IV Pola chwały (25-27 września 2009)
Kompletnie rozumiem twój ból - u mnie syn złapał paskudne zapalenie...Benek pisze:no i masz... choróbsko wszystko pokomplikowało... piątek odpada zupełnie, sobota po południu zostaje, ale pod znakiem zapytania
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
No i po konwencie... pora podzielić się wrażeniami na szybko.
Jeśli chodzi o planszówki było nas chyba mniej więcej tyle ile rok temu. Wtedy jeszcze doszli zainteresowani tym co przywiózł ze sobą Dragonus czyli eurogrami. W tym roku ich nie było raczej, więc mogło to wyglądać tak, że jest nas ciut mniej. Wyraźnie mniej było natomiast figurkowców. Ale i tak Wargamer zapełnił swoją salę. Byli koledzy z Czech, z którymi wieczorem prowadziliśmy z M.Y. łamaną rozmowę stosując na zmianę angielski i czeski (oni) oraz polski (my). Okazuje się, że idzie się wbrew pozorom nieźle dogadać. Na dole tylko przez część konwentu większość sal była zapełniona - jak byłem w sobotę późnym popołudniem. Za to zdecydowanie więcej było rekonstruktorów, epoki różne:
- średniowiecze
- XVII wiek
- epoka napoleońska
- byli pojedynczy przedstawiciele okresu wojny secesyjnej i z XVIII wieku
- wrzesień 1939
- grupy rekonstruujące Normandię '44
- grupy rekonstruujące współczesne formacje walczące w Iraku i Afganistanie.
Pokazy były ciekawe i to osobny temat. Mi najbardziej podobała się nasza jazda XVII-wieczna - pancerni. Ogólnie co do rekonstrukcji, dość sporo było kawalerii - zarówno z września '39 jak i z XVII wieku po kilkunastu jeźdźców, także z epoki napoleońskiej była osobna grupa. W sumie w szkole z tego co wiem od organizatora, nocowało 250 osób, razem z innymi trzeba liczyć, że było z pewnością 300-350 osób.
Osobiście udało mi się pograć w "A Victory Denied" - podziękowania dla clowna za ciekawą partyjkę i dwa razy w "Hannibal: Rome vs Carthage". Dalej męczyliśmy stare polskie produkcje drugowojenne m.in. "Burzę zimową 1942". W piątek musiałem też przeprowadzić instruktaż starego "Grunwaldu 1410" na którego znalazło się trzech chętnych. Byli dość młodzi i nie mieli wielkich doświadczeń jeśli chodzi o planszówki, ale szło im całkiem nieźle . Żałuję, że nie udało nam się z Monthionem odpalić "Battles of Waterloo", nie doczytaliśmy zasad i gra nas trochę przerosła, do tego relokacja miejsca z piątku na sobotę sprawiła, że nie było jak kontynuować, gdybyśmy rozłożyli grę w piątek. W sumie dużo się nie nagrałem w tym roku, więcej zeszło mi na spotkaniach, sprawach organizacyjnych itp. ale cieszę się, że udało się zagrać choć w kilka rzeczy.
Dziękuję wszystkim, którzy przybyli i których miałem okazję spotkać na tegorocznej edycji Pól chwały. Zabawa była przednia jak zawsze.
Tyle pokrótce, więcej w niedługim czasie.
Jeśli chodzi o planszówki było nas chyba mniej więcej tyle ile rok temu. Wtedy jeszcze doszli zainteresowani tym co przywiózł ze sobą Dragonus czyli eurogrami. W tym roku ich nie było raczej, więc mogło to wyglądać tak, że jest nas ciut mniej. Wyraźnie mniej było natomiast figurkowców. Ale i tak Wargamer zapełnił swoją salę. Byli koledzy z Czech, z którymi wieczorem prowadziliśmy z M.Y. łamaną rozmowę stosując na zmianę angielski i czeski (oni) oraz polski (my). Okazuje się, że idzie się wbrew pozorom nieźle dogadać. Na dole tylko przez część konwentu większość sal była zapełniona - jak byłem w sobotę późnym popołudniem. Za to zdecydowanie więcej było rekonstruktorów, epoki różne:
- średniowiecze
- XVII wiek
- epoka napoleońska
- byli pojedynczy przedstawiciele okresu wojny secesyjnej i z XVIII wieku
- wrzesień 1939
- grupy rekonstruujące Normandię '44
- grupy rekonstruujące współczesne formacje walczące w Iraku i Afganistanie.
Pokazy były ciekawe i to osobny temat. Mi najbardziej podobała się nasza jazda XVII-wieczna - pancerni. Ogólnie co do rekonstrukcji, dość sporo było kawalerii - zarówno z września '39 jak i z XVII wieku po kilkunastu jeźdźców, także z epoki napoleońskiej była osobna grupa. W sumie w szkole z tego co wiem od organizatora, nocowało 250 osób, razem z innymi trzeba liczyć, że było z pewnością 300-350 osób.
