ).

Jednak chyba głównym powodem mojego zniechęcenia jest to, że nie mam praktycznie z kim grać w WTMAB (lub w jakąkolwiek inną planszówkę, nawet "profesjonalną") w czasie np. wolnej soboty czy niedzieli.
"Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy."
Hannibal
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: War: The Middle Ages - Battles

Post autor: Raleen »

To niestety bywa częsty problem. Ale w takim razie może byś chciał spróbować po sieci pograć. Tylko musiałbyś się trochę przekwalifikować epokowo, ale nowe doświadczenia zawsze się przydadzą :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Nero
Caporal-Fourrier
Posty: 91
Rejestracja: piątek, 7 stycznia 2011, 19:43
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: War: The Middle Ages - Battles

Post autor: Nero »

Hmm... Gra w sieci to nie to samo, co w cztery oczy, ale chyba nie ma innego wyjścia. Co konkretnie polecasz? Rozumiem, że starszy sprzęt nie powinien stanowić problemu? Co do przekwalifikowania się, to nawet teraz nie jestem zamknięty w jednej epoce - jakieś tam podstawy z innych posiadam.

[Nie oznacza to oczywiście, że rezygnuję z projektu.]
"Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy."
Hannibal
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: War: The Middle Ages - Battles

Post autor: Raleen »

Ja Ci nie proponuję gry komputerowej tylko planszówkę po sieci u nas, np.:

http://strategie.net.pl/viewforum.php?f=208
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Daniel
Stabsfeldwebel
Posty: 313
Rejestracja: sobota, 5 grudnia 2009, 17:15
Lokalizacja: Przemyśl
Has thanked: 25 times
Been thanked: 13 times

Re: War: The Middle Ages - Battles

Post autor: Daniel »

Zwracam się do autora.

Jak posuwają się prace nad projektem?
Awatar użytkownika
Nero
Caporal-Fourrier
Posty: 91
Rejestracja: piątek, 7 stycznia 2011, 19:43
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: War: The Middle Ages - Battles

Post autor: Nero »

Przepraszam, że długo nie odpisywałem. Jakoś mi umknął twój wpis - nie zaglądałem dawno do tematu. Prace nad projektem na nowo się rozkręcają od jakiegoś tygodnia. Mam kilka pomysłów na drobne, potrzebne zmiany + poprawki, które napisałem już dawno (nie pamiętam czy komukolwiek wysyłałem - 6 stron).
"Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy."
Hannibal
ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum autorów”