Wydajcie może wpierw jedną, dobrą grę, a dopiero później myślcie o serii.vendetta_222 pisze:Military History to nazwa serii.
Mój drogi, ja doskonale wiem, że w średniowiecznej Anglii służyli "sergeants". Etymologię ich nazwy też znam.vendetta_222 pisze:Cytując choćby Wiki: In medieval European usage, a sergeant was simply any attendant or officer with a protective duty. Any medieval knight or military order of knighthood might have "sergeants-at-arms", meaning servants able to fight if needed. The etymology of the term is from Anglo-French sergant, serjant "servant, valet, court official, soldier", from Middle Latin servientum "servant, vassal, soldier". W grze występują jako doświadczone, zachartowane w walce oddziały.Stąd takie a nie inne określenie w grze.
Chodzi mi o to, że Wasze tłumaczenie tej nazwy jest bez sensu. "Sierżant" to w języku polskim stopień podoficerski, a oddział sierżantów w grze o średniowieczu budzić będzie konsternację.
Przykład Wh40k i WFB jest zupełnie nietrafiony, bo to gry o zupełnie różnym klimacie. Ale do głowy przychodzi mi kilka gier fantasy, w które mogę zagrać swoimi figurkami do WFB.vendetta_222 pisze:Fajnie że masz kilka figurek którymi możesz grać w kilka systemów. Jednak nie wszystkie gry muszą być ze sobą kompatybilne. Grając w W40k nie możesz wymagać że zagrasz tymi samymi figurkami w WFB. Tak samo grając WHB nie pograsz za bardzo w Sagę, Impetusa itp.
W grach historycznych grami historycznymi jednostkami, więc reprezentujące je figurki powinno dać się zastosować w każdej innej grze o starciach z tej samej epoki i rejonu (co najwyżej zmieniając podstawki).
Robicie grę, która ma jednocześnie "obsługiwać" małe potyczki i wielkie bitwy?vendetta_222 pisze:Przy skirmishu w grę wchodzą ilości 10-50 figurek na stronę
Przy battle jest to ilość rzędu 100-500> Nie ma górnej granicy ilości figurek w armii. Ograniczeniem jest tylko ilość graczy, miejsca i czasu.
WFB przeszło taką drogę - od gry na 20-40 figurek do gry na 100+ figurek. I wiesz co? Ta mechanika przy mnóstwie modeli kuleje, a do dużych starć są znacznie ciekawsze systemy.
Wybacz, ale uwierzę w Waszą współpracę z zagranicznymi firmami dopiero, kiedy one o tym napiszą, a nie Wy.vendetta_222 pisze:JEśli ktoś nie wierzy, to już niedługo będzie można ich figurki zobaczyć w Painting Guide do gry. Razem z innymi figurkami w mniejszej skali 20mm.
WFB daje mi możliwość grania na milion figurek, choć nie jest to najlepszy pomysł. Ale nie na tym polega problem WFB - problemem jest to, że reguły gry kiepsko działają nawet przy docelowej ilości ~100 modeli na stronę.vendetta_222 pisze:Nigdzie nigdy nie wymuszaliśmy gier na daną ilość modeli ani nie zmuszaliśmy nikogo do grania w taki a nie inny sposób.Każdy kto uważa że gra jest przeznaczona tylko na wielkie bitwy z masą figurek, niestety bardzo się myli. Gra daje taką możliwość. A to ogromna różnica którą wiele osób chyba nie rozumie. Gra daje wiele możliwości rozgrywki, od małych potyczek po 10 modeli po bitwy na tysiące.
Z myślą o jak dużych starciach piszecie MHM? Na to pytanie należy sobie odpowiedzieć i do tej skali bitew dostosować zasady.
Wybacz, ale to jest niemożliwe. Albo gra na 10 figurek nie będzie miała sensu, albo gra na 500 będzie niemiłosiernie żmudna u długotrwała.vendetta_222 pisze:-gra sprawdza się zarówno przy grze na 10 figurek jak i 500 lub 1000.
Jeśli nie zauważyłeś, że gry są dedykowane konkretnym skalom, to chyba niewiele wyciągnąłeś z grania w te ~10 systemów, które wymieniasz.
Najpopularniejszej? O jakim rynku piszesz?vendetta_222 pisze:-użycie uniwersalnej i najpopularniejszej na rynku skali 20mm.