Osobiście udało mi się pograć w "A Victory Denied" - podziękowania dla clowna za ciekawą partyjkę i dwa razy w "Hannibal: Rome vs Carthage". Dalej męczyliśmy stare polskie produkcje drugowojenne m.in. "Burzę zimową 1942". W piątek musiałem też przeprowadzić instruktaż starego "Grunwaldu 1410" na którego znalazło się trzech chętnych. Byli dość młodzi i nie mieli wielkich doświadczeń jeśli chodzi o planszówki, ale szło im całkiem nieźle . Żałuję, że nie udało nam się z Monthionem odpalić "Battles of Waterloo", nie doczytaliśmy zasad i gra nas trochę przerosła, do tego relokacja miejsca z piątku na sobotę sprawiła, że nie było jak kontynuować, gdybyśmy rozłożyli grę w piątek. W sumie dużo się nie nagrałem w tym roku, więcej zeszło mi na spotkaniach, sprawach organizacyjnych itp. ale cieszę się, że udało się zagrać choć w kilka rzeczy.
Dziękuję wszystkim, którzy przybyli i których miałem okazję spotkać na tegorocznej edycji Pól chwały. Zabawa była przednia jak zawsze.
Tyle pokrótce, więcej w niedługim czasie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Ja też mam trochę fotek, postaram się powrzucać wkrótce. Zresztą, sporo osób robiło zdjęcia. Szkoda, że akurat chwilowo załączniki są wyłączone, ale może apj coś uradzi, a nie to pozostają inne, standardowe metody.
Z ciekawostek konwentowych, dodam, że na imprezie był incognito minister Radosław Sikorski z synem. Parę osób widziało.
Z ciekawostek konwentowych, dodam, że na imprezie był incognito minister Radosław Sikorski z synem. Parę osób widziało.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Bardzo udany konwent. Zresztą jak rok temu. Trochę mniej ludzi, ale to raczej dobrze bo było ciszej i przestronnie. Z mojej strony to było coś koło 15 gier. Twilight Struggle, Espana, Burza zimowa, Zombies, PQ-17 (bardzo ciekawa, ale raczej nie kupie), Halls of Stalingrad (również bardzo ciekawa, klimatyczna i ładnie wydana, ale również nie kupie ze względu na losowość - więcej w wątku o grze), Orzeł i Gwiazda (rozgrywka w scenariusz "Wyprawa kijowska" (wszystko ok. ale ciut za duża mapa) i na końcu "perełka" Dyplomacy (raz w życiu wystarczy).
Dzięki wszystkim za rozgrywki.
Wieczór sobotni przeznaczyłem na oglądanie różnych pokazów na dziedzińcu zamku i warto było. Z grup rekonstrukcyjnych widziałem tylko 1 DP US.
P.s. Żądam udostępnienia załączników, bo mam dużo zdjęć, a nie chce mi się ich wrzucać na innych stronach www.
Dzięki wszystkim za rozgrywki.
Wieczór sobotni przeznaczyłem na oglądanie różnych pokazów na dziedzińcu zamku i warto było. Z grup rekonstrukcyjnych widziałem tylko 1 DP US.
P.s. Żądam udostępnienia załączników, bo mam dużo zdjęć, a nie chce mi się ich wrzucać na innych stronach www.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
- Itagaki
- Général de Brigade
- Posty: 2011
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
- Lokalizacja: Dublin
- Been thanked: 2 times
To załóżcie sobie darmowe konto na photobucket.com i zalinkujcie.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Itagaki, łącznie zmieniany 1 raz.
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Takeda Harunobu
- Przemos19
- General der Panzertruppen
- Posty: 4986
- Rejestracja: sobota, 10 czerwca 2006, 22:46
- Lokalizacja: Zawiercie/Katowice
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Był Flames of War? Bo nie mogłem ich jakoś znaleźć?
http://www.przemos85.blogspot.com/ - blog poświęcony OWW2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
- Bagu
- Sous-lieutenant
- Posty: 404
- Rejestracja: niedziela, 25 lutego 2007, 13:43
- Lokalizacja: Kraków/Souhwick Massachusetts
- Kontakt:
Achtung PANZER WAGEN!!! :rotfl: :rotfl: :rotfl: jutro dam filmiki na youtuba a zdjecia na rapidzie - ogolnie bylo super!
http://spartan-painting.blogspot.com/ <---BLOG O MODELARSTWIE I WARGAMINGU!
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Wargamer nie przywiózł tego systemu. A i inni też chyba nie mieli.Przemos19 pisze:Był Flames of War? Bo nie mogłem ich jakoś znaleźć?
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
- Przemos19
- General der Panzertruppen
- Posty: 4986
- Rejestracja: sobota, 10 czerwca 2006, 22:46
- Lokalizacja: Zawiercie/Katowice
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Najlepsze była możliwość osobistej styczności z DT
Poziom humoru identyczny jak na forum = wielki PLUS
Poziom humoru identyczny jak na forum = wielki PLUS
http://www.przemos85.blogspot.com/ - blog poświęcony OWW2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi